Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mirosław Piotr Jabłoński
Źródło: Wikipedia/ Wikimedia Commons, fot. Szymon Sokół
21
5,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzony: 26.05.1955
Polski pisarz science fiction i tłumacz.
W 1981 ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Krakowskiej. Słuchacz zaocznego Studium Scenariuszowego przy PWSFTiTV w Łodzi.
Swoje utwory publikował w "Życiu Literackim". Jego debiutem w literaturze fantastycznonaukowej było opowiadanie Drzewo genealogiczne zamieszczonym na łamach "Nurtu" (1978, nr 1). Drukował również w "Gazecie Krakowskiej", "Problemach", "Piśmie Literacko-Artystycznym", "Fantastyce", "Fenixie". Debiutem książkowym Jabłońskiego była powieść Kryptonim Psima (Iskry 1982) należąca do nurtu popularnej fantastyki socjologicznej. Scenariusz filmu Piotra Szulkina Ga-ga, chwała bohaterom zainspirowany był częściowo tą właśnie powieścią oraz filmem Ser Pier Paola Pasoliniego.http://jablonski.ceti.pl/
W 1981 ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Krakowskiej. Słuchacz zaocznego Studium Scenariuszowego przy PWSFTiTV w Łodzi.
Swoje utwory publikował w "Życiu Literackim". Jego debiutem w literaturze fantastycznonaukowej było opowiadanie Drzewo genealogiczne zamieszczonym na łamach "Nurtu" (1978, nr 1). Drukował również w "Gazecie Krakowskiej", "Problemach", "Piśmie Literacko-Artystycznym", "Fantastyce", "Fenixie". Debiutem książkowym Jabłońskiego była powieść Kryptonim Psima (Iskry 1982) należąca do nurtu popularnej fantastyki socjologicznej. Scenariusz filmu Piotra Szulkina Ga-ga, chwała bohaterom zainspirowany był częściowo tą właśnie powieścią oraz filmem Ser Pier Paola Pasoliniego.http://jablonski.ceti.pl/
5,8/10średnia ocena książek autora
597 przeczytało książki autora
1 376 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nowa Fantastyka 441 (06/2019)
Romuald Pawlak, Mirosław Piotr Jabłoński
7,3 z 13 ocen
23 czytelników 4 opinie
2019
Duch czasu
Mirosław Piotr Jabłoński
Cykl: Duch czasu (tom 2)
6,0 z 2 ocen
23 czytelników 0 opinii
2013
Duch czasu
Mirosław Piotr Jabłoński
Cykl: Duch czasu (tom 1)
4,8 z 8 ocen
44 czytelników 1 opinia
2013
Tajemnica czwartego apokryfu
Mirosław Piotr Jabłoński, Andrzej Mol
4,7 z 27 ocen
54 czytelników 2 opinie
2003
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Postęp sam w sobie nikogo nie uszczęśliwił, może tylko własnych swych twórców, bo służył im jako zabawka zaspokajająca ich infantylne zachci...
Postęp sam w sobie nikogo nie uszczęśliwił, może tylko własnych swych twórców, bo służył im jako zabawka zaspokajająca ich infantylne zachcianki.
1 osoba to lubi
Jeżeli jest już jakiś postęp, to należy go traktować jako zło konieczne, wiedząc, iż my, ludzie, jesteśmy tak niespokojnymi duchami, że nie ...
Jeżeli jest już jakiś postęp, to należy go traktować jako zło konieczne, wiedząc, iż my, ludzie, jesteśmy tak niespokojnymi duchami, że nie spoczniemy póty, póki z owego postępu nie spleciemy sobie stryczka.
1 osoba to lubiNie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko jest względne, więc i niemożność także.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 441 (06/2019) Romuald Pawlak
7,3
Numer określam jako solidny. Nie olśniewa, ale i nie odrzuca. Tym razem więcej dała mi lektura publicystyki, chociaż i opowiadania do najgorszych nie należą.
OPOWIADANIA
Długo nie czytałem już czegoś autorstwa Romualda Pawlaka. Ten weteran postkomunistycznej fantastyki powraca na łamy „NF” z prostym, ale sprawnym tekstem. Jego „Rudzik” bardzo dobrze komponuje się z „Cieniami” M. P. Jabłońskiego. Michałowi Cetnarowskiemu należy się nagroda publiczności za taki dobór tekstów. Idąc za ciosem redaktor działu literatury polskiej przedstawił „Ogrodnictwo” Błażeja Jaworowskiego. Te krótkie opowiadanie przypomina mi podobne teksty Stanisława Lema: masa ciekawych pomysłów zostaje zrzucona do umysłu czytelnika, jak dwie tony węgla do piwnicy.
