-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2017-01-04
2017-01-01
2017-01-10
2016-12-07
Mam wielki sentyment dla Autora, książka niestety nie broni się w żaden sposób. Sztucznie kwiecisty język, jeszcze bardziej utrudniający zrozumienie skomplikowanej fabuły, błędy logiczne, czasami uproszczenia mające uwiarygodnić akcję. Do mnie to nie trafia kompletnie.
Mam wielki sentyment dla Autora, książka niestety nie broni się w żaden sposób. Sztucznie kwiecisty język, jeszcze bardziej utrudniający zrozumienie skomplikowanej fabuły, błędy logiczne, czasami uproszczenia mające uwiarygodnić akcję. Do mnie to nie trafia kompletnie.
Pokaż mimo to2016-02-21
Jest we mnie jakiś wewnętrzny przymus, imperatyw, który każe mi wciąż i wciąż od nowa sięgać po literaturę opisującą II Wojnę Światową, Zagładę, zbrodnie popełnione zarówno przez Niemców, Rosjan jak i Polaków niestety.
W swojej książce, która jest fikcją literacką, opartą jednak na faktach, Anna Dziewit-Meller przedstawia losy kilku bohaterów. Dla wszystkich opowieści, częścią wspólną okazuje się szpital, w którym Niemcy realizowali założenia projektu T4 - oczyszczania rasy, przez eliminowanie jednostek chorych umysłowo i niepełnosprawnych. W tym przypadku, dzieci.
Autorka bardzo sprawnie prowadzi czytelnika od teraźniejszości do przeszłości, od ofiar do sprawców, sprawiając, że mimo trudnego tematu, od książki trudno się oderwać.
Bardzo dobra pozycja, a dla osób interesujących się II WŚ, wręcz obowiązkowa.
Jest we mnie jakiś wewnętrzny przymus, imperatyw, który każe mi wciąż i wciąż od nowa sięgać po literaturę opisującą II Wojnę Światową, Zagładę, zbrodnie popełnione zarówno przez Niemców, Rosjan jak i Polaków niestety.
W swojej książce, która jest fikcją literacką, opartą jednak na faktach, Anna Dziewit-Meller przedstawia losy kilku bohaterów. Dla wszystkich opowieści,...
2016-02-22
2016-01-27
2016-01-26
2016-01-16
2016-01-16
Dawno nie miałem w rękach tak świetnej książki popularnonaukowej. Ciekawa, mądra, do tego zabawna. Oprócz ciekawostek związanych z odkrywaniem obu biegunów, dowiemy się m.in. jakie zwierzę ma najcięższe jądra, jak wielka jest kupa płetwala błękitnego i dlaczego pisklęta pochwodzioba mają najgorsze dzieciństwo w świecie zwierząt :)
Polecam gorąco.
Dawno nie miałem w rękach tak świetnej książki popularnonaukowej. Ciekawa, mądra, do tego zabawna. Oprócz ciekawostek związanych z odkrywaniem obu biegunów, dowiemy się m.in. jakie zwierzę ma najcięższe jądra, jak wielka jest kupa płetwala błękitnego i dlaczego pisklęta pochwodzioba mają najgorsze dzieciństwo w świecie zwierząt :)
Pokaż mimo toPolecam gorąco.