rozwińzwiń

Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia

Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czasopismo "Daję słowo" nr 1 Styczeń-Marzec 2023 Łukasz Bałut, Daria Bartoszak, Leszek Bigos, Zofia Brodzińska, Lesław Chowaniec, D. B. Foryś, Kamila Goszczyńska, Sylwia Gudyka, Magdalena Gumowska, Marcin Halski, Agata Kasiak, Marta Kopacz, Michał Krawczyk, Sandra Langer, Mariusz Łapiński, Monika Litwinow, Janusz Muzyczyszyn, Franciszek Piątkowski, Izabela Pichla-Kapuściok, Izabela Redesiuk, Mateusz Rogalski, Anna S. Cichosz, Karolina Salwowska, Andrea Smolarz, Renata Suchodolska, Witold Wyrwa, Andrzej Zyszczak
Ocena 9,3
Czasopismo "Da... Łukasz Bałut, Daria...
Okładka książki Tryzna. Antologia słowiańska Piotr Barej, Silke Brandt, Jarosław Dobrowolski, Krzysztof Dzieniszewski, Paweł Famus, Camille Gale, Artur Grzelak, Małgorzata Lewandowska, Tadeusz Oszubski, Olaf Pajączkowski, Jacek Pelczar, Franciszek Piątkowski, E. Raj, Maciej Szymczak, Flora Woźnica, Magdalena Zawadzka-Sołtysek
Ocena 7,3
Tryzna. Antolo... Piotr Barej, Silke ...
Okładka książki Własna ścieżka - Antologia Samowydawców. Tom 1 Izabella Agaczewska, Adrianna Biełowiec, Maks Dieter, D. B. Foryś, Kamila Goszczyńska, Agata Kasiak, Paweł Kolarzyk, Janusz Muzyczyszyn, Irena Omegard, Franciszek Piątkowski, Alicja Podgrodzka, Izabela Redesiuk, Mateusz Rogalski, Karolina Salwowska, Michał Wójcik, Kamil Zinczuk
Ocena 7,2
Własna ścieżka... Izabella Agaczewska...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
158 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
122
53

Na półkach:

Niestety w mojej ocenie jest to książka dosyć słaba. Dobry pomysł na fabułę, ale wykonanie kiepskie. Tzw. "humor" na siłę i na poziomie przeciętnie inteligentnego gimnazjalisty. Wiało nudą, bo i "żarty" na jedno kopyto. W dodatku często wyjaśniane czytelnikowi w bardzo nachalny sposób, bo przecież czytelnik za głupi, żeby genialny żart rozpoznać i zrozumieć, zatem trzeba mu go objaśnić - trochę tak jak śmiech podkładany w tle na sitcomach.
W momencie, kiedy jesteśmy z akcją w Lublinie, autor koniecznie musi podkreślać, że wszystko jest "lubelskie" (dana dzielnica, starów, ulica, rynek itd.).
Postacie można było bardziej zindywidualizować - jak w przypadku Witka - nadać im jakąś charakterystyczną cechę. Tekst, który w 95% składał się z dialogów był przeładowany atrybucjami, które w sposób widoczny były na siłę, tak jakby autor czuł się w obowiązku stworzyć tło tych rozmów - tyle że nie robi się tego w taki sposób.
Ponadto tekst w przesadnie przeładowany jest przecinkami, zdania są nimi posiekane - wszędzie, gdzie były opcjonalne, autor czuł potrzebę je postawić (i w kilku sytuacjach, tam gdzie nie powinno ich być). Przez to tekst bardzo źle się czyta, bo w zasadzie w połowie składa się z wtrąceń i dopowiedzeń - tak jakby koniecznie wszystko, co się da, musiało być dopowiedzeniem lub wtrąceniem. I choć językowo nie było tragedii, a korekta choć - według mnie - amatorska, powiedzmy na ocenę dostateczną (bo redakcji to tam ciężko się doszukać). W ogólnym rozrachunku - słabo, a szkoda, bo był potencjał. I tutaj od razu zaznaczę - nie przemawia przez tę opinię zawiść, jak chciałby autor, który wszelkie niskie oceny i negatywne opinie podciąga pod zawiść, bo takowa w przypadku tak słabego warsztatu nie ma uzasadnienia. Gdyby chodziło o prozę pana Roberta Wegnera - to i owszem, tu jest czego zazdrościć, więc zawiść byłaby uzasadniona, a jego pozycje mają u mnie najwyższe notowania. Zatem, drogi autorze, szlifujemy warsztat, żeby kolejne książki warte były chociażby połowy ceny, jaką sobie autor za swoje dzieło winszuje.

