-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać376
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2014-03-12
2014-03-30
2014-12-30
2014-11-30
2014-11-10
2014-10-28
2014-10-20
2014-10-09
2014-09-30
Podobno do Gombrowicza trzeba dorosnąć.
Nie sądzę by zaszła we mnie jakaś diametralna zmiana od kwietnia, kiedy to czytałam 'Transatlantyk'... Ale tę pozycję czytało mi się o wiele lepiej. Ba! Wyłapałam nieco humoru, czasem czegoś nie zrozumiałam, nie mogłam znieść zbyt długich wywodów. Ale przeszłam, przeżyłam, może kiedyś po coś gomrbowiczowskiego sięgnę. Z akcentem na 'kiedyś'.
Podobno do Gombrowicza trzeba dorosnąć.
Nie sądzę by zaszła we mnie jakaś diametralna zmiana od kwietnia, kiedy to czytałam 'Transatlantyk'... Ale tę pozycję czytało mi się o wiele lepiej. Ba! Wyłapałam nieco humoru, czasem czegoś nie zrozumiałam, nie mogłam znieść zbyt długich wywodów. Ale przeszłam, przeżyłam, może kiedyś po coś gomrbowiczowskiego sięgnę. Z akcentem na...
2014-09-29
2014-09-20
2014-09-24
Dałabym 7, ale irytowały mnie niektóre opisy - czasem po prostu mnie usypiały. A tak to dobra lektura, nawet bardzo.
Dałabym 7, ale irytowały mnie niektóre opisy - czasem po prostu mnie usypiały. A tak to dobra lektura, nawet bardzo.
Pokaż mimo to2014-09-16
Szybko się czyta, dobrze 'wchodzi', nie wymaga zbyt wielkiego wysiłku od czytelnika. Jest to na plus lub na minus - kwestia indywidualna. Pomysł średni, język prosty, postacie nieskomplikowane, motyw miłosny - przewidywalny, typowy dla tego typu książek. Nie wiem czy sięgnę po kontynuację - chyba że trafię w bibliotece lub będę potrzebowała 'odmóżdżenia' :D
Mimo wszystko nie krytykuję - sama nie napisałabym nic lepszego, w dodatku są różne gusta i polecam spróbować się za tę pozycję zabrać :)
Szybko się czyta, dobrze 'wchodzi', nie wymaga zbyt wielkiego wysiłku od czytelnika. Jest to na plus lub na minus - kwestia indywidualna. Pomysł średni, język prosty, postacie nieskomplikowane, motyw miłosny - przewidywalny, typowy dla tego typu książek. Nie wiem czy sięgnę po kontynuację - chyba że trafię w bibliotece lub będę potrzebowała 'odmóżdżenia' :D
Mimo wszystko...
2014-09-14
Poruszająca historia o odnajdowaniu samej siebie i godzeniu się z własną przeszłością. Może nawet nie tylko godzeniu, ale postawieniu jej godnie czoła i akceptacja wszystkiego, co aktualnie ma miejsce w jej życiu.
Momentami przewidywalna, momentami (jak dla mnie) Dean jest zbyt ciapowaty.. Ale wszystko można zrozumieć na podstawie tego, czego o nim się dowiadujemy. Każdy ma chwile słabości i jest to jak najbardziej zrozumiałe.
Uwielbiałam opisy ich zbliżeń. Nie, nie mówię o samym stosunku, mówię o tych pocałunkach, pieszczotach, o które on zadbał. Stawiał ją na piedestale, chociaż ich historia układała się różnie.
Można też tu znaleźć kilka 'złotych myśli', ale nie znalazłam ich w cytatach na stronie. Chyba będę musiała o to zadbać.
Poruszająca historia o odnajdowaniu samej siebie i godzeniu się z własną przeszłością. Może nawet nie tylko godzeniu, ale postawieniu jej godnie czoła i akceptacja wszystkiego, co aktualnie ma miejsce w jej życiu.
Momentami przewidywalna, momentami (jak dla mnie) Dean jest zbyt ciapowaty.. Ale wszystko można zrozumieć na podstawie tego, czego o nim się dowiadujemy. Każdy...
2014-09-06
Coś mi w tej powieści nie pasuje. Tak jakby autorka miała na początku ambicje, pisała szczegółowo, jak dla mnie - trochę niejasno (do tego dojdę zaraz), a na końcu - szybko, szybko, zakończenie, uzupełnienie wszystkiego tego co było dla mnie niejasne.
Bohaterów opisywać nie będę; tego jest pełno w innych recenzjach. Kilka kwestii:
* język - czytało się dość dobrze
* ciągle miałam wrażenie, że jestem w XIX wieku a nie XX..
* czułam się jakbym czytała połączenie trzech lektur: ,,Lalki'', ,,Ojciec Goriot'' i ,,Anielki'' - to najmniej, tylko momenty, ale jednak
* jeszcze nie znalazłam 'mojego' znaczenia tytułu - a może to dlatego, że po prostu w większości nie rozumiem powieści psychologicznych?
Nie krytykuję, o nie, nie. Sama lepiej bym nie napisała czegokolwiek; nie przypadło mi do gustu aż tak bardzo, ale też nie była najgorsza. Coś mi zgrzyta, ale może kiedyś sięgnę znów po coś tej autorki :)
Coś mi w tej powieści nie pasuje. Tak jakby autorka miała na początku ambicje, pisała szczegółowo, jak dla mnie - trochę niejasno (do tego dojdę zaraz), a na końcu - szybko, szybko, zakończenie, uzupełnienie wszystkiego tego co było dla mnie niejasne.
Bohaterów opisywać nie będę; tego jest pełno w innych recenzjach. Kilka kwestii:
* język - czytało się dość dobrze
*...
2014-08-30
2014-08-14
2014-08-09
2014-08-03
2014-08-01
Powraca moja wiara w lektury szkolne, które dobrze się czyta. Lektury, które wciągają i pozostają chwilę w pamięci, skłaniają ku zadumie.
Zastanawiałam się między 7 a 8 gwiazdkami, bo jakby nie patrzeć, ostatnia scena mi nieco zepsuła całą opinię. Takie... zbyt mdłe to zakończenie; NIE kładzie to jednak cienia na całej powieści i uważam, że warto po nią sięgnąć.
Powraca moja wiara w lektury szkolne, które dobrze się czyta. Lektury, które wciągają i pozostają chwilę w pamięci, skłaniają ku zadumie.
Pokaż mimo toZastanawiałam się między 7 a 8 gwiazdkami, bo jakby nie patrzeć, ostatnia scena mi nieco zepsuła całą opinię. Takie... zbyt mdłe to zakończenie; NIE kładzie to jednak cienia na całej powieści i uważam, że warto po nią sięgnąć.