![Wyzwanie czytelnicze lubimyczytać.pl 2020. Temat na listopad](https://s.lubimyczytac.pl/upload/texts/14700/14734/14734_1603811846_grafika800x600.jpg)
![LubimyCzytać - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/33184/1046241-32x32.jpg)
Zróbmy z tego trochę ognia, trochę dymu, by omamić ludy, narody, całą żyjącą ludzkość... Historia! A mój ojciec? A wasz ojciec? A burczenie ...
Zróbmy z tego trochę ognia, trochę dymu, by omamić ludy, narody, całą żyjącą ludzkość... Historia! A mój ojciec? A wasz ojciec? A burczenie ich pustych brzuchów? A głos ich głodu? Myślicie, że będzie go słychać w historii? Że znajdzie się historyk z uchem dość wrażliwym, by go usłyszeć? – don Giuseppe nabierał impetu kaznodziei i mnich czuł się upokorzony, zakłopotany. Potem z kaznodziei wyszedł oszust, wspólnik. – Czyżby przez fakt, że dobrze się wam powodzi, świerzbiło was sumienie?... Jeśli tak, wystarczy mi powiedzieć, opłacę wam podróż na Maltę i nic mnie nie obchodzi... – i to był w sumie dla mnicha argument najbardziej przekonujący.