-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-10-28
2023-10
2023-10-20
2018-11-24
2018-07-20
Przez początek ciężko było mi przebrnąć, ale jak już akcja się rozkręciła to nie mogłam od niej oderwać. Podoba mi się podział na trzy narracje, że możemy obserwować wydarzenia również z perspektywy Anny i Megan. Jednego tylko nie rozumiem, dlaczego w takiego typu powieściach główna bohaterka musi być alkoholiczką. Widocznie alkohol rozwiązuje nawet problemy w wątkach.
Przez początek ciężko było mi przebrnąć, ale jak już akcja się rozkręciła to nie mogłam od niej oderwać. Podoba mi się podział na trzy narracje, że możemy obserwować wydarzenia również z perspektywy Anny i Megan. Jednego tylko nie rozumiem, dlaczego w takiego typu powieściach główna bohaterka musi być alkoholiczką. Widocznie alkohol rozwiązuje nawet problemy w wątkach.
Pokaż mimo to2018-07-09
Przyznam szczerze, że na początku książka trochę mnie nudziła i ciężko mi było przez to przebrnąć. Jednak gdy cała historia zaczęła nabierać jakiegoś sensu od razu się wkręciłam. Niestety jak dla mnie za dużo tych wszystkich skrótów wojskowych i poplątanych ścieżek, sama zaczynałam się w pewnym momencie gubić w wydarzeniach dotyczących terenów Chorwacji, Bośni, itd. Ciekawy pomysł z portalem internetowym Carnivia oraz interesująca postać jego twórcy - Daniele Barbo. Jak będę miała okazję to chętnie sięgnę po kolejne części.
Przyznam szczerze, że na początku książka trochę mnie nudziła i ciężko mi było przez to przebrnąć. Jednak gdy cała historia zaczęła nabierać jakiegoś sensu od razu się wkręciłam. Niestety jak dla mnie za dużo tych wszystkich skrótów wojskowych i poplątanych ścieżek, sama zaczynałam się w pewnym momencie gubić w wydarzeniach dotyczących terenów Chorwacji, Bośni, itd. Ciekawy...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-01
Przyznam się szczerze, że najpierw zwróciłam uwagę na tą książkę przez okładkę (hipnotyzująca), dopiero później przez opis. Salinger po wypadku w trakcie jednej z misji ratunkowych nie potrafi dojść do siebie. Dlatego wciąga się i pogrąża w innej historii, która z nim samym nie ma nic wspólnego, w morderstwo w Bletterbach. Autor lawirował pomiędzy różnymi poszlakami i domysłami, że do samego końca nie było wiadomo co stało się tam naprawdę. Specyficzne miasteczko i bardzo specyficzni ludzie, którymi ciężko było się dogadać. Dobre zakończenie, chociaż może to wszystko trochę zbyt długo się ciągnęło. Poza tym zawiodłam się, że nie było mowy o tym jak Ci ludzie z miasteczka odebrali film o ekipie ratunkowej, autor trochę zbył to opisując tylko upitego bohatera. Poza tym jego żona była strasznie irytującą kobietą. Mimo to całkiem dobrze czytało mi się tę powieść.
Przyznam się szczerze, że najpierw zwróciłam uwagę na tą książkę przez okładkę (hipnotyzująca), dopiero później przez opis. Salinger po wypadku w trakcie jednej z misji ratunkowych nie potrafi dojść do siebie. Dlatego wciąga się i pogrąża w innej historii, która z nim samym nie ma nic wspólnego, w morderstwo w Bletterbach. Autor lawirował pomiędzy różnymi poszlakami i...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-24
Niezwykle wciągająca książka, przeczytałam ją w dwa dni. Główna bohaterka Anna, choć momentami irytująca i popełniła w życiu kilka głupich błędów, to nie sposób jej nie lubić. Przeżywałam wszystko razem z nią, chociaż najbardziej chyba dominował w tej powieści smutek. Kilka zwrotów akcji, dla mnie osobiście nieprzewidywalna i nie spodziewałam się takiego zakończenia.
Niezwykle wciągająca książka, przeczytałam ją w dwa dni. Główna bohaterka Anna, choć momentami irytująca i popełniła w życiu kilka głupich błędów, to nie sposób jej nie lubić. Przeżywałam wszystko razem z nią, chociaż najbardziej chyba dominował w tej powieści smutek. Kilka zwrotów akcji, dla mnie osobiście nieprzewidywalna i nie spodziewałam się takiego zakończenia.
