-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
Mam jedną i drugą. Żonę i kochankę. I wszystko jest prawie idealnie. PRAWIE.
Historia opowiada o mężczyźnie, który mimo iż ma kochającą żonę (za którą oglądają się inni faceci) i dwójkę uroczych dzieci, postanawia uwikłać się w tajemniczy romans, z kobietą, która ma partnera. Sielanka trwa do czasu, aż do żony głównego bohatera zaczynają docierać plotki...
Kupiłam ją bo była tania (kij, że następnego dnia znalazłam ją o 5zł taniej, o zgrozo). Kupiłam, bo nie miałam co czytać podczas gdy mój chłopak nagminnie grał w LoLa lub pokera. Ale nie żałuję, bo to kawał całkiem niezłej książki, która obrazuje nam jak czuje się facet, który zdradza.
Dobry styl, ładny język, dość ciekawa fabuła (odnoszę wrażenie, że książka mogłaby być krótsza, a i tak niewiele by z niej uciekło).
Minusem jest zakończenie, którego nie do końca załapałam... Ale to być może moja wina ;)
Mam jedną i drugą. Żonę i kochankę. I wszystko jest prawie idealnie. PRAWIE.
Historia opowiada o mężczyźnie, który mimo iż ma kochającą żonę (za którą oglądają się inni faceci) i dwójkę uroczych dzieci, postanawia uwikłać się w tajemniczy romans, z kobietą, która ma partnera. Sielanka trwa do czasu, aż do żony głównego bohatera zaczynają docierać plotki...
Kupiłam ją bo...
2014-01-31
"Jeśli łaska... Jeśli mogę was uprzejmie prosić o ruszenie dupska!!"
Toy jest narkomanką i prostytutką, która co noc stoi nago przy krawężniku. Nagle poznaje faceta, który ją ratuje, uwarunkowuje i w końcu adoptuje. Potem umiera i zostawia jej miliony. Pod jednym warunkiem... musi przez 10 lat utrzymywać się z posady prywatnego detektywa. A że wyglądem przypomina nastolatkę, a nie Sherlocka kariera nie idzie i je kocie konserwy. I wtedy zjawia się ON. Pat Dante.
Zostaje najemnikiem. Od tej pory jej życie wygląda zupełnie inaczej, poznaje ciekawych ludzi, cudem przeżywa każdy dzień.
Styl pana Ziemiańskiego poznałabym wszędzie. Mam tylko wrażenie, że czytam przygody Achai, tylko ta lata z karabinem maszynowym, a nie mieczykiem. Jednak mimo wszystko książka bardzo wciąga, z zapartym tchem czekałam na kolejne akcje (chociaż czytałam ją już dwa razy).
Polecam, polecam, polecam.
"Jeśli łaska... Jeśli mogę was uprzejmie prosić o ruszenie dupska!!"
Toy jest narkomanką i prostytutką, która co noc stoi nago przy krawężniku. Nagle poznaje faceta, który ją ratuje, uwarunkowuje i w końcu adoptuje. Potem umiera i zostawia jej miliony. Pod jednym warunkiem... musi przez 10 lat utrzymywać się z posady prywatnego detektywa. A że wyglądem przypomina...
Sięgając po książkę spodziewałam się raczej czegoś w rodzaju 'Piratów z Karaibów'. No niestety, nie był to ten typ piractwa. Nie było wiecznie pijanego, aroganckiego pirata.
Za to szczury, duchy i ludożercy... Ogólnie nie mam problemów z krwią itp. ale jakoś to mnie obrzydzało...
No i nie mogę strawić języka Komudy. Chociaż, przyznaję pan Komuda ma bardzo bogate słownictwo tematyczne, dzięki czemu treść wydaje się bardzo realistyczna.
Do przeczytania.
Sięgając po książkę spodziewałam się raczej czegoś w rodzaju 'Piratów z Karaibów'. No niestety, nie był to ten typ piractwa. Nie było wiecznie pijanego, aroganckiego pirata.
Za to szczury, duchy i ludożercy... Ogólnie nie mam problemów z krwią itp. ale jakoś to mnie obrzydzało...
No i nie mogę strawić języka Komudy. Chociaż, przyznaję pan Komuda ma bardzo bogate słownictwo...
Książka składa się z dziesięciu niesamowitych opowiadań o aniołach, którzy dalece odbiegają od naszych wyobrażeń. No bo kto spodziewałby się anioła, który ćpa? A anioł stróż, który nie chce opiekować się swoim protegowanym? Albo Anioł Zagłady, który w gruncie rzeczy gotowy jest oddać swoją funkcję pierwszemu lepszemu śmiertelnikowi?
