Wszystkie ziarna piasku
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2015-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-10-21
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380491694
- Tagi:
- Sahara Zachodnia Maroko dekolonizacja historia Afryka świat arabski prawa człowieka
Sahara Zachodnia, ostatnia afrykańska kolonia i – jak mawiają sami Saharyjczycy – największe więzienie świata. Szesnaście lat wojny między partyzantami Frontu POLISARIO a wojskami marokańskimi i dwadzieścia pięć lat negocjacji nie przyniosły rozwiązania konfliktu. W jego wyniku połowa rdzennej ludności uciekła do Algierii i mieszka w obozach uchodźców. Druga żyje pod brutalną marokańską okupacją. Dzieli ich zbudowany przez Marokańczyków „mur wstydu” – fortyfikacja wojskowa, od której większy jest jedynie Wielki Mur Chiński. Tymczasem organizacje międzynarodowe, powołane by bronić pokoju na świecie, zdają się cierpieć na ciężki przypadek hipokryzji i przewlekłej niemocy.
Gdy Bartek Sabela jechał do El Aaiún, stolicy okupowanej Sahary Zachodniej, instrukcja, którą otrzymał od saharyjskich aktywistów, brzmiała: „Nie rozmawiaj z nikim dłużej niż czterdzieści sekund, nigdy nie podawaj żadnych szczegółów, miejsc, nazwisk”. Musiał kłamać, by przedostać się przez granicę, a ukrywając się przed marokańską policją, obserwował, jak wygląda życie w okupowanym mieście. Pojechał również na drugą stronę muru, na Terytoria Wyzwolone kontrolowane przez partyzantów walczącego o niepodległość POLISARIO. I do Algierii, gdzie przez wiele tygodni mieszkał w obozach dla saharyjskich uchodźców – jedynym w swym rodzaju w pełni zorganizowanym państwie na wygnaniu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 942
- 504
- 112
- 28
- 26
- 22
- 9
- 9
- 8
- 8
Cytaty
Wojna to wstyd dla człowieka.
Wydma to takie zjawisko trochę jak Buka z Muminków. Przychodzi niespodziewanie, nic nie mówi, jest wielka, zwalista, trochę dziwna i straszn...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Książka absolutnie pochłonięta, nie mogłem się od niej oderwać. Doskonały reportaż. Autor w prosty sposób obnaża działanie prawa międzynarodowego (a raczej jego brak). Cytat "Nie jesteśmy skolonizowani przez Maroko. (...) Z nimi poradzilibyśmy sobie łatwo. Prawda taka, że jesteśmy skolonizowani przez ONZ." tym głośniej wybrzmiewa, im dłużej trwa marokańska okupacja Sahary Zachodniej.
Bardzo podobała mi się końcowa część, która stanowiła podsumowanie całości. Książka ma wyraźnie zaznaczone otwarcie i zamknięcie, chociaż mam nadzieję, że nie zakończenie.
Ciepło, które bije od Sahrawi czuć aż przez kartki. Oby ich cierpliwość, waleczność i determinacja doprowadziła do wolnej i niepodległej SARD. Sahara Libre!
Książka absolutnie pochłonięta, nie mogłem się od niej oderwać. Doskonały reportaż. Autor w prosty sposób obnaża działanie prawa międzynarodowego (a raczej jego brak). Cytat "Nie jesteśmy skolonizowani przez Maroko. (...) Z nimi poradzilibyśmy sobie łatwo. Prawda taka, że jesteśmy skolonizowani przez ONZ." tym głośniej wybrzmiewa, im dłużej trwa...