Niestety w mojej ocenie jest to książka dosyć słaba. Dobry pomysł na fabułę, ale wykonanie kiepskie. Tzw. "humor" na siłę i na poziomie przeciętnie inteligentnego gimnazjalisty. Wiało nudą, bo i "żarty" na jedno kopyto. W dodatku często wyjaśniane czytelnikowi w bardzo nachalny sposób, bo przecież czytelnik za głupi, żeby genialny żart rozpoznać i zrozumieć, zatem trzeba mu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
25

Na półkach:

"Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia" to książka, która potrafi wciągnąć czytelnika. Dialogi są pełne inteligentnego humoru, który czasem wywołuje uśmiech na twarzy. Autor, Franciszek Piotrowski, świetnie operuje językiem i potrafi zaskoczyć czytelnika. Polecam tę książkę miłośnikom komedii jako dobrą rozrywkę. Zdecydowanie styl autora się poprawił przez lata!

"Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia" to książka, która potrafi wciągnąć czytelnika. Dialogi są pełne inteligentnego humoru, który czasem wywołuje uśmiech na twarzy. Autor, Franciszek Piotrowski, świetnie operuje językiem i potrafi zaskoczyć czytelnika. Polecam tę książkę miłośnikom komedii jako dobrą rozrywkę. Zdecydowanie styl autora się poprawił przez lata!

Pokaż mimo to

avatar
630
96

Na półkach:

Nadal zastanawiam się, dla kogo jest ta książka. Dla dzieci, żeby pokazać im nasze mity i legendy? Bo tu nie ma fabuły (znaczy jakaś jest, pretekstowa) jest powtarzanie treści z "Bestiariusza słowiańskiego" i legend. Humoru tam nie zauważyłam, może jakieś śladowe ilości... No ciężko mi coś napisać. Może: nie tak długa, jak inne nudne książki.
Nie wątpię, że istnieją zadowoleni czytelnicy, ale do nich nie należę, bo ta pozycja zdecydowanie nie jest dla mnie.

Nadal zastanawiam się, dla kogo jest ta książka. Dla dzieci, żeby pokazać im nasze mity i legendy? Bo tu nie ma fabuły (znaczy jakaś jest, pretekstowa) jest powtarzanie treści z "Bestiariusza słowiańskiego" i legend. Humoru tam nie zauważyłam, może jakieś śladowe ilości... No ciężko mi coś napisać. Może: nie tak długa, jak inne nudne książki.
Nie wątpię, że istnieją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1483
989

Na półkach: , ,

Słowiańskie legendy na lubelskiej ziemi.
Zespół specjalny w osobie trzech maszkaronów, wegewąpierza, strzygonia i domownika, zajmuje się wysyłaniem do zaświatów, do Nawi, przybyłe na padół XXI wiecznej Polski legendarne stwory i baśniowe postacie. Mamy nie tylko smoka wawelskiego, bazyliszka czy upiora z opery, ale też Wandę czy Popiela.
Bazujący na rodzimych baśniach zbiór humorystycznych opowiadań, pełnych lekkości i dowcipu. Dobre słuchowisko. Przy czym okazuje się, że jest to kolejna część cyklu autora o którym (przyznaję) usłyszałem po raz pierwszy i przez przypadek. Czasem dobrze, że przypadki chodzą po ludziach, a te wszystkie stwory są tam gdzie mają być, czyli w legendach. Bo inaczej śmierć by nas czekała, z rozbawienia.

Słowiańskie legendy na lubelskiej ziemi.
Zespół specjalny w osobie trzech maszkaronów, wegewąpierza, strzygonia i domownika, zajmuje się wysyłaniem do zaświatów, do Nawi, przybyłe na padół XXI wiecznej Polski legendarne stwory i baśniowe postacie. Mamy nie tylko smoka wawelskiego, bazyliszka czy upiora z opery, ale też Wandę czy Popiela.
Bazujący na rodzimych baśniach zbiór...

więcej Pokaż mimo to

avatar
289
2

Na półkach: ,

Uwielbiam poczucie humoru tego autora. Świetnie się bawiłam.

Uwielbiam poczucie humoru tego autora. Świetnie się bawiłam.

Pokaż mimo to

avatar
148
81

Na półkach: , ,

Strasznie mnie zmęczyła... Komedia nie jest mocną stroną autora.

Strasznie mnie zmęczyła... Komedia nie jest mocną stroną autora.

Pokaż mimo to

avatar
44
40

Na półkach:

Lubicie motyw legend i baśniowych stworów w książkach? Ja bardzo :D
I niezmiernie się cieszę, że trafiłam na te książkę.