Czy warta przeczytanie? Oczywiście!! Jedna z najlepszych polskich książek fantasy. KONIECZNIE trzeba przeczytać!!
Dalej znajdują się krótkie opisy poszczególnych opowiadań, jednak nie zdradzają zakończenia. Jednak mimo wszystko ostrzegam, jeśli ktoś chce odkrywać każdą stronę sam, to na tym zdaniu, niech zakończy swoje czytanie .
Światło w tunelu
'- Jakie prochy? Przecież aniołowie nie ćpają!
- Jeszcze jak.’
Historia chirurga, który po wypadku samochodowym trafia do nieba. Na końcu świetlistego tunelu widzi swojego anioła stróża i ukochaną babcię. Nagle czuje na głowie worek i ogarnia go ciemność. Porwany przez dwóch bliźniaczych aniołów ma im pomóc. Ale przecież aniołowie nie mają problemów, prawda?
Ano mają i to poważne. Srebrna walizka wypełniona trawką z Fatimy i wodą z Lourdes. Na karku głębiniańska mafia, która za wszelką cenę chce odzyskać towar. No cóż... jednak chyba miewają problemy.
Opowiadanie przypadło mi do gustu, ale nie powaliło na kolana. Jednak można poznać już niesamowity język pani Kossakowskiej.
‘- Może ktoś potrzebuje pomocy?
- Pewnie okaże się, że my.’
Dopuszczalne straty
‘Daimon pił. Ściślej, upijał się konsekwentnie.’
Stało się coś strasznego, coś czego nikt się nie spodziewał. Archanioł Gabriel odkrył tą straszną tajemnicę i teraz, jako regent Królestwa musi zacząć działać. Podejmuje niespodziewane kroki, zupełnie nie pasujące do anioła wysokiej rangi. Brata się z wrogiem w obliczu zagrożenia.
Tym razem mamy do czynienia z przedstawieniem niebiańskich aniołów, jako stworzenia, które znalazły się w parszywym położeniu. Historia pokazuje, że czasem lepiej zjednoczyć siły z kimś, kogo teoretycznie nie lubimy, aby razem pokonać niewygodną sytuację.
‘- Bądź poważny, Mod.
- Jestem poważny. Śmiertelnie poważny. (...) Daktyla?’
Sól na pastwiskach niebieskich
‘ Czarem wzniesiesz pod Niebiosa,
Pocałunkiem w Głębię strącisz.’
Doigrał się buntowniczy młodzieniec. Kto by pomyślał, anioł stróż, który gardzi swoim podopiecznym. Za chwilę mają go osądzić, a ten jeszcze dolewa oliwy do ognia. Nic dziwnego, że w końcu się na niego wkurzają i usiłują zabić. Cudem unika śmierci, ucieka na Ziemię. Traf chce, że spotyka JĄ. Zwykłą śmiertelniczkę. No tak, ale on jest aniołem, co z tego że bękartem, ale jednak aniołem. Ona go nie widzi, a on cierpi. Podejmuje straszliwe kroki... Topór, krew, odcięte skrzydła...
Historia smutna. O buncie, cierpieniu i ogromnym poświęceniu... i o nieprawdopodobnej mocy miłości, dzięki której ‘rosną nam skrzydła.
‘Nicość nie boli. Ona pochłania.’
Zobaczyć czerwień
‘- Wolę się przespać w burdelu.
Uniosła lekko brwi.
- W burdelu? Myślisz, że tu dziwek brakuje?
- Przeciwnie – warknął – Jest o jedną za dużo.’
Czy demony mogą mieć uczucia? Okazuje się, że owszem i to nie tylko te złe. Arystokrata, najbliższy przyjaciel samego Lucyfera ma kłopoty z własną matką. Wyprawia w jego domu lubieżne przyjęcie, znęca się fizycznie nad jego pracownikami. W dodatku szykuje się na jego miłość. A to wszystko przez jeden nie namalowany obraz.
Opowiadanie dla kogoś kogo nie zrażają bluzgi. Słowo ‘dziwka’ pada tutaj często. Historia o tym, że nawet najtwardsi, najsilniejsi mają swoje problemy, z którymi nie dają sobie rady sami. Poniekąd, opowiada też o przyjaźni.
‘A ja mam rodziców. (...) Samael i Lilith. Skurwysyn wyrzucony z Głębi za okrucieństwo i największa dziwka wszechświata. Wolałbym wilkołaka i strzygę.’
Kosz na śmieci
‘- Naprawdę nazywa się Daimon Frey.
- Wiem. Sedes mi powiedział.’
