-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2019-04-25
2018-12-09
2018-10-25
2018-05-12
2017-09-12
2011-11-13
2013-01-19
2016-12-08
2016-05-15
2016-09-23
2016-09-09
2015-01-20
2014-09-08
2015-09-20
To książka wymagająca ciszy i czystego światła, by białe strony mogły wyłonić z siebie słowa, ostre jak brzeg noża. Ingeborg ujawnia strach, który narzuca cienką powłokę obłędu, zostawiając na duszy martwą tkankę. W tej książce jest coś ukryte, bardzo głęboko, przykryte ciężką zasłoną, a ja próbuję ją przesunąć swoimi rękoma, z każdą stroną o jeden centymetr (o jedno pęknięcie w ścianie). Ostatnia strona pozostawiła we mnie garść popiołu, ale myślę, że Rozumiem.
To książka wymagająca ciszy i czystego światła, by białe strony mogły wyłonić z siebie słowa, ostre jak brzeg noża. Ingeborg ujawnia strach, który narzuca cienką powłokę obłędu, zostawiając na duszy martwą tkankę. W tej książce jest coś ukryte, bardzo głęboko, przykryte ciężką zasłoną, a ja próbuję ją przesunąć swoimi rękoma, z każdą stroną o jeden centymetr (o jedno...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-20
2015-05-29
Odsłonięcia.
Od płynnego dzieciństwa po ostatni akt. Słowa Virginii urosły we mnie, wykwitły, napęczniały. Wracałam do Listów cyklicznie, co parę dni - i potem długo trzymałam je w maleńkich dłoniach. Poruszały mną falami ciemnego, wzburzonego morza.
Odsłonięcia.
Od płynnego dzieciństwa po ostatni akt. Słowa Virginii urosły we mnie, wykwitły, napęczniały. Wracałam do Listów cyklicznie, co parę dni - i potem długo trzymałam je w maleńkich dłoniach. Poruszały mną falami ciemnego, wzburzonego morza.
2015-04-16
Weszła we mnie Śmierć Mroków. Głęboko, dotkliwie.
I już została, gdzieś na wysokości lewej łopatki.
Weszła we mnie Śmierć Mroków. Głęboko, dotkliwie.
I już została, gdzieś na wysokości lewej łopatki.
2013-03-23
Poezja w kolorze bieli, doczuwana długo.
Poezja w kolorze bieli, doczuwana długo.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to