-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Biblioteczka
2018-08-01
2015-10-16
2015-08-01
2014
2015-03-08
2013-09-06
2014-05-12
2014-05-29
2014-04-20
Skandalistka,córka imperium,królowa. Maria Antonina.
Ciężko ją opisać. Bo niby jak? Że lekkomyślna, dziecinna, niepoukładana? A może tragiczna niedorosła, zagubiona, niespełniona?
W każdym razie na pewno ciekawa. Nie imponująca, bo do mnie w żaden sposób nie przemawia. Z pewnością skrzywdzona najpierw przez zbyt kochającą matkę później króla-męża aż w końcu lud. Kat pociąga za sznurek ułamek sekundy żeby ostatni raz spojrzeć na Paryż, na JEJ Paryż! I siuup, głowa byłej królowej toczy się po podeście.
Lud wydał wyrok w imię sprawiedliwości. Ale sprawiedliwość była chyba wtedy na wakacjach.
W każdym razie jedno jest pewne potrafiła kochać jak mało kto, i może właśnie dlatego wciąż tak zadziwia?
Skandalistka,córka imperium,królowa. Maria Antonina.
Ciężko ją opisać. Bo niby jak? Że lekkomyślna, dziecinna, niepoukładana? A może tragiczna niedorosła, zagubiona, niespełniona?
W każdym razie na pewno ciekawa. Nie imponująca, bo do mnie w żaden sposób nie przemawia. Z pewnością skrzywdzona najpierw przez zbyt kochającą matkę później króla-męża aż w końcu lud. Kat pociąga...
2014-03-02
2014-01-20
2013-11-25
Gdzie tamte czasy? Bale, podróże na Riwierę, dżentelmeni i wytworne damy?
Tamte czas zostały w "Europie w rodzinie", barwnie opisane, żywe świadectwo minionego czasu spisane przez potomkinię największych rodów szlacheckich.
A ta Europa jest dosłownie w w rodzinie, a nie rodzina w Europie. Nie wierzycie, prawda? Otóż matka Marii Czapskiej jest Austriaczką ze znamienitego rodu Thunów, ojciec Polakiem, babka Niemką wychowaną w Rosji, a jej prababka uważała się za oświeconą kosmopolitkę.
Zgubiliście się już? Nie, to bardzo dobrze, musi wam jeszcze wystarczyć siła na opis dzieciństwa Marysi i jej licznego rodzeństwa, kolejne nauczycielki i guwernantki, wychowawcy i nianie którzy przewinęli się przez dom Czapskich dając ich dzieciom należyte wykształcenie i obycie.
Tamte czasy, tamte dni piękne, dobre i oświecone, czy też nie do końca? To musicie już sami osądzić, ale Maria Czapska w bardzo obiektywny sposób wam w tym pomoże.
Gdzie tamte czasy? Bale, podróże na Riwierę, dżentelmeni i wytworne damy?
Tamte czas zostały w "Europie w rodzinie", barwnie opisane, żywe świadectwo minionego czasu spisane przez potomkinię największych rodów szlacheckich.
A ta Europa jest dosłownie w w rodzinie, a nie rodzina w Europie. Nie wierzycie, prawda? Otóż matka Marii Czapskiej jest Austriaczką ze znamienitego...
2013-11-02
2013-09-12
2013-01-01
2013-07-29
Opinie o książkach są jak walki bokserskie. Książka mierna daje nam się pokonać i paradoksalnie to zwycięstwo pozostawia niedosyt, a często także niesmak. Za to książka genialna nokautuje, w pewnym momencie nie liczy się już nic - tylko kolejny rozdział, kolejna strona, słowa wypowiedziane przez bohaterów powoli stają się naszymi słowami. Rzeczywistość powieści jednym celnym uderzeniem zlewa się z naszą rzeczywistością.
I właśnie taką książką jest "Duma i uprzedzenie", wcale nie przesłodzoną,hiperromantyczną powiastką dla młodych, dobrze ułożonych panien. Jest niezwykle wręcz aktualna, pisana pięknym językiem i naprawdę wciągająca.
Ja schodzę z ringu znokautowana i oczarowana!
Opinie o książkach są jak walki bokserskie. Książka mierna daje nam się pokonać i paradoksalnie to zwycięstwo pozostawia niedosyt, a często także niesmak. Za to książka genialna nokautuje, w pewnym momencie nie liczy się już nic - tylko kolejny rozdział, kolejna strona, słowa wypowiedziane przez bohaterów powoli stają się naszymi słowami. Rzeczywistość powieści jednym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-05-01
"Rosyjska Agatha Christie"!
Takie hasełko zaatakowało mnie jakieś dwa miesiące temu, gdy w czasie wakacyjnej beztroski, spokojnie przeglądałam sobie blogi książkowe
"Lek na depresję"
Tako rzecze Mery z Gwiazdowego Gościńca (wtedy jeszcze Krainy Andersena)
Skoro to taka genialna-super-mega-extra-bóg-jedyny-wie-co-jeszcze książka, to chyba warto przeczytać? Z takimi myślami udałam się do biblioteki i pochwyciłam z półki pierwszą w rzędzie "Kolację z zabójcą".
I przepadłam z kretesem.
Anastazja Kamieńska jest postacią niezwykłą, niewyobrażalnie przenikliwą i inteligentną. Śledzenie razem z nią przestępcy jest prawdziwą przyjemnością i wyzwaniem. Kiedy myślisz że Nastia już cię niczym nie zaskoczy, Ona robi to z podwójną mocą.
A teraz czas na mój rachunek sumienia. Do tej pory z oślim uporem odrzucałam wszelkie książki rosyjskie. To był błąd. Przepraszam że kierowałam się stereotypem wujka Wasi cuchnącego wódką. Rzeczywiste oblicze Rosyjskiej literatury rzuca na kolana!
Dużą zasługę w mojej drodze do nawrócenia pro-literaturo-rosyjskiego miała już wcześniej wspomniana Mery za co ogromnie jej dziękuję :) .
"Rosyjska Agatha Christie"!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTakie hasełko zaatakowało mnie jakieś dwa miesiące temu, gdy w czasie wakacyjnej beztroski, spokojnie przeglądałam sobie blogi książkowe
"Lek na depresję"
Tako rzecze Mery z Gwiazdowego Gościńca (wtedy jeszcze Krainy Andersena)
Skoro to taka genialna-super-mega-extra-bóg-jedyny-wie-co-jeszcze książka, to chyba warto przeczytać? Z takimi myślami...