-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2021-07-06
2021-02-23
2021-02-20
2021-02-07
2021-01-24
2020-12-30
2020-07-24
2020-05-17
Zbiór opowiadań, który został zainspirowany "Balladyną" Słowackiego jest bardzo ciekawym zestawieniem różnych historii, przez które przewija się motyw morderstwa w rodzinie.
Poza jedną, która nie była dla mnie ciekawa - "To nie jest kolejna ballada o miłości". Sam pomysł ciekawy, ale narracja była dziwna, trudna w odbiorze. No, nie polubiliśmy się.
Dalej jest tylko lepiej. Bardzo dobre wrażenie zostawiły "Upadek", "Model testowy B" oraz "Raz, dwa, trzy -znikasz ty". Zaskoczyły mnie pomysłem, realizacją i zakończeniem.
"Opowieść pioruna", "Beata", "Gra" oraz "Królowa"także były bardzo ciekawe. Co prawda "Opowieść pioruna" nie odpowiadała mi narracją, a "Gra" zostawiła zbyt szeroko otwarte zakończenie, to bardzo dobrze mi się je czytało i z pewnością zasługują na uwagę.
Duży plus za to, że dwie z nich dzieją się w moim kochanym Toruniu. Już za samo miasto powinnam dodać jedną gwiazdkę :)
Zbiór opowiadań, który został zainspirowany "Balladyną" Słowackiego jest bardzo ciekawym zestawieniem różnych historii, przez które przewija się motyw morderstwa w rodzinie.
Poza jedną, która nie była dla mnie ciekawa - "To nie jest kolejna ballada o miłości". Sam pomysł ciekawy, ale narracja była dziwna, trudna w odbiorze. No, nie polubiliśmy się.
Dalej jest tylko...
2020-05-12
Pierwsze 10/10 w tym miesiącu.
To historia dla ludzi o mocnych nerwach. Nie mogę inaczej tego nazwać. Remigiusz Mróz poruszył tu tak ciężki temat, w dodatku szczegółowe opisy... Trzęsły mi się ręce, miałam łzy w oczach. Nawet nie chcę myśleć, co przy czytaniu tego czuje osoba, która ma dzieci.
Bardzo dobra i bardzo trudna historia, trzymająca w napięciu, a na koniec miałam ochotę rzucić książką... To się nie mogło tak skończyć.
Epilog zdradza, że to nie koniec. Czekam więc co dalej będzie z Sewerynem, jak sobie poradzi, jak dalej potoczy się jego życie. Jednocześnie boję się, jak to wpłynie na mnie, bo o ile ciężko było przejść przez lekturę tych wydarzeń, to kolejna, musi być nimi bardzo naznaczona, a to, obawiam się, będzie jeszcze trudniejszym dla czytelnika i dla autora.
Pierwsze 10/10 w tym miesiącu.
To historia dla ludzi o mocnych nerwach. Nie mogę inaczej tego nazwać. Remigiusz Mróz poruszył tu tak ciężki temat, w dodatku szczegółowe opisy... Trzęsły mi się ręce, miałam łzy w oczach. Nawet nie chcę myśleć, co przy czytaniu tego czuje osoba, która ma dzieci.
Bardzo dobra i bardzo trudna historia, trzymająca w napięciu, a na koniec...
2020-05-03
"Pułapka życia"
Dwie bardzo różne od siebie bohaterki i jedna sprawa porwanego dziecka, przy której muszą współpracować.
Uwaga, spojlery!
Bardzo podobał mi się pomysł na wątek kryminalny - uprowadzenie dziecka, wiele pomysłów na potencjalnych podejrzanych i ostateczne rozwiązanie - nie spodziewałam się sprawy związanej z pornografią! Duży plus.
