PL-BOY. Dziewięć i pół tygodnia z życia pewnej redakcji

Okładka książki PL-BOY. Dziewięć i pół tygodnia z życia pewnej redakcji Marcin Szczygielski
Okładka książki PL-BOY. Dziewięć i pół tygodnia z życia pewnej redakcji
Marcin Szczygielski Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Latarnik Cykl: PL-BOY (tom 1) literatura piękna
255 str. 4 godz. 15 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
PL-BOY (tom 1)
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy Latarnik
Data wydania:
2003-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2003-05-15
Liczba stron:
255
Czas czytania
4 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
839178911X
Tagi:
redakcja literatura polska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Szkieletnicy Marta Krzywicka, Marcin Szczygielski
Ocena 9,2
Szkieletnicy Marta Krzywicka, Ma...
Okładka książki Zagadki babci Sylwia Chutnik, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Grzegorz Kasdepke, Tomasz Samojlik, Zofia Stanecka, Marcin Szczygielski, Ewa Winnicka
Ocena 7,7
Zagadki babci Sylwia Chutnik, Rok...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
370 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5
5

Na półkach:

Przy założeniu, że "za darmo to uczciwa cena" i że płacę moją uwagą oraz czasem - oceniam 5/10. Gdybym wydał na to pieniądze, oceniłbym niżej.

Wydaje mi się, że za sukcesem, poczytnością tej książki stoi popularność magazynu "Playboy" i podejrzenia kupujących czytelników, że w środku będzie coś ciekawego - jak dla mnie jest klops. W moim odczuciu twórca cynicznie wykorzystał zainteresowanie marką, by zarobić na ciekawości adresatów. To, że autor był dyrektorem artystycznym ww. pisma niestety nie sprawiło, że podzielił się z czytelnikami interesującymi opowieściami. Nie chciało mu się nawet napisać sensownego zakończenia.

W "PL-Boyu", na stanowisku public relations, zatrudniona zostaje Zenia, osoba znikąd, od wejścia uprzykrzająca życie pracownikom i rozpychająca się łokciami w nowym miejscu. Najważniejszym wątkiem fabuły są starania głównego bohatera w odkryciu jej tajemnicy, znalezieniu na nią brudów.

Niestety czytelnika nie czeka nic sensacyjnego. Z punktu widzenia Szczygielskiego wydarzenia były godne książki, są to jednak zupełnie bezbarwne przygody. Zbiór biurowych sytuacji, zakulisowych, mniej lub bardziej zajmujących i śmiesznych dialogów pracowników, nieoczekiwanych "fakapów" związanych z realizowanymi przez redakcję projektami. Ów tło stanowi większość prozy.

Jest też przemycony obraz jednej z warstw społecznych stolicy. Jeszcze młodych, lub w średnim wieku dobrze zarabiających ludzi, po wyższych studiach, na stanowiskach brzmiących prestiżowo. Nierzadko pracujących poza wyuczonym zawodem. Tkanka agencji reklamowych, redakcji gazet itd. Spędzających większą część dnia w korkach lub pracy, która w zasadzie sprowadza się do prostych czynności - plotkowania, głupot, układania pasjansów, surfowania po sieci i stwarzania pozorów. Zajęciem głównego bohatera było poprawianie zdjęć modelek na komputerze i udział w cotygodniowych zebraniach. Większość zatrudnionych w redakcji stanowili dyrektorzy i ich zastępcy - niemal wszyscy byli obibokami, włączając w to pozostałych pracowników szeregowych.

Swoją drogą interesuje mnie skala tego zjawiska. Ile jest takich firemek? Ilu jest ludzi, którzy robią niewiele i mają z tego kokosy? Ilu z nich nie zdaje sobie sprawy jak dobrze w życiu ma?

Przy założeniu, że "za darmo to uczciwa cena" i że płacę moją uwagą oraz czasem - oceniam 5/10. Gdybym wydał na to pieniądze, oceniłbym niżej.

Wydaje mi się, że za sukcesem, poczytnością tej książki stoi popularność magazynu "Playboy" i podejrzenia kupujących czytelników, że w środku będzie coś ciekawego - jak dla mnie jest klops. W moim odczuciu twórca cynicznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
1

Na półkach:

Rozczarowałam się. Usłyszałam opinię, że jest bardzo śmieszna i to mnie zachęciło do przeczytania. Niestety prawie nic nie jest w niej zabawne. Bohaterowie są bardzo płytcy i nudni. Akcja się wlecze i do tego pełno jest bezsensownych, nic nie wnoszących do treści dialogów. Przez większość czasu czytamy o dosyć toksycznej atmosferze w pracy i toksycznych osobach, co w końcu zaczyna być już nużące. Zmarnowany potencjał moim zdaniem.

