-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Przeczytaj cały tekst na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/11/william-peter-blatty-egzorcysta.html
Stylistycznie powieść prezentuje się ciekawie. Blatty odpuścił sobie długie, rozwlekłe opisy i bardzo dobrze postąpił, bo hamowałyby one akcję i niwelowały napięcie. Styl opowiadania jest szybki, konkretny i ukierunkowany na pokazywanie. W tej historii napięcie było kluczowym elementem i moim zdaniem autor rozłożył je wspaniale.
Przeczytaj cały tekst na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/11/william-peter-blatty-egzorcysta.html
Stylistycznie powieść prezentuje się ciekawie. Blatty odpuścił sobie długie, rozwlekłe opisy i bardzo dobrze postąpił, bo hamowałyby one akcję i niwelowały napięcie. Styl opowiadania jest szybki, konkretny i ukierunkowany na pokazywanie. W tej historii napięcie było...
Czytaj cały tekst na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/11/john-twelve-hawks-traveler.html
Wykreowani przez autora bohaterowie w większości są albo dobrzy, albo źli. Widać wyraźnie, kto jest czarny, a kto biały i to moim zdaniem nadaje powieści nieco oklepanego nasycenia, bo sugeruje będącą elementem każdej baśni walkę dobra ze złem. Postacie wypadałyby znacznie lepiej, gdyby zatrzeć między nimi granice, zrezygnować z kontrastu białe-czarne. Niemniej uchowało się dwóch bohaterów, którzy w pewnym momencie znaleźli się poza tym podziałem, więc ich kreacje uznać można za zrehabilitowane. Pomimo wyraźnego podziału, prawie wszystkie sylwetki postaci są w jakiś sposób ciekawe, aczkolwiek w żadnym wypadku nie można im przypisać kingowskiej prawdziwości.
Czytaj cały tekst na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/11/john-twelve-hawks-traveler.html
Wykreowani przez autora bohaterowie w większości są albo dobrzy, albo źli. Widać wyraźnie, kto jest czarny, a kto biały i to moim zdaniem nadaje powieści nieco oklepanego nasycenia, bo sugeruje będącą elementem każdej baśni walkę dobra ze złem. Postacie wypadałyby znacznie...
Czytaj całą ocenę na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/jacek-sobota-padlina.html
Moim zdaniem każdy, kto spróbuje jednoznacznie zinterpretować opowiadania Soboty, połamie sobie zęby. Te teksty są wielowarstwowe i niejednoznaczne. Interpretować je można bardzo różnie. Zaryzykuję stwierdzenie, że ilu czytelników, tyle interpretacji. W tekstach tego autora nie ma białego i czarnego, dobra i zła wszystko jest szare. Niektóre z opowiadań odebrałem jako zabawę z czytelnikiem, testowanie cierpliwości odbiorcy. Sobota bowiem pozwalał sobie na różne wariacje, przesuwając często granicę realizmu. To przesuwanie granicy stoi za tym, że jego teksty można okrzyknąć genialnymi i błyskotliwymi lub pogubionymi i niespójnymi. Zależy od czytelnika i jego wrażeń.
Czytaj całą ocenę na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/jacek-sobota-padlina.html
Moim zdaniem każdy, kto spróbuje jednoznacznie zinterpretować opowiadania Soboty, połamie sobie zęby. Te teksty są wielowarstwowe i niejednoznaczne. Interpretować je można bardzo różnie. Zaryzykuję stwierdzenie, że ilu czytelników, tyle interpretacji. W tekstach tego autora nie ma...
Czytaj całą opinię na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/stefan-zeromski-kamil-m-smiakowski.html#more
Obecne w powieści żywe trupy to moim zdaniem rozległa metafora systemu komunistycznego. Pożeranie mózgów również odebrałem, jako przenośnię. Bo tak, jak funkcjonujące w kulturze niższej i wyższej, mające się całkiem nieźle zombie zjadają mózgi, tak komunizm opanowywał umysły ludzi i doprowadzał ich niekiedy do szaleństwa. Taka konkluzja nasunęła mi się, gdy pomyślałem o tym przez pryzmat historii. Tutaj niski ukłon dla Śmiałkowskiego z mojej strony.