więcej Pokaż mimo toNieźle opowiedziana historia i ważny temat. Przeczytałem bezpośrednio przed wyjazdem turystycznym na Saharę Zachodnią i ta książka dała mi bardzo dużo dla zrozumienia gdzie jadę. Jednak muszę szczerze stwierdzić, że nie do końca utożsamiam się z tezami autora: oczywiście Sahrawi zostali przez los potraktowani źle, ale czy na pewno ich historia jest tak jednoznaczna, jak ją autor przedstawia? Każde państwo ogarniające wiele grup etnicznych/narodowościowych/wyznaniowych stosuje w jakimś stopniu przemoc. Nie można na wszystko pozwalać, bo inaczej wszystko się rozleci. W samym Maroku z analogiczną przemocą spotkali się Berberowie, ale oni nie mieli tego "szczęścia", że ich ziemie przez jakiś czas były niezależną kolonią. Maroko nie tylko rabuje bogactwa zagarniętej ziemi, ale także inwestuje w drogi i infrastrukturę. Jest też teraz mnóstwo ludności napływowej, tak że spór o referendum dotyczy teraz wyznaczenia grupy ludzi do niego uprawnionych, a nie ogółu mieszkańców - bo proste referendum wśród obecnych mieszkańców dałoby wynik jednoznaczny, na korzyść Maroko. W 2024 roku nie widać przemocy, kontrole drogowe są nienachalne (nawet "fisze", którymi autor straszył, okazały się zbędne),a ludzie na wybrzeżu (napływowi Marokańczycy) radośni i życzliwi. Pieśni Mariem Hassan są piękne i łapiące za serce, ale czy na pewno zbrojna eskalacja tego starego konfliktu byłaby dobra?
Nieźle opowiedziana historia i ważny temat. Przeczytałem bezpośrednio przed wyjazdem turystycznym na Saharę Zachodnią i ta książka dała mi bardzo dużo dla zrozumienia gdzie jadę. Jednak muszę szczerze stwierdzić, że nie do końca utożsamiam się z tezami autora: oczywiście Sahrawi zostali przez los potraktowani źle, ale czy na pewno ich historia jest tak jednoznaczna, jak ją...
więcej Pokaż mimo toTo był piękny reportaż.
Dawno nie miałam podobnych odczuć przy literaturze non-fiction. Trafiałam już na genialne publikacje, z pewnością też ważne i trudne. We “Wszystkich ziarnach piasku” było jednak coś wyjątkowego. Nie wiem czy to przez poziom oddania sprawie i ryzyka, jakiego podjął się Bartek Sabela, żeby spłodzić tę książkę, czy przez jego umiejętności filozoficznego, wręcz poetyckiego spoglądania na rzeczywistość. Wrażliwość, która kipiała ze stron tej pozycji, całkowicie mnie zalała i poruszyła.
Nie wiedziałam wcześniej nic o Saharze Zachodniej. Nazwa pozostawała znajoma, ale jedynie ze słyszenia, nigdy nie zagłębiałam się dalej. Nie miałam pojęcia o ich historii, sytuacji politycznej, zwyczajach i codziennych zmaganiach. Wszystko ukryło się za sentencją “obszar konfliktowy”, a ja to przyjęłam i uznałam za fakt daleki, który mnie nie dotyczy.
I takie decyzje podejmujemy na codzień. Trudno się dziwić, trud dnia codziennego rzadko stwarza przestrzeń, by myśleć o innych, co dopiero tych, którzy są tak daleko i nie jesteśmy z nimi powiązani. A jednak, gdyby spytać losową osobę na ulicy, czy organizacje takie jak ONZ są ważne, to naturalnym będzie spodziewać się odpowiedzi twierdzącej. Wtedy ponownie sprawa nie dotyczy n a s. Bo przecież to o n i się tym zajmują. Prawda? A co jeśli nie?
Myślę, że szczególnie powinno to uderzać w serca Polaków. Druga wojna światowa nie była aż tak dawno, naprawdę już wszystko zapomnieliśmy? Czytając o sytuacji Saharyjczyków nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że ich duch jest bardzo podobny do naszego - to samo pragnienie, potrzeba niezależności, odwaga i miłość do swojej ojczyzny, wola walki za nią. W naszych żyłach płynie podobna krew. Choć to poleganie na generalizacji i schematach utartych już częściowo przez mijający czas, to uważam to porównanie za piękne i dość dosadne.
Chciałam zakończyć, pisząc, że książka Bartka Sabeli była dla mnie jak saharyjska herbata. Gorzka jak życie, słodka jak miłość, łagodna jak śmierć.
Nie znalazłam jednak w niej słodyczy, niespecjalnie też łagodności. Dostrzegłam za to gorycz, jak w życiu. Piękno jak w miłości. I wagę, jaką niesie za sobą śmierć.
To był piękny reportaż.
więcej Pokaż mimo toDawno nie miałam podobnych odczuć przy literaturze non-fiction. Trafiałam już na genialne publikacje, z pewnością też ważne i trudne. We “Wszystkich ziarnach piasku” było jednak coś wyjątkowego. Nie wiem czy to przez poziom oddania sprawie i ryzyka, jakiego podjął się Bartek Sabela, żeby spłodzić tę książkę, czy przez jego umiejętności...
Reportaż, który trzeba przeczytać przynajmniej raz w życiu.
Reportaż, który trzeba przeczytać przynajmniej raz w życiu.
Pokaż mimo toTrudne tematy. I ludzie budujący między sobą mur. Ciężka, ale ważna lektura. Nawet nie można powiedzieć „ku przestrodze”. Rzetelne reportaż dla pasjonatów tematyki, niewiedzących, ale też ignorantów. Trzeba wiedzieć. Choćby wybiórczo.
Trudne tematy. I ludzie budujący między sobą mur. Ciężka, ale ważna lektura. Nawet nie można powiedzieć „ku przestrodze”. Rzetelne reportaż dla pasjonatów tematyki, niewiedzących, ale też ignorantów. Trzeba wiedzieć. Choćby wybiórczo.
Pokaż mimo toPo reportaże z serii Czarnego sięgam w ciemno i jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Tak było i tym razem, choć akturat po ten sięgnąłem z pełnym wyrachowaniem. Autor opisuje swoje doświadczenia w kraju, ktróy istnieje przede wszystkim w sercach i świadomości jego mieszkańców. Mnie urzekła autentyczność i szczerość uczuć bohaterów do sprawy swojego kraju, swojego miejsca na ziemi. Taki prawdziwy patriotyzm nie skażony polityką, cynizmem czy interesownością, z czym mamy często do czynienia w Europie. Istotne są także odniesienia do historii tego rejonu świata, w tym kolonializmu i postępowania Europejczyków wobec Afryki. Nie tylko świetnie napisane, wspaniale udokumentowane, ale również skłaniające do refleksji i jako takie pewnie długo nie zostanie zapomniane. Polecam z całym przekonaniem.
Po reportaże z serii Czarnego sięgam w ciemno i jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Tak było i tym razem, choć akturat po ten sięgnąłem z pełnym wyrachowaniem. Autor opisuje swoje doświadczenia w kraju, ktróy istnieje przede wszystkim w sercach i świadomości jego mieszkańców. Mnie urzekła autentyczność i szczerość uczuć bohaterów do sprawy swojego kraju, swojego miejsca na...
więcej Pokaż mimo toNiesamowicie rozwleczone reportaż. Nie dotrwałam do końca chociaż bardzo się starałam. Zostały mi może dwa rozdziały, ale już nie dam rady. Pierwsza część książki niezwykle poruszająca i ciekawa, ale pod koniec jest napisana w nudny dla mnie sposób
Niesamowicie rozwleczone reportaż. Nie dotrwałam do końca chociaż bardzo się starałam. Zostały mi może dwa rozdziały, ale już nie dam rady. Pierwsza część książki niezwykle poruszająca i ciekawa, ale pod koniec jest napisana w nudny dla mnie sposób
Pokaż mimo toKsiążka z kategorii ’nie miałam o tym pojęcia’. A skala tych wydarzeń jest wprost proporcjonalna do mojego aktualnego poziomu poczucia ignorancji.
Książka z kategorii ’nie miałam o tym pojęcia’. A skala tych wydarzeń jest wprost proporcjonalna do mojego aktualnego poziomu poczucia ignorancji.
Pokaż mimo toBardzo poruszający i bardzo ważny reportaż o tragicznej sytuacji państwa i ludu, o których większość z nas zapewne nigdy nie słyszała. Książkę czyta się z zapartym tchem, mimo że to nie powieść, ale poruszająca tematyka nie pozwala na porzucenie lektury. Bartek Sabela wykazuje się ogromną wiedzą na temat Sahary Zachodniej, jej skomplikowanej historii i sytuacji politycznej. Opowiada wszystko od początku, tłumacząc i objaśniając sytuacje. Niektórych mogą zniechęcić dłuższe fragmenty historyczne, ale wydaje się, że autor chciał napisać nie tyle reportaż o współczesnych ludziach, co dać im szansę na opowiedzenie własnej historii, gdy duża część świata odmawia im jej istnienia. W tym wymiarze jest to książka-bunt, książka-opozycjonistka. Autor wydaje się być bardzo związany z miejscem, o którym pisze i z sytuacją poznawanych ludzi, nie ukrywając czasem frustracji czy złości na napotkaną niesprawiedliwość i bestialstwo. Przez to książka może nie być całkowicie obiektywnym źródłem informacji, ale trudno się autorowi dziwić, gdy poznaje się kolejne szczegóły tej historii. Czytelnicy niech przygotują się na falę poczucia bezsilności i zrozumienia jak bardzo skorumpowany jest świat, nie ważne jak drogie garnitury by nosił i jak szlachetne dobroczynne hasła głosił. Polityka zwycięża wszystko, łącznie z ludzkim istnieniem, ale Saharyjczycy się nie poddają.
Bardzo poruszający i bardzo ważny reportaż o tragicznej sytuacji państwa i ludu, o których większość z nas zapewne nigdy nie słyszała. Książkę czyta się z zapartym tchem, mimo że to nie powieść, ale poruszająca tematyka nie pozwala na porzucenie lektury. Bartek Sabela wykazuje się ogromną wiedzą na temat Sahary Zachodniej, jej skomplikowanej historii i sytuacji politycznej....
więcej Pokaż mimo toBardzo dobry reportaż Bartka Sabeli. Osobiście czytałem z wielkim zainteresowaniem, gdyż temat Sahary Zachodniej był mi zupełnie obcy (znam za to Maroko, a konkretnie ludzi, z którymi mam okazje tam współpracować). I sam ten fakt udowadnia, że wszystkie tezy autora dotyczące celowych zaniedbań oraz zakłamania wielkich mocarstw oraz organizacji międzynarodowych w tym temacie są prawdziwe. Historia Sahary Zachodniej i jej powolnego zanikania, rozkradania i zapomnienia jest historią bardzo smutną. Momentami, słuchając opowieści z jej mrocznych czasów, oraz bezkarności za nie odpowiedzialnych, ręce aż same zaciskały się na książce. A na koniec pozostawia niesmak jako Polakowi, Europejczykowi, oraz niepoprawnemu optymiście, który ciągle wierzy, ze każdy ma prawo na świecie do wolności, a winny zawsze zostanie wcześniej czy później rozliczony. Kolejny reportaż, który utwierdza w przekonaniu, iż ONZ w obecnym kształcie istnieje jedynie sama dla siebie i dla wielkich mocarstw, zupełnie zaś zapomina o tych maluczkich, o których dbać powinna w pierwszej kolejności. Gorąco polecam!
Bardzo dobry reportaż Bartka Sabeli. Osobiście czytałem z wielkim zainteresowaniem, gdyż temat Sahary Zachodniej był mi zupełnie obcy (znam za to Maroko, a konkretnie ludzi, z którymi mam okazje tam współpracować). I sam ten fakt udowadnia, że wszystkie tezy autora dotyczące celowych zaniedbań oraz zakłamania wielkich mocarstw oraz organizacji międzynarodowych w tym temacie...
więcej Pokaż mimo to