Rozczarowałam się. Usłyszałam opinię, że jest bardzo śmieszna i to mnie zachęciło do przeczytania. Niestety prawie nic nie jest w niej zabawne. Bohaterowie są bardzo płytcy i nudni. Akcja się wlecze i do tego pełno jest bezsensownych, nic nie wnoszących do treści dialogów. Przez większość czasu czytamy o dosyć toksycznej atmosferze w pracy i toksycznych osobach, co w końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
278
94

Na półkach:

Humor, jak piękno - odbierany jest bardzo subiektywnie. Mnie opowieści o biurowym życiu redakcji magazynu dla Panów bawiły średnio.
Fabuła to w zasadzie ciąg biurowych scen i ploteczek z nich wynikających. Język książki czasami bywa błyskotliwy, ale w przeważającej części jest dosyć prostym przerysowywaniem charakterystyk postaci i scen, by czynić je zabawniejszymi. Takie polskie, literackie "The Office", w wersji z lat 90.

Humor, jak piękno - odbierany jest bardzo subiektywnie. Mnie opowieści o biurowym życiu redakcji magazynu dla Panów bawiły średnio.
Fabuła to w zasadzie ciąg biurowych scen i ploteczek z nich wynikających. Język książki czasami bywa błyskotliwy, ale w przeważającej części jest dosyć prostym przerysowywaniem charakterystyk postaci i scen, by czynić je zabawniejszymi. Takie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
63

Na półkach:

Dobra książka dla relaksu i nabrania dystansu do świata, super poczucie humoru.

Dobra książka dla relaksu i nabrania dystansu do świata, super poczucie humoru.

Pokaż mimo to

avatar
116
97

Na półkach:

Zabawna, lekka książeczka, do pośmiania się - przypomina mi się cytat: "dziś wstałem bardzo rano, bo nie było jeszcze nawet 10-tej" :)

Zabawna, lekka książeczka, do pośmiania się - przypomina mi się cytat: "dziś wstałem bardzo rano, bo nie było jeszcze nawet 10-tej" :)

Pokaż mimo to

avatar
996
465

Na półkach: ,

Po "Berku" oraz "Nastrucjach i Ćwokach" sięgnęłam po "PL-BOY'a". Dwie pierwsze pozycje to totalna petarda. Czytałam i pękałam ze śmiechu. PL-BOY dostaje mocną czwórkę z plusem, jest dobra. Sięgnę po inne książki autora, bo mocno polubiłam to lekkie pióro Szczygielskiego. Wydaje mi się, że ten facet to niezły luzak.
Jeżeli nie znacie tego autora, a chcecie poznać to złapcie się za "Nastrucje.." i na pewno będziecie zadowoleni w pełni.

Po "Berku" oraz "Nastrucjach i Ćwokach" sięgnęłam po "PL-BOY'a". Dwie pierwsze pozycje to totalna petarda. Czytałam i pękałam ze śmiechu. PL-BOY dostaje mocną czwórkę z plusem, jest dobra. Sięgnę po inne książki autora, bo mocno polubiłam to lekkie pióro Szczygielskiego. Wydaje mi się, że ten facet to niezły luzak.
Jeżeli nie znacie tego autora, a chcecie poznać to złapcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
991
801

Na półkach:

Jeszcze nigdy, przenigdy nie zawiodłam się na twórczości Marcina Szczygielskiego, czy to tej dla dzieci, czy dla dorosłych i tak też było tym razem.
PL-BOY to może nie literatura wysokich lotów, ale jak się ma poczucie humoru, lekkie pióro i nieprzeciętny intelekt, to wychodzą fajne książki. Zyciowe i niesamowicie zabawne. Czego chcieć więcej?

Jeszcze nigdy, przenigdy nie zawiodłam się na twórczości Marcina Szczygielskiego, czy to tej dla dzieci, czy dla dorosłych i tak też było tym razem.
PL-BOY to może nie literatura wysokich lotów, ale jak się ma poczucie humoru, lekkie pióro i nieprzeciętny intelekt, to wychodzą fajne książki. Zyciowe i niesamowicie zabawne. Czego chcieć więcej?

Pokaż mimo to

avatar
298
241

Na półkach: ,

13/06/2017
Po przeczytaniu jej trylion razy nadal rozbawia mnie do łez, zwłaszcza sceny z wyjazdu integracyjnego...
Wcześniej
Uwielbiam tę książkę. Czytałam ją ze dwadzieścia razy za każdym razem chichrając się jak wiewióra. To była pierwsza książka Marcina Szczygielskiego, jaką przeczytałam i polecam bardzo.

