-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2023-06
2024-01-13
2023-01-27
Przeczytałam 1/3, dalej nie ma sensu; i tak wiem, że wszystkie te obrzydliwe sceny po prostu będą się powtarzać, bo taki był celowy zabieg autora. Miała być brudna, perwersyjna Hawana i jest, ale nie widzę szczególnego sensu dorabiania do tego ideologii. Realizm, również brudny, wręcz się wylewa.
Słowa "przepełniony miłością hołd" absolutnie wyrzuciłabym z opisu tej książki.
Przeczytałam 1/3, dalej nie ma sensu; i tak wiem, że wszystkie te obrzydliwe sceny po prostu będą się powtarzać, bo taki był celowy zabieg autora. Miała być brudna, perwersyjna Hawana i jest, ale nie widzę szczególnego sensu dorabiania do tego ideologii. Realizm, również brudny, wręcz się wylewa.
Słowa "przepełniony miłością hołd" absolutnie wyrzuciłabym z opisu tej...
2023-11-07
Niby mi się podobała, ale odebrałam ją jako pretensjonalną. Augusto jest do bólu naiwny i irytujący, jednocześnie chwilami sili się na to, żeby takim nie być. W swoim czasie na pewno "Mgła" była dziełem innowacyjnym i zaskakującym, jednak aktualnie mocno rażą m.in. spostrzeżenia na temat kobiet.
Niby mi się podobała, ale odebrałam ją jako pretensjonalną. Augusto jest do bólu naiwny i irytujący, jednocześnie chwilami sili się na to, żeby takim nie być. W swoim czasie na pewno "Mgła" była dziełem innowacyjnym i zaskakującym, jednak aktualnie mocno rażą m.in. spostrzeżenia na temat kobiet.
Pokaż mimo to2023-06-18
Rozumiem koncepcję, wywrócenie narodowego mitu do góry nogami, potrzebę dania głosu tym, którzy wcześniej byli uciszeni i zmarginalizowani, ale mi się ta książka nie podobała.
Rozumiem koncepcję, wywrócenie narodowego mitu do góry nogami, potrzebę dania głosu tym, którzy wcześniej byli uciszeni i zmarginalizowani, ale mi się ta książka nie podobała.
Pokaż mimo to2010
2023-06-19
Wciągająca; z jednej strony zaskakująca, z drugiej jednak trochę rozczarowująca. Pozostaje pytanie: kto jest tym "dobrym", a kto barbarzyńcą?
Wciągająca; z jednej strony zaskakująca, z drugiej jednak trochę rozczarowująca. Pozostaje pytanie: kto jest tym "dobrym", a kto barbarzyńcą?
Pokaż mimo to2023-06-09
2023-05-30
Można odnieść wrażenie, że książka jest nieco przedłużona i zawiera zbyt wiele prywatnych szczegółów i fantazji niewiele wnoszących do historii – i słusznie. Nie ujmuje jej to jednak nic ze statusu pozycji bardzo wartościowej, przybliżającej temat okrucieństwa dyktatury wojskowej Augusto Pinocheta – wciąż żywej rany w świadomości Chilijczyków. Warto pisać (i czytać!) o prawdzie historycznej, choćby była najbardziej bolesna.
Można odnieść wrażenie, że książka jest nieco przedłużona i zawiera zbyt wiele prywatnych szczegółów i fantazji niewiele wnoszących do historii – i słusznie. Nie ujmuje jej to jednak nic ze statusu pozycji bardzo wartościowej, przybliżającej temat okrucieństwa dyktatury wojskowej Augusto Pinocheta – wciąż żywej rany w świadomości Chilijczyków. Warto pisać (i czytać!) o...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-25
Fenomenalna, po 5 latach jeszcze lepsza!
Dekonstrukcja dekonstrukcji, idea ponad ideały.
Fenomenalna, po 5 latach jeszcze lepsza!
Dekonstrukcja dekonstrukcji, idea ponad ideały.
2023-03-16
Fascynująca, wrażliwa narracja o relacji dwóch współwięźniów zadająca pytanie o oddziaływanie popkultury na życie przeciętnego człowieka.