Troje głównych bohaterów Wegewąpierz Radosław, Domowik Witek i strzygoń Bezmir przez czysty przypadek przywołują do współczesnego świata legendarne postacie. W związku z zaistniałą sytuacją muszą odesłać je z powrotem do Nawii. Z pomocą przyjaciół ruszają do każdej z nich, aby przekonać je do powrotu. Na swojej drodze napotykają wiele przeszkód, ale i przygód, bowiem każda z postaci stawia swoje oczekiwania i warunki, bez których spełnienia nie powróci do świata Nawii. I tak oto spotykają między innymi Bazyliszka, Upiora z opery, Wandę, która nie chciała (i nadal nie chce) Niemca, złotą kaczkę, Popiela, którego myszy zjadły i wiele innych.

Cóż to była za historia :D Stare legendy w nowej odsłonie. Bawiłam się znakomicie i nie raz uśmiałam do łez. Mam tylko jedno „ale” szkoda, że książka jest tak krótka. Czułam niedosyt i chciałam więcej. Takie to było dobre. Koniecznie muszę poznać twórczość autora, bo jak zwykle zaczęłam od ostatniej książki :D. Książka jest idealna na poprawę humoru.

Lubicie motyw legend i baśniowych stworów w książkach? Ja bardzo :D
I niezmiernie się cieszę, że trafiłam na te książkę.

Troje głównych bohaterów Wegewąpierz Radosław, Domowik Witek i strzygoń Bezmir przez czysty przypadek przywołują do współczesnego świata legendarne postacie. W związku z zaistniałą sytuacją muszą odesłać je z powrotem do Nawii. Z pomocą przyjaciół...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
101

Na półkach:

Jeśli regularnie sięgacie po słowiańskie fantasy, to Franciszka Piątkowskiego, twórcę Uniwersum Powiernika, na pewno nie trzeba Wam przedstawiać. „Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia”, to jego kolejne dzieło z tego uniwersum, oznaczone jako tom 4.5, więc osoby, które jeszcze nie czytały książek z Uniwersum Powiernika, mają co nadrabiać.

„Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia” ani przez chwilę nie ukrywa tego, czym jest, a jest komedią. Konkretnie komedią, w której nie znajdziecie powagi, która z rozmachem nabija się ze wszystkiego (tak, z polityki również),ale robi to z wyczuciem i lekkością, więc nikt nie powinien czuć się dotknięty – o ile przed lekturą wyjmie kijek albo C4 – nie wiem, skąd to się tu wzięło, chyba nadal mam problem z chochlikami, ale w sumie pasuje, więc zostawię; z wiadomej części ciała – serio, jeśli ktoś tam ma C4, to zdecydowanie należy je wyjąć i z tym nie zwlekać.

Tytułowi Maszkaronowie to prawdziwy dream team… tyle że z koszmaru. Wysoce prawdopodobnym jest, że słowiańscy bogowie zesłali ich na ludzi za grzechy – nie wiadomo jakie, ale na pewno ciężkie. Kto wchodzi w skład tej specjalnej drużyny do siania chaosu?

Hm. Co się będę wysilać, przecież i tak wszyscy wiedzą, że recenzenci – a w każdym razie spore spośród nich grono, to wyjątkowo leniwi pisarze, którzy gdyby nie byli leniwi, sami pisaliby książki, a tak ograniczają się tylko do jęczenia nad twórczością tych pracowitych jednostek. Pozwolę więc sobie skorzystać z odpowiedniego cytatu, przy okazji dam Wam próbkę narracji, dzięki czemu upiekę dwie pieczenie przy jednym ogniu i swoje lenistwo wzniosę na jeszcze wyższy poziom.

„Demoniczne towarzystwo było, na pierwszy rzut oka, nieco osobliwe. Zresztą na drugi rzut oka tym bardziej. Stał tam strzygoń o imieniu Bezmir, który potworną aparycją i wyglądem ogólnym był w stanie przerazić niejednego Stefka Burczymuchę, nie mówiąc już o nieustraszonych braciach Grimm, Van Helsingu czy nawet wiedźminie Geralcie z Rivi.

Był tam także całkiem przystojny, choć trupioblady wegewampir Radosław, uosabiający swym wampirycznym image’em klasyczne wyobrażenie krwiopijcy w pelerynie, z jeszcze bardziej klasycznych horrorów. Taki Béla Lugosi z filmu „Dracula” sprzed stu lat, tylko nieco młodszy. I na domiar złego, albo dobrego, jak kto woli, będący zadeklarowanym wegetarianinem.

Trzecią postacią był kudłaty domowik o imieniu Witek, który w nieodłącznym czerwonym berecie przypominał skrzyżowanie Buki i Bobka z „Muminków”, z krecikiem z bajki produkcji czechosłowackiej z leciutką domieszką przedstawiciela francuskiego ruchu oporu z drugiej wojny światowej. Domieszką wyrażającą się oczywiście w oryginalnym nakryciu głowy stwora”.

