Pchli pałac
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Bit Palas
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 508
- Czas czytania
- 8 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308043325
- Tłumacz:
- Anna Akbike Sulimowicz
- Tagi:
- literatura turecka Istambuł Pałac Cukiereczek
Stambuł, Pałac Cukiereczek, nr 88: na tego, kto tu wyrzuca śmieci, spadnie nieszczęście…
Sąsiedzkie swary i przyjaźnie, rodzinne kłopoty, śmiechy i narzekania, a także ciekawskie oko ukryte za zasłoną okna i ucho wytężone, by usłyszeć najnowszą plotkę o lokatorze zza ściany. Oto historia dziesięciu rodzin zamieszkałych w budynku, zwanym Pałacem Cukiereczkiem, który rosyjski arystokrata-emigrant podarował swojej żonie. Pałac wzniesiono na ruinach dwóch cmentarzy: muzułmańskiego i ormiańskiego, gdzie kiedyś znaleziono groby pewnego świątobliwego Mędrca. Nigdy jednak nie udało się ustalić, która mogiła jest prawdziwa. Może dlatego w tym miejscu nic nie jest do końca normalnea Nawet mieszkańcy…
To kamienica pełna pomyleńców, dziwaków, postaci o nader osobliwych biografiach. Wplątani w skomplikowane związki, na przemian kłócą się i godzą, wzruszają i szokują. A przede wszystkim mają pewien wspólny problem, trywialny, ale bardzo, bardzo dokuczliwy... Do czasu. Bo każda tajemnica zawsze trafia w końcu do kogoś, kto ją rozpowie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 607
- 553
- 141
- 21
- 15
- 13
- 11
- 10
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Shafak lubi porwać czytelnika w podróż, snujemy się za jej słowem nieznanymi ścieżkami ludzkich słabości. Jej książek nie można czytać szybko, trzeba je kontemplować, obierać delikatnie ze skórki jak pomarańczę, aby wyciągnąć jak najwięcej smaku. Pchli pałac to historia o kilku rodzinach zamieszkujących tę samą kamienicę, śmieci wokół domu, śmieci w głowie ... czy aby to jedynie obraz jednej z uboższych dzielnic Stambułu ?
P.S. Myślę, że Elif Shafak za kilka lat będzie nominowana do Literackiej Nagrody Nobla.
Shafak lubi porwać czytelnika w podróż, snujemy się za jej słowem nieznanymi ścieżkami ludzkich słabości. Jej książek nie można czytać szybko, trzeba je kontemplować, obierać delikatnie ze skórki jak pomarańczę, aby wyciągnąć jak najwięcej smaku. Pchli pałac to historia o kilku rodzinach zamieszkujących tę samą kamienicę, śmieci wokół domu, śmieci w głowie ... czy aby to...
więcej Pokaż mimo toTo nie jest moja pierwsza książka tej autorki, ale doprawdy - nie wiem o czym Elif Shafak chciała napisać.
Przede wszystkim jest przekombinowana i przegadana. Zaczyna się szeroko rozbudowaną dygresjami historią powstania tytułowego pałacu, który zresztą wcale nie jest pchli ale raczej prusakowy, jeśli już przy robactwie zostaniemy.
A potem nagle zaczyna się przemieszana opowieść o lokatorach Pałacu Cukiereczek(tak się naprawdę dom nazywa). Wiadomo, że przy takim zabiegu te pozornie odrębne opowiastki w końcu wiążą się w jeden węzeł, sąsiedzi wchodzą w interakcje. Zaskoczeniem jest rozwiązanie problemu trapiącego mieszkańców, totalnym zaskoczeniem, zagubionym w powtarzających się opowiadaniach o losach różnych ludzi, których wiąże ...smród przenikający kamienicę. Owszem, same w sobie są nawet interesujące (odliczając dywagacje i filozofowanie). Jednak za dużo tu tych zabiegów i figur stylistycznych, organizujących powieść... Chyba autorce też się wszystko zaplatało, bo zakończenie powieści jest dla mnie absurdalne, bezsensowne i jakby wymyślone na kolanie, byle już zamknąć ostatnią stronę. W sumie do reszty popsuło niezbyt udaną powieść.
