-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać247
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-07
2023-06
2024-04-13
Jako że to zbiór esejów, lekturę należy dawkować, gdyż w przeciwnym razie teksty zaczynają się mieszać i spro na tym tracimy. Błyskotliwość rozważań Eco jest doprawdy imponująca, jednak wśród genialnych tekstów znajdziemy również te nieco mniej frapujące, które odebrałam raczej bez większych emocji. Te mniej ciekawe to takie momenty, by złapać oddech przed kolejną dawką tekstu naszpikowanego ciętą ironią, terminami z łaciny i wyszukanymi nawiązaniami do wielkich dzieł i wybitnych osobowości, co tylko utwierdza w przekonaniu o wielkiej erudycji włoskiego tworcy.
Szczególne wrażenie zrobiły na mnie eseje "Jak podróżować z łososiem", "Jak usprawiedliwić posiadanie domowej biblioteki" oraz "Jak zajmować się filozofią w domu", z których ten ostatni okazał się niezwykle praktyczny i otwiera drzwi do kolejnych literackich odkryć, tym razem stricte filozoficznych.
Jako że to zbiór esejów, lekturę należy dawkować, gdyż w przeciwnym razie teksty zaczynają się mieszać i spro na tym tracimy. Błyskotliwość rozważań Eco jest doprawdy imponująca, jednak wśród genialnych tekstów znajdziemy również te nieco mniej frapujące, które odebrałam raczej bez większych emocji. Te mniej ciekawe to takie momenty, by złapać oddech przed kolejną dawką...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-25
Dużo słabsza od cyklu neapolitańskiego, chociaż styl wciąż pozostaje na wysokim poziomie. Pierwsza połowa dużo lepsza, po tej pozycji odnoszę wrażenie, że być może za Eleną Ferrante stoi jednak mężczyzna. Jak dla mnie zbyt "chamskie" podejście do tematu seksualności i przejaskrawione ukazanie psychiki bohaterek. Szczególnie zakończenie zupełnie mi się nie podobało i mówiąc szczerze, rozczarowało.
Dużo słabsza od cyklu neapolitańskiego, chociaż styl wciąż pozostaje na wysokim poziomie. Pierwsza połowa dużo lepsza, po tej pozycji odnoszę wrażenie, że być może za Eleną Ferrante stoi jednak mężczyzna. Jak dla mnie zbyt "chamskie" podejście do tematu seksualności i przejaskrawione ukazanie psychiki bohaterek. Szczególnie zakończenie zupełnie mi się nie podobało i mówiąc...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-27
Bardzo nierówna. Z jednej strony ciekawa, z drugiej zaś całość dosyć nieskładna. Można odczuć grafomańskie zapędy McCandlessa, co zresztą zostaje kilka razy podkreślone. Szczególnie rozwinięcie dotyczące Victorii, po zakończeniu głównej historii, wywołało we mnie konsternację.
Bardzo nierówna. Z jednej strony ciekawa, z drugiej zaś całość dosyć nieskładna. Można odczuć grafomańskie zapędy McCandlessa, co zresztą zostaje kilka razy podkreślone. Szczególnie rozwinięcie dotyczące Victorii, po zakończeniu głównej historii, wywołało we mnie konsternację.
Pokaż mimo to2024-02-11
Bardzo chaotyczna historia o macierzyństwie pełnym codziennej frustracji sięgającej ekstremum. Zdecydowanie nie zamknęłabym tego w ramy depresji poporodowej którą sugeruje opis, jest to raczej typ obsesji szukającej drogi ucieczki. Nie przekonuje mnie zbytnie filozofowanie nad tą książką, ma dużo niedociągnięć i braków fabularnych, czasami w ogóle nie wiadomo o co chodzi (szczególnie w drugiej połowie).
Bardzo chaotyczna historia o macierzyństwie pełnym codziennej frustracji sięgającej ekstremum. Zdecydowanie nie zamknęłabym tego w ramy depresji poporodowej którą sugeruje opis, jest to raczej typ obsesji szukającej drogi ucieczki. Nie przekonuje mnie zbytnie filozofowanie nad tą książką, ma dużo niedociągnięć i braków fabularnych, czasami w ogóle nie wiadomo o co chodzi...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-16
Dramat wojny z punktu widzenia zwykłego człowieka, podany w formie tragikomedii. Hrabal pokazuje, że w czasach wielkiego okrucieństwa podstawowe wartości stają pod znakiem zapytania a ich miejsce zajmuje obojętność. Powstałe traumy sieją zamęt we wrażliwości, przez co dużo łatwiej przychodzi odczuwać współczucie wobec zwierząt niż ludzi. Polecam!
