Świetna fabuła, świetnie napisana, rewelacyjna lektura!

Świetna fabuła, świetnie napisana, rewelacyjna lektura!

Rewelacyjna pozycja, tak jak poprzednie dzieła autorki. Można by rzec, że nie ma nic wspólnego z poprzednimi dwiema częściami, jednak nic bardziej mylnego. Zaskakująca, dająca do myślenia, wzruszająca opowieść o prawdziwej miłości, która by wytrwać, musi stawić czoło wielu przeciwnościom losu.

Rewelacyjna pozycja, tak jak poprzednie dzieła autorki. Można by rzec, że nie ma nic wspólnego z poprzednimi dwiema częściami, jednak nic bardziej mylnego. Zaskakująca, dająca do myślenia, wzruszająca opowieść o prawdziwej miłości, która by wytrwać, musi stawić czoło wielu przeciwnościom losu.

Książka opowiada o losach vlogerki Vanessy i prawnika Adriana.
Dziewczyna na codzień pomaga swojej rodzinie aby jakoś funkcjonowała. Po śmierci matki oraz siostry, które odeszły w młodym wieku a borykały się z ALS, wierzy że ona też na niego cierpi. Dodatkowo ma objawy, drętwieją jej palce i ręka. Vanessa to tym osoby, która wyciska życie jak cytrynę. Jest energiczna i pełna niespodzianek, a do tego jest bardzo opiekuńcza. Zajmuje się swoją siostrzenica, będąc dla niej matką.
Adrian z koleji jest typowym prawnikiem mocno stąpający po ziemi. Jego życie to głowie praca. Ma fobię przed lataniem samolotami. Z najbliższą rodziną ma napięte stosunki co zmienia się dzięki Vanessie. Poznają się w dniu, w którym kończy się związek Adriana. Znajomość ma początkowo wymiar tylko przyjacielski, z czasem jednak zdają sobie sprawę, że ich uczucia względem siebie są głębsze. Jak w każdej historii miłosnej, w którymś momencie muszą zmierzyć się z przeciwnościami, w ich przypadku jest to ALS…

Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób. Przez większość czasu jest zabawna i radosna, są w niej także momenty, w których daje do myślenia i robi się bardziej refleksyjna. Jest trochę o tym, że każdy z nas ma maski, które czasem przyodziewa. Bywa tak, że te najenergiczniejsze i najbardziej uśmiechnięte osoby to te, które często w środku są zrozpaczone. Vanessa właśnie taką maskę na siebie zakładała za jej uśmiechem ukrywał się strach, o siebie, o chorobę, o bliskich. Adrian staje się dla niej , kimś na kim w końcu może polegać, a Vanessa pokazuje uczy go, że życie jest za krótkie, żeby je marnować.
Jest to kolejna opowieść Abby, która porusza ważniejszy temat, tym razem jest to ciężka choroba ALS, na którą nie ma lekarstwa, a życie jest bardzo ciężka dla każdego kogo dosięga i jego bliskich.

Książka opowiada o losach vlogerki Vanessy i prawnika Adriana.
Dziewczyna na codzień pomaga swojej rodzinie aby jakoś funkcjonowała. Po śmierci matki oraz siostry, które odeszły w młodym wieku a borykały się z ALS, wierzy że ona też na niego cierpi. Dodatkowo ma objawy, drętwieją jej palce i ręka. Vanessa to tym osoby, która wyciska życie jak cytrynę. Jest energiczna i...

Cudowna książka, wyciskacz łez

Cudowna książka, wyciskacz łez

Poczułam się przez tę książkę trochę oszukana,ale w pozytywnym znaczeniu,bo miał być to lekki romans,a mi podczas czytania pękło serce.I tak naprawdę,gdy zaczynałam czytać tę książkę nigdy w życiu nie pomyślałam,że okaże się ona być jedną z tych najlepszych przeczytanych w tym roku.Zakochałam się w tej historii od samego początku, bo oczekiwałam lekkiego i przyjemnego romansu, który oczywiście dostałam, ale oprócz tego dostałam również jedną z piękniejszych historii, jaką w życiu przeczytałam, która poruszyła mnie tak dogłębnie, że wylałam przez nią morze łez i nie byłam w stanie się opanować, przez co przepłakałam większą część książki. Był to dla mnie tak ogromny rollercoaster emocjonalny, że na pewno zapamiętam to, co się tu działo na bardzo długo, a mimo wszystko i tak skończyłam tę historię z uśmiechem na ustach i za to tak bardzo kocham tę książkę, bo nie dość, że świetnie mi się ją czytało to jeszcze niesamowicie mocno ją przeżyłam. A w dodatku ci bohaterowie to była para idealnie do siebie dobrana, obok której nie dało się przejść obojętnie – kocham Adriana, bo okazał się tak cudownym mężczyzną, który skradł moje serce od pierwszych stron, a Vanessa okazała się dziewczyną, która imponowała mi każdą swoją postawą i z którą z miłą chęcią bym się zaprzyjaźniła.