Ciekawe też było to, że autorka wybrała na miejsce akcji USA. Wyczuwam tu jednak niewykorzystany potencjał. Zabrakło mi mimo wszystko opisu otaczającego świata. Wiem, że we wstępie autorka zaznaczyła, że ta powieść jest pozbawiona kwiecistych opisów, jednak poczułam się ich całkowicie pozbawiona, co nie wpłynęło na pozytywny odbiór otaczającego świata i ludzi, jakim został wypełniony. Próbowałam sobie wyobrażać postaci, ale wiedziałam o nich zbyt mało, żeby ich obraz pojawił się w mojej głowie, zwłaszcza, kiedy mówimy o bohaterach drugoplanowych, którzy zostali potraktowani bardzo po macoszemu. Dajmy panom się trochę wykazać, czuję, że pod przykrywką ciągłego śmieszkowania mogą to być naprawdę fajni faceci! :)
Teraz muszę napisać o trzech rzeczach, które niestety bardzo przeszkadzały w całej historii. Po pierwsze, dialogi - było ich bardzo dużo, a często nie były opatrzone żadnym opisem. Miałam momenty, kiedy musiałam się zastanowić, kto co powiedział. Po drugie: ilość alkoholu wypijana przez Nikki. Rozumiem, że ta kobieta ma nieprzepracowaną żałobę i głęboką depresję oraz, że jest na najlepszej drodze do zatrucia alkoholowego, ale ilości, jakie w siebie wlewa powinny zostawić ją nieprzytomną przez całą powieść, a ona jakby nigdy nic prowadzi samochód. Po butelce wódki. Rozumiem, że alkoholizm to poważny problem i nie da się tak po prostu nie pić, ale albo mówimy o tym realistycznie, albo wcale. I po trzecie styl. W moim odczuciu właśnie ubogość opisów sprawiła, że narracja brzmiała jak wystrzeliwane z karabinu pociski, przeskakiwane od sceny do sceny, od osoby do osoby, bez płynności.
Mimo wszystko zarówno Nikki jak i Jennifer dało się polubić. Obie nie mają lekko, obie potrzebują terapii. A może dobrej przyjaciółki? To też czasem działa cuda.
Gdybym miała wyrazić swoją nadzieję co do kontynuacji, to wolałabym, żeby wątek kryminalny przeważał nad wątkiem obyczajowym. Bardzo ciekawe śledztwo było tłem dla pijackich wybryków Nikki i zalęknionej o to co pomyślą o Jennifer jej współpracownicy, kiedy wyda się, że ma żonę.
Bardzo podoba mi się, że powieść porusza bardzo trudne tematy bliskie zwykłemu człowiekowi: żałoba, alkoholizm, homofobia, opuszczenie i stygmatyzacja osób starszych, mamy tu nawet dziecko z autyzmem. Pytanie jest tylko jedno: czy tych tematów nie jest za dużo i czy nie można by nimi obdzielić kilku powieści?
Ogólną ocenę daję 5/10, ponieważ jest tu jeszcze wiele rzeczy, nad którymi trzeba popracować, natomiast widzę potencjał. Przy dużym wysiłku włożonym w pracę nad stylem i opisami, wyczuwam, że kontynuacja (jeśli jest w planach) mogłaby być dużo przyjemniejsza w odbiorze. Oś fabularna była bardzo fajnie skonstruowana, a główne bohaterki rokują na ciekawy i wybuchowy duet.
Życzę powodzenia autorce w dalszej pracy i dziękuję za udostępnienie egzemplarza w wersji elektronicznej. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór, więc historię uznaję za wartą poznania pomimo wszystkiego co napisałam powyżej :)
"Pułapka życia"
Dwie bardzo różne od siebie bohaterki i jedna sprawa porwanego dziecka, przy której muszą współpracować.
Uwaga, spojlery!
Bardzo podobał mi się pomysł na wątek kryminalny - uprowadzenie dziecka, wiele pomysłów na potencjalnych podejrzanych i ostateczne rozwiązanie - nie spodziewałam się sprawy związanej z pornografią! Duży plus.
Ciekawe też było to, że...
2020-04-19
Mieszanie się w trójkąty miłosne nie jest nigdy dobrym pomysłem.
Dla Klaudii bycie kochanką to norma, jednak postanawia zerwać ze starym życiem, podjąć legalną pracę i zebrać pieniądze na otworzenie własnego biznesu razem z koleżanką ze studiów. Staż w Skalskim jest do tego idealną okazją. Dodatkowo, jak się szybko dowiadujemy, Klaudia spełnia wszystkie wymagania, jakie Marek Skalski stawia swoim stażystkom.
Książka, która miała być thrillerem, jest chyba bardziej erotykiem z wątkiem kryminalnym. Owszem, dziewczyny, które wcześniej odbywały staż u Skalskiego nie żyją, jednak wydaje się, że jest to jedynie tło, na którym poznajemy skomplikowaną relację, jaka łączy Klaudię i Marka. Chociaż dla mnie ważniejsza jest tu relacja Marka i jego żony Ewy.