Dramat wojny z punktu widzenia zwykłego człowieka, podany w formie tragikomedii. Hrabal pokazuje, że w czasach wielkiego okrucieństwa podstawowe wartości stają pod znakiem zapytania a ich miejsce zajmuje obojętność. Powstałe traumy sieją zamęt we wrażliwości, przez co dużo łatwiej przychodzi odczuwać współczucie wobec zwierząt niż ludzi. Polecam!
Pokaż mimo to2024-01-14
Warta uwagi garść cennych spostrzeżeń na temat roli powieści i powieściopisarzy, kilka komentarzy także na temat tłumaczeń. Cześć "Sześćdziesiąt pięć słów" stanowi klucz do zrozumienia punktu widzenia Kundery na główne zagadnienia poruszone w jego twórczości.
Warta uwagi garść cennych spostrzeżeń na temat roli powieści i powieściopisarzy, kilka komentarzy także na temat tłumaczeń. Cześć "Sześćdziesiąt pięć słów" stanowi klucz do zrozumienia punktu widzenia Kundery na główne zagadnienia poruszone w jego twórczości.
Pokaż mimo to2024-01-13
Z jednej strony pokazuje wielowymiarowo moment kryzysu z 2008 roku, jednak napisana bardzo chaotycznie i czasami ciężko się połapać kto jest kim, z kim i dlaczego. Ogólnie poza tłem, nic nadzwyczajnego.
Z jednej strony pokazuje wielowymiarowo moment kryzysu z 2008 roku, jednak napisana bardzo chaotycznie i czasami ciężko się połapać kto jest kim, z kim i dlaczego. Ogólnie poza tłem, nic nadzwyczajnego.
Pokaż mimo to2024-01-04
Ciekawa powieść, z gatunku tych portretujących tło historyczne. Jakaś 1/4 w połowie trochę monotonna, jednak potem znowu jest dużo lepiej. Wydarzenie będące klamrą całej historii niedopowiedziane, tego mi zabrakło, zwłaszcza że Tommy jest postacią której autor poświęcił mało uwagi.
W mojej opinii tłumaczenie należałoby poprawić, niektóre zdania brzmią nienaturalnie, jakby były kalkami składniowymi. Mimo wszystko bardzo się cieszę, że ta i inne książki z serii skandynawskiej zostały wydane w Polsce.
Ciekawa powieść, z gatunku tych portretujących tło historyczne. Jakaś 1/4 w połowie trochę monotonna, jednak potem znowu jest dużo lepiej. Wydarzenie będące klamrą całej historii niedopowiedziane, tego mi zabrakło, zwłaszcza że Tommy jest postacią której autor poświęcił mało uwagi.
W mojej opinii tłumaczenie należałoby poprawić, niektóre zdania brzmią nienaturalnie, jakby...
2023-11-07
Niby mi się podobała, ale odebrałam ją jako pretensjonalną. Augusto jest do bólu naiwny i irytujący, jednocześnie chwilami sili się na to, żeby takim nie być. W swoim czasie na pewno "Mgła" była dziełem innowacyjnym i zaskakującym, jednak aktualnie mocno rażą m.in. spostrzeżenia na temat kobiet.
Niby mi się podobała, ale odebrałam ją jako pretensjonalną. Augusto jest do bólu naiwny i irytujący, jednocześnie chwilami sili się na to, żeby takim nie być. W swoim czasie na pewno "Mgła" była dziełem innowacyjnym i zaskakującym, jednak aktualnie mocno rażą m.in. spostrzeżenia na temat kobiet.
Pokaż mimo to2023-08-25
Okrutna i naturalistyczna, kolejna dająca głos tym, którzy dotąd go nie mieli. Chwilami trochę kuleje językowo, nie wiem czy to kwestia książki czy tłumaczenia.
