-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-05-01
2024-02-08
„W Seisen-an najlepsze są poranki. Normalnie jestem nocnym markiem i z trudem stawiam czoło rankom, ale w Seisen-an zawsze wstaję wcześnie. Tutejsi mieszkańcy wstają o świcie, dzwonią dzwonami świątyni albo recytują sutry, czuję się więc winny, jeśli śpię. Siadam na wiklinowym krześle na werandzie świątyni i pijąc kawę, patrzę na ogród.”
To moje drugie spotkanie z Alexem Kerrem. „Japonia utracona” wypada dla mnie troszkę słabiej od "Innego Kioto", ale wciąż czerpałam z niej dużo przyjemności. Moje przeżycia niewiele się zmieniły - i tym razem urzekło mnie zżycie z japońską kulturą, wnikliwa analiza ludzkich zachowań, obiektów sztuki i waga przykładana do języka. W tym zbiorze esejów postać autora jest jednak bardziej wyrazista. Czułam ją na praktycznie każdej stronie. Przemyślenia są skrajnie subiektywne, więc osoby oczekujące rzetelnego, reportażowego materiału o Japonii, mogą być zawiedzone. To bardziej zbiór przemyśleń, choć człowieka z ciekawym doświadczeniem i spojrzeniem na życie. Potraktujcie więc „Japonię utraconą” bardziej jako pozycję do porannej herbaty, kontemplacji rzeczywistości i niech w tej formie wam służy.
„W Seisen-an najlepsze są poranki. Normalnie jestem nocnym markiem i z trudem stawiam czoło rankom, ale w Seisen-an zawsze wstaję wcześnie. Tutejsi mieszkańcy wstają o świcie, dzwonią dzwonami świątyni albo recytują sutry, czuję się więc winny, jeśli śpię. Siadam na wiklinowym krześle na werandzie świątyni i pijąc kawę, patrzę na ogród.”
To moje drugie spotkanie z Alexem...
2023-07-21
Nie jest to lektura dla każdego, a moja ocena jest tu skrajnie subiektywna. "Pochwała cienia" odpowiada na konkretny typ wrażliwości wobec otoczenia, o którym uważam, że zdecydowanie za rzadko rozmawiamy. Wywołała we mnie dużo tęsknoty za sztuką życia, spowodowanej są przez bardzo konkretne rzeczy - związane z naturą, przestrzenią, czy też posiłkami. Piękna to była książka i bardzo dla mnie ważna, też tak prywatnie.
Nie jest to lektura dla każdego, a moja ocena jest tu skrajnie subiektywna. "Pochwała cienia" odpowiada na konkretny typ wrażliwości wobec otoczenia, o którym uważam, że zdecydowanie za rzadko rozmawiamy. Wywołała we mnie dużo tęsknoty za sztuką życia, spowodowanej są przez bardzo konkretne rzeczy - związane z naturą, przestrzenią, czy też posiłkami. Piękna to była książka...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-15
Był to bardzo prywatny i bardzo wrażliwy portret Mariny, do tego stopnia, że aż mnie czasem onieśmielał. Nie jestem wielką koneserką sztuki performance'u, a mimo to dostrzegam monumentalność pracy Abramovic. Nie mi oceniać sens jej decyzji i doświadczeń, natomiast uważam, że całość składa się na wyjątkowo piękną i na swój sposób wzruszającą lekturę.
Był to bardzo prywatny i bardzo wrażliwy portret Mariny, do tego stopnia, że aż mnie czasem onieśmielał. Nie jestem wielką koneserką sztuki performance'u, a mimo to dostrzegam monumentalność pracy Abramovic. Nie mi oceniać sens jej decyzji i doświadczeń, natomiast uważam, że całość składa się na wyjątkowo piękną i na swój sposób wzruszającą lekturę.
Pokaż mimo to2019-07-13
2020-10-31
2020-10-27
Książka nie jest zła, ale niesamowicie rozwleczona i pełna informacji, których nijak się nie zapamięta, a też nie wnoszą dużo do treści. Temat zdecydowanie bardziej na esej, a nie książkę.
Książka nie jest zła, ale niesamowicie rozwleczona i pełna informacji, których nijak się nie zapamięta, a też nie wnoszą dużo do treści. Temat zdecydowanie bardziej na esej, a nie książkę.
Pokaż mimo to2020-04-26
2019
2019
2020-03
2019-10-25
2019-08-28
2019-08-27
2019-07-17
2019-07-11
2019-06-27
2019-04-12
2019-05-09
2019-06-12
That's it.
Pierwsza książka, dotycząca projektowania, którą uważam za rzeczywiście istotną i wartościową. Przykre, że od pierwszego wydania minęło pół wieku, a my wciąż nie dajemy sobie rady z etycznym podejściem do wzornictwa przemysłowego.
That's it.
Pokaż mimo toPierwsza książka, dotycząca projektowania, którą uważam za rzeczywiście istotną i wartościową. Przykre, że od pierwszego wydania minęło pół wieku, a my wciąż nie dajemy sobie rady z etycznym podejściem do wzornictwa przemysłowego.