-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-07
2023-06
2024-04-13
Jako że to zbiór esejów, lekturę należy dawkować, gdyż w przeciwnym razie teksty zaczynają się mieszać i spro na tym tracimy. Błyskotliwość rozważań Eco jest doprawdy imponująca, jednak wśród genialnych tekstów znajdziemy również te nieco mniej frapujące, które odebrałam raczej bez większych emocji. Te mniej ciekawe to takie momenty, by złapać oddech przed kolejną dawką tekstu naszpikowanego ciętą ironią, terminami z łaciny i wyszukanymi nawiązaniami do wielkich dzieł i wybitnych osobowości, co tylko utwierdza w przekonaniu o wielkiej erudycji włoskiego tworcy.
Szczególne wrażenie zrobiły na mnie eseje "Jak podróżować z łososiem", "Jak usprawiedliwić posiadanie domowej biblioteki" oraz "Jak zajmować się filozofią w domu", z których ten ostatni okazał się niezwykle praktyczny i otwiera drzwi do kolejnych literackich odkryć, tym razem stricte filozoficznych.
Jako że to zbiór esejów, lekturę należy dawkować, gdyż w przeciwnym razie teksty zaczynają się mieszać i spro na tym tracimy. Błyskotliwość rozważań Eco jest doprawdy imponująca, jednak wśród genialnych tekstów znajdziemy również te nieco mniej frapujące, które odebrałam raczej bez większych emocji. Te mniej ciekawe to takie momenty, by złapać oddech przed kolejną dawką...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-25
Dużo słabsza od cyklu neapolitańskiego, chociaż styl wciąż pozostaje na wysokim poziomie. Pierwsza połowa dużo lepsza, po tej pozycji odnoszę wrażenie, że być może za Eleną Ferrante stoi jednak mężczyzna. Jak dla mnie zbyt "chamskie" podejście do tematu seksualności i przejaskrawione ukazanie psychiki bohaterek. Szczególnie zakończenie zupełnie mi się nie podobało i mówiąc szczerze, rozczarowało.
Dużo słabsza od cyklu neapolitańskiego, chociaż styl wciąż pozostaje na wysokim poziomie. Pierwsza połowa dużo lepsza, po tej pozycji odnoszę wrażenie, że być może za Eleną Ferrante stoi jednak mężczyzna. Jak dla mnie zbyt "chamskie" podejście do tematu seksualności i przejaskrawione ukazanie psychiki bohaterek. Szczególnie zakończenie zupełnie mi się nie podobało i mówiąc...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-27
Bardzo nierówna. Z jednej strony ciekawa, z drugiej zaś całość dosyć nieskładna. Można odczuć grafomańskie zapędy McCandlessa, co zresztą zostaje kilka razy podkreślone. Szczególnie rozwinięcie dotyczące Victorii, po zakończeniu głównej historii, wywołało we mnie konsternację.
Bardzo nierówna. Z jednej strony ciekawa, z drugiej zaś całość dosyć nieskładna. Można odczuć grafomańskie zapędy McCandlessa, co zresztą zostaje kilka razy podkreślone. Szczególnie rozwinięcie dotyczące Victorii, po zakończeniu głównej historii, wywołało we mnie konsternację.
Pokaż mimo to
Jedna z ciekawszych pozycji w temacie Fridy Kahlo, a powstało ich wiele. Wbrew pozorom nie dla dzieci. Piękne ilustracje, ciekawa pomysł na połączenie biografii z oryginalnym dziennikiem malarki. Co do tłumaczenia mam kilka zastrzeżeń jeśli chodzi o styl, niektóre zdania brzmią niezbyt "po polsku".
Jedna z ciekawszych pozycji w temacie Fridy Kahlo, a powstało ich wiele. Wbrew pozorom nie dla dzieci. Piękne ilustracje, ciekawa pomysł na połączenie biografii z oryginalnym dziennikiem malarki. Co do tłumaczenia mam kilka zastrzeżeń jeśli chodzi o styl, niektóre zdania brzmią niezbyt "po polsku".
Pokaż mimo to