Najnowsze artykuły
-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[227]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2024-04-02
2024-04-02
Średnia ocen:
7,2 / 10
3339 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 6320
Opinie: 553
Przeczytała:
2024-03-29
2024-03-29
Średnia ocen:
7,2 / 10
153 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 650
Opinie: 33
Przeczytała:
2024-03-28
2024-03-28
Średnia ocen:
8,4 / 10
2361 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8453
Opinie: 173
Przeczytała:
2024-02-26
2024-02-26
Średnia ocen:
7,1 / 10
70 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 343
Opinie: 16
Przeczytała:
2024-02-14
2024-02-14
Średnia ocen:
6,7 / 10
120 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 286
Opinie: 16
Przeczytała:
2024-01-05
2024-01-05
Średnia ocen:
6,9 / 10
579 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1694
Opinie: 86
Przeczytała:
2023-12-29
2023-12-29
Średnia ocen:
7,2 / 10
4311 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 10957
Opinie: 560
Przeczytała:
2023-11-21
2023-11-21
Średnia ocen:
8,1 / 10
287 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1088
Opinie: 52
Przeczytała:
2023-10-20
2023-10-20
Średnia ocen:
6,3 / 10
1263 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2255
Opinie: 205
Przeczytała:
2023-10-19
2023-10-19
Średnia ocen:
7,6 / 10
452 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1802
Opinie: 57
Przeczytała:
2023-10-02
2023-10-02
Średnia ocen:
7,5 / 10
15188 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (5 plusów)
Czytelnicy: 31818
Opinie: 987
Zobacz opinię (5 plusów)
Popieram
5
Przeczytała:
2023-09-22
2023-09-22
Średnia ocen:
7,6 / 10
187 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 888
Opinie: 32
Przeczytała:
2023-08-26
2023-08-26
Średnia ocen:
7,3 / 10
4016 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8572
Opinie: 511
Przeczytała:
2023-08-23
2023-08-23
Średnia ocen:
4,0 / 10
8 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 16
Opinie: 1
Przeczytała:
2023-08-23
2023-08-23
Średnia ocen:
7,3 / 10
9822 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 21346
Opinie: 822
Przeczytała:
2023-07-26
2023-07-26
Średnia ocen:
8,4 / 10
1933 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3906
Opinie: 181
Przeczytała:
2023-07-18
2023-07-18
Średnia ocen:
7,8 / 10
22976 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 38277
Opinie: 1083
Przeczytała:
2023-07-06
2023-07-06
Średnia ocen:
7,4 / 10
9625 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 21852
Opinie: 684
Przeczytała:
2023-06-21
2023-06-21
Średnia ocen:
6,1 / 10
158 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 343
Opinie: 40
Przeczytała:
2023-05-15
2023-05-15
Średnia ocen:
6,9 / 10
58 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 460
Opinie: 7
Czasem emocje odbierają władzę w rękach - czasem wręcz przeciwnie. Przypominając niekontrolowany reaktor pełen nieposkromionej energii, motywują do działania. Konflikty, które wciąż rozbudzają się w naszych wnętrzach, są skutkiem działalności emocjonalnej prowokowanej przez nas samych. To tylko reakcje na bodźce otaczającego świata i reakcje na te reakcje. Czy da się zapanować nad tym naturalnym łańcuchem prowadzącym wprost do sedna naszego charakteru? Bo przecież właśnie emocje (zwykle przepuszczane przez filtr rozumu), niczym ręka rzeźbiarza trzymająca dłuto, przekuwają nieznającego zasad świata młodego człowieka w świadomego obywatela kultury. Rodzina, przyjaciele, szkoła, praca - to tylko kolejne środowiska, które stanowią źródła głębokich przeżyć pozwalających odkryć, kim naprawdę jesteśmy.
Człowiek zagubiony, który nie może liczyć na godne naśladowania wzorce, który nie ma możliwości odzwierciedlenia zachowań w różnorodnej grupie społecznej, jest zdany sam na siebie. Jest dziką masą niezweryfikowanych uczuć i myśli, które mogą wydobyć z niego cechy najbardziej pożądane, ale również najbardziej niebezpieczne. Autodestrukcja swój początek zazwyczaj znajduje w wewnętrznym chaosie i nieumiejętności proszenia o pomoc w jego rozproszeniu. Kiedy grunt jest podatny, a mrok wszechobecny - dusza pozostaje naga i bezbronna, wręcz skazana na pochłonięcie. Taki los spotyka wielu po cichu, zakrada się powoli, psując to co niewinne, odbierając radość poznawania, wystawiając na próby niewykształconą jeszcze hierarchię wartości. Cierpienie potęguje brak autorytetów, a niezdecydowanie - brak osób darzonych zaufaniem.
