- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać211
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Roma Ligocka
Roma Ligocka, pochodzi z żydowskiej rodziny Abrahamenów mieszkającej od wielu pokoleń w Krakowie. Wraz z najbliższymi przeżyła likwidację getta krakowskiego-schowana w kryjówce pod sklepem z farbami. Pod przybranym nazwiskiem Ligocka, Roma wraz z matką została ukryta przez polską rodzinę. Po wojnie studiowała malarstwo i scenografię na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pierwszą wystawę malarską artystki zorganizował Piotr Skrzynecki pod koniec lat 50-tych w "Piwnicy pod baranami". Jej malarstwo prezentowane było w Polsce, Niemczech, Ameryce, Anglii, Szwajcarii, Austrii. Wiele jej prac znajduje się w zbiorach prywatnych w Polsce, Francji, Anglii, Izraelu, Danii, Niemczech, Włoszech i USA. W połowie lat 60-tych Ligocka debiutowała jako dramaturg na deskach Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie, sztuką o śmierci Hemingwaya "Dwa razy południe", po sukcesie sztuki wyjechała na festiwal do Niemiec, gdzie osiadła i mieszka do dzisiaj. Pracowała tam jako projektant kostiumów i scenografii dla show-biznesu: filmu, teatru, telewizji, reklamy, a jej prace można spotkać w wielu kolekcjach na całym świecie. Do Krakowa przyjechała ponownie na początku lat 90-tych na Festiwal Kultury Żydowskiej i na krakowską premierę "Listy Schindlera". W jednej z postaci filmu - dziewczynce w czerwonym płaszczyku odnalazła siebie. To, oraz rozmowa z reżyserem, S. Spielbergiem było impulsem do napisania autobiograficznej książki "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" która przyniosła Romie Ligockiej prawdziwą sławę, przetłumaczona na 22 języki (ostatnio nawet na chiński),stała się międzynarodowym bestsellerem, a prawa do ekranizacji książki zostały sprzedane hollywoodzkiemu producentowi.http://
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Nadchodzą 26. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Weź udział w konkursie i wygraj wejściówki
26. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie już wkrótce. Znamy program i listę gości
Czytamy w weekend
Jubileuszowe 25. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Weź udział w konkursie i wygraj wejściówki
Czytelnicy dla Ukrainy. Dołącz do akcji!
Notes noblowski Tokarczuk czy zdjęcie z autografem Lema. Trwa licytacja na rzecz Ukrainy
Popularne cytaty autora
Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, a nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że...
Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, a nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.
Chciałabym każdego dnia umieć coś w sobie zmienić, jakieś zachowanie, sposób bycia wobec innych, umieć pozwolić sobie na pewne rzeczy, innyc...
Chciałabym każdego dnia umieć coś w sobie zmienić, jakieś zachowanie, sposób bycia wobec innych, umieć pozwolić sobie na pewne rzeczy, innych natomiast sobie zabronić. Opanować samotność. Samotność nie tyle jako stan ducha, bo naprawdę w duchu człowiek zawsze jest lub bywa samotny, ile jako swego rodzaju „stan cywilny. Być właścicielem samego siebie, posiadać wokół siebie przestrzeń, której nikt nie może przekroczyć. Coś jakby niewidoczny zielony ogródek, do którego nikomu nie uda się zajrzeć, do którego także nikt, kto chciałby mnie zranić, nie miałby wstępu. Do niedawna było inaczej: każdy, komu to tylko przyszło do głowy, mógł mnie wytrącić z równowagi jakąś głupią uwagą, kłamstwem, bezsensownym zdaniem, sprawić mi przykrość, która trwała znacznie dłużej niż jego pamięć o tym zdarzeniu. Dziś już tylko pory roku mogą wpływać na mój nastrój, ale nie ludzie, którym na tym zależy. Stan mojego umysłu bywa tak różny, jak różne są dni, które przychodzą, Bywają dni dobre, ale bywają i złe, i te też muszę przyjąć za własne. Są dni, kiedy jestem z kamienia, czasem z żelaza, najczęściej, niestety ze szkła.
44 osoby to lubiąPrzyjaciel to ktoś, kto choć na chwilę umie oderwać wzrok od siebie samego, aby spojrzeć na mnie. Uważnie. Życzliwie. Łagodnie.
42 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Dyskusje związane z autorem
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad