Kochali się, że strach

Okładka książki Kochali się, że strach Daniel Greps, Paweł Grochowalski, Aleksandra Janusz, Marta Kisiel, Karolina Majcher, Karol Makawczyk, Rafał W. Orkan, Martyna Raduchowska, Konrad Romańczuk, Andrzej W. Sawicki, Wiktoria Semrau, Krzysztof Skolim, Aleksandra Zielińska
Okładka książki Kochali się, że strach
Daniel GrepsPaweł Grochowalski Wydawnictwo: Fabryka Słów Seria: Antologie fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Antologie
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2007-09-21
Data 1. wyd. pol.:
2007-09-21
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360505830
Tagi:
Kochali strach
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Gdy Ziemia miała nas dość Dawid Juraszek, Bohdan Pękacki, Grzegorz Piórkowski, Andrzej W. Sawicki, Stanisław Truchan, Agnieszka Zerka-Rosik
Ocena 6,6
Gdy Ziemia mia... Dawid Juraszek, Boh...
Okładka książki Tarnowskie Góry Kryminalnie Iwona Banach, Dariusz Barczewski, Agnieszka Chodkowska-Gyurics, Rafał Dębski, Piotr Górski, Dawid Kain, Kazimierz Kyrcz jr, Bożena Mazalik, Piotr Rogoża, Arkady Saulski, Andrzej W. Sawicki, Jacek Sobota, Robert Ziębiński
Ocena 7,3
Tarnowskie Gór... Iwona Banach, Dariu...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
247 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
610
546

Na półkach:

Antologia opowiadań uczestników warsztatów Fahrenheita. Motyw przewodni miłość. Tyle miłości ile jej użytkowników :) Od miłości fizycznej, po duchową, od tej zza grobu - do tej aż po grób. Miłość ulotna, miłość beznadziejna, miłość na stykach sztucznej inteligencji i krańcach wszechświata. Miłość z dreszczykiem.... można wymieniać bez końca. Jak to ze zbiorami bywa, jedne utwory są bardziej, drugie mniej udane. Jak dla mnie, najlepszym utworem było "Dożywocie" Marty Kisiel (już znalazłam powieść, do której się rozrosło :) ).

Antologia opowiadań uczestników warsztatów Fahrenheita. Motyw przewodni miłość. Tyle miłości ile jej użytkowników :) Od miłości fizycznej, po duchową, od tej zza grobu - do tej aż po grób. Miłość ulotna, miłość beznadziejna, miłość na stykach sztucznej inteligencji i krańcach wszechświata. Miłość z dreszczykiem.... można wymieniać bez końca. Jak to ze zbiorami bywa, jedne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1029
797

Na półkach: , , , , , , ,

Nie mam pojęcia, dlaczego byłam przekonana, że w zbiorze „Kochali się, że strach”, znajdę raczej horror i mrok, niż w gruncie rzeczy lekkie opowiadania o miłości w fantastycznym wydaniu. A jednak nie tylko takie znalazłam, ale też dość pozytywnie się zaskoczyłam.
Ta antologia to zbiór dwunastu tekstów autorów, którzy brali udział w warsztatach prowadzonych m.in. przez Annę Brzezińską. To dzięki niej debiutowały dwie dość poczytne dzisiaj autorki fantastyki rozrywkowej (i nie tylko): Marta Kisiel i Martyna Raduchowska. Dlatego w mojej małej kolekcji zbiorów opowiadań nie mogło tej pozycji zabraknąć.
Przyznaję, że najlepiej bawiłam się mniej więcej do połowy książki. Następnie przyszło zmęczenie materiału albo po prostu pojawiły się słabsze teksty. Niemniej, te opowiadania, które mi się podobały, były naprawdę niezłe.
Przede wszystkim warto zaznaczyć, że choć są to opowiadania o miłości to niekoniecznie są scricte romansami. To po prostu temat przewodni, który przewija się przez prawie wszystkie teksty, ale to nie oznacza, że w każdym tekście dostajemy zakochaną parę. Na przykład zbiór otwiera opowiadanie „Imponderabilia”, który opowiada o impie szukającym partnerki dla swojego mistrza-czarodzieja. Przyznam, że to ta lekka, komediowa i rozrywkowa fantasy, której zawsze mi mało, dlatego przyjęłam ten tekst w całości, z otwartymi ramionami.
Najlepszym i najbardziej ambitnym tekstem ze zbioru jest opowiadanie „Miód z moich żył” Rafała W. Orkana. To już fantastyka z wyższej półki, która piękne rysuje świat, dobrze prowadzi czytelnika słowem i która porusza bądź co bądź wrażliwe i istotne tematy. Choć nazwisko tego autora już o uszy mi się obiło, to do tej pory bliższej styczności z nim chyba nie miałam i przyznaję, chyba miałabym ochotę pogrzebać w jego twórczości.
Innym tekstem, który pozytywnie zwrócił moją uwagę, jest „Na końcu świata” Sawickiego. To przygoda w kosmosie, opowiadająca o człowieku i pewnym statku. Pozornie lekka space opera, którą dobrze się czyta, jest kolejną rzeczą, której mi w fantastyce wiecznie brakuje, dlatego z chęcią ten tekst polecę dalej.
Oczywiście musiałam zwrócić uwagę na opowiadanie Martyny Raduchowskiej, do której mam jeszcze licealną nostalgię. Jej debiut, „Cała prawda o PPM”, to baśniowe i rozrywkowe fantasy. Podobne klimatem do opowiadania Janusz, acz w moim odczuciu od niego słabsze, ale dalej przyjemne. Tekst Marty Kisiel, czyli „Dożywocie” znam zaś dobrze i od dawna, przepadam, acz dobrze wiem, że nie ma w nim zbyt wiele fabuły, czy jakiejś większej głębi.
To te teksty, które chyba z jakichś powodów (czasem znajomości autora, czasem nie) najbardziej zapadły mi w pamięć. Pozostałe odebrałam jako po prostu OK, bądź nudne/nie dla mnie, niemniej i tak uważam, że to jedna z antologii, w której ostatnio znalazłam najwięcej swoich tekstów. A dla tego Orkana warto byłoby przemęczyć nawet cały zbiór kiepskich opowiadań!

Nie mam pojęcia, dlaczego byłam przekonana, że w zbiorze „Kochali się, że strach”, znajdę raczej horror i mrok, niż w gruncie rzeczy lekkie opowiadania o miłości w fantastycznym wydaniu. A jednak nie tylko takie znalazłam, ale też dość pozytywnie się zaskoczyłam.
Ta antologia to zbiór dwunastu tekstów autorów, którzy brali udział w warsztatach prowadzonych m.in. przez Annę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4975
4766

Na półkach:

Dobry zbiór opowiadań,ale bez wybuchów zachwytów z mojej strony.
Ot miła,lektura.Cieszę się,że były trole i smoki.

Dobry zbiór opowiadań,ale bez wybuchów zachwytów z mojej strony.
Ot miła,lektura.Cieszę się,że były trole i smoki.

Pokaż mimo to

avatar
671
246

Na półkach:

Dobrnęłam do połowy książki i dalej stwierdziłam, że zasadniczo nie ma sensu tracić czasu. Opowiadania zupełnie o niczym. Nie wzbudzają emocji. Bohaterowie nie zapisują się w pamięci. Zakończenia albo mało sensowne, albo bardzo przewidywalne. Po lekturze "11pazurów" miałam duże oczekiwania co do kolejnej antologii opowiadań i niestety się rozczarowałam.

Dobrnęłam do połowy książki i dalej stwierdziłam, że zasadniczo nie ma sensu tracić czasu. Opowiadania zupełnie o niczym. Nie wzbudzają emocji. Bohaterowie nie zapisują się w pamięci. Zakończenia albo mało sensowne, albo bardzo przewidywalne. Po lekturze "11pazurów" miałam duże oczekiwania co do kolejnej antologii opowiadań i niestety się rozczarowałam.

Pokaż mimo to

avatar
608
531

Na półkach: , , , , , , ,

Dawno mi się nie zdarzyło, że zostać tak miło zaskoczonym przez książkę. Spodziewałem się, przyznaję, zbioru tanich romansideł w rozgrywających się w mniej lub bardziej nietypowych realiach. Po książkę sięgnąłem chyba tylko dlatego, że lubię antologie i chętnie bym przeczytał wszystkie. Tymczasem, już po lekturze pierwszego widziałem że będzie nieźle. Są to różnorodne historie, często lekkie i wesołe, a w innych przypadkach - poważne i dające do myślenia. Naprawdę, zawiera mało słabych punktów i (poza jednym wyjątkiem) trzyma klimat.

,,Imponderabilia" Aleksandry Janusz to świetna, zabawna historia o zakochanym nekromancie i próbującym mu pomóc w zdobyciu miłości diabliku - oczywiście napisana z perspektywy tego ostatniego. Mocna rzecz na dobry początek, pomaga zrozumieć jak dziwnym, w sumie, zjawiskiem jest miłość.
,,Głóg" Daniela Grepsa nie osiągnął już, jak dla mnie, tego poziomu. Zwykły dentysta, miłość przychodzi do niego nie wiadomo skąd, łatwo, całkowicie bezwarunkowa, a temu i tak coś nie pasuje. To że ukochana nie jest człowiekiem dla przykładu.
,,Na końcu świata" Andrzeja Sawickiego dotyka podobnego problemu, gdyż ukochana głównego bohatera jest obdarzonym sztuczną inteligencją hologramem. Hologramem osoby która zginęła wskutek nieodpowiedzialności naszego bohatera. To z jednej strony sensacyjne fantasy, a z drugiej, opowieść o poczuciu winy i radzeniu sobie z utratą ukochanej osoby. Zadaje też bardzo ciekawe pytania odnośnie (potencjalnej) możliwości odczuwania przez sztuczną inteligencję. Szkoda tylko, że ciekawa treść nie odpowiada formie.
Jeszcze cięższy klimat oferuje nam ,,Miód z moich żył" Rafała Orkana. Jest to niezwykle poważna, wręcz tragiczna opowieść o niespełnionej miłości prostytutki i grabarza, rozgrywająca się w ponurym, niesprawiedliwym świecie. Dawno nie czytałem smutniejszej historii, chociaż niezłomny optymizm zakochanych jest naprawdę budujący.
Depresję wywołaną powyższym opowiadaniem z łatwością zakończy ,,Cała prawda o PPM" Marty Raduchowskiej. To wesoła przeróbka bajek o dzielnych królewiczach ratujących uwięzione dziewice z opresji. Jak się okazuje, wcale nie jest tak łatwe, bo cnotliwe dziewoje nie zawsze chcą być ratowane przez byle kogo. Nie jest to szczyt oryginalności, ale dobra jakość wykonania ratuje poziom.
,,A imię jej Grace" Aleksandry Zielińskiej to historia ze sporą głębią i nie łatwo ją opisać w jednym zdaniu. Pokazuje, że kochając wpływamy na ukochaną osobę i poniekąd dostosowujemy ją do swoich wyobrażeń. I to, że chociaż nieraz je w ten sposób krzywdzimy, to miłość zawsze zwycięży.
,,Detox" Karola Makawczyka to historia nieco niepasująca do zbioru - bo opowiada o świecie BEZ miłości, w którym emocje są zawsze stymulowane chemicznie. Idea interesująca, ale przeprowadzona w niezbyt ciekawy sposób.
Z kolei Paweł Grocholewski w opowiadaniu ,,Serce na dłoni" stworzył zabawną parodię historii walentynkowych - choćby dlatego, że głównym bohaterem jest... kosmita. Nie zdradzam więcej szczegółów, bo jest ono tak krótkie, że każda dodatkowa informacja zepsułaby efekt końcowy.
,,Wielbłądy za Annę" mnie z kolei rozczarowało. Opowiadania Krzysztofa Skolima opowiada o przemianie niepoprawnego playboya, który przekonuje się, że wszystko ma swoją cenę. Opowiadanie jest dziwnym miksem wątków naukowo-fantastycznych z historią miłosną z lekkim wątkiem seksualnym. Jednak motyw zakochanych, wyjątkowo, nie jest w nim najważniejszy.
O wiele ciekawsze, ba, chyba najciekawsze w zbiorze jest opowiadanie ,,Fantastyczna miłość" Karoliny Majcher. To historia rozgrywająca się w świecie, gdzie osoby samotne są napiętnowane społecznie, gdyż wynaleziono środek pozwalający na bezwarunkową, wieczną miłość - wystarczą dwie pastylki i chwila trzymania się za ręce. Chwilę potem delikwenci nie mogą bez siebie żyć. Piękne, czy przerażające? Bohaterowie opowiadania, para skojarzona do spędzenia wspólnego życia, też się nad tym zastanawiają.
,,Dożywocie" Marty Kisiel to najlżejsze i zdecydowanie najbardziej oryginalne opowiadanie w zbiorze, wychodzące z założenia, że w historii o miłości główny bohater wcale nie musi być zakochanym. A kto nim jest? Otóż... duch. Duch samobójcy, niepoprawnego romantyka, zmarłego w epoce gdy samobójstwo było najmodniejszą metodą radzenia sobie z problemami sercowymi.
Podobny klimat ma ,,Wielkie, magiczne, hmm..." Konrada Romańczuka. Słynne z przybytków uciech miasteczko spotyka szereg niedwuznacznie się kojarzących wypadków. Ich rozwiązanie spada na fałszywego maga i jego krasnoludzkiego pomocnika, kwitującego wszystkie problemy świata filozoficznym stwierdzeniem: ,,a ch...". Warto rzucić okiem, choćby dla tej postaci.
Zbiór kończy ,,Tylko mnie kochaj" Wiktorii Semrau. Na jego temat nic nie napiszę, bo fabuła jest na tyle ciekawa i pomysłowa, że warto doczytać do końca. W każdym razie, pokazuje że miłość ma o wiele większe znaczenie niż to się może wydawać.

