Gadzie gody

Okładka książki Gadzie gody Artur Baniewicz
Okładka książki Gadzie gody
Artur Baniewicz Wydawnictwo: superNOWA Cykl: Saga o czarokrążcy (tom 4) fantasy, science fiction
648 str. 10 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Saga o czarokrążcy (tom 4)
Wydawnictwo:
superNOWA
Data wydania:
2014-11-18
Data 1. wyd. pol.:
2014-11-18
Liczba stron:
648
Czas czytania
10 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375780222
Tłumacz:
brak
Tagi:
Debren Akademia Magiczna Artur Baniewicz Gadzie Gody
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
840
65

Na półkach: ,

Najpierw polubiłam smaczki w rodzaju "slawny Sianel Numer Pięć" Armaniora. Potem uznałam walkę na dachach za zbyt długą, ale może po prostu byłam zmęczona? Nie żałuję zakupu. Przydługie i skomplikowane sceny walk, wynagrodziło mi bogactwo aluzji do znanej nam rzeczywistości i iście bajecznie honorowi bohaterowie (troje, a nawet czworo, wliczając kogoś pojawiającego się pod koniec),do których nie sposób nie poczuć sympatii.

Najpierw polubiłam smaczki w rodzaju "slawny Sianel Numer Pięć" Armaniora. Potem uznałam walkę na dachach za zbyt długą, ale może po prostu byłam zmęczona? Nie żałuję zakupu. Przydługie i skomplikowane sceny walk, wynagrodziło mi bogactwo aluzji do znanej nam rzeczywistości i iście bajecznie honorowi bohaterowie (troje, a nawet czworo, wliczając kogoś pojawiającego się pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
11

Na półkach:

Naprawdę dobra książka. Fantastyczny styl, całkiem wciągająca fabuła i niezwykłe koncepty, które podawali nam zarówno bohaterzy, jak i narrator. Jedynym problemem książki jest długość ( i w cale nie chodzi o to, że 600 stron to dla mnie za dużo). Autor czasami zbyt długo, zbyt dokładnie opisuje walki, przemyślenia bohaterów. Normalnie to nie stanowi dla mnie problemu, ale tym razem te przydługie opisy po prostu mnie zmęczyły. Pierwsze 200 stron minęło jak mrugnięcie okiem, bardzo spodobał mi się styl, humor i nawiązania do naszego świata oraz wytykanie jego absurdalności. Jednak potem nastąpiło przesycenie i zwolniłam. Następne książki są odrobinę cieńsze, więc raczej po nie sięgnę, bo naprawdę polubiłam Debrena. Ogólnie jedyny minus tej książki, to nie potrzebne przeciąganie niektórych fragmentów, więc nie jest to lekka pozycja, ale można po nią sięgnąć, po prostu trzeba zatrzymać się przy niej na dłuższą chwilę.

Naprawdę dobra książka. Fantastyczny styl, całkiem wciągająca fabuła i niezwykłe koncepty, które podawali nam zarówno bohaterzy, jak i narrator. Jedynym problemem książki jest długość ( i w cale nie chodzi o to, że 600 stron to dla mnie za dużo). Autor czasami zbyt długo, zbyt dokładnie opisuje walki, przemyślenia bohaterów. Normalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
326

Na półkach: , ,

Bardzo trudna do oceny. Z jednej strony, jeżeli ktoś nie zna tomów napisanych wcześniej to może się zrazić. Dla tych, którzy znają już Debrena to będzie taka dodatkowa przygoda, ale też trzeba mieć zacięcie aby przebrnąć przez całą książkę.
To chyba największa wada samej powieści. Ma o wiele za dużo stron, gdyż autor bardzo rozwleka poszczególne akcje, dialogi i opisy. Ma się wrażenie, że to wszystko można było spokojnie upchnąć w o połowę cieńszej książce. To naprawdę potrafi zniechęcić i mogę sobie wyobrazić, że będą osoby, które odłożą książkę podczas czytania trzydziestej z kolei strony z opisem ucieczki po dachach.