Czytaj całą opinię na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/stefan-zeromski-kamil-m-smiakowski.html#more
Obecne w powieści żywe trupy to moim zdaniem rozległa metafora systemu komunistycznego. Pożeranie mózgów również odebrałem, jako przenośnię. Bo tak, jak funkcjonujące w kulturze niższej i wyższej, mające się całkiem nieźle zombie zjadają mózgi, tak komunizm...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/carlos-ruiz-zafon-gra-anioa.html
Pisarz umiejętnie dobrał wątki i poprowadził je od początku do końca. W powieści wiele z nich zbiega się w jeden, tworząc doskonałą linię fabularną. Jest tu miejsce na odrobinę romansu, horroru czy thrilleru, a wszystko to wymieszane razem tworzy nietuzinkowy, literacki pudding, który podejdzie praktycznie każdemu odbiorcy.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/carlos-ruiz-zafon-gra-anioa.html
Pisarz umiejętnie dobrał wątki i poprowadził je od początku do końca. W powieści wiele z nich zbiega się w jeden, tworząc doskonałą linię fabularną. Jest tu miejsce na odrobinę romansu, horroru czy thrilleru, a wszystko to wymieszane razem tworzy nietuzinkowy, literacki...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/adam-roberts-opowiesc-zombilijna.html
Co do fabuły, to śmiem twierdzić, że jest ona niespójna i mocno naciągana. Tak jakby została pocięta, poszatkowana i rozrzucona, a autor próbował ją potem desperacko pozbierać i połączyć wszystkie wątki, by jego dzieło miało ręce i nogi. Dość charakterystyczny element niektórych opowieści to złoczyńca, który czyni zło bez żadnego wyraźnego powodu. Tak też jest tutaj. Osoba odpowiedzialna za pojawienie się żywych trupów jest jak jakiś trzeciorzędny łobuz, wyszarpany z komiksów: bezbarwny i całkowicie niezdolny do usprawiedliwienia swoich poczynań.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/adam-roberts-opowiesc-zombilijna.html
Co do fabuły, to śmiem twierdzić, że jest ona niespójna i mocno naciągana. Tak jakby została pocięta, poszatkowana i rozrzucona, a autor próbował ją potem desperacko pozbierać i połączyć wszystkie wątki, by jego dzieło miało ręce i nogi. Dość charakterystyczny element...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/dmitrij-guchowski-metro-2033.html#more
Pisarz postawił na klimat. Zbudował go w oparciu o pierwotne lęki. Uczynił ciemność czymś, czego należy się obawiać, bo w niej mogą kryć się różne rzeczy. Ciemność stała się narzędziem w rękach Dmitrija, bo dzięki niej całkiem nieźle potrafił zbudować i utrzymać napięcie. Powiadają, że najbardziej boimy się tego, czego nie możemy zobaczyć. Autor też chyba gdzieś to słyszał.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/dmitrij-guchowski-metro-2033.html#more
Pisarz postawił na klimat. Zbudował go w oparciu o pierwotne lęki. Uczynił ciemność czymś, czego należy się obawiać, bo w niej mogą kryć się różne rzeczy. Ciemność stała się narzędziem w rękach Dmitrija, bo dzięki niej całkiem nieźle potrafił zbudować i utrzymać...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/09/albert-camus-dzuma.html
Język, jakim książka została napisana, wydał mi się dość prosty. Autor nie próbował inwertowanego szyku, wyszukanych metafor, skomplikowanych porównań i innych tego typu zabiegów. Nastawił się na wierne opisanie i trafienie do czytelnika, niźli pójście w quazi-filozoficzne frazesy, które lubią zajmować miejsca wszędzie tam, gdzie dzieje się coś, co przerasta ludzkie możliwości.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/09/albert-camus-dzuma.html
Język, jakim książka została napisana, wydał mi się dość prosty. Autor nie próbował inwertowanego szyku, wyszukanych metafor, skomplikowanych porównań i innych tego typu zabiegów. Nastawił się na wierne opisanie i trafienie do czytelnika, niźli pójście w quazi-filozoficzne frazesy,...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/07/ewa-majgier-z-pamietnika-joanny.html