Prawie wszystkie z opowiadań ze zbioru są napisane lekkim, ciekawym stylu. Spora część jest w wesołym klimacie, chociaż zmiany stylu następują bardzo nagle. Podczas lektury parę razy przeżywałem chwile kryzysu, kiedy naprawdę miałem już dosyć, ale każde z nich było dobrą okazją do śmiechu lub refleksji. A nieraz do jednego i drugiego. Polecam nie tylko fanom romansideł, komedii romantycznych i powieści obyczajowych.

Dawno mi się nie zdarzyło, że zostać tak miło zaskoczonym przez książkę. Spodziewałem się, przyznaję, zbioru tanich romansideł w rozgrywających się w mniej lub bardziej nietypowych realiach. Po książkę sięgnąłem chyba tylko dlatego, że lubię antologie i chętnie bym przeczytał wszystkie. Tymczasem, już po lekturze pierwszego widziałem że będzie nieźle. Są to różnorodne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1870
246

Na półkach: ,

Kolejna antologia... kolejne opowiadania... tym razem jest ich trzynaście, z czego mi przypadło do gustu siedem... czyli więcej niż połowa... nie jest źle...
"Kochali się aż strach" to wariacje fantastyczne na temat miłości... we wszelkim możliwym znaczeniu... znajdziemy wiec zarówno miłość do cybernetycznej, sztucznej inteligencji, jak i impa próbującego rozwikłać problemy miłosne swojego pana...
Na wyróżnienie, wg mnie zasługują opowiadania:
- Karoliny Majcher - Fantastyczna miłość
- Aleksandry Janusz - Imponderabilia
- Daniela Grepsa - Głóg
- Rafała W. Orkana - Miód z moich żył
- Martyny Raduchowskiej - Cała prawda o PPM
- Aleksandry Zielińskiej - A imię jej Grace
- Karola Makawczyka - Detox
- Pawła Grochowalskiego - Serce na dłoni
Poza nimi bardzo spodobała mi się postać Licha z opowiadania Marty Kisiel - Dożywocie...
Cały ten zbiór można polecić wszystkim, którzy uważają że "na miłości zjedli już zęby" - niech się zdziwią...