Słabiej tym razem w sektorze prozy zagranicznej. O ile „Czcigodne Bractwo Rękawiczników” Mary R. Kowal jest przykładem na dobre połączenie sag celtyckich z odwiecznym tematem dokonywania wyboru i konieczności poniesienia odpowiednich konsekwencji, to opowiadanie Liz Williams „O komecie...” jest wodolejstwem. Obydwa opowiadania raczej szybko pójdą w zapomnienie.
PUBLICYSTYKA
Zaintrygował (a przy lekturze i rozbawił) kolejny odcinek „Zastrzyku przyszłości” Marka Starosty. Polecam zainteresowanym muzyką przyszłości! Artykuł „Jak pokochaliśmy bombę atomową” to krótka historia ruchu fanów postapo. Łukasz M. Wiśniewski wymienia kamienie milowe tego podgatunku fantastyki, analizuje motywacje fanów i przedstawia ciekawe projekty tej coraz modniejszej gałęzi popkultury. Będąc reenactorem dobrze rozumiem tych ludzi – przebieranki i całkowite zanurzenie w obranym świecie (czy to historycznym, czy to fikcyjnym) to świetna zabawa.
Osobiście najwięcej dał mi artykuł Macieja Bachorskiego o projektach Neila Bloomkampa i jego Oats Studios. Po lekturze od razu ruszyłem na poszukiwania w sieci. I rzeczywiście – Neil ma ciekawe rzeczy do zaoferowania. Coś dla fanów netflixowej serii „Love, Death & Robots”.
„Bestiariuszowy zabobonnik” Vargasa pokazuje te bardziej nieracjonalne strony naszej kultury. Wszystko, jak zazwyczaj, ze sporą dozą humoru. Łukasz Czarnecki naświetla długoletnią przyjaźń gigantów wczesnej fantasy, czyli J. R. R. Tolkiena i C. S. Levisa. Artykuł promuje równocześnie odpowiednią książkę, która jest pewnikiem dobrym prezentem dla tolkienistów.
Maciej Parowski pisze (niestety ostatni raz w życiu) o Bogusławie Polchu. Coś dla fanów polskiego komiksu. Do recenzji antologii fantastyki autorek polskich „Harda Horda” pasuje wywiad z Anną Kańtoch. Niemniej nie znalazłem w nim zbyt wiele ciekawostek.
Rafał Kosik wpisuje się w ton przewodni numeru z felietonem o zasadności przygotowywania się do apokalipsy. Obecna pandemia ujawniła dobitnie zasadność takiego postępowania. Natomiast Tomasz Kołodziejczak zachęca do lektury mniej znanych utworów gigantów fantastyki. Mnie przekonywać nie musi. Peter Watts nawraca się na virtual reality, ale mnie to raczej mało obchodzi. Nie mam jednak wątpliwości, że nowe urządzenia peryferyjne będą miały sporo do zaoferowania (i to nie tylko dla graczy). Orbitowski tym razem nostalgicznie o filmach-potworkach brytyjskiej wytwórni Hammer.
Schron Mirosław Piotr Jabłoński
6,1
Polska powieść SF o tematyce postapokaliptycznej. Prezentuje nam wizje świata wiele lat po wojnie atomowej która doprowadziło do ogromnych zmian na ziemi w wyniku których świat jaki znamy przestał istnieć.
Wydaje się, że jest to idealna pozycja dla każdego miłośnika gatunku, ale coś w niej jest nie tak. Coś zgrzyta i nie pozwala zakwalifikować jej do rzędu dobrych pozycji.
Tym czymś jest charakter powieści. Niby mamy do czynienia z jedną powieścią, ale w rzeczywistości są to dwie książki złączone ze sobą w postaci jednej publikacji. Spaja ją postać głównego bohatera który w pierwsze części jest postacią pierwszoplanową, a w drugiej (w tytułowym Schronie) staje się postacią drugo-, trzecio-, czy nawet czwartorzędną, a na jego miejsce wskakuje bohater zbiorowy z którym czytelnik nie da rady się utożsamić ze względu na wielość postaci i ich szybie pojawianie się oraz znikanie. Nie polepsza też sytuacji rozmiar książki i multum nagromadzonych w niej, ale nie rozwiniętych wątków.
Trudno wyjaśnić jaki zamysł przyświecał autorowi przy tego typu konstrukcji? Jaki by nie był odbił się fatalnie na jego dziele.