Marzenia o narysowaniu niepowtarzalnego komiksu zaczynają się iścić, gdy spotyka Tego faceta. Doskonała postać. Tylko dlaczego przyjaciele się od niego odwracają, a gadający sedes wykrzykuje jakieś imiona? I dlaczego, do cholery Panna Lu znajduje się właśnie u tego tajemniczego gościa?
Historia o tym, że czasem wykonujemy coś od dawna i naprawdę mamy tego dosyć, chociaż na pierwszy rzut oka wszystko jest ok. O chęci odpoczynku, ale też o tym, jak łatwo wpaść w obłęd i stracić najbliższych.
‘Wejdź Aniele Zagłady. Miło mi cię powitać.’
Smuga krwi
‘- Hej żołnierzu! – odezwała się piskliwie, krzywiąc twarz w grymasie, który miał być jednocześnie przymilny i zachęcający – Zabawimy się?
- Chyba lalkami.’
Mroźna zima, a tu ani roboty, ani pieniędzy. Las, a w nim dziewczynka, chcąca ratować się prostytucją. No kto by jej nie przygarnął. Idą razem, do miasta. Tam, ratuje jej tyłek, a ona w ramach podziękowania zostawia go. I jak tu komuś ufać.
Opowiadanie o fałszywej przyjaźni i naderwanym zaufaniu. O tym, że watro liczyć tylko i wyłącznie na siebie.
‘Łzy wsiąkały w postrzępioną spódnicę kukiełki.’
Żarna niebios
‘- Jesteś śliczna skarbie.
- Och (...)
- Czemu się tak dziwisz? Myślisz, że jak anioł, to już nie facet.
Leży w tej sterylnie czystej salce i nie może poruszyć nawet palcem. A wtedy, zjawia się dziwny facet o lawendowych włosach i twierdzi, że jest aniołem. Wpada drugi, kaja go, a potem zabierają ją tam, na drugą stronę. Nie zapomnijmy dodać, że wplątują ją w cały ten cyrk, ze zniknięciem Pana.
Tytułowe opowiadanie.
Historia o tym, że nie można tracić nadziei. Nigdy, ale to nigdy. Zawsze wszystko może się zmienić, na lepsze, na gorsze, ale zawsze będzie inaczej. W dodatku, dowód na to, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.
‘- Chciała mi wydrapać oczy – powiedział ponuro – Ale mam uroczą żonę, niech ją diabli.’
Wieża z zapałek
‘- Chodzi o to, że należy pilnować tego gościa, żeby się nie potknął i nie robił sobie krzywdy – powiedział – A gdyby, broń Panie, tak się stało, trzeba pomóc mu wstać i otrzepać spodnie.’
Nie dość, że jego klient jest godnym pożałowania prostakiem, to jeszcze dają mu w zastępstwie jakiegoś weterana bez jednego skrzydła. I jeszcze wmawia mu, że za bardzo przejmuje się losem klienta...
Wszystko zmienia się, gdy dostrzega wisiorek. Miecz i dwie litery ‘SG’, wiszący na szyi żołnierza.
Historia o tym, że nie należy oceniać po pozorach. Nie każdy ukazuje swoje wnętrze tak od razu. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Porusza też problematykę przyjaźni i zmian w światopoglądzie.
‘Słyszałeś kiedyś o wieży zapałek?’
Gringo
‘Z trudem przełkną lepką ślinę, walcząc z atakiem torsji. Nie wyglądałby najlepiej, gdyby teraz porzygał się przed inwokantem’
No dobra, wywalili mnie z Głębi, przez moją własną głupotę. Zasłużyłem. Ale to nie oznacza, że nie mogę się zabawić tutaj. Na ziemi. Ocho, czuję, że ktoś przyzywa diabła. Szykuje się niezła zabawa, nie ma co. Nadchodzę!!
Historia o potrzebie bycia najlepszym, o wydostaniu się ponad stan. I o tym, jak łatwo można dać sobą manipulować, w dodatku inna osoba ma z tego niezmierzone korzyści. I po prostu dobrze się bawi, widząc, że spełnia twoje marzenia, twoim kosztem.
‘Kałuże krwi połyskiwały rdzawo w świetle sodówek, a cały straszliwy spektakl wyglądał nierealnie, niczym popisy widmowych gladiatorów z głębin przeszłości.’