Teraz mam nadzieję, jest już doskonale jasne, z czym czytelnik ma w tej książce do czynienia. Rzecz jasna poza nieszczęściem, Biedą z Nędzą, a także biedą, nędzą, legendą… i sosem – bo sos jest dobry na wszystko, i na kaczkę, i na bazyliszka też; to znaczy SOS-em, a może S.O.S.-em?

Ech. Specjalny Oddział Stworów w skrócie SOS (a powinno być RSKM, czyli Ratuj Się Kto Może) – druga drużyna prosto z koszmaru, bo jak się okazuje jedna na sto sześćdziesiąt jeden stron to zdecydowanie za mało. W skład oddziału SOS wchodzą: Myślimir i Miłomysł (wodniki 😍),a także Bogna (topielica).

Widzący Marek Lichocki wraz ze swoją rodziną wyjeżdża na zasłużony leżing, plażing i smażing, a jak wszystkim wiadomo, jak kota nie ma, to myszy harcują. Tak w przenośni w postaci trzech Maszkaronów, jak i dosłownie, bo poza nieszczęściem, biedą, nędzą itd. pojawiają się też legendarne myszy.

Wiecie co? Dość lania wody. „Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia” to króciutka, komediowa opowieść zabierająca czytelnika do świata Uniwersum Powiernika, będąca połączeniem urban fantasy i słowiańskiego fantasy. Franciszek Piątkowski porywa nas na wycieczkę po polskich legendach, legendarnych miejscach, na dokładkę w prawdziwie legendarnym towarzystwie, a to wszystko w sympatycznej, wyluzowanej i wesołej atmosferze. Od czasu wydania debiutanckiej powieści (na którą sama trochę psioczyłam) autor zrobił naprawdę duże postępy i choć nie jest to dzieło wybitne, ba nawet nie próbuje nim być, powyższą książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością i uśmiechem. Jeśli macie ochotę na coś lekkiego, zabawnego, momentami absurdalnego i trochę głupiutkiego, to mogę Wam tę książkę polecić, ale zanim się za nią weźmiecie, powinniście zaznajomić się z pozostałymi dziełami z Uniwersum Powiernika.

W tym miejscu chciałabym skończyć, ale niestety nie mogę, bo muszę być z Wami szczera.
Jest jeszcze jedna rzecz, nad którą trzeba by było popracować, a mam tu na myśli jakość papierowego wydania. Sama wszystkie książki czytałam w wersji elektronicznej, a jedynie do zdjęcia skubnęłam mężowi egzemplarz papierowy. Wygląda dobrze, bo jeszcze nie był czytany, ale pozostałe książki po jednym czytaniu mają strasznie wytarte grzbiety i wyglądają koszmarnie – może nie były czytane w białych rękawiczkach, ale też nikt im krzywdy nie robił.

Czy mi się podobało? Tak, tak i jeszcze raz tak!

Po więcej recenzji zapraszam na:
https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/

Jeśli regularnie sięgacie po słowiańskie fantasy, to Franciszka Piątkowskiego, twórcę Uniwersum Powiernika, na pewno nie trzeba Wam przedstawiać. „Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia”, to jego kolejne dzieło z tego uniwersum, oznaczone jako tom 4.5, więc osoby, które jeszcze nie czytały książek z Uniwersum Powiernika, mają co nadrabiać.

„Trzej Maszkaronowie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
4

Na półkach:

Pomysł świetny ale wymęczyłam się. S
Cała serię o powierniku polknelam w miesiąc, ale tym razem miało być śmiesznie, a było na siłę.

Pomysł świetny ale wymęczyłam się. S
Cała serię o powierniku polknelam w miesiąc, ale tym razem miało być śmiesznie, a było na siłę.

Pokaż mimo to

avatar
340
92

Na półkach: ,

Świetny "spin off" serii Powiernika! Zakupiona na Falkonie 2024 w Lublinie i zgodnie z dedykacją: stwory mnie cieszyły! Bardzo wesoła książka z mnóstwem nawiązań do popkultury. Momentalnie stałam się fanką Radzia, Bezmira i Witka a także Bogny oraz Miłomysła z Miślimirem :)
Pozdrawiam autora - Pana Franciszka!

Świetny "spin off" serii Powiernika! Zakupiona na Falkonie 2024 w Lublinie i zgodnie z dedykacją: stwory mnie cieszyły! Bardzo wesoła książka z mnóstwem nawiązań do popkultury. Momentalnie stałam się fanką Radzia, Bezmira i Witka a także Bogny oraz Miłomysła z Miślimirem :)
Pozdrawiam autora - Pana Franciszka!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    183
  • Chcę przeczytać
    82
  • 2024
    31
  • Audiobook
    15
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    5
  • Legimi
    4
  • Audiobooki
    3
  • Fantastyka
    2
  • Przeczytane 2024
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia


Podobne książki

Przeczytaj także