Opis nieszczęścia. Eseje o literaturze

Okładka książki Opis nieszczęścia. Eseje o literaturze W.G. Sebald
Okładka książki Opis nieszczęścia. Eseje o literaturze
W.G. Sebald Wydawnictwo: Ossolineum Seria: Sztuka Czytania publicystyka literacka, eseje
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Sztuka Czytania
Wydawnictwo:
Ossolineum
Data wydania:
2020-01-28
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-28
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366267268
Tłumacz:
Małgorzata Łukasiewicz
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
67
65

Na półkach:

Sebald przywraca świat, który odszedł i już nie powróci. Świat monarchii, Kafki i Canettiego. Świat gigantów, do których dzieli nas rosnący i dramatyczny dystans, wprost proporcjonalny do postępującej różnicy w czasie. Radość obcowania z jego spojrzeniem i myślą - bezcenna.

Sebald przywraca świat, który odszedł i już nie powróci. Świat monarchii, Kafki i Canettiego. Świat gigantów, do których dzieli nas rosnący i dramatyczny dystans, wprost proporcjonalny do postępującej różnicy w czasie. Radość obcowania z jego spojrzeniem i myślą - bezcenna.

Pokaż mimo to

avatar
353
334

Na półkach: , , , ,

Czytać „Opis nieszczęścia” Sebalda tak, jak pisze cytowany przez tego samego Sebalda, EliasZ Canetti: „Czytać, póki rzęsy nie zaczną cicho dźwięczeć ze zmęczenia”. Na raz całość i oddzielnie każdy esej. Po kolei i przypadkiem, na wyrywki. Po lekturze opisywanych znanych już nam autorów i przed poznaniem nowych. Dążyć do ideału najuważniejszego czytania.

Czytać „Opis nieszczęścia” Sebalda tak, jak pisze cytowany przez tego samego Sebalda, EliasZ Canetti: „Czytać, póki rzęsy nie zaczną cicho dźwięczeć ze zmęczenia”. Na raz całość i oddzielnie każdy esej. Po kolei i przypadkiem, na wyrywki. Po lekturze opisywanych znanych już nam autorów i przed poznaniem nowych. Dążyć do ideału najuważniejszego czytania.

Pokaż mimo to

avatar
64
35

Na półkach:

Sebald to mistrzostwo, szkoda, że jeszcze tak malo u nas czytany.

Sebald to mistrzostwo, szkoda, że jeszcze tak malo u nas czytany.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1079
632

Na półkach:

Dokonywanie interpretacji dzieła, które w swojej istocie jest komentarzem innych utworów, wydaje mi się zadaniem karkołomnym i bezcelowym. Dlatego podchodząc do omówienia niniejszego tomu postaram się zwrócić uwagę nie na szczegóły analizy, ale na zależności przekazywanych myśli z twórczością samego autora. W.G. Sebald dzięki zamieszczonym w zbiorze „Opis nieszczęścia” esejom, dołącza do całkiem pokaźnego grona literatów, którzy dzięki swoim wnikliwym omówieniom nadają tekstom nowe życie. Thomas Mann, Virginia Woolf, Jorge Luis Borges, Julio Cortazar, Mario Vargas Llosa, Roberto Bolano czy Umberto Eco – oni wszyscy przyczynili się do rozwoju rozumienia literatury i zwracania uwagę na rzeczy, których przeciętny czytelnik nie zauważa.

Sebald pisze o wielkich klasykach, ale także o pisarzach, których dzieła są już dzisiaj owiane mgłą zapomnienia. Franz Kafka cieszy się niesłabnącym uwielbieniem, Thomas Bernhard jest bohaterem niedawno wydanego zbioru opowiadań „Stany uprzywilejowane”, Elias Canetti bywa cytowany w różnych okolicznościach, zaś Josepha Rotha wydaje Austeria. Trochę mniej czytelników rozpoznaje dzisiaj Arthura Schnitzlera, Jean Amery’ego, Gottfrieda Kelleara, Roberta Otto Walsera, Karla Emila Franzosa czy Leopold Rittera von Sacher-Masocha. Lektura „Opisu nieszczęścia” może te tendencje odwrócić. Nawet jednak nieznajomość komentowanych dzieł nie powinna przeszkadzać potencjalnym czytelnikom. Wyłania się z nich coś więcej, niż uchwycenie charakterystyk bohaterów czy odwołań do innych tekstów literackich. Jest tam zawarty pierwiastek samego Sebalda, który właśnie na przestrzeni krytycznoliterackiej budował swoją pozycję artystyczną.

