Poczet dziwów miejskich
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Tryby fantazji
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2007-07-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-07-13
- Liczba stron:
- 269
- Czas czytania
- 4 godz. 29 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360505595
- Tagi:
- Wrocław
Dziwoludy opanowały Wrocław! Uwaga na bankomatony!
Niezależny dziennikarz Rafał Witkowski i jego przyjaciel Jan Miciński dostrzegają więcej niż inni. I dobrze wiedzą, że oprócz kotów, szczurów czy gołębi, obok nas żyje mnóstwo dziwoludów – płytników, gadających kruków, bankomatonów czy bazyliszków. Znajomość z nimi prowadzi bohaterów ku kolejnym awanturom – walczą ze złodziejami dzieł sztuki, pacyfikują Babę Jagę, a nawet przychodzi im się zmierzyć z radzieckimi podróżnikami w czasie.
Przed Tobą piekielne spiski PRL-u i machinacje IV RP, demoniczny kot Lewiatan i pijane wrocławskie krasnoludki – słowem: „Poczet dziwów miejskich”!
Dzięki krukowi Rraksowi, bazyliszkowi Zhmfowi, a przede wszystkim dzięki ciepłemu humorowi Krzysztofa Piskorskiego powstała książka na każdą okazję. I nie tylko dla fanów fantastyki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 463
- 275
- 125
- 21
- 14
- 9
- 6
- 5
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Co dzieje się we Wrocławiu, pod osłoną nocy, z dala od oczu zwyczajnych ludzi? Ożywają dziwy i zaczyna się dziać! Stwory zrodzone z legend i ludzkich lęków zaczynają przejmować kontrolę nad stolicą Dolnego Śląska.
Miałam nadzieję, że nim przeczytam wszystkie napisane przez Krzysztofa Piskorskiego książki, on jakąś jeszcze napisze. Niestety nie – „Poczet dziwów miejskich” jest już za mną, a żadnych zapowiedzi autora nie widać. A szkoda, bo po tej lekturze miałabym ochotę na coś stworzonego przez nieco dojrzalsze „wcielenie” pisarza.
Ta książka to nic innego jak zbiór opowiadań, jednak zakotwiczonych w tej samej rzeczywistości. Piskorski przedstawia nam całą gamę bohaterów, którzy przewijają się – w mniejszym lub większym stopniu – przez kolejne historie. Mamy więc magicznego i gadającego kruka Rraxa, Baba Jagę, dziennikarza piszącego do tabloidów na niekoniecznie wiarygodne tematy (Witka),czy też Janka – niegdyś studenta, obecnie alkoholika, który widzi magiczne istoty, rozwiązując ich problemy.
Mam wrażenie, że gdyby te opowiadania wyszły dziś bądź zostały wznowione w nieco odświeżonej wersji to szturmem podbiłyby rynek. Są lekkie, są całkiem przyjemne, choć niekoniecznie wybitne, przedstawiają sporo bohaterów i kładą też spory nacisk na ich relacje. Jednocześnie brakuje im wyjątkowości, którą często widziałam w powieściach czy historiach Piskorskiego.
Dlaczego? Autor zasłynął przede wszystkim jako twórca magicznych światów. Jego wizje są często bardzo dopracowane i po prostu ciekawe. W tym przypadku zaś dostajemy typowe urban fantasy. Mówiąc zaś „typowe” mam na myśli: tworzone na bieżąco. Piskorski zdaje się domyślać kolejne elementy i kolejne postacie na potrzeby opowiadań, a zasady świata nie zawsze trzymają się kupy, np. czasem zwykli ludzie widzą magiczne istoty, a innym razem nie. Tak jak pasowało do konkretnej fabuły.
Z jednej strony trochę to rozumiem. Te opowieści nie tylko mają być lekkie, ale już sam tytuł zbioru sugeruje, że są to jakieś dziwy, baśnie, rzeczy niekoniecznie „konkretne”. Tylko dlatego moim zdaniem taka formuła w tym przypadku się broni. Szczególnie, że to chyba najbardziej żartobliwa powieść autora i jego celem nie było raczej stworzenie czegoś bardzo rozbudowanego. Rozumiem, szanuję – ale przecież rok później wyszła znacznie lepsza technicznie „Zadra”, a i „Opowieści piasków” (debiut) wydawały się nieco bardziej przemyślane.