Okrutna i naturalistyczna, kolejna dająca głos tym, którzy dotąd go nie mieli. Chwilami trochę kuleje językowo, nie wiem czy to kwestia książki czy tłumaczenia.
Pokaż mimo to2023-08-14
Słodko-gorzkie wspomnienie niezwykłego lata które najpierw uderza swoim bezlitosnym tonem by następnie otulić i rozczulić. Wspaniała!
Słodko-gorzkie wspomnienie niezwykłego lata które najpierw uderza swoim bezlitosnym tonem by następnie otulić i rozczulić. Wspaniała!
Pokaż mimo to2023-08-28
Filozoficzne rozważania o moralności w cieniu amsterdamskiej speluny. Podoba mi się to plynne przejście z afirmacji życia do hipokryzji i okrucieństwa.
Filozoficzne rozważania o moralności w cieniu amsterdamskiej speluny. Podoba mi się to plynne przejście z afirmacji życia do hipokryzji i okrucieństwa.
Pokaż mimo to2023-07-19
Jakoś niezbyt mnie bawi to obsmiewanie kultu martyrologii obsadzone w kontekście II wojny. Myślałam, że docenię kunszt Gombrowicza, a choć rozumiem, jaki miał być zamysł odnoszę wrażenie, iż zachwyty nad tym dziełem są przesadzone.
Jakoś niezbyt mnie bawi to obsmiewanie kultu martyrologii obsadzone w kontekście II wojny. Myślałam, że docenię kunszt Gombrowicza, a choć rozumiem, jaki miał być zamysł odnoszę wrażenie, iż zachwyty nad tym dziełem są przesadzone.
Pokaż mimo to2023-07-13
Przyjemnie sentymentalny zbiór wspomnień radosnego dzieciństwa w czasach okrucieństwa dyktatury i ludzi-duchów.
Przyjemnie sentymentalny zbiór wspomnień radosnego dzieciństwa w czasach okrucieństwa dyktatury i ludzi-duchów.
Pokaż mimo to2023-07-12
Ciekawa i wciągająca, mimo że historia trochę jak z telenoweli. Warto po nią sięgnąć z uwagi na niestandardową formę łącząca książkę kucharską i powieść.
Ciekawa i wciągająca, mimo że historia trochę jak z telenoweli. Warto po nią sięgnąć z uwagi na niestandardową formę łącząca książkę kucharską i powieść.
Pokaż mimo to2023-07-07
Wnikliwe spojrzenie na relacje kobieta-społeczeństwo, kobieta-mężczyzna, córka-matka. Niesamowicie przyjemna lektura jak na pozycję autobiograficzną. Garść błyskotliwych spostrzeżeń ukazujących problemy epoki które jednocześnie pozostają aktualne także dziś.
Wnikliwe spojrzenie na relacje kobieta-społeczeństwo, kobieta-mężczyzna, córka-matka. Niesamowicie przyjemna lektura jak na pozycję autobiograficzną. Garść błyskotliwych spostrzeżeń ukazujących problemy epoki które jednocześnie pozostają aktualne także dziś.
Pokaż mimo to2010
2023-06-19
Wciągająca; z jednej strony zaskakująca, z drugiej jednak trochę rozczarowująca. Pozostaje pytanie: kto jest tym "dobrym", a kto barbarzyńcą?
Wciągająca; z jednej strony zaskakująca, z drugiej jednak trochę rozczarowująca. Pozostaje pytanie: kto jest tym "dobrym", a kto barbarzyńcą?
Pokaż mimo to
Jedna z ciekawszych pozycji w temacie Fridy Kahlo, a powstało ich wiele. Wbrew pozorom nie dla dzieci. Piękne ilustracje, ciekawa pomysł na połączenie biografii z oryginalnym dziennikiem malarki. Co do tłumaczenia mam kilka zastrzeżeń jeśli chodzi o styl, niektóre zdania brzmią niezbyt "po polsku".
Jedna z ciekawszych pozycji w temacie Fridy Kahlo, a powstało ich wiele. Wbrew pozorom nie dla dzieci. Piękne ilustracje, ciekawa pomysł na połączenie biografii z oryginalnym dziennikiem malarki. Co do tłumaczenia mam kilka zastrzeżeń jeśli chodzi o styl, niektóre zdania brzmią niezbyt "po polsku".
Pokaż mimo to