To nie jest moja pierwsza książka tej autorki, ale doprawdy - nie wiem o czym Elif Shafak chciała napisać.
więcej Pokaż mimo toPrzede wszystkim jest przekombinowana i przegadana. Zaczyna się szeroko rozbudowaną dygresjami historią powstania tytułowego pałacu, który zresztą wcale nie jest pchli ale raczej prusakowy, jeśli już przy robactwie zostaniemy.
A potem nagle zaczyna się przemieszana...
Przepiękna historia. I tyle. I będę wracać do tej historii.
Przepiękna historia. I tyle. I będę wracać do tej historii.
Pokaż mimo toElif Safak wycisnęła esencję z życia mieszkańców Istambułu i na jej bazie podała powieść tak mocną, jak szklaneczka najlepszej tureckiej herbaty.
Na 500 stronach, lekkich niczym 300 stron, przelewają się historie grupy sąsiadów z pewnej kamienicy. Przypuszczam, że rodowity Turek mógłby nie znaleźć tu nic i nikogo nadzwyczajnego. Tajemnica starego domu, główny problem roztrząsany przez bohaterów stworzonych przez Elif Safak, to być może codzienność każdej wielopokoleniowej, tureckiej rodziny. Jednakże, przybysz-turysta z innego kraju, dzięki autorce, może odkryć to czego nie poda mu na tacy żaden papierowy przewodnik, a co pragnie znaleźć, odkryć, poczuć. Czytając "Pchli Pałac" czułam się jakby ktoś zaprosił mnie do swojego domu, pozwolił się rozgościć i poznać sąsiadów. Gościnna Elif nie skąpi czytelnikom smaczków historycznych o Istambule, który ma swoje stałe miejsce w jej książkach. Podobno nazywa go, a właściwie "ją", starą kobietą o młodym sercu.
"Pchli Pałac" odradzam osobom sceptycznie nastawionym do Turcji, ale polecam każdemu, komu serce bije mocniej na myśl o mieście na granicy dwóch kontynentów.
Elif Safak wycisnęła esencję z życia mieszkańców Istambułu i na jej bazie podała powieść tak mocną, jak szklaneczka najlepszej tureckiej herbaty.
więcej Pokaż mimo toNa 500 stronach, lekkich niczym 300 stron, przelewają się historie grupy sąsiadów z pewnej kamienicy. Przypuszczam, że rodowity Turek mógłby nie znaleźć tu nic i nikogo nadzwyczajnego. Tajemnica starego domu, główny problem...
Jeśli fabułę książki porównać do linii prostej, zmierzającej od punktu A do punktu B, rozgałęziającą się czasami, to narracja w tej książce sunie daleko poza tą linią, a wraz z nią, oddalamy się od głównej historii.
Czytając, miałem wrażenie, że podążam donikąd, przez co ubolewam, ponieważ "Pchli pałac" to jedna z tych grubych i ślicznie wydanych książek, które wydają się emanować jakąś esencją, mocą, która nas do niej przyciąga. Samo wzięcie takiej książki do ręki wywołuje pierwsze stadium zachwytu, czy ekscytacji. Niestety, to jednak nie gwarantuje tych samych wrażeń podczas czytania.
Przy okazji, to jedna tych książek, które rzeczywiście sam nazwałbym literaturą piękną, mimo, że potrzebowałem kilkunastu stron by "wbić" się w sposób pisania autorki.
Myślę, że warto przeczytać z pięćdziesiąt stron, tak O, by zapoznać się z ciekawym językiem, ale to wszystko...
Jeśli będę miał okazję zapoznać się z którąś z innych sześciu pozycji tej autorki - przy okazji reklamowanych w tym wydaniu - zrobię to bez wahania. Oby tylko było widać choć skrawek, czy fragmencik linii fabularnej.
Jeśli fabułę książki porównać do linii prostej, zmierzającej od punktu A do punktu B, rozgałęziającą się czasami, to narracja w tej książce sunie daleko poza tą linią, a wraz z nią, oddalamy się od głównej historii.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytając, miałem wrażenie, że podążam donikąd, przez co ubolewam, ponieważ "Pchli pałac" to jedna z tych grubych i ślicznie wydanych książek, które wydają się...
