Zasłona kłamstw

Okładka książki Zasłona kłamstw Jeri Westerson
Okładka książki Zasłona kłamstw
Jeri Westerson Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Crispin Guest. Kroniki Ognia (tom 1) powieść historyczna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Crispin Guest. Kroniki Ognia (tom 1)
Tytuł oryginału:
Veil of Lies
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2012-01-13
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-13
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375746051
Tłumacz:
Robert Kędzierski
Tagi:
powieść kryminalna noir
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Z deszczu pod rynnę



587 33 105

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
169
38

Na półkach:

Przyjemnie się czyta :)

Przyjemnie się czyta :)

Pokaż mimo to

avatar
1196
374

Na półkach:

Grubo po północy stwierdziłam, że nie dam rady - muszę doczytać do końca! Szalenie wciągająca książka. Doskonale, zręcznie skonstruowana intryga kryminalna, z nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Do tego interesujące postaci, z których wiele nosi na sobie tytułowe zasłony - nie są tymi, za kogo się podają. Główny bohater to upadły rycerz, człowiek z krwi i kości, nie żaden ideał trubadurski. Czytelnik już po paru stronach zaczyna do niego odczuwać żywą sympatię, podobnie jak do jego łobuzowatego pomocnika. A średniowieczny Londyn, w którym rozgrywa się cała misternie skonstruowana akcja, bardzo mi się przybliżył: miasto mocno zabudowane, ciemne, ciasne (przynajmniej w dzielnicach ubogich),brudne, i przede wszystkim potwornie śmierdzące. Fantastyczna, lekka lektura, w sam raz na lato.

Grubo po północy stwierdziłam, że nie dam rady - muszę doczytać do końca! Szalenie wciągająca książka. Doskonale, zręcznie skonstruowana intryga kryminalna, z nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Do tego interesujące postaci, z których wiele nosi na sobie tytułowe zasłony - nie są tymi, za kogo się podają. Główny bohater to upadły rycerz, człowiek z krwi i kości, nie żaden ideał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
23

Na półkach: ,

Sympatyczna lektura do poduszki... noir w średniowieczu to całkiem udane połączenie, zwłaszcza w wykonaniu tej autorki. Polecam.

Sympatyczna lektura do poduszki... noir w średniowieczu to całkiem udane połączenie, zwłaszcza w wykonaniu tej autorki. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
118
30

Na półkach: , , ,

Taka sobie.. do pewnego czasu ciekawa, później mniej. Ładnie obrazuje średniowiecze, realistycznie. Podoba mi się to, że nie idealizuje tej epoki, bo taka znowu cudowna, romantyczna i kulturalna to ona nie była.

Taka sobie.. do pewnego czasu ciekawa, później mniej. Ładnie obrazuje średniowiecze, realistycznie. Podoba mi się to, że nie idealizuje tej epoki, bo taka znowu cudowna, romantyczna i kulturalna to ona nie była.

Pokaż mimo to

avatar
1034
61

Na półkach: , ,

Sam fakt, że Autorce przez 14 lat odmawiano wydawania książek, musi niewątpliwie o czymś świadczyć. Czy przez ten czas szkoliła swój warsztat? Będę surowa, chyba nie za bardzo. Przykład? "Po obu stronach stały rozwalające się budynki, dachówki opadały z nich jak włosy k*rwy o poranku".

Prawdę mówiąc spodziewałam się trzymającej w napięciu historii, tymczasem otrzymałam kompletnie nieklimatyczną, sztampową, nijaką opowiastkę z papierowymi i denerwującymi bohaterami. Plus dla Autorki za, spolszczmy to, risercz - postacie historyczne, święte relikwie, odzienie bohaterów mają jakieś swoje odniesienie. Minus natomiast i to wielki za kompletną nieudolność w oddawaniu nastrojów, emocji oraz uczuć bohaterów. I naprawdę nie wydaje mi się, żeby mężczyźni, nieważne czy dawniej, czy w czasach obecnych, prychali w każdej sytuacji. Z pewnością ich wachlarz zachowań jest dużo, dużo większy.

Na półce czeka tom drugi... raczej odczekam stosownie długą chwilę, aż się za niego zabiorę.

