-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Biblioteczka
2018-08-09
2018-06-20
Meczylam sie z ta ksiazka bite pol roku. O ile zwykle lubie pozycje dajace do myslenia, opowiadajace o zwyklych ludziach, o ich emocjach, przemysleniach i przezyciach, o tyle tutaj nie znalazlam nic dla siebie.
Mam wrazenie, ze miala to byc ksiazka o poszukiwaniu tozsamosci i o zyciowych kompromisach, historie bez zamkniecia. Prawie sie udalo, niestety autor nie mogl sie zdecydowac, ktoremu z bohaterow poswiecic czas. W efekcie pojechal po kazdmy "po lebkach".
Po czytaniu czuje rozczarowanie.
Meczylam sie z ta ksiazka bite pol roku. O ile zwykle lubie pozycje dajace do myslenia, opowiadajace o zwyklych ludziach, o ich emocjach, przemysleniach i przezyciach, o tyle tutaj nie znalazlam nic dla siebie.
Mam wrazenie, ze miala to byc ksiazka o poszukiwaniu tozsamosci i o zyciowych kompromisach, historie bez zamkniecia. Prawie sie udalo, niestety autor nie mogl sie...
Mila lektura. Interesujaco opisany ubogi Neapol z lat 50-tych, intensywne zycie sasiedzkie oraz proby wydostania sie z dzielnicy biedy. Wszystko opisane z perspektywy kilku-, a pozniej kilkunastoletnich dziewczynek. Siegne po kolejny tom niedlugo.
Mila lektura. Interesujaco opisany ubogi Neapol z lat 50-tych, intensywne zycie sasiedzkie oraz proby wydostania sie z dzielnicy biedy. Wszystko opisane z perspektywy kilku-, a pozniej kilkunastoletnich dziewczynek. Siegne po kolejny tom niedlugo.
Pokaż mimo toZdecydowanie ciakawsza ksiazka niz to wynika z opisu. Ciekawa intryga, niejednoznaczni bohaterowie i wlasciwie brak happy endu. Swiat nie jest czarno-bialy. Niuanse, niejasne zaleznosci, niejednoznaczne postawy - to wszystko tu jest. Lubie takie male czytelnicze odkrycia. Polecam!
Zdecydowanie ciakawsza ksiazka niz to wynika z opisu. Ciekawa intryga, niejednoznaczni bohaterowie i wlasciwie brak happy endu. Swiat nie jest czarno-bialy. Niuanse, niejasne zaleznosci, niejednoznaczne postawy - to wszystko tu jest. Lubie takie male czytelnicze odkrycia. Polecam!
Pokaż mimo to
To jest dobra ksiazka, ale nie wystarczajaco dobra jak na dzielo Zadie Smith. Nadal swietny jezyk, blyskotliwa narracja, trafny rys wielokulturowego spoleczenstwa, ale... bohaterowie nie tacy, fabula bez celu.
Moze za dlugo odkladalam te ksiazke na deser i moje oczekiwania byly rozbuchane?
Do tej pory tez zastanawiam sie, czy w polskim tlumaczeniu nazywanie Fernanda raz Fern a innym razem Paprotka, to celowy zabieg tlumacza czy niekonsekwencja przekladu...
To jest dobra ksiazka, ale nie wystarczajaco dobra jak na dzielo Zadie Smith. Nadal swietny jezyk, blyskotliwa narracja, trafny rys wielokulturowego spoleczenstwa, ale... bohaterowie nie tacy, fabula bez celu.
więcej Pokaż mimo toMoze za dlugo odkladalam te ksiazke na deser i moje oczekiwania byly rozbuchane?
Do tej pory tez zastanawiam sie, czy w polskim tlumaczeniu nazywanie Fernanda raz...