Nigdy się nie zagłębiałem w biografię, życie o. Rydzyka ale oczywiście o nim słyszałem, jak i 99% Polaków, to z chęcią sięgnąłem po tę pozycję. Połowa książki jest faktycznie o ojcu Rydzyku, od lat szczenięcych po budowę imperium radia Maryja czy telewizji trwam plus kilka spółek, fundacji itd. Lecz druga połowa książki to opis polityki PiS z punktu widzenia Torunia/RM. Oczywiście bardzo duży wpływ na politykę wywiera właśnie ojciec Rydzyk, mimo to nie ma w tym sekretów. Niemniej warto przeczytać.

Nigdy się nie zagłębiałem w biografię, życie o. Rydzyka ale oczywiście o nim słyszałem, jak i 99% Polaków, to z chęcią sięgnąłem po tę pozycję. Połowa książki jest faktycznie o ojcu Rydzyku, od lat szczenięcych po budowę imperium radia Maryja czy telewizji trwam plus kilka spółek, fundacji itd. Lecz druga połowa książki to opis polityki PiS z punktu widzenia Torunia/RM....

Książka pozwala zrozumieć i nieco poznać historię Rydzyka i jego biznesów. Nie jest to łatwa lektura za sprawą wielu szczegółów. Nie pomaga też sama osoba ojca dajrektora bo wszyscy wiemy kim jest Rydzyk i co robi w naszym kraju. Wydarzenia opisane w tej książce dotyczą okres przed przejęciem władzy przez pis. Co się działo z publicznymi pieniędzmi od tamtego czasu raczej większość z nas wie. Książka którą ja czytałem miała 45p stron ale pisana była drobną czcionką więc trochę czasu zajmuje aby ją przeczytać.

Książka pozwala zrozumieć i nieco poznać historię Rydzyka i jego biznesów. Nie jest to łatwa lektura za sprawą wielu szczegółów. Nie pomaga też sama osoba ojca dajrektora bo wszyscy wiemy kim jest Rydzyk i co robi w naszym kraju. Wydarzenia opisane w tej książce dotyczą okres przed przejęciem władzy przez pis. Co się działo z publicznymi pieniędzmi od tamtego czasu raczej...

Ciekawa książka, ciekawy temat. Autorzy opisują drogę na szczyt Ojca Imperatora od urodzenia do czasów największych wpływów i świetności. Posiada jeden wielki mankament. Jest zdecydowanie za długa. Autorzy bardzo często przytaczają wypowiedzi Rydzyka i miałem już serdecznie dosyć tych jego kocopołów. Początek książki zdecydowanie najlepszy, okres PRL-u ( jest dwuletnia luka w jego życiorysie, kiedy uciekł z kraju),która pozwoliła mi spojrzeć na niego odrobinę przychylniejszym okiem.

Ciekawa książka, ciekawy temat. Autorzy opisują drogę na szczyt Ojca Imperatora od urodzenia do czasów największych wpływów i świetności. Posiada jeden wielki mankament. Jest zdecydowanie za długa. Autorzy bardzo często przytaczają wypowiedzi Rydzyka i miałem już serdecznie dosyć tych jego kocopołów. Początek książki zdecydowanie najlepszy, okres PRL-u ( jest dwuletnia luka...

Książka, która pozwala lepiej zrozumieć Polskę ostatnich 30 lat. Czyta się dobrze, choć momentami można byłoby skrócić tekst. Szkoda, że autorzy gdy cytowali wypowiedzi z Radia Maryja nie próbowali weryfikować ich wiarygodności (bo raczej było jasne, że to nieprawda, ale znalezienie odpowiedniego źródła na czym polega manipulacja nie zawsze jest proste).

Książka, która pozwala lepiej zrozumieć Polskę ostatnich 30 lat. Czyta się dobrze, choć momentami można byłoby skrócić tekst. Szkoda, że autorzy gdy cytowali wypowiedzi z Radia Maryja nie próbowali weryfikować ich wiarygodności (bo raczej było jasne, że to nieprawda, ale znalezienie odpowiedniego źródła na czym polega manipulacja nie zawsze jest proste).

Do takich książek podchodzę zawsze z rezerwą, ponieważ nie jestem w stanie zweryfikować prawdziwości zawartych w nich informacji. Pomijając ten aspekt, muszę przyznać, że dużo czasu zajęło mi uporanie się z tym tomiszczem, które czasami trochę nudzi, ale jednak częściej wzbudza zainteresowanie. Oczywiście to kwestia upodobań. Wg mnie autorzy dobrze oddali klimat PRL-u i czasów , jakie po nim nastąpiły, opusując nie tylko dokonania i poczynania o. Rydzyka, ale i procesy społeczne, jaki wówczas zachodziły, za co dodaję dodatkową gwiazdkę.

Do takich książek podchodzę zawsze z rezerwą, ponieważ nie jestem w stanie zweryfikować prawdziwości zawartych w nich informacji. Pomijając ten aspekt, muszę przyznać, że dużo czasu zajęło mi uporanie się z tym tomiszczem, które czasami trochę nudzi, ale jednak częściej wzbudza zainteresowanie. Oczywiście to kwestia upodobań. Wg mnie autorzy dobrze oddali klimat PRL-u i...

