-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2022-08-12
2024-03-31
Lektura taka na czytanie w przerwach w pracy czy w autobusie. Bohaterowie nie zachowują się jak dorośli, bardziej jak nastolatkowie. Sama fabuła też dosyć infantylna - połowa książki to przygotowanie głównego bohatera do roli Powiernika ale w zasadzie nic nie jest tu opisane, ot parę wyjaśnień który stwór jest który. Same opisy krótkie, niewiele można sobie po nich wyobrazić, dużo ,,domyślałam" sobie sama. Dialogi też bez werwy, bohaterowie za dużo sobie słodzą, wiecznie nazywają się kotusiami i kochaniami, niemal w każdym zwróceniu się do siebie.
Druga połowa to niby rozkręcenie akcji, w końcu coś się zaczęło dziać, ale tak naprawdę zainteresowana poczułam się dopiero na ostatnich stronach (epilog nudny).
Mimo wszystko sięgnę za jakiś czas po kontynuację, bo to cienkie książki, no i mam nadzieję, że się rozkręci, ale ostrzegam, że sama powieść nie jest dla wybrednych i wymagających czytelników.
Lektura taka na czytanie w przerwach w pracy czy w autobusie. Bohaterowie nie zachowują się jak dorośli, bardziej jak nastolatkowie. Sama fabuła też dosyć infantylna - połowa książki to przygotowanie głównego bohatera do roli Powiernika ale w zasadzie nic nie jest tu opisane, ot parę wyjaśnień który stwór jest który. Same opisy krótkie, niewiele można sobie po nich...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-27
Nie da się ukryć, że postać Souichiego jest irytująca, ale przecież oto właśnie chodziło, prawda? O irytującego chłopaka, który rzuca klątwy na prawo i lewo, i które raz wychodzą, innym zaś razem nie. Czytelnik śledzi historię i śmieje się, kiedy klątwa Souichiego odbija się na nim w jakiś sposób i chłopak dostaje za swoje.
Przyjemna lektura z lekkim humorem!
Nie da się ukryć, że postać Souichiego jest irytująca, ale przecież oto właśnie chodziło, prawda? O irytującego chłopaka, który rzuca klątwy na prawo i lewo, i które raz wychodzą, innym zaś razem nie. Czytelnik śledzi historię i śmieje się, kiedy klątwa Souichiego odbija się na nim w jakiś sposób i chłopak dostaje za swoje.
Przyjemna lektura z lekkim humorem!
2023-04-30
2023-08-04
2023-05-07
2021-03-26
W sumie spodziewałam się czegoś lepszego. Książka jest "sympatycznym" zestawieniem przeklętych przedmiotów, ale pisana jak przewodnik dla dzieci, co mocno mnie irytowało - czytając o "ofiarach" tych przeklętych przedmiotów, za każdym razem miałam wrażenie, jakby było to zmyślone, jakby sam przedmiot nie miał nic wspólnego z prawdziwymi klątwami.
Nie twierdzę, że książka ta powinna wzbudzać dreszcze, bo nie o to chodzi, ale zawiodłam się, bo naprawdę została napisana jak ciekawostki dla dzieci i młodzieży, a nie reportaż.
W sumie spodziewałam się czegoś lepszego. Książka jest "sympatycznym" zestawieniem przeklętych przedmiotów, ale pisana jak przewodnik dla dzieci, co mocno mnie irytowało - czytając o "ofiarach" tych przeklętych przedmiotów, za każdym razem miałam wrażenie, jakby było to zmyślone, jakby sam przedmiot nie miał nic wspólnego z prawdziwymi klątwami.
Nie twierdzę, że książka ta...
2021-12-01
2021-06-29
2020-12-10
2020
2020-07-06
2020-03-30
2020-02-11
2020-02-04
2020-01-20
2019-07-16
Całkiem przyjemna, aczkolwiek żadna rewelacja. Tomy o Gosi były zdecydowanie lepsze. "Jagę" uznaję jedynie za taki dodatek dla fanów - niespecjalnie porywający, ale przyjemnie się wraca do postaci z mitologii słowiańskiej.
Całkiem przyjemna, aczkolwiek żadna rewelacja. Tomy o Gosi były zdecydowanie lepsze. "Jagę" uznaję jedynie za taki dodatek dla fanów - niespecjalnie porywający, ale przyjemnie się wraca do postaci z mitologii słowiańskiej.
Pokaż mimo to2019-05-16
Muszę przyznać, że "Denar dla Szczurołapa" wciągnął mnie od samego początku; pisany lekkim, bardzo przyjemnym stylem skradł odrobinę mojego serca. Niestety, równie szybko mnie zniechęcił - mniej więcej przy wątku pierwszej miłości głównego bohatera, kiedy to fabuła zaczęła się baaaardzo dłużyć.
Cała powieść trochę przypomina mi mieszankę H.P.Lovecrafta oraz Dana Browna; tego pierwszego można wyczuć w fabule i całokształcie powieści (szczególnie przy każdym wątku naukowym), drugiego zaś poprzez historię i przygodę głównego bohatera. Podczas czytania bardzo mi się ta powieść z nimi kojarzyła, ale sama lektura nie była zła, wręcz przeciwnie - choć zakończenie trochę mnie rozczarowało.
Muszę przyznać, że "Denar dla Szczurołapa" wciągnął mnie od samego początku; pisany lekkim, bardzo przyjemnym stylem skradł odrobinę mojego serca. Niestety, równie szybko mnie zniechęcił - mniej więcej przy wątku pierwszej miłości głównego bohatera, kiedy to fabuła zaczęła się baaaardzo dłużyć.
Cała powieść trochę przypomina mi mieszankę H.P.Lovecrafta oraz Dana Browna;...
2019-03-04
Nareszcie coś ciekawego. "Jaga" kompletnie mnie nie porwała i jedyne, co w niej doceniałam to słowiański klimat. "Gniewa" ma w końcu fabułę, ciekawe wątki, fajnie rozwinięte, przyjemni bohaterowie, cudowny słowiański klimat i (nareszcie) rzetelne opisy obrządków, sporą dawkę mitologii słowiańskiej - ma wszystko, czego mi brakowało w "Jadze". Aż miło było wrócić do tej serii.
Nareszcie coś ciekawego. "Jaga" kompletnie mnie nie porwała i jedyne, co w niej doceniałam to słowiański klimat. "Gniewa" ma w końcu fabułę, ciekawe wątki, fajnie rozwinięte, przyjemni bohaterowie, cudowny słowiański klimat i (nareszcie) rzetelne opisy obrządków, sporą dawkę mitologii słowiańskiej - ma wszystko, czego mi brakowało w "Jadze". Aż miło było wrócić do tej...
więcej Pokaż mimo to