-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2024-04-24
Po książkę sięgnęłam ze względu na to, że interesuję się od lat (pop)kulturą Korei Południowej, jej społeczeństwem oraz historią.
Historia opisana w książce jest bardzo prawdziwa. Wywołała we mnie smutek, złość i rozgoryczenie. Zasmuciła i rozgoryczyła mnie szczególnie końcówka powieści, z której płynie przesłanie, że nic się nie zmieni.
Bardzo podoba mi się rzetelność autorki, która powoływała się na dane pochodzące z badań. Powiedziałabym, że nadaje to całości charakteru reportażu.
Niestety, jeśli chodzi o sytuację kobiet w Korei to widać analogię do obecnego losu kobiet na całym świecie. Dylematy między byciem w zgodzie ze sobą, między karierą a dzieckiem... Strasznie trudny wybór.
Po książkę sięgnęłam ze względu na to, że interesuję się od lat (pop)kulturą Korei Południowej, jej społeczeństwem oraz historią.
Historia opisana w książce jest bardzo prawdziwa. Wywołała we mnie smutek, złość i rozgoryczenie. Zasmuciła i rozgoryczyła mnie szczególnie końcówka powieści, z której płynie przesłanie, że nic się nie zmieni.
Bardzo podoba mi się rzetelność...
2021-01-10
2019-10-08
Podoba mi się połączenie danych statystycznych z przeżyciami autorki, chociaż opisu przeżyć autorki mogłoby być więcej.
Lekturę polecam każdemu. Ważne jest, by być świadomym konsumentem i podejmować decyzję o (nie)jedzeniu mięsa z pełną świadomością tego, co dzieje się w branży mięsnej i jak oddziałuje ona na środowisko.
Podoba mi się połączenie danych statystycznych z przeżyciami autorki, chociaż opisu przeżyć autorki mogłoby być więcej.
Lekturę polecam każdemu. Ważne jest, by być świadomym konsumentem i podejmować decyzję o (nie)jedzeniu mięsa z pełną świadomością tego, co dzieje się w branży mięsnej i jak oddziałuje ona na środowisko.
2018-11-28
2018-10-11
2018-08-05
Niestety, mocno przeciętna książka, czasem po prostu nudna. Kupiłam ja poprzez fascynację Koreą Południową, ale nie wyniosłam nic z lektury.
Niestety, mocno przeciętna książka, czasem po prostu nudna. Kupiłam ja poprzez fascynację Koreą Południową, ale nie wyniosłam nic z lektury.
Pokaż mimo to2018-05-27
Książka jest mocna. Jednak nie przez barwne środki stylistyczne i kunszt autora. Nie.
Jest mocna w swej prostocie i jednoczesnej ciężkości. Napisana kolokwialnie na powszechny (niestety już) temat - rak. Kto z nas się z nim nie spotkał? Kto z nas nie chciał od niego uciec?
Podczas czytania płakałam więcej niż jest palców u jednej dłoni. I choć spodziewałam się dokładnie takiego zakończenia, zapłakałam jeszcze raz.
Książka jest mocna. Jednak nie przez barwne środki stylistyczne i kunszt autora. Nie.
Jest mocna w swej prostocie i jednoczesnej ciężkości. Napisana kolokwialnie na powszechny (niestety już) temat - rak. Kto z nas się z nim nie spotkał? Kto z nas nie chciał od niego uciec?
Podczas czytania płakałam więcej niż jest palców u jednej dłoni. I choć spodziewałam się dokładnie...
2018-03-30
2017-09-09
2017-07-17
2017-05-19
2017-03-03
2016-12-26
2016-02-21
Początek książki wywołał we mnie dosłownie zachwyt. Intrygująca od samego początku - co nie zawsze się zdarza. Mój zachwyt utrzymał się do połowy książki, potem nieco osłabł, ponieważ opisy stały się chaotyczne. Stopniowo od historii miłości autorka przechodziła do opisów samej siebie i tego, co się w niej dzieje, a czego do końca nie rozumiała. Mimo wszystko "Cukiereczkom" nadaję łatkę interesującej książki i polecam szczególnie osobom, których hobby to kraje azjatyckie.
Początek książki wywołał we mnie dosłownie zachwyt. Intrygująca od samego początku - co nie zawsze się zdarza. Mój zachwyt utrzymał się do połowy książki, potem nieco osłabł, ponieważ opisy stały się chaotyczne. Stopniowo od historii miłości autorka przechodziła do opisów samej siebie i tego, co się w niej dzieje, a czego do końca nie rozumiała. Mimo wszystko...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przyjemna lektura - w sam raz na wieczorny odpoczynek; zabawna, ale nie ogłupiająca.
Przyjemna lektura - w sam raz na wieczorny odpoczynek; zabawna, ale nie ogłupiająca.
Pokaż mimo to