Miasto światłości. Powieść z dni przyszłych
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- SF [Wydawnictwo Poznańskie]
- Wydawnictwo:
- Stalker Books
- Data wydania:
- 2023-08-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 1988-01-01
- Liczba stron:
- 238
- Czas czytania
- 3 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367223447
- Tagi:
- fantastyka polska fantastyka postapokalipsa science-fiction powieść fantastyczna
Wojna, która 500 lat wcześniej zmiotła cywilizację w Europie pozostawiła enklawy, których mieszkańcy odrzucili Naukę i wiedzę z przeszłości, wyparli się dawnego Świata. Pozostały jednak mity, a wśród tychże jeden szczególny o mieście, w którym nadal żyją sprawcy wojennej apokalipsy. Miasto naukowców mitem jednak nie jest. Istnieje i potrafiło obronić się przed niszczącym ostrzałem, i jest przygotowane na odparcie najazdu barbarzyńców. Rządy w mieście dzierży technokratyczna rada, której członkami są naukowy i technicy. Miasto jest samowstarczalne, wszelkie prace wykonują automaty, dostatek zapewnia potęga Chemii i jest on darmowy.
Utopia miasta-ostańca ulega jednak erozji. Dobrobyt stwarza iluzję powszechnego szczęścia, a hedonistyczne zachowania eskaluje zwalczenie śmierci. Mieszkańców ubywa, a ci pozostali tracą zainteresowanie jakąkolwiek aktywnością tak fizyczną, jak umysłową. Za nic mają sztukę, dyskurs intelektualny, dociekania naukowe, pasje konstruktorskie, wiarę w cokolwiek, religijną duchowość... Oddalenie trosk i obaw o przyszłość wszyscy znajdują w miarce płynnego zapomnienia. Maszyny nie są jednak wieczne i pozbawione opieki psują się, bo tylko nielicznie rozumieją jak i dlaczego te maszyny działają. Lęgnie się w mieście sekciarstwo głoszące żądanie powrotu do natury, do pojednania się z braćmi w barbarzyństwie.
Geniusz-elektryk z post-krakowskiej Barbarii wyrusza na poszukiwanie Miasta-mitu. Talentem i techniczną smykałką znajduje uznanie Rady i jej zaufanie. Naprawia elektrykę, buduje pojazd, który ma sięgnąć Białej Planety. Potrafi tez uruchomić broń ostateczną i spalić hordy barbarzyńców atakujących Miasto. Wszystko to jednak wypala ostatnie soki życia na Ziemi, a bohater desperacko ucieka przed zagładą swoim pojazdem kosmicznym w otchłań Kosmosu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 206
- 111
- 43
- 9
- 5
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
W tym objawia się cała nędza naszej natury ludzkiej, iż staliśmy się bogami, a w chwilach przytomności rozpaczamy, iż nie mamy swoich bogów.
OPINIE i DYSKUSJE
Pamiętam, że była to całkiem sprawnie napisana dystopia, choć niezbyt wybitna. Dodaję do rereadu.
Pamiętam, że była to całkiem sprawnie napisana dystopia, choć niezbyt wybitna. Dodaję do rereadu.
Pokaż mimo to,,Miasto Światłości" Mieczysława Smolarskiego to powieść bez wątpienia ciekawe, jakże interesująca – szczególnie pod względem fabuły, języka i młodopolskiej stylistyki, młodopolskich naleciałości. Jest to książka, która wymaga skupienia i zaangażowania ze strony czytelnika. Jest to rodzaj powieści, który ostrzega i przestrzega przed światem, który zdołaliśmy rozwinąć do tego stopnia, że już nigdy nie zdołamy go uchronić od zatracenia i całkowitego skończenia. To też książka o człowieku, który jako jednostka nic praktycznie nie znaczy, ale jako jednostka posiada wolną wolę, umiejętność zjednywania ludzi, etc...
To również książka o tym, że bujnie rozwinięta technika, która zatraca w sobie kulturę, sztukę i pewne wzorcowe normy wiedzie na zatracenie człowieka, dając mu złudną ułudę spełnienia, szczęścia i dostatku.
Mam wrażenie, że powieść ta w szczególny sobie sposób wybrzmiewa w dzisiejszych czasach, w których dane nam było żyć i walczyć o swój los. Idealnie wpasowuje się w wygląd człowieka z dzisiaj, idealnie nawiązuje do przyszłości (pisarz pisał swoją powieść w latach dwudziestych XX wieku!) i obrazu obecnego świata. Warto jest skonfrontować fabułę i życie dnia doczesnego, zwyczajnie codziennego. Można wyłapać wiele aluzji, można odszukać wiele wizji, które stały się faktem. Polecam zmierzyć się z tą powieśćią!
,,Miasto Światłości" Mieczysława Smolarskiego to powieść bez wątpienia ciekawe, jakże interesująca – szczególnie pod względem fabuły, języka i młodopolskiej stylistyki, młodopolskich naleciałości. Jest to książka, która wymaga skupienia i zaangażowania ze strony czytelnika. Jest to rodzaj powieści, który ostrzega i przestrzega przed światem, który zdołaliśmy rozwinąć do...
więcej Pokaż mimo toNie polecam.