Mówiąc o braku przemyślenia mam też na myśli pewien chaos i zmienność samych opowiadań. Niektóre teksty skaczą między narracjami i ciężko jest wciągnąć się w opowieść, a przynajmniej – mi było ciężko. Jednocześnie autor sięga do różnorodnych wierzeń, różnorodnych istot i ilość magicznych stworzeń trochę mnie przytłoczyła. Mamy tu i anioły, i diabły, i bazyliszki, wiedźmy, utopce, stwory udające anteny telewizyjne… Zdaje sobie sprawę, że gdy ta powieść została wydana (2007 rok) urban fantasy nie było w Polsce aż tak popularne, jak teraz, ale podobnych uniwersów poznałam już za dużo, by bawiło mnie takie nagromadzenie charakterów. Jednocześnie jednak po prostu wolałabym, by autor przystopował i albo ograniczył ich ilość, albo nieco więcej czasu poświęcił na rozpisanie systemów magicznych i na nadanie konkretnych, ciekawych cech danym gatunkom.
„Poczet dziwów miejskich” był całkiem miłym spotkaniem z twórczością Piskorskiego, bo najzwyczajniej w świecie lubię jego sposób narracji. Ale najzwyczajniej w świecie przywykłam do jego nowszych i lepiej napisanych powieści. Wiem, że się rozwinął i że teraz tworzy na wyższym poziomie, niż dawniej – i dobrze, o to chodzi. Tylko żałuję, że moim zdaniem najsłabszą powieść tego pisarza postanowiłam zostawić sobie na koniec. Niemniej, każdemu, kto szuka słowiańskich klimatów, czy odrobiny kryminału w fantasy, połączonego z lekką narracją – polecam, bo wtedy „Poczet dziwów miejskich” warto sprawdzić.
Co dzieje się we Wrocławiu, pod osłoną nocy, z dala od oczu zwyczajnych ludzi? Ożywają dziwy i zaczyna się dziać! Stwory zrodzone z legend i ludzkich lęków zaczynają przejmować kontrolę nad stolicą Dolnego Śląska.
więcej Pokaż mimo toMiałam nadzieję, że nim przeczytam wszystkie napisane przez Krzysztofa Piskorskiego książki, on jakąś jeszcze napisze. Niestety nie – „Poczet dziwów miejskich”...
Literatura typu "blah". Czyta się szybko i w miarę gładko, tylko niezupełnie wiadomo, po co. Tu i tam autor próbował błysnąć dowcipem i szerokimi odniesieniami do popkultury, ale wyszło to jakoś byle jak, z mrowiem oznak, że i sam twórca nie za bardzo wiedział, czemu chwycił za pióro i czym konkretnie chciałby się podzielić z czytelnikami. Bo opowiadania niby mają jakiś tam pomysł, tyle że średnio ciekawy, średnio opracowany i na ogół pozbawiony jakiegokolwiek sensownego zakończenia. Z całości jako tako bronią się tylko sceny z sikającymi do butelek wina krasnoludkami i dwie grupowe krasnoludkowe napaści. Smutne to, aczkolwiek - jak rozumiem - udało się Piskorskiemu z czasem nieco wyrobić, skoro w dłuższej formie zgarnął już dwa Zajdle...
Odrębną zagadką jest obecność w książce "Człowieka, którego nie było". Ani nie pasuje do reszty stylistyką, ani tematem, sprawiając wrażenie, że znalazł się tutaj wyłącznie po to, żeby zwiększyć zbyt szczupłą objętość woluminu...
Literatura typu "blah". Czyta się szybko i w miarę gładko, tylko niezupełnie wiadomo, po co. Tu i tam autor próbował błysnąć dowcipem i szerokimi odniesieniami do popkultury, ale wyszło to jakoś byle jak, z mrowiem oznak, że i sam twórca nie za bardzo wiedział, czemu chwycił za pióro i czym konkretnie chciałby się podzielić z czytelnikami. Bo opowiadania niby mają jakiś tam...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam ten zbiór, czytałem go kilkakrotnie (pierwszy raz chyba ok 2009 roku) i pewnie jeszcze nie raz wrócę. Fantastyczny humor, podoba mi się jak wrzucono świat fantasy w nasze zwykłe szare blokowisko.... Autor miał pomysł i mega go zrealizował. A za nawiązanie do Pana Samochodzika plus dodatkowy. Dziwi mnie niska średnia ocena, swoją mam zamiar podnieść średnią choć trochę.
