-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2024-02-02
2024-01-12
Ta książka zainteresowała mnie od razu, kiedy tylko o niej usłyszałam. Nie znałam wcześniej postaci Amundsena i czułam się zażenowana faktem, że nigdy nie dowiedziałam się kto jako pierwszy zdobył biegun południowy.
Jak tylko sobie kupiłam zaczęłam tę książkę czytać. I niestety ugrzęzłam w połowie. Do kontynuacji zmotywowało mnie wyzwanie styczniowe "lubimy czytać", które miało w temacie śnieg.
A zatem postanowiłam, że wymęczę tę książkę do końca.
Sama historia podróżnika i polarnika jest bardzo interesująca. Niektóre fragmenty książki czyta się wręcz z zapartym tchem. Przez inne jednak musiałam przedzierać się niczym sam polarnik przez zamarznięte odmęty lodu w czasie swoich eskapad.
Wydaje mi się, że autor za dużo chciał momentami wrzucić, jak dla mnie zbędnych szczegółów z życia bohatera. Szczególnie z czasów pomiędzy kolejnymi wyprawami.
A szkoda, bo same analizy życia i postępowania Amundsena są niemniej ciekawe od jego podróży.
Trochę mniej szczegółów i książka byłaby genialna.
Ta książka zainteresowała mnie od razu, kiedy tylko o niej usłyszałam. Nie znałam wcześniej postaci Amundsena i czułam się zażenowana faktem, że nigdy nie dowiedziałam się kto jako pierwszy zdobył biegun południowy.
Jak tylko sobie kupiłam zaczęłam tę książkę czytać. I niestety ugrzęzłam w połowie. Do kontynuacji zmotywowało mnie wyzwanie styczniowe "lubimy czytać",...
Książka jest rzeczywiście nudna. Początek bardzo interesujący, ale im dalej tym gorzej. Szkoda, bo ma potencjał.
Książka jest rzeczywiście nudna. Początek bardzo interesujący, ale im dalej tym gorzej. Szkoda, bo ma potencjał.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-08-21
Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie powieść osadzoną w rzeczywistości, gdzie państwa osi wygrywają drugą wojnę światową. Myślałam bardziej, że będzie to przesycony przemocą obraz totalitarnego państwa. Jednak sprytny zabieg stworzenia USA jako podzielonego na dwa osobne państwa, gdzie jedna jest pod okupacją Niemiec a druga Japonii sprawił, że można było troch złagodzić ludzkie losy. Bo wizja okupacji Japońskiej nie jest tak przerażająca jak niemieckiej.
Ponadto Dick potrafi ciekawie budować rzeczywistość swoich światów. I choć w dobie czytelnictwa wymagającego bardzo szybkiej akcji ta pozycja może dla niektórych być lekko mozolna i zbyt przeładowana opisami emocjonalnych zmagań bohaterów to dla mnie ten aspekt jest dodatkową zaletą. Zresztą wydaje się to logiczne, bo pod protektoratem Japonii Amerykanie raczej nie staliby się takim narodem jakim są obecnie.
Bardzo ciekawe są również same postacie. Wydają się właściwie skrojone, dobrze i logicznie reagują. Nie są przeładowane.
No i bardzo podobało mi się jej zakończenie. Dick dał mi do myślenia, a jednocześnie rozbawił. Nie lubię książek które urywają się w trakcie, gdy ja dalej chcę poznawać losy bohaterów. Jednak tu nie jest to zabieg okrutny, który zostawił mnie z bijącym sercem i złością na autora. Tu autor dał mi dużo do przemyślenia. Dziękuję Mu za to.
Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie powieść osadzoną w rzeczywistości, gdzie państwa osi wygrywają drugą wojnę światową. Myślałam bardziej, że będzie to przesycony przemocą obraz totalitarnego państwa. Jednak sprytny zabieg stworzenia USA jako podzielonego na dwa osobne państwa, gdzie jedna jest pod okupacją Niemiec a druga Japonii sprawił, że można było troch złagodzić...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-07
Tematyka fascynująca. Pomimo, że z racji wykształcenia coś tam o zwierzętach wiem ;) to o sokolnictwie nie miałam bladego pojęcia.