Przeczytałem tą książkę, dowiedziawszy się, iż autor zarzucał Huxley'owi plagiat. A jako iż "Nowy, wspaniały świat" mi się podobał ponadprzeciętnie, chciałem skonfrontować z nim ten "pierwowzór".
No cóż, po pierwsze książka jest znacznie płytsza niż Huxley'owa. Coś tam może można by się dopatrzyć, jakieś bardzo dalekie inspiracje czy nawiązania. Ale równie dobrze może być to wynikiem takiego, a nie innego oglądu rzeczywistości, jaki mieli ludzie pomiędzy wojnami. To tak jakby zarzucać autorom SF z lat powojennych, że się nawzajem plagiatują, pisząc o podróżach międzygwiezdnych. Lub współczesnym, że pomysły na sztuczną inteligencję od siebie zarzynają.
Dwa, napisane to jest anachronicznym już stylem i językiem, a to nie ułatwia i nie uprzyjemnia lektury.
Trzy, zwyczajnie znudziła mnie, niespecjalnie zainteresowały losy bohaterów, a i celowość ich działań oraz logika fabularna nie przekonała.
Tak więc: nie...
Nie polecam.
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałem tą książkę, dowiedziawszy się, iż autor zarzucał Huxley'owi plagiat. A jako iż "Nowy, wspaniały świat" mi się podobał ponadprzeciętnie, chciałem skonfrontować z nim ten "pierwowzór".
No cóż, po pierwsze książka jest znacznie płytsza niż Huxley'owa. Coś tam może można by się dopatrzyć, jakieś bardzo dalekie inspiracje czy nawiązania. Ale równie...
Dzieło świetnego autora zarówno w całym zarysie świata przyszłościowego, jak i w niezliczonych szczegółach tak dalece przypomina nie jedną, ale dwie moje powieści, że usuwa to, jak sądzę, wszelką możliwość przypadkowych analogii.
To jedyny cytat, który znalazłem w sieci pochodzący z listu Mieczysława Smolarskiego do Aldousa Huxleya zamieszczonego w Nowinach Literackich (nr 4/1948). Być może kiedyś sięgnę do jakichś zasobów bibliotecznych i spróbuję przeczytać całość tego listu. Ciekawi mnie niezmiernie. Smolarski zarzucił Huxleyowi plagiat. Według niego Nowy wspaniały świat napisany siedem lat po tym gdy Smolarski napisał Miasto Światłości to “imponujący katalog zbieżności ideologicznych, fabularnych i konstrukcyjnych, prosząc o pomoc w ujawnieniu genezy wspomnianych zapożyczeń”. (źródło: encyklopediafantastyki.pl).
Rozczarowany po latach powieścią Huxleya postanowiłem sprawdzić co też znajduje się w Mieście Światłości. Po cichu liczyłem nawet na coś o wiele ciekawszego i spójnego.
W miarę lektury, coraz częściej zastanawiałem się o co chodzi z tym plagiatem.
[...]
całość:
http://www.speculatio.pl/miasto-swiatlosci-plagiat/
Dzieło świetnego autora zarówno w całym zarysie świata przyszłościowego, jak i w niezliczonych szczegółach tak dalece przypomina nie jedną, ale dwie moje powieści, że usuwa to, jak sądzę, wszelką możliwość przypadkowych analogii.
więcej Pokaż mimo toTo jedyny cytat, który znalazłem w sieci pochodzący z listu Mieczysława Smolarskiego do Aldousa Huxleya zamieszczonego w Nowinach Literackich (nr...
Dowiedziałam się i sięgnęłam po tą książkę ze względu na oskarżenia autora 'Miasta światłości' jakie ten skierował pod adresem Aldousa Huxley'a. Smolarski zarzucił autorowi 'Nowego wspaniałego świata' plagiat, jednak Huxley nigdy nie odpowiedział na te zarzuty. Powieść Smolarskiego powstała prawie 100 lat temu w 1924 r. i wpisuje się w nurt rodzimej literatury fantastycznonaukowej oraz jest jedną z niewielu, którą można zaliczyć do udanych powieści z tego okresu. Styl książki jest nieco toporny a słownictwo archaiczne, jednak wraz z upływem stron i rozwojem akcji, język i styl ewoluuje, ulega wygładzeniu. Autor opisuje świat po katastrofie, która niszczy cywilizację na Ziemi. Nieliczni, którzy przeżyli, rozproszyli się po świecie i żyją w izolacji w prymitywnych warunkach. Według podań, istnieje jednak miasto, w którym zachowały się wszystkie osiągnięcia cywilizacji sprzed kataklizmu i pewnego dnia narodzi się człowiek, który zjednoczy wszystkie plemiona i poprowadzi je do miasta światłości. To mityczne miasto jest rządzone przez naukowców i panuje w nim dobrobyt. Jednak na przestrzeni wieków system się zdegenerował. Mieszkańcy żyjący w dobrobycie, otrzymujący za darmo odzież i jedzenie nie muszą pracować, robią to za nich maszyny. Aby zapełnić czymś czas zbudowali pałace rozkoszy i spędzali całe dnie na pustych rozrywkach. Społeczeństwo uległo regresowi cywilizacyjnemu, mieszkańcy nie potrafili już nawet naprawić maszyn które zbudowali ich przodkowie czy też używać broni. Nauka, sztuka i religia znalazły się w fazie upadku. Autor napisał tę antyutopię, aby pokazać dokąd zmierza nasz świat i co się stanie, jeśli obierzemy drogę mieszkańców miasta światłości. Czytając tę powieść, aż trudno uwierzyć, że powstała w 1924 r., ponieważ poruszony problem jest jak najbardziej aktualny. Rozleniwiony i zniewieściały świat dobrobytu zachodniej cywilizacji stoi w obliczu kataklizmu, którego zdaje się nie zauważać zajęty rozrywkami, które skutecznie powstrzymują rozwój i odciągają społeczeństwa od prawdziwych problemów tego świata. Albo się przebudzimy i zaczniemy działać, albo nasz świat zginie w jednej chili tak jak miasto światłości.