Uwielbiam ten zbiór, czytałem go kilkakrotnie (pierwszy raz chyba ok 2009 roku) i pewnie jeszcze nie raz wrócę. Fantastyczny humor, podoba mi się jak wrzucono świat fantasy w nasze zwykłe szare blokowisko.... Autor miał pomysł i mega go zrealizował. A za nawiązanie do Pana Samochodzika plus dodatkowy. Dziwi mnie niska średnia ocena, swoją mam zamiar podnieść średnią choć...
więcej Pokaż mimo toStudencka i nieco uwspółcześniona wersja Wyndrowycza, niezwykle wygadany, acz nieco karłowaty kruk i dziennikarzyna z tendencjami do wpadania w nieziemskie (dosłownie) tarapaty. Do tego grono archetypicznych wręcz postaci w nieco bardziej swojskiej wersji: babcia Jagusia w parku południowym, krasnale bimbrownicy, utopiec kustosz, fatalnie pechowi dresiarze... A to jeszcze nie wszystko! Całość osadzona we wciąż jeszcze nie do końca odkrytej stolicy Dolnego Śląska. Jak dla mnie, brakuje tylko ciut więcej typowo wrocławskich szczegółów.
Studencka i nieco uwspółcześniona wersja Wyndrowycza, niezwykle wygadany, acz nieco karłowaty kruk i dziennikarzyna z tendencjami do wpadania w nieziemskie (dosłownie) tarapaty. Do tego grono archetypicznych wręcz postaci w nieco bardziej swojskiej wersji: babcia Jagusia w parku południowym, krasnale bimbrownicy, utopiec kustosz, fatalnie pechowi dresiarze... A to jeszcze...
więcej Pokaż mimo toMiejsce akcji współczesny Wrocław odnowiony i zarazem zabytkowy. Po lekturze okazuje się, że nie tylko zagraniczne miasta i Warszawa ze swojskich ma magicznie mroczne podziemie. Nic nowatorskiego, ale za to swojskie opowieści z szybko toczącą się przepojoną horrorem i humorem akcją.
Miejsce akcji współczesny Wrocław odnowiony i zarazem zabytkowy. Po lekturze okazuje się, że nie tylko zagraniczne miasta i Warszawa ze swojskich ma magicznie mroczne podziemie. Nic nowatorskiego, ale za to swojskie opowieści z szybko toczącą się przepojoną horrorem i humorem akcją.
Pokaż mimo toKsiążka przeciętna, mimo iż opisuje świat bardzo ciekawy. Moim zdaniem autor zbyt powierzchownie przelatuje po wszystkich dziwoludach, co powoduje uczucie zdenerwowania, bo chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o piwnicznikach, a wszystkie informacje jakie daje nam autor to tyle, że one istnieją. Co jeszcze mnie denerwowało? Momentami chyba za duża fascynacja Piliukiem. Za mało humoru lub żarty, które prędzej przywołują uśmiech politowania niż szczery śmiech.
Poczet dziwów miejskich wydaje mi się, że jet stworzony do słuchania w aucie jadąc do pracy, aby oderwać się od nudnej rzeczywistości. Jedna historyjka i koniec. Jeżeli jednak postanowimy przeczytać tę książkę to okazuje się ona męcząca i nie wciągająca.
Książka przeciętna, mimo iż opisuje świat bardzo ciekawy. Moim zdaniem autor zbyt powierzchownie przelatuje po wszystkich dziwoludach, co powoduje uczucie zdenerwowania, bo chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o piwnicznikach, a wszystkie informacje jakie daje nam autor to tyle, że one istnieją. Co jeszcze mnie denerwowało? Momentami chyba za duża fascynacja Piliukiem. Za...
więcej Pokaż mimo toBardzo przyjemny powrót do fantastyki po długaśnym romansie z kryminałami. Pozycja lekka i przyjemna, daje tylko 7/10 ponieważ niektóre opowiadania były super a inne takie sobie. Jednak koncepcja umiejscowienia akcji we współczesnej Polsce oraz czerpanie elementów fantastycznych z polskich wierzeń ludowych bardzo ale to bardzo przypadła mi do gustu i chętnie pociągnę ta tematykę. Co prawda w pierwszej kolejności przychodzi mi do głowy jedynie Jakub Wedrowycz, ale z pewnością znajdę więcej takich książek.