13/06/2017
Po przeczytaniu jej trylion razy nadal rozbawia mnie do łez, zwłaszcza sceny z wyjazdu integracyjnego...
Wcześniej
Uwielbiam tę książkę. Czytałam ją ze dwadzieścia razy za każdym razem chichrając się jak wiewióra. To była pierwsza książka Marcina Szczygielskiego, jaką przeczytałam i polecam bardzo.

Pokaż mimo to

avatar
857
857

Na półkach: , ,

07/04/2015
Minął ponad rok, a ja znowu wróciłem do "PL-Boya" i znowu śmiałem się do rozpuku. Idealna książka na poprawę humoru, chociaż lepiej czytać w samotności. W przeciwnym razie kolejne salwy śmiechu powodują wrogie spojrzenia otoczenia. Z pewnością przeczytam jeszcze nie raz, polecam!

28/12/2013
Marcin Szczygielski jest zdecydowanym mistrzem w kreowaniu barwnych i ciekawych postaci. Za sprawą świetnego stylu, czytając jego książki, ma się wrażenie, jakby wydarzenia rozgrywały się na naszych oczach. Genialne poczucie humoru co i rusz powoduje salwy śmiechu. Nawet jeżeli nie jest to literatura najwyższych lotów, to z pewnością ze świecą szukać innych pozycji, które w takim stopniu oderwą czytelnika od problemów dnia codziennego :) Zdecydowanie polecam, tak? :)

07/04/2015
Minął ponad rok, a ja znowu wróciłem do "PL-Boya" i znowu śmiałem się do rozpuku. Idealna książka na poprawę humoru, chociaż lepiej czytać w samotności. W przeciwnym razie kolejne salwy śmiechu powodują wrogie spojrzenia otoczenia. Z pewnością przeczytam jeszcze nie raz, polecam!

28/12/2013
Marcin Szczygielski jest zdecydowanym mistrzem w kreowaniu barwnych i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
177
65

Na półkach:

Niezbyt udana książka, którą przeczytałem tylko w połowie, z uwagi na mało wciągającą fabułę, płaskich bohaterów i nieporuszanie przez autora żadnych ważnych problemów, nad którymi warto by było się chwilę zastanowić.
Nie doszukałem się też humoru, który udało się odnaleźć pewnej części czytelników, którzy dobrze ocenili tę książkę.

Tytułowe "dziewięć i pół tygodnia z życia pewnej redakcji" polega głównie na obgadywaniu, plotkowaniu, wymyślaniu niestworzonych teorii o współpracownikach, spóźnianiu się do pracy i imprezowaniu po pracy. Dla czytelnika jest to równie zajmujące jak wenezuelska telenowela.

Ponieważ jak wspomniałem fabuła jest tak mało interesująca, z nudów zaznaczałem sytuacje, które w swoim życiu napotyka główny bohater, a które bardzo dobrze nadają się na memy "problemy pierwszego świata".

Garść przykładów:
- Mam duży amerykański samochód i nie mieszczę się w warszawskie miejsca parkingowe :-(
- Zarabiam marne 10 tys. zł + bonusy za pracę polegającą głównie na plotkowaniu z koleżankami z biura :-( (książka z 2003 r.!)
- Starsze panie szybciej ode mnie biegają do śmietnika po wystawiane tam super hipsterskie meble :-(
- Nigdy więcej nie wsiądę do pociągu pośpiesznego, bo raz jechałem w przedziale z panią, której rozmowy musiałem słuchać całą drogę :-(
- Zostałem obudzony w dzień roboczy, w środku nocy, w fazie najgłębszego snu o 7 rano :-(

Książki nie polecam i traktuję jako rozbieg autora przed znacznie lepszymi pozycjami: "Berkiem" i "Bierkami" oraz bardzo dobrym "Poczcie królowych polskich"

Niezbyt udana książka, którą przeczytałem tylko w połowie, z uwagi na mało wciągającą fabułę, płaskich bohaterów i nieporuszanie przez autora żadnych ważnych problemów, nad którymi warto by było się chwilę zastanowić.
Nie doszukałem się też humoru, który udało się odnaleźć pewnej części czytelników, którzy dobrze ocenili tę książkę.

Tytułowe "dziewięć i pół tygodnia z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    488
  • Chcę przeczytać
    155
  • Posiadam
    80
  • Ulubione
    9
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2018
    3
  • 2014
    3
  • Zabawne
    2
  • Obyczajowe
    2
  • Literatura polska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki PL-BOY. Dziewięć i pół tygodnia z życia pewnej redakcji


Podobne książki

Przeczytaj także