-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać360
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2016-10-20
2016-10-04
2015-01-30
2014-02-24
2014-01-06
"Kamienie na szaniec" to moja lektura. Przyznam, że gdyby było inaczej to prawdopodobnie bym po nią nie sięgnęła. Książki historyczne rzadko kiedy przypadały mi do gustu. Co innego "Kamienie na szaniec"... Nie potrafię opisać tej książki prostymi słowami. Samemu trzeba ją przeczytać, żeby to poczuć. Ci to ją przeczytali na pewno wiedzą o co mi chodzi. Ponadczasowa, doskonała, przesiąknięta odwagą, młodzieńczą dojrzałością, miłością. Nie sposób powstrzymać łez wczytując się w losy bohaterów. Zośka, Alek i Rudy - to tragedia stracić tak młodych, odważnych, pełnych radości chłopaków. Jestem ciekawa jakby zareagowali na wieść, że wiele szkół przyjęło ich imiona, że książka o nich zapełnia serca wszystkich Polaków, że nawet ma powstać film na podstawie tej książki. Bądźmy szczerzy - czy współcześni młodzi Polacy byliby w stanie walczyć tak jak Oni? Nie sądzę. I to jest smutne. Po przeczytaniu jednak wypowiedzi przeróżnych osób na temat tej książki, uważam, że warto jeszcze mieć nadzieję. Zawsze będę wracać do "Kamieni na szaniec". Zawsze.
"Kamienie na szaniec" to moja lektura. Przyznam, że gdyby było inaczej to prawdopodobnie bym po nią nie sięgnęła. Książki historyczne rzadko kiedy przypadały mi do gustu. Co innego "Kamienie na szaniec"... Nie potrafię opisać tej książki prostymi słowami. Samemu trzeba ją przeczytać, żeby to poczuć. Ci to ją przeczytali na pewno wiedzą o co mi chodzi. Ponadczasowa,...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-10-11
2013-07-16
Przyznam, że książka mi się spodobała. XVI-wieczna Francja stworzona piórem Judith Merkle Riley intryguje, rozbawia i irytuje. Większość postaci strasznie mnie denerwowała, a głównie ojciec Sybilli. Tak okropnego, wrednego i irytującego człowieka jeszcze nigdy nie spotkałam! A resztę postaci, nawet mimo ich wad, nie sposób nie polubić. Spodziewałam się zwykłej intrygi, która przyniesie niezamierzone skutki. Dostałam strasznie poplątaną, dziwną i śmieszną, a momentami smutną historię. Miłość Sybilli i Mikołaja była urocza. Trzymałam za nich kciuki. Paryż piórem pani Judith jest strasznie obłudny i zakłamany. Wątek magii była dla mnie mile widziany. Styl autorki nie sprawiał mi żadnych problemów, chociaż czytanie długich rozdziałów strasznie męczyło.
Przyznam, że książka mi się spodobała. XVI-wieczna Francja stworzona piórem Judith Merkle Riley intryguje, rozbawia i irytuje. Większość postaci strasznie mnie denerwowała, a głównie ojciec Sybilli. Tak okropnego, wrednego i irytującego człowieka jeszcze nigdy nie spotkałam! A resztę postaci, nawet mimo ich wad, nie sposób nie polubić. Spodziewałam się zwykłej intrygi,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Gdyby nie film to prawdopodobnie nigdy nie dowiedziałabym się o istnieniu tej książki. O istnieniu tego niesamowitego człowieka. Aż jestem zdziwiona, że w dzisiejszych czasach tak mało się mówi o zbrodniach dokonanych przez Japończyków a jedynie krytykuje się Rzeszę czy ZSRR.
Nie byłam w stanie przeczytać tej książki jednym tchem. Musiałam co jakiś czas robić przerwę, bo nie byłam w stanie przełknąć tych okrucieństw. Nie tylko było mi żal Zamperiniego, ale i wszystkich jeńców wojennych, którzy musieli tyle wycierpieć. Kilka razy uroniłam łzy, to było silniejsze ode mnie.
Zdjęcia w książce umiliły mi tę historię, dzięki nim mogłam lepiej poznać jej bohaterów.
Jestem przekonana, że Louie Zamperini na długie pozostanie w mojej pamięci. Żałuję, że nie poznałam jego historii wcześniej.
Gdyby nie film to prawdopodobnie nigdy nie dowiedziałabym się o istnieniu tej książki. O istnieniu tego niesamowitego człowieka. Aż jestem zdziwiona, że w dzisiejszych czasach tak mało się mówi o zbrodniach dokonanych przez Japończyków a jedynie krytykuje się Rzeszę czy ZSRR.
więcej Pokaż mimo toNie byłam w stanie przeczytać tej książki jednym tchem. Musiałam co jakiś czas robić przerwę, bo...