Lud. Z grenlandzkiej wyspy

Okładka książki Lud. Z grenlandzkiej wyspy
Ilona Wiśniewska Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2018-09-05
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-05
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380497214
Tagi:
Grenlandia klimat literatura faktu obyczajowość przyroda relacje międzyludzkie reportaż życie codzienne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 7 (55) / lipiec 2022 Wojciech Brzoska, Wojciech Engelking, Wioletta Grzegorzewska, Zuzanna Kowalczyk, Jakub Majmurek, Redakcja magazynu Pismo, Anna Sawińska, Karin Smirnoff, Michał Szczęch, Ilona Wiśniewska, Marta Zabłocka
Ocena 6,7
Pismo. Magazyn... Wojciech Brzoska, W...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 1/20 / (wydanie specjalne) jesień 2020 Emma Becker, Nicholas Demes, Stanisław Grochowiak, Magdalena Heydel, Eliza Kącka, Joanna Karpowicz, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Barry Lopez, Ottessa Moshfegh, Weronika Murek, Magdalena Nowicka-Franczak, Agata Okońska, Wojciech Orliński, Papusza, Barbara Sadurska, Rebecca Solnit, Edward Stachura, Ilona Wiśniewska, Marta Zabłocka
Ocena 7,4
Pismo. Magazyn... Emma Becker, Nichol...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Lud z krainy lodu



1699 361 267

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
905 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
292
60

Na półkach: ,

Bycie świadkiem ewolucji talentu reporterskiego Ilony Wiśniewskiej to wspaniałe doświadczenie czytelnicze! W swej najnowszej prozie reportażowej "Lud. Z grenlandzkiej wyspy" pisarka wzbija się nie tylko na wyżyny swoich warsztatowych umiejętności, ale i zszywa siebie z pokrytym bielą światem, silniej zaznaczając swoją obecność w tekście. Tym razem wyruszyła na Uummannaq – wysepkę, którą trudno dostrzec na mapie świata. Bodźców do wyprawy na zachodnie wybrzeże Grenlandii pisarka dopatruje się w głodzie wyobraźni, którą trzeba stymulować coraz to nowszymi opowieściami, oraz tęsknocie za białym. Wiśniewska podjęła pracę jako wolontariuszka w tamtejszym domu dziecka w zamian za możliwość utrwalania arktycznego świata na papierze i w obiektywie, ale zarządzający placówką zastrzegli sobie, że reporterka nie może wywlekać na światło dzienne spraw wewnętrznych ośrodka.

Czytelnik może odnieść wrażenie, że tylko poetycznym językiem, którym z dużą wprawą posługuje się autorka, można oddać inność północnego lądu. Utarte frazy i sztampowe wyrażenia nie przystają do tak odmiennej rzeczywistości. Można zaryzykować stwierdzenie, że Wiśniewskiej wskutek obcowania z Grenlandczykami udziela się myślenie obrazami i emocjami. Świadczą o tym oszczędnie stosowane środki wyrazu artystycznego np. wyspa wmarznięta w milczące morze, od niepatrzenia rzeczy znikają, uśmiechnięta cisza. Autorka bardzo łagodnie i swobodnie przechodzi od tematu do tematu, dyskretnie przywołując w ramach uściślenia informacje na temat historii politycznej Grenlandii i gramatycznej specyfiki języka rdzennej ludności.

Głównym przedmiotem zainteresowania reporterka uczyniła stosunki i napięcia społeczne panujące na Grenlandii. Swoistym leitmotivem stała się tożsamość kulturowa Grenladczyków w kontekście konsekwencji wielowiekowej danizacji  i zapędów niepodległościowych. Z wypowiedzi bohaterów nie wyłaniają spójne wnioski. Z jednej strony pojawia się niechęć do dawnych kolonizatorów za paradoksy polityki językowej (duński przepustką do wyższego wykształcenia) i powojenną operację na żywym organizmie (oddzielenie dzieci od rodzin w imię postępu), a z drugiej zaś pozytywnie akcentuje się gospodarcze wsparcie pozyskane ze strony Duńczyków.

