Miał być tylko wieczór z książka a skończyło się na zarwanej nocy.
Kolejna powieść pani Rogali wciągnęła mnie bez końca i trudno było mi się od niej oderwać.
Tym razem sympatyczna para policjantów musi odnaleźć mordercę, który zabija swoje ofiary w nietypowy sposób....wstrzykuje im zastrzyk który jest stosowany przy karze śmierci.Pierwsza ofiara to właściciel portalu internetowego, który pisze recenzje kulinarne, a potem są następne ofiary pozornie ze sobą nie powiązane.
Pozornie, bo łączy je osoba Poli Kwiecień która tych osób w ogóle nie zna a jednak w jakiś sposób jest z nimi powiązana.
Mozolne śledztwo wykazuje jednak, że zamordowani kiedyś chodzili razem do szkoły gastronomicznej i powiązani byli z tajemniczą śmiercią pewnej dziewczyny sprzed lat. Teraz ktoś po latach mści się za tą śmierć.
Dla komisarza Sławka ta sprawa ma priorytet, bo jego młodsza siostra Kinga jest w nią jakiś sposób powiązana. Dostaje anonimy z wiadomością "Wiem co zrobiłaś".
Prócz wątku sensacyjnego mamy również bardzo ciekawy wątek obyczajowy dotyczący Poli, która po zwolnieniu z pracy usilnie stara się o nową. Niestety ciągle jest wykorzystywana przez nieuczciwych pracodawców a do tego ma również pecha w miłości. Dlatego poznany przez przypadek młody mężczyzna jest dla niej
ogromną radością i lekiem na całe zło i przykrości związane z poszukiwaniem pracy.
Autorka po raz kolejny udowodniła, że akcja nie musi pędzić na "łeb na szyję" a jednak wciąga i trudno się od lektury oderwać. Powiązanie świetnej intrygi z wątkiem obyczajowym tez ma swoje dobre strony, bo lepiej potrafimy zrozumieć postępowanie bohaterów jak również motywy mordercy.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo samo zakończenie wyzwoliło u mnie morderczy instynkt i chęć zamordowania autorki.

Miał być tylko wieczór z książka a skończyło się na zarwanej nocy.
Kolejna powieść pani Rogali wciągnęła mnie bez końca i trudno było mi się od niej oderwać.
Tym razem sympatyczna para policjantów musi odnaleźć mordercę, który zabija swoje ofiary w nietypowy sposób....wstrzykuje im zastrzyk który jest stosowany przy karze śmierci.Pierwsza ofiara to właściciel portalu...