Pokaż mimo to2015-01-06
2014-08-12
2014-08-01
2014-02-24
2014-01-28
Jestem zachwycona kolejną książką Stiego Larssona. Za tą część zabrałam się o wiele szybciej i wystarczyły mi tylko trzy dni na jej przeczytanie. Akcja rozpoczynała się bardzo powoli, cały czas nie miałam pojęcia co może się zdarzyć. Gdy nastąpiło pierwsze morderstwo, wszystko zaczynało się walić, działo się naprawdę wiele. Przez chwilę nawet myślałam, że się pogubię w tym wszystkim, jednak nic takiego nie nastąpiło. Stieg Larsson to mistrz. Stworzył historię wciągającą już od pierwszych stron. Wie jak tworzyć atmosferę grozy, tajemniczości. Wie jak zaintrygować czytelnika. Nie mogę się doczekać aż zabiorę się za kolejną część.
Jestem zachwycona kolejną książką Stiego Larssona. Za tą część zabrałam się o wiele szybciej i wystarczyły mi tylko trzy dni na jej przeczytanie. Akcja rozpoczynała się bardzo powoli, cały czas nie miałam pojęcia co może się zdarzyć. Gdy nastąpiło pierwsze morderstwo, wszystko zaczynało się walić, działo się naprawdę wiele. Przez chwilę nawet myślałam, że się pogubię w tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-19
Przez bardzo długi czas zabierałam się za tę książkę. Przyznam się szczerze, że przerażała mnie jej grubość. Gdy w końcu zaczęłam ją czytać, byłam niesamowicie zaskoczona jak szybko mi to idzie. Człowiek w tym momencie nie zwraca nawet uwagi na upływający czas. 3 dni i książkę miałam już za sobą. Stieg Larsson opowiada nam historię o Mikaelu Blomkvistcie, który zostaje zatrudniony to przeprowadzenia śledztwa w sprawie, która miała miejsce ponad 40 lat temu. Pomaga mu przy tym Lisbeth Salander, która z pozoru przypomina niezrównoważoną psychicznie kobietę. Czy te nietypowa para rozwiąże zagadkę?
Nie uważam by treść tej powieści była oryginalna. Mimo to strasznie mnie wciągnęła i naprawdę nie mogłam się od niej oderwać. Pan Stieg idealnie buduje napięcie, zaskakuje czytelnika i tworzy tak barwne postacie, że aż ma się wrażenie, że są one rzeczywiste. Osobiście uważam, że ta historia była trochę przesadzona. Chociaż to zwykła książka, to momentami niezbyt realistyczna. Jednak jestem nią zachwycona, bo dawno nie czytałam tak dobrego kryminału. Z wielką przyjemnością sięgnę po kolejną część. Mam nadzieję, że nie będzie naciągnięta, a bardzo się tego obawiam.
Przez bardzo długi czas zabierałam się za tę książkę. Przyznam się szczerze, że przerażała mnie jej grubość. Gdy w końcu zaczęłam ją czytać, byłam niesamowicie zaskoczona jak szybko mi to idzie. Człowiek w tym momencie nie zwraca nawet uwagi na upływający czas. 3 dni i książkę miałam już za sobą. Stieg Larsson opowiada nam historię o Mikaelu Blomkvistcie, który zostaje...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-12-21
Neil White jest prawnikiem specjalizującym się w sprawach kryminalnych lecz postanowił zostać pisarzem. Dopiero w 2007 roku udało się Brytyjczykowi wydać jego pierwszą powieść, którą rozpoczął serię z policjantką Laurą McGanity i dziennikarzem Jackiem Garrettem. Wszystkie części są powiązane głównymi bohaterami, jednak każde z nich stanowi jakby odrębną powieść. Cieszę się z tego powodu, ponieważ jak się okazało po przeczytaniu książki, "Zagłuszyć krzyk" to piąty tom i pomimo tego, wiem o co chodzi w książce.
Bądź cierpliwy, powtarzał, bo te łobuzy przegrają, jak pójdą w świat. *
Kolejne morderstwo. Kolejna młoda dziewczyna została zaduszona a jej ciało zostało zbezczeszczone. Policjanci z Lancashire zaczynają podejrzewać, że po miasteczku krąży seryjny morderca. Szukają związku pomiędzy pierwszą ofiarą - córką policjanta Mike'a Corley'a a kolejną ofiarą - Jane Roberts, córką brutalnego mafiosa Dona Robertsa. Laura McGanity musi udowodnić, że zasłużyła na awans. Jednak jak znaleźć kogoś kto w ogóle nie zostawia po sobie śladów? Tymczasem narzeczony Laury - Jack, jak to reporter i dziennikarz, sam próbuje odkryć kto jest zabójcą. Jedyną podpowiedzą są e-maile, które otrzymuje od kogoś, kto zna wszystkie szczegóły prowadzonego śledztwa. Czy mordercą jest zaufany stróż prawa? Co łączy obie dziewczyny? Czy wszyscy ujdą z tego cało?