Sam fakt, że Autorce przez 14 lat odmawiano wydawania książek, musi niewątpliwie o czymś świadczyć. Czy przez ten czas szkoliła swój warsztat? Będę surowa, chyba nie za bardzo. Przykład? "Po obu stronach stały rozwalające się budynki, dachówki opadały z nich jak włosy k*rwy o poranku".

Prawdę mówiąc spodziewałam się trzymającej w napięciu historii, tymczasem otrzymałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
794
245

Na półkach:

„Zasłona kłamstw” to średniowieczny kryminał w stylu noir osadzony w XIV wieku. Nikogo chyba nie zdziwi fakt, że ta książka to debiutancka powieść. Ostatnio coraz częściej takowe są wydawane, gdyż pokłada się duże nadzieje w nowych pisarzach. Akcja tej pozycji rozgrywa się w Anglii, z którą zapoznałem się już w trakcie czytania „W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka”. Autor tej ostatniej książki, Mark Hodder, także próbował, w tym wypadku słabo, stworzyć dobry kryminał. Udało mu się napisać niezłą powieść, jednak na pewno nie przodującą w tym gatunku. Udowadnia to właśnie „Zasłona kłamstw” Jeri Westerson.

Crispin Guest w całym swoim dotychczasowym życiu popełnił jeden duży błąd. Był nim spisek przeciwko królowi Ryszardowi. Władca, wtedy jeszcze nastoletni chłopak, skazał na śmierć wszystkich spiskowców. Crispin ledwo uszedł z życiem dzięki swemu panu, lecz został pozbawiony godności rycerza, włości, tytułu szlacheckiego i całego majątku. Zabroniono pomagać mu w jakikolwiek sposób, aby był zdany tylko na siebie. Zarabia na życie jako tropiciel – odnajduje zagubione przedmioty, czasem prowadzi śledztwa. Pozostała mu tylko jego inteligencja i talent do pakowania się w kłopoty.

więcej na: http://gexe.pl/ksiazki/art/3438,Zaslona-klamstw

„Zasłona kłamstw” to średniowieczny kryminał w stylu noir osadzony w XIV wieku. Nikogo chyba nie zdziwi fakt, że ta książka to debiutancka powieść. Ostatnio coraz częściej takowe są wydawane, gdyż pokłada się duże nadzieje w nowych pisarzach. Akcja tej pozycji rozgrywa się w Anglii, z którą zapoznałem się już w trakcie czytania „W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka”. Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1653
459

Na półkach: ,

"Błędny rycerz"

Czytając informację z okładki, która mówiła, iż akcja "Zasłony Kłamstw" będzie umiejscowiona w średniowieczu, piałam z zachwytu. Damy serca przebrane w piękne i kosztowne stroje. Rycerze broniący ich honoru i ojczyzny, jednocześnie reprezentując sobą patriotyzm i odwagę. Anonimowi pisarze i bogobojna ludność. Święci poddający się ascezie i wszechobecny teocentryzm. Gdyby tego jeszcze było mało, na dokładkę dochodzi brud i smród miejskich ulic. Ach to średniowiecze!


Potem przeczytałam pierwszy rozdział.
Pozostał tylko brud i smród miejskich ulic.

Wniosek? Obiecanego klimatu brak.


Jeri Westerson podkreśla, że wychowała się na niebezpiecznych ulicach Los Angeles. Noir wszedł jej w krew wraz z oparami wdychanego smogu. Zainteresowanie historią, ze specjalnym uwzględnieniem historii średniowiecznej Anglii zaszczepiono jej w rodzinnym domu już od najmłodszych lat. Postanowiła zostać pisarką i przez wiele lat ciężko pracowała na swój literacki debiut. Zaliczyła długą ścieżkę kariery zawodowej od aktorki począwszy, poprzez studio graficzne, posadę nauczycielki teologii, testera smaków, przewodnika po winnicy, aż po dziennikarstwo prasowe.