Bardzo przyjemny powrót do fantastyki po długaśnym romansie z kryminałami. Pozycja lekka i przyjemna, daje tylko 7/10 ponieważ niektóre opowiadania były super a inne takie sobie. Jednak koncepcja umiejscowienia akcji we współczesnej Polsce oraz czerpanie elementów fantastycznych z polskich wierzeń ludowych bardzo ale to bardzo przypadła mi do gustu i chętnie pociągnę ta...
więcej Pokaż mimo toCałość średnia. Pierwsze dwa opowiadania były ok, ale przy reszcie zasypiałem. Fakt, że akcja dzieje się we Wrocławiu prawie wcale nie jest wykorzystany, a autor stylem próbuje naśladować Pilipiuka i jego Wędrowyczowe opowieści, lecz nie wychodzi mu to tak dobrze.
Ot czytadło bez głębi i polotu.
Całość średnia. Pierwsze dwa opowiadania były ok, ale przy reszcie zasypiałem. Fakt, że akcja dzieje się we Wrocławiu prawie wcale nie jest wykorzystany, a autor stylem próbuje naśladować Pilipiuka i jego Wędrowyczowe opowieści, lecz nie wychodzi mu to tak dobrze.
Pokaż mimo toOt czytadło bez głębi i polotu.
Wrocław pełen nienormiastności :)
,,Poczet dziwów miejskich" to niezwykła książka o grupie niezwykłych bohaterów i ich nie do końca zwykłych przypadkach i przygodach.
Spotkamy tutaj wiele ciekawych postaci: anioły, które mają problemy z biurokracją tam na górze, wiecznego studenta który ma dar widzenia dziwostworów, dziennikarza który pisze do czasopism o nadleśnictwie, o wróżbach itp, gadającego kruka który jest wyjątkowo stary, nawet jak na kruka, starego gargulca, babę jagę mieszkającą w bloku, sympatycznego lecz przygłuchego bazyliszka, 2, a nawet 3 wyjątkowo nierozgarniętych złodziejaszków czy też krasnoludki zajmujące się produkcją taniego wina.:) Dodatkowo autor stworzył kilka ciekawych stworów jak płytnik, czy anten które sprawiają że atmosfera jest na granicy fantazy i bajek.
Książka stylem przypomina zbiór opowiadań, powiązanych ze sobą w dość luźny sposób. Często wraz z nowym rozdziałem przeniesiemy się do innego miejsca, w innej chwili, do któregoś z naszych bohaterów, borykającego się z kolejnymi osobliwymi problemami. Gdzie Janek z Witkiem nie może, tam pomocną dłonią posłużą inni jak np Gorzałek Opiłek otwierający zamknięte zamki z pomocą magii i..glizdy :)
Nie ma czasu na nudę, gdy trzeba wypić więcej niż baba jaga, a upadłe anioły kolekcjonują ziemskie dzieła sztuki, lub gdy Amerykanie kręcą w starej poniemieckiej hali materiał z lądowania na marsie, kot przejął kontrolę nad swoim właścicielem, Witek dziennikarz zostaje uprowadzony a list wysłany priorytetem można dostać ,,na wczoraj" :)
Spora dawka humoru, czasem graniczącego z absurdem, sprawia że Poczet czyta się całkiem przyjemnie, a powrót w myślach do perypetii tych kilku postaci przywołuje uśmiech na twarzy. Idealna pozycja by oderwać się choć na chwilę od cięższej, poważniejszej literatury.
Wrocław pełen nienormiastności :)
więcej Pokaż mimo to,,Poczet dziwów miejskich" to niezwykła książka o grupie niezwykłych bohaterów i ich nie do końca zwykłych przypadkach i przygodach.
Spotkamy tutaj wiele ciekawych postaci: anioły, które mają problemy z biurokracją tam na górze, wiecznego studenta który ma dar widzenia dziwostworów, dziennikarza który pisze do czasopism o nadleśnictwie, o...
Podbiję bo i pomysł zacny a i wykonanie świetne. Mam nadzieję, że K. Piskorski wróci jeszcze do tej tematyki po świetnych steampunkowych ):)
Podbiję bo i pomysł zacny a i wykonanie świetne. Mam nadzieję, że K. Piskorski wróci jeszcze do tej tematyki po świetnych steampunkowych ):)
Pokaż mimo to