Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jose Luis González Macías
Źródło: https://wielkalitera.pl/autorzy/jose-luis-gonzalez-macias/
1
7,3/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Urodzony: 1973 (data przybliżona)
Hiszpański pisarz, grafik, redaktor. Od dzieciństwa zafascynowany mapami, czego dowodem jest jego album „Światło na krańcach świata. Mały atlas latarni morskich” – poetyckie połączenie słowa i obrazu.
7,3/10średnia ocena książek autora
153 przeczytało książki autora
171 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Światło na krańcach świata. Mały atlas latarni morskich
Jose Luis González Macías
7,3 z 134 ocen
328 czytelników 34 opinie
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Światło na krańcach świata. Mały atlas latarni morskich Jose Luis González Macías
7,3
Sięgnęłam po książkę o latarniach morskich zauroczona fenomenalnym "Atlasem wysp odległych" - i nie było rozczarowania.
Latarnie, jeśli mogę użyć takiego określenia, mocniej trzymają się ziemi, są mniej impresyjne i odległe niż wyspy, bardziej historyczne, bardziej reportażowe - ale to nie jest wada.
Wspaniała książka przyczynkowa, dobrze wyważona między technikaliami, rysem historycznym i szczyptą opowieści z dreszczykiem. No i jeszcze piękna szata graficzna.
Czy jest ktoś, kto przeczytał tę książkę i przy żadnej latarni nie pomyślał, że fajnie by było ją odwiedzić...?
Światło na krańcach świata. Mały atlas latarni morskich Jose Luis González Macías
7,3
Był listopadowy wieczór. Zimno. Podmuchy wiatru uginały drzewa stojące przed kamienicą. Deszcz zacinał prosto w okno. Wreszcie miał chwilę spokoju. Mimo późnego wieczoru, zrobił sobie czarna kawę, usiadł na kanapie i czytał...
Czytał o morzach, o ludziach którzy dzielnie zmagali się z pogodą, przed którą teraz jego chroniła poniemiecka cegła i dachówka.
Czytał i jakby tam był....
Niesamowita przygoda. Cudnie wydana. Była to jakby druga część "Atlasu Wysp Odległych".
Wiele myśli tłukło się po głowie po odłożeniu Atlasu na bok.
Ale najważniejsza była taka:
Czy będzie część trzecia?