Beznogi tancerz
[i]‘ W głębokich dolinach zbiera się cień. Ma barwę nocy, lecz pachnie jak krew.’[/i]
Że też do cholery muszą tu siedzieć. Oficerowie Miecza, Szarańcza. Nadzorują budowę ziemi. Nie do tego zostali stworzeni! A gdy wreszcie zaczyna się coś dziać, najwyraźniej Cień próbuje się wydostać, to ten parszywy gnojek, odprawia ich z niczym. Ale szykuje się wojna, wojna, w której większość zginie, a Aniołowie Miecza znowu będą ich wybawieniem. Wtedy porozmawiamy inaczej... Oj tak.
Najlepsze opowiadanie Pani Kossakowskiej. Najlepszy tekst w ogóle. Zwłaszcza druga część.
Nie napiszę o czym, nie dlatego, że nie wiem o czym to jest. Po prostu to trzeba przeczytać samemu, poczuć tą atmosferę, gdy Daimon zostaje skazany na śmierć, a jego żołnierze oddają mu ostatni hołd. Ten smutek, tą milczącą rozpacz.
[i]‘Kreski namalowane krwią na policzkach krzyczały to, czego nie mogły wypowiedzieć zaciśnięte usta. Kamael nie dał żadnego znaku, nie wyrzekł ani słowa, lecz nagle szereg nieruchomych i milczących Aniołów Miecza załamał się, gdy wszyscy równocześnie uklękli prezentując broń. (...) kiedy doborowi rycerze Królestwa żegnali najlepszego, spośród siebie.’ [/i]
Książka składa się z dziesięciu niesamowitych opowiadań o aniołach, którzy dalece odbiegają od naszych wyobrażeń. No bo kto spodziewałby się anioła, który ćpa? A anioł stróż, który nie chce opiekować się swoim protegowanym? Albo Anioł Zagłady, który w gruncie rzeczy gotowy jest oddać swoją funkcję pierwszemu lepszemu śmiertelnikowi?
Czy warta przeczytanie? Oczywiście!!...
2010
2010-10-17
Gorsza od wcześniejszych tomów, ale i tak zasługuje na miano małego arcydzieła. Jak zawsze mamy do czynienia z zabawnym językiem Kossakowskiej.
Znowu skupiamy się głównie na losach Daimona. Dowiadujemy się jak skończy się pojedynek z uwolnionym przez Lucka Appolynem. Kto jest największym wrogiem? Czy Jasność wróci do Królestwa i unieważni ten absurdalny rozkaz?
Dodatkowo możemy śledzić romans Asmodeusza i Blanki, życie w Śmietnisku i wiele, wiele innych wątków.
Dwie rzeczy jednak mnie irytują.
Dlaczego w każdym tomie postacie mają nowe ksywki?
I gdzie do cholery jest Hazar?
Ogólnie na plus, polecam wszystkim fanom niegrzecznych aniołków ;)
Gorsza od wcześniejszych tomów, ale i tak zasługuje na miano małego arcydzieła. Jak zawsze mamy do czynienia z zabawnym językiem Kossakowskiej.
Znowu skupiamy się głównie na losach Daimona. Dowiadujemy się jak skończy się pojedynek z uwolnionym przez Lucka Appolynem. Kto jest największym wrogiem? Czy Jasność wróci do Królestwa i unieważni ten absurdalny rozkaz?
Dodatkowo...
2016-06-02
Bądźmy szczerzy, 'Achaja' nie należy do książek łatwych i przyjemnych. Jest pisana specyficznym językiem Ziemiańskiego. Pełna ostrego języka, humoru, ale też mądrych słów.
Jeżeli chodzi o fabułę... no cóż, główna zasada 'dowalmy jeszcze jej problemów, w końcu jest księżniczką'. Tak więc Achajka zmaga się w realiami wojska, byciem niewolnicą, prostytutką, zawodowym żołnierzem damskiej jednostki, byciem niezwykłą istotą, no i byciem pewną ważną osobistością.
Historia pełna odważnych scen, niezatajająca mrocznej strony życia kobiety. Pokazuje też, że 'słaba płeć' też potrafi walczyć i to czasem lepiej niż mężczyźni.
Jakby nie było, mamy też romans.
Mnie historia Achajki wciągnęła bardzo. Czytałam ją już kilka razy i nigdy nie mam dość.
Ah, no i te wspaniałe rysunki... ;)
Bądźmy szczerzy, 'Achaja' nie należy do książek łatwych i przyjemnych. Jest pisana specyficznym językiem Ziemiańskiego. Pełna ostrego języka, humoru, ale też mądrych słów.
więcej Pokaż mimo toJeżeli chodzi o fabułę... no cóż, główna zasada 'dowalmy jeszcze jej problemów, w końcu jest księżniczką'. Tak więc Achajka zmaga się w realiami wojska, byciem niewolnicą, prostytutką, zawodowym...