Fascynująca, wrażliwa narracja o relacji dwóch współwięźniów zadająca pytanie o oddziaływanie popkultury na życie przeciętnego człowieka.
Pokaż mimo to2023-02-03
Rodolfo Walsh osiągnął swój cel: w przejrzysty, dosadny i szokująco obrazowy sposób przekazał prawdę o nielegalności rozstrzelań z 1956 r. i okrucieństwie dykatury wobec niewinnych jednostek.
Rodolfo Walsh osiągnął swój cel: w przejrzysty, dosadny i szokująco obrazowy sposób przekazał prawdę o nielegalności rozstrzelań z 1956 r. i okrucieństwie dykatury wobec niewinnych jednostek.
Pokaż mimo to2023-02-06
Bardzo chaotyczny sposób narracji, trzeba się naprawdę skupić bo bardzo łatwo zgubić istotne szczegóły mające wpływ na interpretację. Najbardziej trafiło do mnie opowiadanie "Ceremonias de rechazo", zaś najbardziej zagmatwanym i wymagającym uwagi okazało się "La cuarta versión". Ciekawy zbiór opowiadań przydatny do analizy różnych postaw kobiet i zagadnienia władzy, którą daje nam władanie językiem (el poder del lenguaje).
Bardzo chaotyczny sposób narracji, trzeba się naprawdę skupić bo bardzo łatwo zgubić istotne szczegóły mające wpływ na interpretację. Najbardziej trafiło do mnie opowiadanie "Ceremonias de rechazo", zaś najbardziej zagmatwanym i wymagającym uwagi okazało się "La cuarta versión". Ciekawy zbiór opowiadań przydatny do analizy różnych postaw kobiet i zagadnienia władzy, którą...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-05
Pierwsza część bardzo chaotyczna, druga naprawdę ciekawa. Nie jest to łatwa książka, wymaga znajomości historii politycznej Argentyny (ale ułatwia to dołączony przez tłumaczkę spis zagadnień i nazwisk z krótkim opisem). W moim odczuciu skierowana raczej do analizy w środowiskach akademickich (1,5 h dyskusji sporo mi rozjaśniło, ale to wciąż za mało by zrozumieć tę książkę).
Pierwsza część bardzo chaotyczna, druga naprawdę ciekawa. Nie jest to łatwa książka, wymaga znajomości historii politycznej Argentyny (ale ułatwia to dołączony przez tłumaczkę spis zagadnień i nazwisk z krótkim opisem). W moim odczuciu skierowana raczej do analizy w środowiskach akademickich (1,5 h dyskusji sporo mi rozjaśniło, ale to wciąż za mało by zrozumieć tę książkę).
Pokaż mimo to2023-01-26
Wnikliwy portret psychologiczny mordercy. Najbardziej podobał mi się początek i koniec, w środku nieco monotonnie. 7.5
Wnikliwy portret psychologiczny mordercy. Najbardziej podobał mi się początek i koniec, w środku nieco monotonnie. 7.5
Pokaż mimo to2023-02-02
Nie jest nudna, ale dłużyła mi się. Po najbardziej szokującej scenie właściwie niewiele się dzieje. Zbyt dużo nic nie wnoszących refleksji na temat wspomnień czy powtarzających się opisów.
Nie jest nudna, ale dłużyła mi się. Po najbardziej szokującej scenie właściwie niewiele się dzieje. Zbyt dużo nic nie wnoszących refleksji na temat wspomnień czy powtarzających się opisów.
Pokaż mimo to
Z jednej strony pokazuje wielowymiarowo moment kryzysu z 2008 roku, jednak napisana bardzo chaotycznie i czasami ciężko się połapać kto jest kim, z kim i dlaczego. Ogólnie poza tłem, nic nadzwyczajnego.
Z jednej strony pokazuje wielowymiarowo moment kryzysu z 2008 roku, jednak napisana bardzo chaotycznie i czasami ciężko się połapać kto jest kim, z kim i dlaczego. Ogólnie poza tłem, nic nadzwyczajnego.
Pokaż mimo to