Doskonale prowadzona narracja, pisana w nieco staromodnym stylu, przeplatana jest autentycznymi wpisami z pamiętnika babci autorki, co nadaje powieści nieco kronikarski odcień, a jest to zabieg bardzo pomysłowy, ponieważ historia wciąga jeszcze bardziej i niejednokrotnie swoim realizmem dotyka serc czytelników. Pogrążony w lekturze, bowiem ma świadomość, że wpisy pamiętnikowe przed laty poczyniono naprawdę i dotyczyły one problemów i rozterek prawdziwej osoby.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/07/ewa-majgier-z-pamietnika-joanny.html
Doskonale prowadzona narracja, pisana w nieco staromodnym stylu, przeplatana jest autentycznymi wpisami z pamiętnika babci autorki, co nadaje powieści nieco kronikarski odcień, a jest to zabieg bardzo pomysłowy, ponieważ historia wciąga jeszcze bardziej i niejednokrotnie...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/09/richard-paul-evans-zegarek-z-rozowego.html
Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, a wcale nie zaczynała się akcją. To, że Evans skutecznie zaprosił mnie do swojego świata, zawdzięcza oszczędnym opisom i niekoniecznie wartkim, acz dobrze napisanym dialogom. Stąd wnioskuję, że autor doskonale zdaje sobie sprawę, że zaczynanie jakiejkolwiek historii ścianą tekstu to poważny błąd warsztatowy.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/09/richard-paul-evans-zegarek-z-rozowego.html
Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, a wcale nie zaczynała się akcją. To, że Evans skutecznie zaprosił mnie do swojego świata, zawdzięcza oszczędnym opisom i niekoniecznie wartkim, acz dobrze napisanym dialogom. Stąd wnioskuję, że autor doskonale zdaje sobie...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/07/arkadij-i-borys-strugaccy-piknik-na.html
Następną dobrą rzeczą w Pikniku są wartkie, naturalne dialogi i dobrze oddane, realistyczne postacie, stanowiące punkt wyjścia do licznych refleksji i przemyśleń. A do nich bracia Strugaccy namawiają w swej powieści często, bo Piknik na Skraju Drogi to nie tylko niebezpieczna Strefa, ale także piętno, jakie wywiera ona na wszystkich aspektach życia człowieka. Odniosłem wrażenie, że strefa stanowi tylko tło, dla świetnie eksponowanej przez autorów, skołatanej psychiki głównego bohatera.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/07/arkadij-i-borys-strugaccy-piknik-na.html
Następną dobrą rzeczą w Pikniku są wartkie, naturalne dialogi i dobrze oddane, realistyczne postacie, stanowiące punkt wyjścia do licznych refleksji i przemyśleń. A do nich bracia Strugaccy namawiają w swej powieści często, bo Piknik na Skraju Drogi to nie tylko...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/08/stephen-king-rose-madder.html
Rose Madder to nie tylko opowieść o rozwścieczonym mężu, który pragnie zemścić się na swojej żonie za ucieczkę od niego. To także historia o tym jak przemoc domowa wpływa na ludzi. Przez całą książkę możemy zaobserwować przemianę bohaterki. To, jak z nieporadnej, nieznającej świata, wycofanej osoby, zmienia się w silna, niezależną kobietę i w końcu stawia czoła swoim największym lękom. King bardzo dobrze rysuje portrety psychologiczne swoich bohaterów – z czego zresztą jako autor słynie. Historia Rose Daniels obfituje także w dopracowane wątki obyczajowe, romantyczne i niekiedy fantastyczne.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/08/stephen-king-rose-madder.html
Rose Madder to nie tylko opowieść o rozwścieczonym mężu, który pragnie zemścić się na swojej żonie za ucieczkę od niego. To także historia o tym jak przemoc domowa wpływa na ludzi. Przez całą książkę możemy zaobserwować przemianę bohaterki. To, jak z nieporadnej, nieznającej...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/08/george-orwell-rok-1984.html