To jest chyba najdłuższa książka jaką przeczytałem do tej pory. O ile w przypadku krótszych lektur nie mogłem się zmusić do czytania, tak tutaj nawet nie musiałem. Czyta się naprawdę dobrze i dla kogoś, kto interesuje się obecną polityką, będzie wciągająca.

To jest chyba najdłuższa książka jaką przeczytałem do tej pory. O ile w przypadku krótszych lektur nie mogłem się zmusić do czytania, tak tutaj nawet nie musiałem. Czyta się naprawdę dobrze i dla kogoś, kto interesuje się obecną polityką, będzie wciągająca.

"- Tym, którzy uderzają, mówię: pamiętajcie, wy też jesteście Polakami! I trzeba rozmawiać ze sobą na argumenty, a nie wyzywać się, bo to dzieci w piaskownicy tak robią... język pokazują, foremki zabierają (...). Nie walić w księży! Bo to jest metoda nie z Polski. To lewactwo światowe [tak] działa."

Mój ulubiony cytat egzemplifikacyjny jaką retoryką posługuje się Ksiądz Dyrektor Doktor (pan, margrabia, wszechojciec) Rydzyk. Nawoływanie do merytorycznej (sic!) dyskusji za pomocą prawienia komunałów. To jest niesamowite jak on nie ogarnia istoty sprawy. Bo prawda jest taka, że ogarnia. I nie musi się nawet silić na rzeczowe argumenty czy resztki redemptorystycznej etyki. Bo posługując się dobrą metodą retoryczną, taką nierozpraszającą, gdzie składnia leży i kwiczy, mówi emocjami. I Słuchacze, w stanie nagłej zapaści intelektualnej, łapią się za ręce (niektórzy za głowę) i idąc w tany odśpiewują "Barkę".

"- Tym, którzy uderzają, mówię: pamiętajcie, wy też jesteście Polakami! I trzeba rozmawiać ze sobą na argumenty, a nie wyzywać się, bo to dzieci w piaskownicy tak robią... język pokazują, foremki zabierają (...). Nie walić w księży! Bo to jest metoda nie z Polski. To lewactwo światowe [tak] działa."

Mój ulubiony cytat egzemplifikacyjny jaką retoryką posługuje się Ksiądz...

Podziwiam ogrom pracy jaki wykonali autorzy, a jest to pierwsza wersja książki, obejmująca okres do 2013 roku. Nowe wydanie jest prawie dwa razy grubsze. Ale i z tej wersji wyłania się przerażający obraz, do czego zdolny może być zwykły ksiądz i jak duży wpływ, poprzez swoje manipulacje, może mieć na rzeczywistość 40 milionowego kraju. A chyba jeszcze gorsze jest to, że nikt nie ma nad nim kontroli, nawet najwyższe władze kościelne, boją się Ojca Dyrektora...

Podziwiam ogrom pracy jaki wykonali autorzy, a jest to pierwsza wersja książki, obejmująca okres do 2013 roku. Nowe wydanie jest prawie dwa razy grubsze. Ale i z tej wersji wyłania się przerażający obraz, do czego zdolny może być zwykły ksiądz i jak duży wpływ, poprzez swoje manipulacje, może mieć na rzeczywistość 40 milionowego kraju. A chyba jeszcze gorsze jest to, że...

Tytuł mówi sam za siebie. Fascynujące, ale i przerażające w jaki sposób nikomu nieznany zakonnik z drugiego planu stworzył niepowtarzalne imperium dla ducha i ciała (własnego)

Tytuł mówi sam za siebie. Fascynujące, ale i przerażające w jaki sposób nikomu nieznany zakonnik z drugiego planu stworzył niepowtarzalne imperium dla ducha i ciała (własnego)

Dobrze, ciekawie się czytało. Nie oceniam prawdziwości informacji, bo nie mam możliwości żeby je zweryfikować. Oceniam styl i umiejętność zaciekawienia czytelnika. Tu wypada naprawdę dobrze. Cegła, ale informacje są tak poukładane, że dość szybko można sobie z nią poradzić, duża objętość nie męczy, tylko zachęca do dalszego czytania. Nie czułem się w trakcie lektury indoktrynowany przez autorów, co jest dla mnie wielkim plusem. Wnioski, co do osoby głównego bohatera, każdy ma możliwość wyciągnąć samodzielnie i to mi się bardzo podobało.

Dobrze, ciekawie się czytało. Nie oceniam prawdziwości informacji, bo nie mam możliwości żeby je zweryfikować. Oceniam styl i umiejętność zaciekawienia czytelnika. Tu wypada naprawdę dobrze. Cegła, ale informacje są tak poukładane, że dość szybko można sobie z nią poradzić, duża objętość nie męczy, tylko zachęca do dalszego czytania. Nie czułem się w trakcie lektury...