Londyn 1384. Crispin Guest to człowiek dryfujący przez życie w ściśle zhierarchizowanym społeczeństwie, okryty hańbą rycerz, skazany za zdradę i pozbawiony swej rangi i honoru za udział w spisku przeciw Ryszardowi II. Ledwie uszedł z życiem, stracił patrona i przyjaciół. Nie znając żadnego rzemiosła, z którego mógłby się utrzymać, Crispin postawił na jedyne, co wciąż posiadał - swój rozum - by jakoś związać koniec z końcem na bezwzględnych ulicach Londynu.*

Gdyby postać główna cały czas nie biadoliła o straconej godności, twarzy, dumie, kasy, reputacji (z resztą czego on tam nie stracił),to mogłabym całkowicie zapomnieć o średniowieczu. Szczerze powiedziawszy, wszystkie te wydarzenia mogły być opisane w jakiejś podejrzanej melinie, dnia wczorajszego. W ogóle nie czułam tego obiecanego klimatu dawnej epoki. Brakowało mi wszelkich opisów świata przedstawionego.

Jedynym uczuciem, które miało mnie – czytelnika, doprowadzić do wniosku, że czas akcji jest umiejscowiony w średniowieczu, był szacunek, lub raczej jego brak, innych ludzi względem Crispina. Nie pomogły mi żadne opisy wszelakich strojów, mieczy czy zamków. Tło powieści zostało pospiesznie ucharakteryzowane i tyle. To tak, jakby autorka powiedziała czytelnikom, że jak sięgną po jej książkę, znajdą się w sercu średniowiecza, a przeniosła ich na deski teatru, gdzie jakaś podejrzana trupa marnie rozpoczyna przedstawienie.
Uważałabym także z pojęciem „średniowieczny noir”. Otóż moim zdaniem jest to określenie nadane zbyt pochopnie i nie do końca tyczy się „Zasłony kłamstw”. W opisach brakowało mi tego mrocznego, okrytego cieniami miasta, gdzie za każdym rogiem czyhało zagrożenie. Noir powinien nieść za sobą nutkę strachu i ciągłego napięcia. Subtelne symptomy występowały, a i owszem, ale nic ponad to.

Co do bohaterów. Nie udało mi się bliżej przyjrzeć żadnemu, oprócz Crispinowi, który, delikatnie mówiąc, nie przypadł mi do gustu. Ja rozumiem, że chłopak miał tragedię w rodzinie i z dnia na dzień stał się (w jego mniemaniu) najgorszą odmianą człowieka. Jestem pełna cierpliwości do różnych dziwnych zachowań głównych bohaterów. Właściwie mi to rybka, byle tylko wydawali się... trójwymiarowi, że tak powiem. Tutaj główny bohater był... okropny. Zrzędliwy, pełny urażonej dumy i godności.

Ja nie rozumiałam jednego.

Jak to się działo, że inne postaci, które przebywały z nim w tym samym pomieszczeniu, nie dusiły się z braku powietrza, które było wchłaniane przez ogromne ego głównego bohatera? To dopiero zagadka...


Naprawdę, naprawdę wymęczyłam się przy tej książce! Być może, autorka chciała stworzyć postać, której czytelnikowi do końca nie da się po lubić. Być może uwielbia też jeść na śniadanie truskawki ze śmietaną. Na jedne i drugie gdybanie nie mam odpowiedzi, ale wiem jedno, od chęci do działania wiedzie, w jej przypadku, długa i kręta droga. Crispin to bardzo inteligentny i dumny ex-rycerz, lubiący wypominać innym, nawet swoim przyjaciołom, swoją byłą pozycję. Bohater kocha się nad sobą użalać i rozpływać w samozachwycie. W założeniu sprytny detektyw, w praktyce gadatliwy mężczyzna, domyślający się wszystkiego ot tak, po prostu. Dowody? A po co komu dowody! Mój „ulubiony” odtwórca roli męskiej potrafi kilkoma słowami i nielogicznym postępowaniem, wydrzeć prawdę z łap wrogów, których rozgniewał, a których gniewać to oczywiście głupota.


Autorka poległa przy opisywaniu trudnej jakże akcji, a ja błagałam o litość, gdy co pięć sekund spoglądałam na stronę, by się przekonać, że książka cały czas „jeszcze” się nie kończy. Wątki były banalne, przewidywane, tuzinkowe i całkowicie nieinteresujące. Dla samej pisarki bardziej ciekawy był wątek romantyczny, który oczywiście, musiał wyprzeć z książki całą resztę niepotrzebnych wydarzeń. Niby kryminał, niby książka detektywistyczna, ale jednak gdy przychodzi co do czego, to tylko nieszczęśliwa miłość i „ach te wybory” w głowach bohaterów.