Poczułam się przez tę książkę trochę oszukana,ale w pozytywnym znaczeniu,bo miał być to lekki romans,a mi podczas czytania pękło serce.I tak naprawdę,gdy zaczynałam czytać tę książkę nigdy w życiu nie pomyślałam,że okaże się ona być jedną z tych najlepszych przeczytanych w tym roku.Zakochałam się w tej historii od samego początku, bo oczekiwałam lekkiego i przyjemnego...

Pierwszy raz w życiu czytając książkę, uznałam, że lepiej by pasowałoby smutne zakończenie. Książka jest o dziewczynie, która nie angażuje się w związki, bo myśli, że ma śmiertelną chorobę. Mężczyzna, który niedawno skończył związek i nie jest zainteresowany kolejnymi. Przez to, że zaczęli sobie pomagać w trudnych chwilach stawali się sobie bliscy, a wszystko zaczęło się od płaczu dziecka o 3 nocy.
Jeśli mam być szczera, bardzo mi się podobała książka i szybko ją przeczytałam. Mimo, że nie miałam zbytnio czasu. Bardzo ją polecam, bo pokazuje, że życie nie jest kolorowe, ale wszystko zależy z jakiej perspektywy się na niego patrzy. Zakończenie mi po prostu nie spodobało się.

Pierwszy raz w życiu czytając książkę, uznałam, że lepiej by pasowałoby smutne zakończenie. Książka jest o dziewczynie, która nie angażuje się w związki, bo myśli, że ma śmiertelną chorobę. Mężczyzna, który niedawno skończył związek i nie jest zainteresowany kolejnymi. Przez to, że zaczęli sobie pomagać w trudnych chwilach stawali się sobie bliscy, a wszystko zaczęło się od...

Po takich opiniach zdecydowanie oczekiwałam czegoś lepszego. Historia nie porwała mnie, nie złapała za serce, to dla mnie bardzo przeciętna historia i pewnie szybko o niej zapomnę. Pomimo, ze zarówno Adrian, jak i Vanessa to postacie, które polubiłam, wiele wątków było dla mnie nieskładnych, nierealistycznych - Adrian jest zabójczo przystojny i miły, ale żadne kobiety się obok niego nie kręcą, jedna go zostawia w bardzo dziwnych okolicznościach. Vanessa i jej rodzina oraz jej ewentualna choroba to kolejny element historii, który dla mnie jest niedopracowany, często niedorzeczny, bo pokazano problem, z którego łatwo można wyjść, niestety nie chcę pisać przykładów, bo zdradziłabym fabułę. Może, gdybym tę książkę przeczytała 10 lat temu, gdybym w międzyczasie nie przeczytała wiele wartościowych książek tego gatunku, to moja ocena byłaby inna. Niestety książkę oceniam jako średnią

Po takich opiniach zdecydowanie oczekiwałam czegoś lepszego. Historia nie porwała mnie, nie złapała za serce, to dla mnie bardzo przeciętna historia i pewnie szybko o niej zapomnę. Pomimo, ze zarówno Adrian, jak i Vanessa to postacie, które polubiłam, wiele wątków było dla mnie nieskładnych, nierealistycznych - Adrian jest zabójczo przystojny i miły, ale żadne kobiety się...

Bardzo ciekawa historia - jako ostatni tom z serii, ten według mnie był najsmutniejszy, ale mimo wszystko bardzo dobrze mi się czytało. Polecam :)

Bardzo ciekawa historia - jako ostatni tom z serii, ten według mnie był najsmutniejszy, ale mimo wszystko bardzo dobrze mi się czytało. Polecam :)

W czerwcu dokończyłam książkę "Życie jest zbyt krótkie" Abby Jimenez. Cóż to była za cudowna lektura.

Adrian poznaje Vanessę w bardzo dziwnych okolicznościach. Mianowicie zaniepokojony ciągłym płaczem noworodka w nocy za ścianą puka do drzwi sąsiadki w by dowiedzieć się co jest tego przyczyną. Okazuje się, że Vanessa opiekuje się córeczką siostry, gdyż ta przez uzależnienie od narkotyków nie jest zdolna się nią zająć. Adrian magicznym sposobem uspokaja małą Grace co daje początek naprawdę pięknej przyjaźni. Jednak z czasem przeradza się to w coś więcej. Czy ta dwójka jest w stanie pokonać swoje uprzedzenia i dać sobie szansę?