Idea „Władcy much”, którą przekazują nam bohaterowie powieści, przeżywa renesans. Choć próba dekonstrukcji zastosowanej przez Goldinga metafory samotnej wyspy i przełożenia jej na współczesny świat, z początku może wydawać się karkołomna, szybko staje się łatwa do wykonania. W czasach prawie pozbawionych bliskości, strach tak często zwycięża. A trauma, która żyje w nas swoim życiem, zawsze przynosi szkody. Dążenia do spełnienia wyobrażeń o sobie samym, czy to stworzonych w oczach obserwatorów, czy we własnym odbiciu, potrafią być destrukcyjne. A po drodze, choć już ta wewnętrzna sprawia problemy, społeczeństwo dodaje tak istotne kwestie, jak role płciowe, identyfikacja seksualna, umiejętności mentalizacji czy współpraca w grupie. Wiele decyzji do podjęcia, wiele uczuć do przepracowania, a zazwyczaj niewielka świadomość siebie i zdolność radzenia sobie z presją społeczną, skutkują falą samotności i buntu w naszym „nowym lepszym świecie”.
Choć na wyspie problemy dojrzewania zdają się nie istnieć, to tylko pozory wolności. Kiedy dziecko staje przed decyzjami, które powinien podejmować dorosły, po czasie samo zauważa, że nie do tego zostało stworzone. Okres niewinności w naszym życiu to czas skończony i opiekunowie powinni dbać o to, by trwał jak najdłużej - na dorosłość nigdy nie jest za późno. Jednak w przypadku chłopców-rozbitków los nie pozostawia im wyboru. Stają przed wyzwaniami, którym nie są w stanie podołać - stworzenie społeczności, nadzór obowiązków czy wzajemny szacunek są czymś nieosiągalnym, wprost z „poprzedniego życia”. Podziały, które szybko się dokonują, w prosty sposób charakteryzują podejście do nowej rzeczywistości - jedni pragną powrotu do cywilizacji, inni z chęcią odkrywają w sobie nieposkromioną dzikość. Ta symbolika wewnętrznego rozłamu na to, co ludzkie i pierwotne, towarzyszy im aż do końca. Aż do momentu, gdy zwycięża strach.
Zaryzykuję stwierdzenie, że głównym bohaterem powieści nie jest ani Ralph, ani Prosiaczek, ani Jack. Choć to ich myśli oprowadzają nas po plaży i tropikalnym lesie, kontroluje je coś potężniejszego. Tym niewątpliwym gospodarzem wyspy jest strach. Z całą przebiegłością zatraca racjonalizm, wykorzystuje słabości i wyobraźnię, a najgorsze - pozbywa chłopców skrupułów. W obliczu rosnącego zagrożenia reguły umierają, karmiąc panikę, która prowadzi do nieuchronnego chaosu. Nawet ci, którzy rzucają mu wyzwanie, ulegają jego zwodniczym podszeptom. Łatwo jest krzywdzić, kiedy nie widzi się innej drogi, by przetrwać, a jeszcze łatwiej, kiedy odkryło się, jakie to proste.
Czytając „Władcę much”, bałam się. Czułam, że coś może wślizgnąć się w moje sny. Nie byłam pewna, co przyniesie ciemność. Nie wiedziałam, kiedy podniosę na kogoś rękę, by się bronić. Dałam ponieść się instynktom, choć niewiele widziałam w mroku. Czułam frustrację z powodu klęski ogniska i braku możliwości ucieczki. A przede wszystkim - uciekałam przerażona, szukając sposobu, by przetrwać wielkie polowanie. William Golding to autor-mistyk. Udało mu się stworzyć dzieło, które duchowo łączy czytelnika z bohaterem. Wszystko, o czym napisał, to żywe emocje, które potrzebują ujścia - naczynia, w które naturalnie się przeleją. Podróż na tę wyspę to czas rozważań i strachu, który lepiej zaakceptować, ponieważ strach żyjący własnym życiem może nieść niepoliczalne straty.
Czasem emocje odbierają władzę w rękach - czasem wręcz przeciwnie. Przypominając niekontrolowany reaktor pełen nieposkromionej energii, motywują do działania. Konflikty, które wciąż rozbudzają się w naszych wnętrzach, są skutkiem działalności emocjonalnej prowokowanej przez nas samych. To tylko reakcje na bodźce otaczającego świata i reakcje na te reakcje. Czy da się...
więcej Pokaż mimo to