Co ratuje książkę? Może nie ma takiego poczucia humoru jak w innych książkach o Debrenie, jednak nadal znajdziemy dość ciekawe odnośniki do dzisiejszych czasów (nie ma to jak początkujące demokracje, skoki przez płoty itp.),a także krzywe zwierciadło ludzkiej duszy. To przerysowanie znajdziemy najczęściej w słowach Pirra, prawnika. Ten bowiem opisując ludzkie działania i ich konsekwencje prawne - zahacza być może o pewien absurd, ale taki, który po głębszym przemyśleniu możemy odnaleźć w naszym świecie (co naprawdę zachęca do przemyśleń).

Książka ma też jeszcze jedną wartość. Oprócz tej całej otoczki ze smokiem, walką, czarodziejami - porusza zwykłe i ludzkie sprawy, uczucia, przywiązanie, przyjaźń, miłość i poświęcenie. Ten co czyta uważnie znajdzie "to coś", do czego książka cały czas będzie dążyć.

Bardzo trudna do oceny. Z jednej strony, jeżeli ktoś nie zna tomów napisanych wcześniej to może się zrazić. Dla tych, którzy znają już Debrena to będzie taka dodatkowa przygoda, ale też trzeba mieć zacięcie aby przebrnąć przez całą książkę.
To chyba największa wada samej powieści. Ma o wiele za dużo stron, gdyż autor bardzo rozwleka poszczególne akcje, dialogi i opisy. Ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2342
2339

Na półkach: ,

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Wiedziałam, że pan Baniewicz pisze ciekawie i z polotem, ale tak dobrej zabawy się nie spodziewałam. Otóż, oprócz niewątpliwie ciekawej, pełnej niespodziewanych zwrotów akcji, historii, dobrze osadzonej w realiach późnego średniowiecza (nie mylić z ciemnymi latami wczesnowiecza),wraz ze smaczkami językowymi, powieść ma drugą, a może nawet trzecią warstwę. Niczym cebula, a nawet kremówka. Całym smaczkiem książki jest odgadywanie, jaki kraj się ukrywa pod wdzięcznym mianem Lelonii lub co oznacza system demokratyczny, czy też kim jest Leco Skoczypłot. Żeby zachęcić do rozszyfrowywania podrzucę niniejszy cytat: „Jakoś jednak nie rozwinął wdzięcznego tematu lelowskich dróg, o których znane na całym kontynencie powiedzenie głosiło, iż pod względem nierówności równych sobie nie mają, a kiedy lelowski król chwali się siecią nowoczesnych, bitych traktów, ciężko wyczuć, czy podaje ich długość, czy może szerokość”. Już wiecie? Podobało się? To sięgnijcie po książkę. Warstwą dla mnie bezcenną pod względem poprawiania humory były rozmowy Debrena z Pirrem, zwłaszcza z zakresu funkcjonowania prawa. A żeby nie być gołosłowną, poniżej cytat: „Jurysty nie da się pohańbić. Pojęcie wstydu jest nam mianowicie obce. No, chyba że kto marnie zarabia”. A już porównanie patelni i krócicy jako podobnych przedmiotów, które mogą być użyte jako broń, lecz nią nie są to po prostu majstersztyk. Podsumowując, naprawdę świetna zabawa, aż żal, że książka pomimo słusznych rozmiarów, jednak nieubłaganie się kończy i czytelnik jest zmuszony sięgnąć po inną lekturę.