Po lekturze jestem zdania, że dzieło to nie zasługuje na miano świetnego. Właściwie to nie potrafię znaleźć słów, które mogłyby wyrazić mój zachwyt. Powieść przeczytałem w niecałe dwa dni i muszę powiedzieć, że Rok 1984 przestraszył mnie bardziej niż wszystkie książki Kinga, jakie czytałem.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/08/george-orwell-rok-1984.html
Po lekturze jestem zdania, że dzieło to nie zasługuje na miano świetnego. Właściwie to nie potrafię znaleźć słów, które mogłyby wyrazić mój zachwyt. Powieść przeczytałem w niecałe dwa dni i muszę powiedzieć, że Rok 1984 przestraszył mnie bardziej niż wszystkie książki Kinga,...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/esther-vilar-siedem-pozarow-mademoiselle.html
Zacznę od tytułu, który mówi stanowczo za dużo. Po rzuceniu okiem na tytuł i czwartą stronę okładki, gdzie mieści się nie najlepszy tekst promocyjny, możemy bardzo dużo wywnioskować. Naprawdę, nie trzeba być geniuszem, każdy potrafi dodać dwa do dwóch. Ten, kto projektował okładkę i pisał tekst promocyjny chyba nie ma pojęcia o marketingu. Opowiedzieć, o czym będzie książka nim potencjalny odbiorca zacznie ją czytać, to coś, obok czego nie mogę przejść obojętnie.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/10/esther-vilar-siedem-pozarow-mademoiselle.html
Zacznę od tytułu, który mówi stanowczo za dużo. Po rzuceniu okiem na tytuł i czwartą stronę okładki, gdzie mieści się nie najlepszy tekst promocyjny, możemy bardzo dużo wywnioskować. Naprawdę, nie trzeba być geniuszem, każdy potrafi dodać dwa do dwóch. Ten, kto...
Czytaj całą recenzję na http://modusmodernus.blogspot.com/
Po przeczytaniu stwierdziłem, że czytelnicy wraz z recenzentami trochę przeceniają styl Gibsona, podążając przetartymi szlakami, kalkując doskonałe opinie i pochwały, patrząc przez pryzmat swoich poprzedników i przytakując im w całej rozciągłości. Czasem się zastanawiam, czy nie jest to związane z wielkim szokiem technologicznym, jaki wywołał cyberpunk w latach osiemdziesiątych. Gibson prezentował wiele nowatorskich rozwiązań, o których wówczas nikt – poza nim samym – nawet nie myślał. Jeśli spojrzeć na technologie, jakie posiadamy dziś – to wiele z tego, co wymyślił autor Neuromancera wydaje się przestarzałe i obecnie ta książka już nie budzi takich emocji.
Czytaj całą recenzję na http://modusmodernus.blogspot.com/
Po przeczytaniu stwierdziłem, że czytelnicy wraz z recenzentami trochę przeceniają styl Gibsona, podążając przetartymi szlakami, kalkując doskonałe opinie i pochwały, patrząc przez pryzmat swoich poprzedników i przytakując im w całej rozciągłości. Czasem się zastanawiam, czy nie jest to związane z wielkim szokiem...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/09/george-rr-martin-gra-o-tron.html
Świetnym pomysłem, a zarazem ogromnym plusem są imienne rozdziały. Jak nie trudno się domyślić, każdy poświęcony jest poczynaniom innej osoby. Prowadzenie narracji z perspektywy poszczególnych bohaterów, to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Gdy czytelnik z jakiegoś powodu nie pała sympatią do którejś z postaci lub już zdążył się nią znudzić, to za kilka chwil ma okazję poczytać o innej. Rozdziały są ze sobą zręcznie poprzeplatane, co sprawia, że przy lekturze trudno o znużenie ze względu na misternie zaplanowaną linię fabularną.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/09/george-rr-martin-gra-o-tron.html
Świetnym pomysłem, a zarazem ogromnym plusem są imienne rozdziały. Jak nie trudno się domyślić, każdy poświęcony jest poczynaniom innej osoby. Prowadzenie narracji z perspektywy poszczególnych bohaterów, to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Gdy czytelnik z jakiegoś powodu...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/08/john-connor-feniks.html
