Miejskie strachy. Miasto 15-minutowe, 5G oraz inne potwory Łukasz Drozda 5,3
![Miejskie strachy. Miasto 15-minutowe, 5G oraz inne potwory](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5105000/5105703/1132040-352x500.jpg)
ocenił(a) na 310 tyg. temu Odkąd zobaczyłem w zapowiedziach książkę Łukasza Drozda, to bardzo chciałem ją przeczytać! Tematyka teorii spiskowych i wpływu prawicowego populizmu na urbanistykę brzmi niezwykle obiecująco. Moje podekscytowanie rosło wraz z premierą książki, a po przeczytaniu wstępu byłem jeszcze bardziej nią zaintrygowany. Niestety, im dalej czytałem, tym mój entuzjazm malał.
„Miejskie strachy” okazały się jedynie chwytliwym tytułem, co dla mnie jest wielkim rozczarowaniem, bo zapowiadało się naprawdę dobrze. Niestety więcej kwestii w tej książce mnie irytuje niż zachwyca. Czasami miałem nawet trudności ze zrozumieniem języka autora. Styl, w jakim budował zdania i używane słownictwo, wzbudzały we mnie dużą frustrację. Wiele fragmentów brzmiało jak wyjęte z „poważnego” artykułu naukowego, który został niefortunnie przetłumaczony na język polski.
Oczekiwałem większej analizy i skupienia na konkretnych zagadnieniach urbanistycznych, a otrzymałem chaotyczne skakanie z tematu na temat. Oczywiście spodziewałem się krytyki prawej strony politycznej, ale tutaj mam wrażenie, że autor robił to w sposób bardzo tendencyjny. Niestety, ton książki i forma mi się nie spodobały.
Mogę jednak pochwalić Drozda za aktualne ciekawostki, które świetnie współgrały z tematyką książki. Dzięki niej można dowiedzieć się, skąd wynikały ogromne kolejki w słynnej Jagodnej, gdzie ludzie stali do prawie 3:00 nad ranem, aby wziąć udział w wyborach, poznać interesującą hakerkę Aleksandrę Ełbakin czy zgłębić koncepcję miasta 15-minutowego. Dlaczego nie było tego więcej?
Czy książka mi się podobała? Niestety nie. Uważam, że temat jest bardzo interesujący, ale wykonanie zupełnie nie przypadło mi do gustu. Książka jest przegadana, z przewagą polityki nad urbanistyką. Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę interesująco.