On zapcha usta nie powiesz nic,
On zwiąże nogi nie będziesz iść,
On zwiąże ręce byś nie drapała,
On zamknie ci oczy byś nie widziała **
Przyznam szczerze, że ostatnio ciągnie mnie do kryminałów, więc gdy zobaczyłam "Zagłuszyć krzyk" na półce w bibliotece, ciężko mi było jej nie wypożyczyć. Najpierw kilka słów o okładce, która może i nie jest pięknością, ale oddaje charakter książki. Powieść oparta jest na historii prawdziwego seryjnego mordercy - Dennisa Radera, który mordował kobiety a szukając rozgłosu, wysyłał listy do gazet. Wiem, że autor chciał stworzyć intrygującą akcję inspirując się tą postacią. I z tego powodu nie jest to dla mnie oryginalna historia. Czasami miałam wrażenie, że to kopia. Może nie powinnam była przed przeczytaniem "Zagłuszyć krzyk", szukać informacji o tym mordercy. Mój błąd. Nie wciągnęła mnie. Czytałam ją cały tydzień z przerwami. Po prostu nie mogłam jej przetrawić, bo była dla mnie nudna. Owszem, nie wiedziałam kto jest mordercą, ale akcja rozkręcała się za wolno. Nawet fragmenty pisane z perspektywy zabójcy wydawały mi się zbyt płytkie. Oczekiwałam więcej a po prostu się nudziłam. Styl pisania pana White'a nie powalił mnie na kolana. Niektóre opisy bardziej rozbudowane i kolorowe, niektóre mniej. Ogóle jak dla mnie za mało emocji.
Co do postaci - za mało kolorów. Oprócz psychopaty, który mordował kobiety, bohaterzy książki wydawali mi się niemalże jednakowi. Może i występowały między nimi jakieś malutkie różnice, ale ja po prostu tego nie widziałam. Nawet mafioso - Don Roberts, który miał być okrutną i przerażającą postacią nie sprawił, że po plecach przeszły mi ciarki. W pewien sposób polubiłam Jacka, ciekawskiego, nawet zachowującego w obliczu śmierci godność ludzką, reportera. Nie sądzę jednak by na długo zapadł mi w pamięć.
- Jak to przyjął?
- Było mu smutno, tak jak mnie, ale tak to chyba jest z przyjaciółmi. Czują twój ból. ***
Podsumowując, "Zagłuszyć krzyk" niczym mnie nie zachwycił i raczej za kilka dni całkiem już o nim zapomnę. Nie polecam, bo niestety nie ma czego.
*cytat z książki, strona: 217.
**cytat z książki, strona: 81.
***cytat z książki, strona: 267.
Neil White jest prawnikiem specjalizującym się w sprawach kryminalnych lecz postanowił zostać pisarzem. Dopiero w 2007 roku udało się Brytyjczykowi wydać jego pierwszą powieść, którą rozpoczął serię z policjantką Laurą McGanity i dziennikarzem Jackiem Garrettem. Wszystkie części są powiązane głównymi bohaterami, jednak każde z nich stanowi jakby odrębną powieść. Cieszę się...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-11-24
2013-11-10
2013-09-27
2013-07-19
Lubię twórczość Ninni Schulman. Ta książka spodobała mi się nawet bardziej niż poprzednia część. Najciekawsze były fragmenty, które przedstawiały rozmowy chłopaka z psychiatrą. Polecam.
Lubię twórczość Ninni Schulman. Ta książka spodobała mi się nawet bardziej niż poprzednia część. Najciekawsze były fragmenty, które przedstawiały rozmowy chłopaka z psychiatrą. Polecam.
Pokaż mimo to2011-01-19
Świetna okładka, interesujący tytuł, na Internecie jest praktycznie wszędzie. Dlatego gdy zobaczyłam ją w bibliotece to nie zawahałam się by ją wypożyczyć. Fabuła książki jest podzielona na rok 1986 i 2016, opowiedziana z perspektywy Eddiego. Od razu można powiedzieć, że nie jest to zwykły kryminał gdzie na początku jest jakieś morderstwo a następnie szukamy sprawcy. Tutaj mamy pokazany ciąg zdarzeń, który wywołuje kolejne nieszczęścia przez głupotę i nieświadomość dorosłych i dzieci. Ciężko by powiedzieć czy polubiłam jakąś postać, gdyż momentami nawet główny bohater delikatnie mnie przerażał, szczególnie na sam koniec. Muszę za to przyznać, że książka jest świetne napisane, odczuwa się ten dreszczyk grozy i całkiem sprawnie się ją czyta. Serdecznie polecam. Tutaj nic nie wydaje się takie oczywiste.
Świetna okładka, interesujący tytuł, na Internecie jest praktycznie wszędzie. Dlatego gdy zobaczyłam ją w bibliotece to nie zawahałam się by ją wypożyczyć. Fabuła książki jest podzielona na rok 1986 i 2016, opowiedziana z perspektywy Eddiego. Od razu można powiedzieć, że nie jest to zwykły kryminał gdzie na początku jest jakieś morderstwo a następnie szukamy sprawcy. Tutaj...
więcej Pokaż mimo to