-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2022-09-29
2022-04-19
2022-02-16
2021-02-01
2021-01-24
2020-12-14
2020-12-01
2020-11-20
2020-11-02
2020-10-05
2020-09-22
2020-06-16
2020-04-03
2020-02-05
2016-01-06
2016-01-03
Spodziewałam się zupełnie czegoś innego:( Znam ogólny zarys polityki jednego dziecka który bardzo długo dyktował Chińczykom jak ma wyglądać model ich rodzin. Była to druga książka która dotyka tego problemu. Pierwszą była książka pt "Wyznania chińskiej matki". Opowiada o losach chińskich dziewczynek których rodzice chcą za wszelką cenę się ich pozbyć, były topione, sprzedawane za granicę oddawane do sierocińców lub porzucane na ulicy... W książce Tingi Horny spodziewałam się wstrząsającej historii ocalonej przed trudnym losem córki kochającej matki. Tymczasem co dostałam? historię przewrotów w komunistycznych Chinach która naszpikowana nazwiskami i datami powodowała że mózg mi się wyłączał i zamiast przeżywać z Tingą trudy poszukiwań jej biologicznych rodziców w myślach spacerowałam po górach z rodzinką:)
Myślę że historia Tingi i jej długiej drogi do odnalezienia własnych korzeni nie jest aż tak fascynująca jak to sugeruje tytuł. Ratuje ją tylko to że jest krótka i można ją przeczytać w jedno popołudnie, ale chyba tylko wtedy jeśli nie ma się pod ręką niczego lepszego.
Spodziewałam się zupełnie czegoś innego:( Znam ogólny zarys polityki jednego dziecka który bardzo długo dyktował Chińczykom jak ma wyglądać model ich rodzin. Była to druga książka która dotyka tego problemu. Pierwszą była książka pt "Wyznania chińskiej matki". Opowiada o losach chińskich dziewczynek których rodzice chcą za wszelką cenę się ich pozbyć, były topione,...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-09-18
Tej książki po prostu nie można nie przeczytać! już w samym wstępie człowiek nabiera powietrza ze zdziwienia i szoku, w środku zaczyna obgryzać paznokcie i dopiero na końcu można spokojnie odetchnąć i pomyśleć.. To co przeszła Diana budzi niewiarygodny podziw dla jej determinacji uporu i odwagi.
Wciąga od pierwszych kartek, ciężko się oderwać, nie jestem w stanie opisać jak bardzo ta książka jest potrzebna.
Obserwując to co dzieje się dzisiaj u naszych sąsiadów za granicą należy się bardzo mocno zastanowić czy chcemy takie procedery obserwować u nas. przymusowe zawieranie małżeństw, zbrodnie honorowe.. Czy ktoś chciałby coś takiego widzieć u siebie w kraju.. Może i nas to nie dotyczy ale czy coś dałoby się zrobić żeby ochronić te biedne dziewczyny przed oprawcami? nie sadzę..
JAKO PIERWSI TĘ KSIĄŻKĘ POWINNI PRZECZYTAĆ POLITYCY!
Tej książki po prostu nie można nie przeczytać! już w samym wstępie człowiek nabiera powietrza ze zdziwienia i szoku, w środku zaczyna obgryzać paznokcie i dopiero na końcu można spokojnie odetchnąć i pomyśleć.. To co przeszła Diana budzi niewiarygodny podziw dla jej determinacji uporu i odwagi.
Wciąga od pierwszych kartek, ciężko się oderwać, nie jestem w stanie opisać...
2015-09-10
Po lekturze tej książki stwierdzam, że na jakiś czas muszę sobie odpuścić książki Torey Hayden.. sięgając ostatnio po jakąkolwiek książkę Torey mam wrażenie że to wszystko już było, ze wszystkie dzieci z książek Torey są takie same, połowa książki opiera się na opisach ich buntu, wściekłości, ewidentnemu ukazywaniu że istnieje jakiś poważny problem a wszystko czego się domyślałam zostaje potwierdzone w ostatnich trzech, czterech rozdziałach..
Mam nadzieję że moje zniechęcenie nie jest spowodowane naglą znieczulicą na krzywdę dzieci, ale słabo ułożoną kolejnością ukazywania się książek w kolekcji które czytam po kolei tomami..
Dla czytelnika który nie zna twórczości Torey książkę polecam serdecznie. Lekkie pióro autorki powoduje że czyta się szybko i z przyjemnością..
Po lekturze tej książki stwierdzam, że na jakiś czas muszę sobie odpuścić książki Torey Hayden.. sięgając ostatnio po jakąkolwiek książkę Torey mam wrażenie że to wszystko już było, ze wszystkie dzieci z książek Torey są takie same, połowa książki opiera się na opisach ich buntu, wściekłości, ewidentnemu ukazywaniu że istnieje jakiś poważny problem a wszystko czego się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Pamiętam z czasów gimnazjum jak do szkoły przyjeżdżało kilka osób z rzutnikiem i plikiem ulotek dla każdego i organizowano nam wykład na temat szkodliwości zażywania narkotyków.. Wiało nudą ale radość z ich przyjazdu była tym większa im więcej godzin lekcyjnych danego dnia na nią poświęcano.
Teraz kiedy dorosłam i przeczytałam tę książkę z całą stanowczością mogę powiedzieć że poświęcone kilka wieczorów było więcej warte i bardziej efektywne niż jakiekolwiek prezentacje.. Rodzice- podrzućcie swojemu dorastającemu dziecku tę książkę- naprawdę wato ją przeczytać. Ma w sobie tyle szczerości, prawdy i smutku że z jej treścią nie można się ot tak oswoić i zapomnieć.. Bardzo polecam.
Pamiętam z czasów gimnazjum jak do szkoły przyjeżdżało kilka osób z rzutnikiem i plikiem ulotek dla każdego i organizowano nam wykład na temat szkodliwości zażywania narkotyków.. Wiało nudą ale radość z ich przyjazdu była tym większa im więcej godzin lekcyjnych danego dnia na nią poświęcano.
więcej Pokaż mimo toTeraz kiedy dorosłam i przeczytałam tę książkę z całą stanowczością mogę...