Dowiedziałam się i sięgnęłam po tą książkę ze względu na oskarżenia autora 'Miasta światłości' jakie ten skierował pod adresem Aldousa Huxley'a. Smolarski zarzucił autorowi 'Nowego wspaniałego świata' plagiat, jednak Huxley nigdy nie odpowiedział na te zarzuty. Powieść Smolarskiego powstała prawie 100 lat temu w 1924 r. i wpisuje się w nurt rodzimej literatury...
więcej Pokaż mimo toJedna z najwybitniejszych polskich powieści fantastyczno-naukowych, zapomniane dziś arcydzieło, które - jak wierzą niektórzy - stało się główną inspiracją dla Huxleya jako autora "Nowego wspaniałego świata", miejscami inspiracją aż zanadto bliską. Ubolewam nad faktem, iż książka ta nie jest wznawiana. Moim zdaniem jest to antyutopia światowej klasy, postawiłbym ją obok Huxleya, Orwella i wcześniejszego nieco Wellsa.
Jedna z najwybitniejszych polskich powieści fantastyczno-naukowych, zapomniane dziś arcydzieło, które - jak wierzą niektórzy - stało się główną inspiracją dla Huxleya jako autora "Nowego wspaniałego świata", miejscami inspiracją aż zanadto bliską. Ubolewam nad faktem, iż książka ta nie jest wznawiana. Moim zdaniem jest to antyutopia światowej klasy, postawiłbym ją obok...
więcej Pokaż mimo toCiężko jest mi się zgodzić z tezą, jakoby Huxley w "Nowym wspaniałym świecie" miał splagiatować Smosarskiego. Podobieństwo pewnych wątków i przemyśleń da się zauważyć, ale nic ponad to.
Ciekawie się czyta powieść science fiction sprzed 90 lat, ale lekturą mnie nie zachwyciła.
Ciężko jest mi się zgodzić z tezą, jakoby Huxley w "Nowym wspaniałym świecie" miał splagiatować Smosarskiego. Podobieństwo pewnych wątków i przemyśleń da się zauważyć, ale nic ponad to.
Pokaż mimo toCiekawie się czyta powieść science fiction sprzed 90 lat, ale lekturą mnie nie zachwyciła.
Powieść bardzo dobra, jednak język jakim jest pisana jest już dosyć przestarzały. Ciężko było mi do niego przywyknąć i odpowiednio wczuć się w klimat. Przed cały czas miałam wrażenie jakby takiej teatralności, sztuczności bohaterów. Pomimo tego, iż fabuła jest jak najbardziej aktualna po dziś dzień, to jednak sformułowania sprawiają, że ma się wrażenie czytania czegoś z bardzo zamierzchłych czasów...
Powieść bardzo dobra, jednak język jakim jest pisana jest już dosyć przestarzały. Ciężko było mi do niego przywyknąć i odpowiednio wczuć się w klimat. Przed cały czas miałam wrażenie jakby takiej teatralności, sztuczności bohaterów. Pomimo tego, iż fabuła jest jak najbardziej aktualna po dziś dzień, to jednak sformułowania sprawiają, że ma się wrażenie czytania czegoś z...
więcej Pokaż mimo toŚwietna antyutopia, niesamowicie aktualna, wszak właśnie w Mieście Światłości żyjemy.
Po lekturze obu pozycji, jestem w stanie zgodzić się z autorem, iż Huxley pisząc "Nowy Wspaniały Świat", skopiował budowę "Miasta Światłości", co dzieło Huxleya czyni plagiatem, przy czym powieść Smolarskiego czyta się o wiele przyjemniej.
Świetna antyutopia, niesamowicie aktualna, wszak właśnie w Mieście Światłości żyjemy.
Pokaż mimo toPo lekturze obu pozycji, jestem w stanie zgodzić się z autorem, iż Huxley pisząc "Nowy Wspaniały Świat", skopiował budowę "Miasta Światłości", co dzieło Huxleya czyni plagiatem, przy czym powieść Smolarskiego czyta się o wiele przyjemniej.