-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać247
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-25
2024-04-18
2024-04-15
2024-04-10
2023-02-26
2024-04-07
2024-04-06
2024-03-18
Wielka Sowa powróciła z przytupem!
"Pięć martwych psów" Michala Sýkory to 3 część cyklu opowiadająca o losach śledczych z Ołomuńca, która oprócz wciągającej intrygi kryminalnej serwuje czytelnikom "gorzką pigułkę", a jej posmak zostaje na zawsze.
Fabuła oparta jest na dwóch, równolegle prowadzonych śledztwach, którym na pozór dość daleko do wspólnych działań - jednak oba pozwalają na głębszą charakterystykę dobrze nam znanym kobiecym postaciom tj Kristýny Horovej i Marii Výrovej. Obie na różnych etapach życia prywatnego i zawodowego, w cieniu męskich autorytetów otwierają przed nami przerażający świat ludzkiej chciwości, wszędobylskich układów i czerpaniu korzyści na zwierzętach, dla których człowiek zamiast "przyjacielem" staje się katem.
Nie będę ukrywać - nie jest to typowy czeski kryminał, po którym możemy oczekiwać między wierszami dobrze nam znanej dawki czeskiego humoru - bo i temat, który w dużej mierze zawładnął historią do łatwych nie należy. Czasem Autor nie pozostawia za dużo czytelniczej wyobraźni tworząc słowem brutalne i przerażające kreacje jednak myślę, ze ten zabieg jest w tym przypadku potrzebny. Trzeba to potraktować niczym kubeł zimnej wody, który ma obudzić, otworzyć oczy czytelnikom na przedstawione w tej historii wątki różnych form znęcania się nad zwierzętami.
Sýkora w doskonały sposób, wręcz dobitnie i obrazowo, ukazuje przerażający obraz zwierzęcej krzywdy, spowodowanej niezrozumiałą dla mnie potrzebą spełniania zachcianek, wygodnictwem i oczekiwaniami ludzkich potworów. (wybaczcie, ale inaczej nie jestem w stanie nazwać tak postępujące osoby).
To historia, która zostaje z czytelnikami jeszcze na długo po jej przeczytaniu a jej przygnębiające opary na nowo "rozdrapują" siedzące w człowieku emocje, zmuszając do refleksji, która jednak do pozytywnych nigdy należeć nie będzie.
Takie historię są nam, ludziom, potrzebne chociaż wolałabym aby nigdy nie musiały powstawać. I za ten bolący, wchodzący pod skórę ładunek emocjonalny jestem Sykorze ogromnie wdzięczna
Wielka Sowa powróciła z przytupem!
"Pięć martwych psów" Michala Sýkory to 3 część cyklu opowiadająca o losach śledczych z Ołomuńca, która oprócz wciągającej intrygi kryminalnej serwuje czytelnikom "gorzką pigułkę", a jej posmak zostaje na zawsze.
Fabuła oparta jest na dwóch, równolegle prowadzonych śledztwach, którym na pozór dość daleko do wspólnych działań - jednak oba...
2024-04-02
2024-03-30
2024-03-28
2024-03-23
2024-03-18
2024-03-15
Jeżeli mielibyście w życiu przeczytać tylko jedną książkę o patologii sądowej niech to będzie TA KSIĄŻKA!
"Sekcja zwłok. True crime. Historie z prosektorium" to zaproszenie do fascynującego świata medycyny sądowej, widzianej oczami Vincenta di Maio(niestety już nieżyjącego), jednego z największych autorytetów tej intrygującej dziedziny.
Przedstawione w książce sprawy przybliżają nam przede wszystkim techniczny aspekt pracy patologów -z zapartym tchem śledzimy proces "rozwiązywania łamigłówki", którego celem jest ustalenie sposobu i powodu utraty życia przez danego człowieka. Dodatkowo na każdej kartce książki dostrzegamy misję di Maio, którą jest bezstronne dotarcie do prawdy, często dla wielu niewygodnej
Technicznie mamy tu do czynienia z rozdziałami, każdy skupia się na konkretnej sprawie, która jest bardzo obszernie opisana (oprócz szczegółów samego śledztwa mamy tu także pełno medycznych czy prawnych ciekawostek chociażby tj prawo "Stand Your Ground" czy wyjaśnienie czym jest przeniesiony zespół Münchhausena).Następnie wchodzi Di Maio i opowiada nam o swoich działaniach w danej sprawie - również szczegółowo. Zresztą di Maio brał udział w dość ciekawych sprawach, które warto poznać - między innymi możecie przeczytać o sprawie Trójki z Memphis.
Jeżeli macie obawy, że będzie zbyt naukowo- nie lękajcie się:) Język jest przystępny dla zwykłego zjadacza chleba (a to pewnie zasługa Rona Francella).
Dzięki tej książce zaglądamy także w przeszłość di Maio i niczym niemi obserwatorzy towarzyszymy mu w jego drodze do bycia jednym z lepszych patologów sądowych - zresztą zwróćcie uwagę na wnioski, jakie wysuwał podczas spraw, na sposób dedukcji, na postrzeganie ciała, które dzięki jego pracy "może po raz ostatni przemówić"
Osobiście jestem tą książką zauroczona i przede wszystkim ponownie zaintrygowana wejściem w ten fascynujący świat - to takie literackie zaproszenie do przygody, której fani kryminałów nie mogą przegapić:)
CZYTAJCIE!
Jeżeli mielibyście w życiu przeczytać tylko jedną książkę o patologii sądowej niech to będzie TA KSIĄŻKA!
więcej Pokaż mimo to"Sekcja zwłok. True crime. Historie z prosektorium" to zaproszenie do fascynującego świata medycyny sądowej, widzianej oczami Vincenta di Maio(niestety już nieżyjącego), jednego z największych autorytetów tej intrygującej dziedziny.
Przedstawione w książce sprawy...