Shan Sa urodziła się w Pekinie w rodzinie literatów. Jako dziecko nazywała się Yan Nini (oznaczające po chińsku dziewczynkę) jednak zmieniła imię na Shan Sa, które to oznacza 'szum gór', aby podkreślić swoją silną osobowość i dążenie do dojrzałości. W 1994 roku, Shan Sa ukończyła studia z zakresu filozofii. Od 1994 do 1996 pracowała jako sekretarz malarzy Balthus . Później wydała swoje pierwsze dwie powieści oraz zbiór poezji, spotkała się z uznaniem krytyków. W 2001 roku wydała swój największy sukces książkę "The Girl Who Played Go" (La Joueuse de Go). Książka otrzymała wiele nagród, m.in. Prix Goncourt des Lycéens (Prix Goncourt z uczniów szkoły średniej).http://shan-sa.com
Książkę kupiłam na wysprzedaży w Taniej Księgarni, zaciekawiła mnie autorka i temat. Kupiłam ją za 9 złotych i nie warto dawać więcej. Zaskoczyli mnie głowni bohaterowie tej powieści, jak z filmów z James Bondem. Ona, Ayamei, piękna , wysoka , wysportowana Chinka, umiejąca uwodzić i wykorzystywać swoje ciało. On, Jonathan, Amerykanin, o niebieskich oczach, blond włosach, zawsze uśmiechnięty i zawsze uwodzicielski. Każde z nich jest szpiegiem pragnącym przeciągnąć na swoją stronę wszelkimi środkami, głownie uwiedzeniem. Aby podgrzać atmosferę dostajemy jeszcze opisy erotycznych snów Jonathana. Jest jeszcze trzecia osoba tego dramatu, osoba –klucz tej rozległej siatki korupcyjnej i doradca premiera. To on ma najwięcej do stracenia gdyby ujawniono nielegalną sprzedaż broni Chinom i że chiński rząd infiltruje francuskie sfery polityczne. Jaka jest jego rola w tej rozgrywce? Gdyż rozgrywka jest między głównymi bohaterami. Po tylu latach życia pod różnymi przykrywkami najlepiej ich charakteryzują słowa z książki: „Nikt już nie wie, kto jest kim, ani kto kogo kocha.” Ona ma jeszcze większy dylemat. Kiedy przybyła do Francji była szpiegiem Komunistycznych Chin, w takim duchu przeszła okrutne szkolenie. Teraz minęło 14 lat, w Chinach funkcjonuje już gospodarka wolnorynkowa. Czym się teraz Chiny różnią od innych krajów świata, gdzie liczy się tylko wzrost gospodarczy i szaleństwo konsumpcjonizmu. Jakim ideałom i komu teraz służy Ayamei? Sama mówi: „Chiny się obudziły, ale utraciły duszę!”. Jak ta rozgrywka się skończy?
Książka intrygująca, ale nie porywająca. Możemy liznąć trochę międzynarodowej polityki i globalnych interesów. Jednak miejscami jest odrealniona. Można przeczytać.
Jestem trochę zaskoczony w sumie dosyć niską oceną tej książki.
Gdybym w jednym zdaniu miał napisać o czym jest, to powiedziałbym że o władzy i polityce. Jak dla mnie znakomite studium walki o władzę, jej utrzymania oraz jej schyłku wplecione w dawne, VII wieczne Chiny. Tytułowa bohaterka, "Światłość" dzięki życiowej mądrości, szczęśliwym zbiegom okoliczności, dyplomacji ale również bezwzględności, zostaje Cesarzową. Osiąga swój cel, doprowadza kraj do rozkwitu, jednak stosunki panujące w jej świecie każą jej być bezwzględną i pozbawioną uczuć. To co doskonale jest w tej książce opisane to złożoność zależności i konfliktów interesów szerokiego kręgu grup znajdujących się w bliższym i dalszym otoczeniu tronu. Znakomite studium ludzkiej psychiki. Natomiast to co mnie osobiście się nie podobało to zbytnie przesycenie książki erotyzmem. Mimo to 8/10.