Cała ta historia opowiada o tym, jak wewnętrzne demony mogą niszczyć pozornie szczęśliwych ludzi. O tym, jak bardzo przekonania, jakie mamy o innych potrafią być mylne. Idealne małżeństwa przestają być idealne za zamkniętymi drzwiami. Miłe staruszki przestają być kochanymi babciami.
Zdecydowanym plusem tej historii są bohaterowie, ponieważ ich zachowania przeciętnemu człowiekowi wydają się irracjonalne, natomiast kiedy już dojdziemy do końca historii, kiedy Ewa wyjawia swój sekret, nagle wszystkie fragmenty układanki wskakują na swoje miejsce, zostawiając czytelnika z myślą "szaleństwo, ale ma to sens".
Zakończenie mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się happy endu i nie wpadłam na to, kto zabija stażystki.
Dla kogo jest ta książka?
Jeśli ktoś lubi, kiedy cała akcja toczy się wokół romansów, a jednocześnie w tle odbywa się wątek kryminalny, a główna bohaterka pada ofiarą prześladowcy, to z pewnością znajdzie tu coś dla siebie.
Mieszanie się w trójkąty miłosne nie jest nigdy dobrym pomysłem.
Dla Klaudii bycie kochanką to norma, jednak postanawia zerwać ze starym życiem, podjąć legalną pracę i zebrać pieniądze na otworzenie własnego biznesu razem z koleżanką ze studiów. Staż w Skalskim jest do tego idealną okazją. Dodatkowo, jak się szybko dowiadujemy, Klaudia spełnia wszystkie wymagania, jakie...
2020-04-11
Zastanawiam się, czy dobrze wybrałam powieść na pierwsze spotkanie z Katarzyną Bondą.
Ta książka ma jedną poważną wadę. Huberta Meyera.
Całość historii jest ciekawa, pomysł na zbrodnię niebanalny, Ola Jekel wzbudziła moje duże zainteresowanie. Długo zastanawiałam się jakie zaburzenie u niej występuje, czy może jednak są w tej książce motywy fantastyczne, jednak rozwiązania się nie spodziewałam. Tak perfidnie wykorzystanej postaci dawno nie spotkałam i to było bardzo dobre zagranie.
Inaczej jest z Hubertem. Ostatni raz główny bohater/bohaterka drażnił mnie tak mocno, jak próbowałam przeczytać "50 twarzy Greya". Wszystko wiedzący i bardzo zarozumiały, innych ludzi ma za idiotów - pan "ja wiem wszystko najlepiej, zawsze pracuję sam". Wiem, że jest jednym z najlepszych profilerów, wiem też, że sięgnęłam po trzeci tom z cyklu o nim (nieświadomie!), więc może wcześniej był bardziej znośny, ale we "Florystce" był ciężki do strawienia i moim zdaniem, zbędny. Lena poradziłaby sobie bez niego, a dzięki temu uniknęlibyśmy bardzo niezręcznego i krótkiego romansu.
Mimo wszystko daję 6/10, bo sprawa florystki była ciekawa, a ilość uwikłanych w nią wątków bardzo rozbudowana, dzięki czemu nie była płytka. Gdyby nie Hubert dałabym więcej. Może też szybciej by się to czytało, bo zbyt często odkładałam książkę zirytowana postawą głównego bohatera.
Zastanawiam się, czy dobrze wybrałam powieść na pierwsze spotkanie z Katarzyną Bondą.
Ta książka ma jedną poważną wadę. Huberta Meyera.
Całość historii jest ciekawa, pomysł na zbrodnię niebanalny, Ola Jekel wzbudziła moje duże zainteresowanie. Długo zastanawiałam się jakie zaburzenie u niej występuje, czy może jednak są w tej książce motywy fantastyczne, jednak...
2020-04-08
Tess Gerritsen jak zawsze niezawodna!
Kolejna odsłona serii z detektyw Rizzoli i doktor Isles przyniosła kolejną straszną, krwawą i trudną do rozwikłania sprawę. Młodzi ludzie ginący niczym święci męczennicy, na pozór nie byli ze sobą połączeni, a wspólnie byli zamieszani w tajemnicę sprzed dwudziestu lat.