Jak dla mnie, tutaj wszystko było słabe, złe i do poprawy. Rozwiązania niektórych wątków śmieszą, a melodramatyczne sytuacje powodują, że czytelnikowi nie pozostaje nic innego niż duża czerwona plama na twarzy, najprawdopodobniej będąca skutkiem tuzina face palmów. Co innego, gdyby był to romans historyczny z wątkiem kryminalnym (a naprawdę bardzo, bardzo mało brakowało do takiej klasyfikacji). Wtedy oceniłabym tę książkę inaczej, albo w ogóle bym jej nie oceniała, bo za takie pozycje zbyt często się nie biorę. Pisarka miała w zamiarze coś całkowicie odmiennego od tego, co wyszło spod jej pióra, a ta różnica jest ogromnie porażająca.

Zarąbisty bohater, który wszystko wie, ale nie chce powiedzieć, średniowiecze, równie dobrze mogące mieścić się za rogiem ulicy i ego protagonisty, które mogłoby połknąć stumilowy las Kubusia Puchatka, sprawiły, że książka została pozbawiona jakiegokolwiek elementu, mogącego ułatwić mi lekturę. Byłam zadowolona, że przeczytałam powieść, bo mogłam ją w końcu odesłać. Zwykle miewam inne uczucia po zakończeniu lektury…

"Błędny rycerz"

Czytając informację z okładki, która mówiła, iż akcja "Zasłony Kłamstw" będzie umiejscowiona w średniowieczu, piałam z zachwytu. Damy serca przebrane w piękne i kosztowne stroje. Rycerze broniący ich honoru i ojczyzny, jednocześnie reprezentując sobą patriotyzm i odwagę. Anonimowi pisarze i bogobojna ludność. Święci poddający się ascezie i wszechobecny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
15

Na półkach: ,

Podobały mi się opisy Francji z tamtego okresu, dzięki którym potrafię teraz odtworzyć w myślach wygląd dzielnic, w których mieszkało biedniejsze mieszczaństwo i chłopi. Książka przeznaczona jest dla osób pasjonujących się historią . Miejscami trochę się dłuży, podczas czytania.

Podobały mi się opisy Francji z tamtego okresu, dzięki którym potrafię teraz odtworzyć w myślach wygląd dzielnic, w których mieszkało biedniejsze mieszczaństwo i chłopi. Książka przeznaczona jest dla osób pasjonujących się historią . Miejscami trochę się dłuży, podczas czytania.

Pokaż mimo to

avatar
618
195

Na półkach:

Trochę trwało nim przekonałam się do tej powieści i jej bohaterów. W opisywanym w tej książce świecie jest coś teatralnego.

Trochę trwało nim przekonałam się do tej powieści i jej bohaterów. W opisywanym w tej książce świecie jest coś teatralnego.

Pokaż mimo to

avatar
1204
80

Na półkach: ,

Crispin Guest to znany ze swojej skuteczności tropiciel o nader przenikliwym umyśle, były rycerz, zdrajca z przypadku i przyjaciel rzezimieszków. Zaczyna się niewinnie, gdy Crispin przyjmuje zlecenie śledzenia podejrzanej o zdrady żony kupca, lecz kolejne zwroty akcji prowadzą Czytelnika przez emocjonujące wydarzenia. Poczytamy o morderstwach, próbach morderstw, zdradach, porwaniach, oszustwach, zemstach i... pięknej kobiecie. A wszystko to dzieje się w średniowiecznym Londynie ukazującym w pełni swą przekupną i brutalną stronę.

Crispin Guest to znany ze swojej skuteczności tropiciel o nader przenikliwym umyśle, były rycerz, zdrajca z przypadku i przyjaciel rzezimieszków. Zaczyna się niewinnie, gdy Crispin przyjmuje zlecenie śledzenia podejrzanej o zdrady żony kupca, lecz kolejne zwroty akcji prowadzą Czytelnika przez emocjonujące wydarzenia. Poczytamy o morderstwach, próbach morderstw, zdradach,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    117
  • Chcę przeczytać
    108
  • Posiadam
    65
  • 2012
    5
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Kryminał/Thriller/Sensacja
    2
  • 2015
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2014
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zasłona kłamstw


Podobne książki

Przeczytaj także