Kolejna antologia... kolejne opowiadania... tym razem jest ich trzynaście, z czego mi przypadło do gustu siedem... czyli więcej niż połowa... nie jest źle...
"Kochali się aż strach" to wariacje fantastyczne na temat miłości... we wszelkim możliwym znaczeniu... znajdziemy wiec zarówno miłość do cybernetycznej, sztucznej inteligencji, jak i impa próbującego rozwikłać problemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
342
342

Na półkach: ,

Mniej znane nazwiska polskiej fantastyki pojawiły się w antologii na temat... miłości. I nazwiska sprawdziły się nieźle!

Brak tu nadęcia I zbytniego rozdmuchania tematu. Jest lekko, choc czasem smutno. Równie dobrze antologia mogłaby nosić tytuł: to TYLKO miłość, bo sprawa potraktowana jest z właściwym dystansem.

Zwróćcie uwagę na okładkę - dla mnie bomba!

Mniej znane nazwiska polskiej fantastyki pojawiły się w antologii na temat... miłości. I nazwiska sprawdziły się nieźle!

Brak tu nadęcia I zbytniego rozdmuchania tematu. Jest lekko, choc czasem smutno. Równie dobrze antologia mogłaby nosić tytuł: to TYLKO miłość, bo sprawa potraktowana jest z właściwym dystansem.

Zwróćcie uwagę na okładkę - dla mnie bomba!

Pokaż mimo to

avatar
15442
2030

Na półkach: ,

całkiem fajny zbiór opowiadań młodych twórców fantastyki. Niektóre opowiadania są naprawdę udane, np. Głóg lub Imponderabilia czy też perypetie wiedźmy Magdaleny w utworze p.t." Cała prawda o PPM". Dobrze, że istnieje coś takiego jak zakuŻone Warsztaty i że można wydawać dzieła młodych autorów. Dzięki temu tomowi polubiłam antologie fantastyki i myślę, że amatorom gatunku ten wybór prozy się spodoba.

całkiem fajny zbiór opowiadań młodych twórców fantastyki. Niektóre opowiadania są naprawdę udane, np. Głóg lub Imponderabilia czy też perypetie wiedźmy Magdaleny w utworze p.t." Cała prawda o PPM". Dobrze, że istnieje coś takiego jak zakuŻone Warsztaty i że można wydawać dzieła młodych autorów. Dzięki temu tomowi polubiłam antologie fantastyki i myślę, że amatorom gatunku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
603
150

Na półkach: ,

nierówno. Część opowiadań łapiąca za serce, gardło, poniewierająca wszelką nadzieją, z drugiej strony- szlag wie co, ani zabawne, ani zachęcające do doczytania. Greps absolutnie pozamiatał towarzystwo. Po raz kolejny.

nierówno. Część opowiadań łapiąca za serce, gardło, poniewierająca wszelką nadzieją, z drugiej strony- szlag wie co, ani zabawne, ani zachęcające do doczytania. Greps absolutnie pozamiatał towarzystwo. Po raz kolejny.

Pokaż mimo to

avatar
468
8

Na półkach:

Przyjemna lektura, chociaż liczyłam na bardziej wyraziste historię, może w mocniejszym klimacie. Tak czy inaczej ciekawy zbiorek.

Przyjemna lektura, chociaż liczyłam na bardziej wyraziste historię, może w mocniejszym klimacie. Tak czy inaczej ciekawy zbiorek.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    351
  • Chcę przeczytać
    252
  • Posiadam
    115
  • Fantastyka
    18
  • Fantastyka polska
    7
  • Ulubione
    7
  • Antologie
    6
  • Fantasy
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2013
    4

Cytaty

Więcej
Andrzej W. Sawicki Kochali się, że strach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także