Uwielbiam pióro tej autorki. Za każdym razem z przyjemnością zanurzam się w jej książkach. Historie które ona tworzy są niezwykle lekkie, ale zarazem przejmujące. Można podczas czytania umierać ze śmiechu jak również płakać rzewnymi łzami. Trochę bałam się zakończenia czy autorka nie sprzeda nam jakiegoś paskudnego psikusa. Na szczęście tak się nie stało i mogłam ze spokojnym sumieniem delektować się szczęśliwym zakończeniem. To jest tego rodzaju książka, że jak już ją zaczniesz to nie masz ochoty odkładać dopóki jej nie skonczysz. Jak ktoś nie zna jeszcze tej autorki, a lubi romantyczne historie to z pewnością się nie zawiedzie na jej powieściach. Zdecydowanie musicie spróbować.

W czerwcu dokończyłam książkę "Życie jest zbyt krótkie" Abby Jimenez. Cóż to była za cudowna lektura.

Adrian poznaje Vanessę w bardzo dziwnych okolicznościach. Mianowicie zaniepokojony ciągłym płaczem noworodka w nocy za ścianą puka do drzwi sąsiadki w by dowiedzieć się co jest tego przyczyną. Okazuje się, że Vanessa opiekuje się córeczką siostry, gdyż ta przez...

Ona
Vanessa Price
Młoda, piękna kobieta z poczuciem humoru. Do tego znana youtuberka, zaradna życiowo.

On
Adrian Copeland
Przystojny prawnik, pełen charyzmy i uroku osobistego. Dobrze zarabia i nigdy się nie poddaje. Idealny Pan Kaloryfer.

Czy to brzmi jak gotowy przepis na romans? Zdecydowanie, oczywiście gdyby nie….
No cóż, Adrian właśnie zakończył dłuższy związek, pochłonięty jest pracą, niewiele się uśmiecha.
A ona? Opiekuje się nowonarodzoną siostrzenicą. Dlaczego? Bo z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciach, zwłaszcza z tą lekko dysfunkcyjną. Do tego choroba, która może zakończyć życie Vansessy, zanim tak naprawdę się zacznie.
Drogi tych dwojga przecięły się za sprawą plastikowej żyłki od metki. Czy mimo problemów w życiu
i początkowej, obustronnej deklaracji przyjaźni, tych dwoje połączy prawdziwe uczucie? A jeśli tak, to czy ma ono szansę przetrwać?
Jeśli jesteście ciekawi sięgnijcie po „Życie jest zbyt krótkie” i rozwiejcie wątpliwości.

Abby Jimenez to autorka, która nie ma ani jednej złej książki. Właśnie dlatego oczywiste dla mnie, było sięgnięcie po jej kolejne dzieło: „Życie jest zbyt krótkie”. I tym razem również się nie zawiodłam. Książka od samego początku mnie urzekła. W historiach Abby Jimenez kocham między innymi to, że pomimo szczęśliwego zakończenia są w pełni realne. Dzięki temu czytanie sprawia mi ogromną przyjemność.

Vanessa i Adrian na długo pozostaną w moim sercu. Książka przedstawia problemy osób chorych na ASL, zarówno z perspektywy chorego jak i członka rodziny. Vanessa potrafi zarazić czytelnika swoim humorem, bezpośredniością i otwartością. Adrian z kolei imponuje swoją zaradnością i dojrzałością. Wiecie co, dawno się tak dobrze nie bawiłam razem z bohaterami. Moim zdaniem to para idealna i wybuchowa jednocześnie. Uważam tę książkę za jedną z bardziej wartościowych
w kategorii romans, gdyż relacja między bohaterami jest zwyczajnie zdrowa. Ich uczucia rozwijają się powoli.

Widzimy tutaj ich stopniowe poznawanie się, poprzez przyjaźń, a na miłości kończąc. Młodzi są dla siebie wsparciem w trudnych chwilach, wiedzą, że mogą na siebie liczyć. Choć nie brakuje też kliku momentów krytycznych. I czym byłby romans, gdyby bohaterowie nie mijali się z uczuciami i wmawiali sobie, że to ta druga strona nie odwzajemnia uczuć? Dodatkowym atutem jest zdecydowanie przystępny język, w którym pisana jest książka. Poznając historię z perspektywy zarówno Adriana, jak i Vanessy mamy lepszy wgląd w fabułę
i punkt widzenia bohaterów. Ważnym przesłaniem płynącym z tej książki jest to, że rodzicami nie są osoby, które cię spłodziły, czy urodziły, lecz te które cię pokochały, dały dom i poczucie bezpieczeństwa.

Po więcej o tej i innych książkach zapraszam na mojego bookstagrama. 👇

https://www.instagram.com/zaczytani_czasu_nie_licza/

Ona
Vanessa Price
Młoda, piękna kobieta z poczuciem humoru. Do tego znana youtuberka, zaradna życiowo.

On
Adrian Copeland
Przystojny prawnik, pełen charyzmy i uroku osobistego. Dobrze zarabia i nigdy się nie poddaje. Idealny Pan Kaloryfer.

Czy to brzmi jak gotowy przepis na romans? Zdecydowanie, oczywiście gdyby nie….
No cóż, Adrian właśnie zakończył dłuższy związek,...