Warsztat Wiśniewskiej cechuje głębokie podejście socjologiczne i etnologiczne względem percypowanego przedmiotu. W żadnym wypadku nie uprawia narracji europocentrycznej, wzbrania się przed porównaniami i wystawianiem krzywdzących ocen. Z pokorą i uśmiechem respektuje zasady gospodarzy nawet w kwestii zmiany nawyków żywieniowych (reporterka była przez dwadzieścia lat wegetarianką, ale nie odmówiła poczęstunku złożonego z filetu wieloryba). A ponadto odpowiada na niezręczne pytania o pierwsze kontakty seksualne. Postawa Wiśniewskiej charakteryzuje się otwartością i uważnością. Z powściągliwym zachwytem i empatią rozgląda się wokół siebie i rejestruje każdy ułamek oswajanego otoczenia. W porównaniu z poprzednimi książkami śmielej wpisuje samą siebie w tekstowy świat, wracając wspomnieniami do rodzinnego Prószkowa i człowieka legendy wrocławskiej polonistyki.

Tuż po zakończeniu tej niezwykłej lektury udałam się na spotkanie autorskie z reporterką. Ilona emanuje niesamowitą energią i poczuciem humoru. Zażartowała, że bez trudu znalazła swoje miejsce na Grenlandii, bo jako filolog polski idealnie nadawała się do sprzątania i fotografowania. Nie uśmiechała się jej perspektywa pracy w przetwórni ryb, dlatego też postanowiła zabawić na dłużej w domu dziecka jako sprzątaczka i pomoc kuchenna. Mimo że mieszkańcy wyspy ciągle się z niej śmiali, to odbierała ten śmiech jako sympatyczną reakcję na drugiego człowieka. Zjednywanie sobie sympatii i zaufania rozmówców nie sprawia pisarce większych problemów: z jednym trzeba napić się wódki, z drugim gdzieś poszlajać, a z trzecim łowić ryby.

I jeszcze anegdotka na koniec! Autorka zapytana o poziom współpracy z wydawcą zdradziła nam, jak początkowo przebiegały kontakty z  Łukaszem Najderem, którego niemal wszyscy kojarzą z Facebooka. Otóż redaktor prowadzący miał porównać reporterkę do typowej polskiej gospodyni hołdującej zasadzie czym chata bogata. Po przeczytaniu pierwszego maszynopisu opowiadacz ze Zgierza powiedział: „Dziewczyno, weź pochowaj to wszystko, wystaw same konkrety”. Rozmowie Katarzyny Zawadzkiej z Iloną Wiśniewską towarzyszył pokaz slajdów, jako że fotografie nie tyle korespondują z reporterskim przekazem, co go uzupełniają. 

Bycie świadkiem ewolucji talentu reporterskiego Ilony Wiśniewskiej to wspaniałe doświadczenie czytelnicze! W swej najnowszej prozie reportażowej "Lud. Z grenlandzkiej wyspy" pisarka wzbija się nie tylko na wyżyny swoich warsztatowych umiejętności, ale i zszywa siebie z pokrytym bielą światem, silniej zaznaczając swoją obecność w tekście. Tym razem wyruszyła na Uummannaq –...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 137
  • Chcę przeczytać
    1 050
  • Posiadam
    225
  • 2019
    57
  • Reportaż
    45
  • 2018
    39
  • 2021
    21
  • Literatura faktu
    21
  • 2020
    18
  • Teraz czytam
    18

Cytaty

Więcej
Ilona Wiśniewska Lud. Z grenlandzkiej wyspy Zobacz więcej
Ilona Wiśniewska Lud. Z grenlandzkiej wyspy Zobacz więcej
Ilona Wiśniewska Lud. Z grenlandzkiej wyspy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także