Groch z kapustą.
Groch z kapustą.
Pokaż mimo toCzytanie szło mi jak po grudzie. Właściwie nie wiem, co powiedzieć o tej książce. Oderwane od siebie historyjki kilku osób, a każda z nich jak wyznania pensjonariusza domu wariatów. Rozumiem - inna kultura, ale to nie tłumaczy według mnie tak pokręconych opowieści. Nie wiem, co autorka chciała przekazać w tej powieści. I to mnie martwi, bo na półce mam jeszcze 4 jej książki.
Czytanie szło mi jak po grudzie. Właściwie nie wiem, co powiedzieć o tej książce. Oderwane od siebie historyjki kilku osób, a każda z nich jak wyznania pensjonariusza domu wariatów. Rozumiem - inna kultura, ale to nie tłumaczy według mnie tak pokręconych opowieści. Nie wiem, co autorka chciała przekazać w tej powieści. I to mnie martwi, bo na półce mam jeszcze 4 jej książki.
Pokaż mimo toPowieścidło - męczydło.
Powieścidło - męczydło.
Pokaż mimo toPo ,,Bękarcie ze Stambułu” Elif Safak byłam oczarowana i urzeczona. Szybko zatęskniłam za stylem tureckiej autorki i postanowiłam sięgnąć po jej inną powieść ,,Pchli Pałac”.
Pałac Cukiereczek został wybudowany przez rosyjskiego arystokratę, emigranta po Rewolucji Październikowej, dla jego żony. Obecnie jest zamieszkiwany przez gromadę ekscentryków – wśród mieszkańców znajdziemy bliźniaków fryzjerów, kobietę uzależnioną od południowoamerykańskiej telenoweli, starszego pana opowiadającego wnukom przerażające historie z czasów osmańskich, utrzymankę żonatego mężczyznę, typową trzyosobową rodzinę której głową jest kobieta czy tajemniczą starszą damę, i narratora tej powieści – profesora uniwersytetu, który właśnie zakończył skomplikowane małżeństwo i chce się uwolnić od równie skomplikowanej relacji z koleżanką ze studiów. Wszyscy oni próbują się uporać z własnymi uczuciami i… przykrym zapachem, który dręczy mieszkańców kamienicy.
Elif Safak pod pewnymi względami przypomina mi ubiegłorocznego noblistę – Kazuo Ishiguro. Oboje posługują się symboliką, nie dopowiadają wszystkiego do końca, zmuszają czytelnika do myślenia i oboje tworzą trochę dziwną, ale niezwykłą atmosferę w swoich utworach. Podczas czytania ,,Bękarta ze Stambułu” miałam wrażenie, że czytam coś innego, niezwykłego, gdy problemy dnia codziennego mieszały się z magią w wykonaniu ciotki Banu, a historia Turcji znajdowała liczne odniesienia w relacji matki i córki, i jeszcze te retrospekcje ze znacznie wcześniejszych czasów… Nie jest to typ literatury po którą sięgam na co dzień, ale mimo to sposób tworzenia opowieści przez Safak mnie urzekł. Liczyłam, że tak samo będzie z ,,Pchlim Pałacem”. Niestety, rozczarowałam się. Lubię pomyśleć przy lekturze, poddać się refleksji, sama wyciągać wnioski, ale jak dla mnie fabuła tej powieści była za bardzo udziwniona. Dużo niepasujących do siebie elementów, bardzo oryginalna tajemnica połączona jednocześnie z prostym, szarym życiem i garść dziwnych bohaterów, których właściwie nie dało się lubić. I mimo wysilania mojego mózgu, nie potrafiłam w żaden sposób rozgryźć ukrytych znaków w powieści. Bohaterów jest dużo i ich historie nie są przez to zbyt rozwinięte, najwięcej jest chyba o narratorze czyli profesorze, którego jednak nie ośmieliłabym się nazwać głównym bohaterem. Natomiast prolog i epilog zdają się być w ogóle wyrwane z kontekstu.
