-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2016-06-05
2016-03-29
Książka zapowiadała się smakowicie: wielkie tomisko opowiadające historię pięknego miasta, którym byłam zachwycona. Ale niestety, chociaż próbowałam przekonać się do niej przez 100 stron, to w końcu dałam sobie spokój. Książka zupełnie mnie nie zainteresowała. Dowodem na to, że można napisać superciekawą książkę o fascynującym mieście jest biografia Wenecji. Niestety na "Barcelonie" się zawiodłam.
Książka zapowiadała się smakowicie: wielkie tomisko opowiadające historię pięknego miasta, którym byłam zachwycona. Ale niestety, chociaż próbowałam przekonać się do niej przez 100 stron, to w końcu dałam sobie spokój. Książka zupełnie mnie nie zainteresowała. Dowodem na to, że można napisać superciekawą książkę o fascynującym mieście jest biografia Wenecji. Niestety na...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-20
2015-11-18
2015-10-12
Nie wciągnęły mnie te wywiady, nie skończyłam.
Nie wciągnęły mnie te wywiady, nie skończyłam.
Pokaż mimo to2015-08-16
2015-07-18
2015-06-02
2015-04-15
2014-12-04
2014-11-02
2014-07-05
2014-07-05
Nie oceniam, bo doczytałam tylko do połowy. Szkoda mi czasu na całość.
Nie oceniam, bo doczytałam tylko do połowy. Szkoda mi czasu na całość.
Pokaż mimo to
Nie da się tego czytać. Nie mogłam skupić się na treści, bo forma była strasznie irytująca - rozmowa dwóch skretyniałych dzidzi-piernik. Na pewno obie panie nie są kretynkami, a taki był tylko pomysł na książkę, ale te idiotyczne przenośnie tylko mnie wkurzały. Zamek zaklęty w księżniczkę, no ludzie!
Nie da się tego czytać. Nie mogłam skupić się na treści, bo forma była strasznie irytująca - rozmowa dwóch skretyniałych dzidzi-piernik. Na pewno obie panie nie są kretynkami, a taki był tylko pomysł na książkę, ale te idiotyczne przenośnie tylko mnie wkurzały. Zamek zaklęty w księżniczkę, no ludzie!
Pokaż mimo to