To historia nie tylko o tym, że okrucieństwo ludzkie nie zna granic i są wśród nas ludzie, dla których zabić człowieka to jak zabić komara. Przez tą historię przewija się wiele wątków, które wspólnie doprowadziły do tragedii wielu osób. Miłość matki do dziecka tak głęboka, że nie dostrzega oczywistych problemów, pociąg do kariery tak silny, że sprawiedliwość i przyszłość młodego człowieka nie mają przy tym znaczenia, wreszcie spojrzenie na świat oczami socjopaty. Jak to jest, nie czuć? Rozumieć czym są uczucia i jak powinno się zachowywać, ale nie czuć? Czy rozpoznamy, że ten ktoś jest inny, ale nie potrafimy powiedzieć dokładnie dlaczego?
"Sekret, którego nie zdradzę" to historia okrutnego morderstwa. Tego, które zdarzyło się dwadzieścia lat temu, a za które nikt nie zapłacił. Kolejne są tylko następstwami tego czynu. Kto jest mordercą, a kto ofiarą? A może jednym i drugim?
Polecam, bo to dobry thriller. Taki, od którego odrywasz się o 3 nad ranem i zastanawiasz się, czy wytrzymasz kolejną dobę bez snu i wracasz do lektury.
Tess Gerritsen jak zawsze niezawodna!
Kolejna odsłona serii z detektyw Rizzoli i doktor Isles przyniosła kolejną straszną, krwawą i trudną do rozwikłania sprawę. Młodzi ludzie ginący niczym święci męczennicy, na pozór nie byli ze sobą połączeni, a wspólnie byli zamieszani w tajemnicę sprzed dwudziestu lat.
To historia nie tylko o tym, że okrucieństwo ludzkie nie zna...
2020-04-05
Wciągająca historia płatnego mordercy i pewnej miłości, która od początku była skazana na porażkę.
Całą historię przeczytałam w jedną noc i bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę pozycję, ponieważ do tej pory ciężko było mi przełamać się do tego autora. Po "Pierwszym śniegu", który zostawił mieszane uczucia, ta pozycja zdecydowanie sprawiła, że jeszcze nie raz sięgnę po twórczość Jo Nesbo.
Wciągająca historia płatnego mordercy i pewnej miłości, która od początku była skazana na porażkę.
Całą historię przeczytałam w jedną noc i bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę pozycję, ponieważ do tej pory ciężko było mi przełamać się do tego autora. Po "Pierwszym śniegu", który zostawił mieszane uczucia, ta pozycja zdecydowanie sprawiła, że jeszcze nie raz sięgnę po...
2019-08-05
2019-06-23
2019-01-08
2018-11-08
Moje pierwsze starcie z komedią kryminalną pozostawiło we mnie mieszane uczucia.
Z jednej strony dostałam ciekawy wątek morderstwa, który zaskoczył mnie rozwiązaniem. Polubiłam Magdę i Mikołaja i kibicowałam, żeby wspólnie rozwikłali tą dziwną sprawę.
Irytował mnie niesamowicie Paweł, jego mniemanie o sobie i podejście do związku z Magdą. Jedna z najgorszych postaci jakie spotkałam. Nie trafił też do mnie humor tej powieści. Fakt, były momenty, gdy się zaśmiałam, jednak przez większość czasu czułam się zażenowana. Rozumiem jednak, że pewne zachowania zostały specjalnie uwypuklone, żeby ukazać obraz mieszkańców miasteczka w bardzo satyrycznej formie. Nie mówię, że to złe rozwiązanie, po prostu nie trafiło w moje gusta.
Sięgnę też na pewno po drugą powieść z tego cyklu, choćby z tego względu, że kupiłam je w pakiecie, więc już sprawdzę, jak potoczyły się losy bohaterów i na jaką ciekawą zagadkę kryminalną trafią.
Moje pierwsze starcie z komedią kryminalną pozostawiło we mnie mieszane uczucia.
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony dostałam ciekawy wątek morderstwa, który zaskoczył mnie rozwiązaniem. Polubiłam Magdę i Mikołaja i kibicowałam, żeby wspólnie rozwikłali tą dziwną sprawę.
Irytował mnie niesamowicie Paweł, jego mniemanie o sobie i podejście do związku z Magdą. Jedna z najgorszych postaci jakie...