Pisałem wyżej, że Connor był prokuratorem i zna przestępczy półświatek. To widać na pierwszy rzut oka. Nietuzinkowa wiedza autora odbija się w kreowanych przez niego postaciach, a także całym śledztwie. Autor doskonale zna wszystkie mechanizmy, rządzące aparatem policyjnym i często pozwala nam dobrze przyjrzeć się pracy policjantów – czy to na miejscu zbrodni, czy w kwaterze głównej. Niuans dla każdego, kto chce poznać procedury.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/08/john-connor-feniks.html
Pisałem wyżej, że Connor był prokuratorem i zna przestępczy półświatek. To widać na pierwszy rzut oka. Nietuzinkowa wiedza autora odbija się w kreowanych przez niego postaciach, a także całym śledztwie. Autor doskonale zna wszystkie mechanizmy, rządzące aparatem policyjnym i często...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/07/cormac-mccarthy-droga.html
Autor zabrał nas do miejsca, gdzie świat który znamy, przestał istnieć. Do miejsca smutnego i niebezpiecznego. Cormac namalował piórem szare, deprymujące pejzaże, porzucone domy, dawno rozkradzione wraki samochodów. Opustoszałe trasy szybkiego ruchu wijące się między szarymi lasami, gdzie mogą kryć się obłąkane z głodu grupy kanibali.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/07/cormac-mccarthy-droga.html
Autor zabrał nas do miejsca, gdzie świat który znamy, przestał istnieć. Do miejsca smutnego i niebezpiecznego. Cormac namalował piórem szare, deprymujące pejzaże, porzucone domy, dawno rozkradzione wraki samochodów. Opustoszałe trasy szybkiego ruchu wijące się między szarymi...
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/06/andriej-diakow-do-swiata.html
Za sprawą projektu „Uniwersum Metro 2033” powstała seria książek post apokaliptycznych, gdzie w spustoszonym atomową wojną świecie, ocalały wegetujące namiastki ludzkości, skryte głęboko w tunelach metra, gdzie każda ze stacji tworzy niekiedy autonomiczną społeczność lub przynależy do struktury podobnej do państwa. Mieszkańcy metra z reguły dzielą się na frakcje, które w czasie pokoju tworzą sojusze i handlują, a w czasie wojny walczą ze sobą lub z niebezpieczeństwami, jakie przenikają do podziemi z powierzchni, gdzie gości zabójcze promieniowanie i wymyślne drapieżniki. W każdej ze społeczności znajdą się starzy wyjadacze, którzy udają się na zewnątrz na niebezpieczne misje. Jak nie trudno się domyślić, nazywa się ich stalkerami.
Czytaj całą recenzję na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/06/andriej-diakow-do-swiata.html
Za sprawą projektu „Uniwersum Metro 2033” powstała seria książek post apokaliptycznych, gdzie w spustoszonym atomową wojną świecie, ocalały wegetujące namiastki ludzkości, skryte głęboko w tunelach metra, gdzie każda ze stacji tworzy niekiedy autonomiczną społeczność lub...
Czytaj cały tekst na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/11/thomas-harris-milczenie-owiec_71.html
Akcja powieści nie jest prowadzona zbyt dynamicznie. Harris zaserwował czytelnikowi wiele zagadek – jak to w kryminale bywa – i powoli rozwiązuje ten wypełniony tajemnicami worek, dając przy okazji swojemu odbiorcy kawałek tortu, by ten nie zarył nosem w biurko. W czasie lektury odniosłem wrażenie, że akcja jest sztucznie spowalniana, co pewnie miało zbudować większe napięcie. W moim przypadku się nie udało. Tak jak żołnierz chodzi po polu minowym z wykrywaczem metali, tak ja powoli brnąłem przez Milczenie Owiec.
Czytaj cały tekst na: http://modusmodernus.blogspot.com/2014/11/thomas-harris-milczenie-owiec_71.html
więcej Pokaż mimo toAkcja powieści nie jest prowadzona zbyt dynamicznie. Harris zaserwował czytelnikowi wiele zagadek – jak to w kryminale bywa – i powoli rozwiązuje ten wypełniony tajemnicami worek, dając przy okazji swojemu odbiorcy kawałek tortu, by ten nie zarył nosem w biurko. W czasie...