Jednak nie jest tak, że ,,Pchli Pałac” całkiem mi się nie podobał(chociaż może trochę przez całą lekturę na siłę szukałam plusów, nie wierzyłam, że autorka ,,Bękarta ze Stambułu” mogłaby napisać złą książkę). Niesamowicie urzekła mnie historia założycieli Pałacu – małżeństwa rosyjskich emigrantów i żałuję, że cała powieść nie jest ich historią. Pod koniec podobał mi się też romans profesora i Błękitnej Kochanki oraz przyjaźń Madame Babci z Su. Całkiem rozbawiły mnie, ale był to taki gorzki humor, rozdziały o Nadii. Myślę, że wielu osobom spodobają się też opowieści Haciego o dawnej Turcji. Ja się tym okresem historii nie interesuję i nie znam na nim, więc te rozdziały średnio przypadły mi do gustu, ale sądzę, że znajdą one zwolenników. Do stylu pisarki nie mam zarzutów, bardzo ciekawe są też jej przemyślenia życiowe.
Trochę mi przykro, że po fantastycznym ,,Bękarcie ze Stambułu” muszę przyznać, że trochę wymęczyłam książkę Elif Safak i ocenić ją na tak małą ilość gwiazdek. Mam jednak nadzieję, że kolejne spotkanie z tą autorką będzie udane i znów mnie zachwyci. A Wam mimo wszystko polecam ,,Pchli Pałac” – może ta formuła przemówi do Was bardziej niż do mnie?
,, Koleżeństwo wymaga równości. Możesz się zakochać w kimś, kto nie jest ci równy, ale nie możesz się z kimś takim przyjaźnić.”
Po ,,Bękarcie ze Stambułu” Elif Safak byłam oczarowana i urzeczona. Szybko zatęskniłam za stylem tureckiej autorki i postanowiłam sięgnąć po jej inną powieść ,,Pchli Pałac”.
więcej Pokaż mimo toPałac Cukiereczek został wybudowany przez rosyjskiego arystokratę, emigranta po Rewolucji Październikowej, dla jego żony. Obecnie jest zamieszkiwany przez gromadę ekscentryków – wśród mieszkańców...
Nie pamiętam już kiedy dałam książce tak małą liczbę gwiazdek. Skusiłam się na ładną okładkę (kiedy z tego wyrosnę!?) i na interesujący skrót fabuły. I okazało się, że streszczenie na tylnej okładce jest ciekawsze niż cała książka razem wzięta. Określenie "słaba" jest najbardziej adekwatne. Wstyd się przyznać, ale były takie momenty, kiedy kartkowałam tę lekturę i czytałam co trzecią, czy czwartą stronę, bo fragmenty były tak nudne, że nie widziałam sensu, żeby się w nie zagłębiać. Elif Shafak to uznana autorka, i mimo, że książka ta uchodzi za jedną z gorszych w jej dorobku, to jednak uważam, że jakiś poziom mimo wszystko powinna trzymać. A "Pchli Pałac" był nudny. Niemożebnie. Jest to historia o mieszkańcach kamienicy nazywanej Pałacem Cukiereczkiem. Każdy rozdział opowiada o innym lokatorze. Łączy ich to, że wspólnie walczą z górą zalewających ich śmieci i smrodem nie do wytrzymania. Koniec powieści i rozwiązanie zagadki jest ciekawe, ale samo brnięcie przez przedstawiane sylwetki bohaterów jest mozolne. Głównie dlatego, że nie ma w nich nic interesującego. Brakuje czegoś, co sprawiłoby, że chciałabym poznać bliżej daną postać i jej losy. Zawiodłam się na tej powieści.
Nie pamiętam już kiedy dałam książce tak małą liczbę gwiazdek. Skusiłam się na ładną okładkę (kiedy z tego wyrosnę!?) i na interesujący skrót fabuły. I okazało się, że streszczenie na tylnej okładce jest ciekawsze niż cała książka razem wzięta. Określenie "słaba" jest najbardziej adekwatne. Wstyd się przyznać, ale były takie momenty, kiedy kartkowałam tę lekturę i czytałam...
więcej Pokaż mimo to