Popularne wyszukiwania
Polecamy
Esther Vilar

Esther Vilar (ur. w 1935 r.),niemiecka pisarka pochodzenia argentyńskiego, jest autorką powieści („Matematyka Niny Gluckstein”, „Na dziewczęcej skórze”) i dramatów, a także utworów z pogranicza filozofii, socjologii i etyki. Zasłynęła cyklem eseistycznym: „Tresowany mężczyzna”, „Płeć poligamiczna” i „Koniec tresury”, w którym wystąpiła przeciwko koncepcjom ruchu Women’s Liberation. W roku 1980 wydała prowokacyjną książkę „Starość jest piękna”, atakującą kult młodości w kulturze Zachodu, w 1982 zaś sensację wywołała jej sztuka „Amerykańska papieżyca”, podejmująca temat roli kobiety w Kościele katolickim.
- 372 przeczytało książki autora
- 495 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Może nawet przyjaźń jest, w gruncie rzeczy, relacją podszytą hipokryzją? Może jest wręcz najbardziej obłudną z wszystkich relacji międzyludzkich? Ja posłucham o twoim strażaku, jeżeli ty posłuchasz o moim wynalazku. Dzwoń do mnie choćby w środku nocy, jeśli poczujesz się samotna, bo ja na pewno zrobiłabym tak samo. (...) Mówi się o przyjaźni, że to najszlachetniejsze uczucie między ludźmi. Szlachetniejsze niż miłość, bo ta, bądź co bądź, bazuje przede wszystkim na instynkcie rozrodczym. Szlachetniejsze niż związki krwi, łączące nas z osobami, których nie możemy sobie wybierać. Szlachetniejsze niż dobroczynność, przez którą pokazujemy tylko, jakie mamy dobre serce. Czy jednak w istocie ta przereklamowana przyjaźń nie jest najbardziej wyrachowanym z ludzkich interesów? Czy nie jest po prostu prywatnym zobowiązaniem wzajemnej pomocy, dotyczącym tych wypadków, których nie obejmuje polisa ubezpieczeniowa? Mówimy o kimś z podziwem: ma dziesiątki przyjaciół. A może to zwyczajny spryciarz, który się zabezpieczył na wszelkie ewentualności? O kimś innym znowu mówimy z pogardą: "Ten to nie ma ani jednego przyjaciela". Czy jednak nie jest to odwagą, iść przez życie bez cudzego wsparcia?
Może nawet przyjaźń jest, w gruncie rzeczy, relacją podszytą hipokryzją? Może jest wręcz najbardziej obłudną z wszystkich relacji międzyludz...
Rozwiń ZwińSeks jest sztuką korzystania z zaprogramowanego w naturze instynktu płodzenia dzieci bez płodzenia dzieci. Religia jest sztuką unikania zaprogramowanej w naturze śmierci poprzez wiarę w jakąś formę kontynuacji życia po życiu. Seks dotyczy zatem życia, a religia - śmierci. Czy jest choć bardziej dla człowieka interesującego, choćby tylko jako temat rozmowy?
Seks jest sztuką korzystania z zaprogramowanego w naturze instynktu płodzenia dzieci bez płodzenia dzieci. Religia jest sztuką unikania zapr...
Rozwiń ZwińMiłość to religia z najmniejszą wspólnotą wiernych (...). W tej religii Bóg i wierny występują w stosunku jeden do jednego.
Miłość to religia z najmniejszą wspólnotą wiernych (...). W tej religii Bóg i wierny występują w stosunku jeden do jednego.