Ptaki drapieżne fascynują ludzi od wieków, ale oswajanie ich i wykorzystywanie do polowań to mistycyzm, sport i sztuka sama w sobie. Poznanie jej tajników na pewno było dla mnie bardzo interesujące.
Jednak sama książka mnie nie porwała. Jest niebywale nudna i jak dla mnie niespójna. Główna bohaterka opisuje swoje zmagania z ptakiem i żałobą, ale jednocześnie bardzo dużo czasu poświęca Panu Whitowi, który swego czasu popełnił książkę (The Goshawk) o oswajaniu jastrzębia i tym jak nieudolnie to robił. I choć potem dowiadujemy się, że pan ten w końcu stał się poważanym sokolnikiem to najwięcej tu mówi się o Jego nieszczęsnej pierwszej próbie. Mam wrażenie, że robione jest to, aby pokazać "ja nie jestem taka zła", pocieszyć się, że można przecież robić to gorzej.
Nie wiem, do mnie to nie przemawia.
Ani to opis szlachetnej sztuki, ani rozważania nad zmaganiem z żałobą. Takie niewiadomoco ;)
(daje jedną gwiazdkę więcej za tematykę)
Tematyka fascynująca. Pomimo, że z racji wykształcenia coś tam o zwierzętach wiem ;) to o sokolnictwie nie miałam bladego pojęcia.
Ptaki drapieżne fascynują ludzi od wieków, ale oswajanie ich i wykorzystywanie do polowań to mistycyzm, sport i sztuka sama w sobie. Poznanie jej tajników na pewno było dla mnie bardzo interesujące.
Jednak sama książka mnie nie porwała. Jest...
2017-04-10
2016-02-07
2015-12-27
Początkowe felietony bardzo mnie wciągnęły, były zabawne i niosły interesujące informacje. Jednak przy 22gim byłam już mocno zmęczona, a im dalej tym książka bardziej przeładowana była informacjami, które nie miały dla mnie żadnej większej wartości.
Jednak, mimo tego pan Szczygieł swymi felietonami przekonał mnie, że warto bliżej zapoznać się z mentalnością narodu czeskiego, głównie jako przeciwwagi dla naszego marudzenia i zmęczenia otaczającym światem. I za to dziękuję :)
Początkowe felietony bardzo mnie wciągnęły, były zabawne i niosły interesujące informacje. Jednak przy 22gim byłam już mocno zmęczona, a im dalej tym książka bardziej przeładowana była informacjami, które nie miały dla mnie żadnej większej wartości.
Jednak, mimo tego pan Szczygieł swymi felietonami przekonał mnie, że warto bliżej zapoznać się z mentalnością narodu...
Muszę przyznać, że historia bardzo dobra. Naprawdę trzeba oddać autorce, że wymyśliła świetny świat, fajne postacie. Cała historia jest spójna, bez dłużyzn.
Niestety jest mały, ale jak dla mnie znaczący mankament. Nie będzie to żadnym spoilerem, bo autorka sama zaznacza ten fakt na początku książki, że zawiera ona odważne sceny erotyczne.
I jak dla mnie one kompletnie do całej historii nie pasują. Są bardzo męczące, przeciągnięte i niestety momentami, jak dla mnie wulgarne. Ponadto podczas czytania miałam dość, gdy za każdym razem pojawiało się, jak to głównej bohaterce "uginały się kolana", "omdlewała", czy "nie mogła przestać pożerać wzrokiem" pewnego szczególnego uczestnika wydarzeń. Ten element całkowicie psuł mi frajdę z całej historii. Może jestem lekko pruderyjna, ale jakbym chciała czytać erotyk, albo lekkie porno to wybrałabym inny typ literatury. W dobrze skrojonym fantasy, sci-fy czy beletrystyce widzi mi się to niczym ten przysłowiowy złoty kolczyk w nosie świni. Na pewno nie zdobi, a wręcz szpeci i odstręcza.
Muszę przyznać, że historia bardzo dobra. Naprawdę trzeba oddać autorce, że wymyśliła świetny świat, fajne postacie. Cała historia jest spójna, bez dłużyzn.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety jest mały, ale jak dla mnie znaczący mankament. Nie będzie to żadnym spoilerem, bo autorka sama zaznacza ten fakt na początku książki, że zawiera ona odważne sceny erotyczne.
I jak dla mnie one kompletnie do...