Dokonania literackie niemieckiego prozaika są komplementarne względem jego działalności naukowej. Analizując dzieła niemieckojęzycznych pisarzy, Sebald zwraca uwagę na szczegóły, które są charakterystyczne także dla jego metody. Dominują w nich takie aspekty jak osobliwość przestrzeni, tajemniczość, antyidylliczność i pesymistyczne prognozy przetrwania gatunku ludzkiego. Bardziej wnikliwy czytelnik dostrzeże zapewne, jak wiele Sebald „pożycza” od swoich literackich przewodników. I nie będzie to wrażenie mylne, o czym sam pisarz w różnych okolicznościach mówił. W jednym z wywiadów zapytany o powracającą w jego utworach postać Franza Kafki, mówi, że autor Procesu „odczuwał swoje życie jako nieuprawnione. Wydaje mi się, że to musi być zbiorowe doświadczenie, ponieważ nasza egzystencja jako gatunku faktycznie wydaje się nieuprawniona”. Ale nie tylko o postać tu chodzi. Sebald zgadza się z Kafką w wielu kwestiach, chociażby krytyki mitów oraz nieuchronnego, negatywnego wpływu ewolucji. To, że człowiek wynalazł koło, oprócz pozytywnych konotacji, prędzej czy później zamieni się w maszynę czyniącą zło. Rozpad jest częścią składową postępu.

Dajmy już jednak żyć Kafce w innych opracowaniach. Ciekawszym dla mnie punktem odniesienia jest ostatni esej „Jak dzień i noc. O obrazach Jana Petera Trippa”. Jest to tekst o tyle dla mnie ważny, że odwołuje się do dorobku malarza mi nieznanego. Oprócz tego, że Sebald przedstawia nam go z iście biograficznym zacięciem, analizuje jego prace w dość nietypowy sposób. Zwraca uwagę na motyw śmierci, który sam wielokrotnie eksplorował w swoich utworach. W pewnym momencie pyta nas „A czym w ogóle jest malarstwo, jeśli nie prosektoryjną praktyką wobec czarnej śmierci i białej wieczności?”. I dalej bada obrazy centymetr po centymetrze poszukując w nich ukrytych śladów mroku i cierpienia. A także zachowania utraconego czasu. „Czerwona rękawiczka, wypalona zapałka, cebula na desce do krajania – wszystkie te rzeczy noszą czas w sobie, dzięki cierpliwej pasji i pracy malarza zostały niejako na zawsze ocalone”. Nie przez przypadek Sebalda tak bardzo fascynowały dzieła Trippa, „Materiał fotograficzny, stanowiący dla nich punkt wyjścia, jest starannie modyfikowany. Mechaniczna relacja „ostre–nieostre” ulega zniesieniu, coś się dodaje, coś się odrzuca. Jakiś element zostaje przesunięty na inne miejsce, uwydatniony, zredukowany albo odrobinę przekształcony. Zmienia się tonacja kolorystyczna, a niekiedy zdarzają się też owe fortunne błędy, z których potem niepostrzeżenie wyłania się wizja systematycznie przeciwstawna rzeczywistości”. Czy nie tak właśnie to wygląda w książkach Sebalda? Czy to nie poprzez zaciemnienie lub podświetlenie określonych bohaterów i wydarzeń autor osiąga oczekiwane zamglenie i widmowość?

Treści, odniesień i nazwisk jest w tych esejach tak wiele, że każdy bez trudu dostrzeże tu także inne punkty wspólne z najważniejszymi działami mistrza. Nie oznacza to wcale, że ich lektura będzie drogą przez mękę. Sebald wychodzi z założenia, że kluczem do odczytania literatury jest kompleksowe uwzględnienie otoczenia danego dzieła - zarówno biografii autora, kontekstu historyczno-społecznego, jak i aktualnych w momencie wydania debat kulturowych, filozoficznych i politycznych. Tym samym każdy utwór zamieszczony w tomie jest poddany niezbędnemu ustrukturyzowaniu, dzięki czemu czytelnik, bez encyklopedii pod ręką, zrozumie o co tu naprawdę chodzi. Warto poznać też eseje aby ponownie zdać sobie sprawę, że do czytania niezbędna jest uwaga. Szczególnie dzisiaj, gdy literatura stała się tak powszechna jak chleb, a sam proces poznawczy z założenia powinien być łatwy (taki trend serwują nam duże wydawnictwa) i możliwy do wykonania w każdych warunkach. Właśnie teraz, jak nigdy wcześniej, niezbędny jest powrót do korzeni, do analizowania szczegółów i małych gestów. Bo to z nich wyrastają wartości i sensy, które wielokrotnie pomijamy lub błędnie interpretujemy.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2020/03/recenzja-opis-nieszczescia-eseje-o.html

Dokonywanie interpretacji dzieła, które w swojej istocie jest komentarzem innych utworów, wydaje mi się zadaniem karkołomnym i bezcelowym. Dlatego podchodząc do omówienia niniejszego tomu postaram się zwrócić uwagę nie na szczegóły analizy, ale na zależności przekazywanych myśli z twórczością samego autora. W.G. Sebald dzięki zamieszczonym w zbiorze „Opis nieszczęścia”...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    113
  • Przeczytane
    36
  • Posiadam
    24
  • 2021
    4
  • E-book
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura austriacka
    1
  • Eseje/felietony/wywiady
    1
  • Humanistyka
    1
  • [Stan:] Posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Opis nieszczęścia. Eseje o literaturze


Podobne książki

Przeczytaj także