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Wiedziałam, że pan Baniewicz pisze ciekawie i z polotem, ale tak dobrej zabawy się nie spodziewałam. Otóż, oprócz niewątpliwie ciekawej, pełnej niespodziewanych zwrotów akcji, historii, dobrze osadzonej w realiach późnego średniowiecza (nie mylić z ciemnymi latami wczesnowiecza),wraz ze smaczkami językowymi, powieść ma drugą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4975
4766

Na półkach:

To nie jest wybitne fantasty,sam się o tym przekonałem.Mimo,że mamy smoki,elfy,krasnoludy i magię.
Akcji jest sporo,zdradzę że będzie pewnie mroczny las.
Ale,no właśnie ale.Jest pewien szkopuł,który mnie denerwował.
To ciągle nawiązanie do obecnej polityki.Denerwujące to było,ja chciałem czytać o młodych latach Debrena,a nie komentarze to obecnej polityki.
Jak tak,to tylko dobra ocena,

To nie jest wybitne fantasty,sam się o tym przekonałem.Mimo,że mamy smoki,elfy,krasnoludy i magię.
Akcji jest sporo,zdradzę że będzie pewnie mroczny las.
Ale,no właśnie ale.Jest pewien szkopuł,który mnie denerwował.
To ciągle nawiązanie do obecnej polityki.Denerwujące to było,ja chciałem czytać o młodych latach Debrena,a nie komentarze to obecnej polityki.
Jak tak,to tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
46

Na półkach:

Wiele osób zarzuca Baniewiczowi niedopracowany warsztat i próbę skopiowania fenomenu Wiedźmina. Do tej pory, co prawda, przeczytałem tylko jego dwie pozycję, ale na żadnej się nie zawiodłem. Tu, nawet nie chodzi o sam fakt, tego, że autor silnie odwołuje się do prozy Sapkowskiego, ale nabiera również podobnych AS'owi manier pisarskich, zwłaszcza sienkiewiczowskiego stylu, który moim skromnym zdaniem, powinien częściej pojawiać się w quasiśredniowiecznych powieściach polskiego fantasy. W "Gadzich godach" dostaliśmy to, co powinniśmy dostać - znakomicie wykreowany świat, barwnych i nietuzinkowych bohaterów, intrygę na miarę Martina i, przede wszystkim, opowieść, która nie wiedzie sprawdzonym korytem szablonowej narracji, a próbuje powściągnąć coś nowego, i moim zdaniem, Baniewiczowi się udało, acz na początku ciut za bardzo przedłużył pewien wątek, poza tym, obyło się bez nużących fragmentów.

Wiele osób zarzuca Baniewiczowi niedopracowany warsztat i próbę skopiowania fenomenu Wiedźmina. Do tej pory, co prawda, przeczytałem tylko jego dwie pozycję, ale na żadnej się nie zawiodłem. Tu, nawet nie chodzi o sam fakt, tego, że autor silnie odwołuje się do prozy Sapkowskiego, ale nabiera również podobnych AS'owi manier pisarskich, zwłaszcza sienkiewiczowskiego stylu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
359
352

Na półkach:

Za dużo imitacji Sapkowskiego na centymetr kwadratowy i książka , która jest o 200 stron za długa. Szkoda, bo był potencjał. Z plusów prawnik Pirr i jego teksty.

Za dużo imitacji Sapkowskiego na centymetr kwadratowy i książka , która jest o 200 stron za długa. Szkoda, bo był potencjał. Z plusów prawnik Pirr i jego teksty.

Pokaż mimo to

avatar
27
10

Na półkach:

Opis miasta i rajfurów jest tak dobry, że smród zalatuje z kart książki a czytając opis bójki w karczmie dostałem napadu śmiechu, jak nigdy dotąd.

Opis miasta i rajfurów jest tak dobry, że smród zalatuje z kart książki a czytając opis bójki w karczmie dostałem napadu śmiechu, jak nigdy dotąd.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    142
  • Przeczytane
    64
  • Posiadam
    32
  • Chcę w prezencie
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Fantastyka
    3
  • Fantasy
    3
  • Przeczytane w 2016
    2
  • Książki
    2
  • Do przeczytania w 2019
    1

Cytaty

Więcej
Artur Baniewicz Gadzie gody Zobacz więcej
Artur Baniewicz Gadzie gody Zobacz więcej
Artur Baniewicz Gadzie gody Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także