Ziarno granatu. Mitologia według kobiet Grażyna Plebanek 6,0

ocenił(a) na 61 tydz. temu Uwielbiam mitologię, zwłaszcza grecką. Dlatego, gdy dowiedziałam się o tej książce, wiedziałam, że muszę ją przeczytać.
Pierwszy raz czytałam mity, w których to bogowie opowiadają swoją historię. W dodatku mają uczucia, odczuwają przyjemności, ale też się boją. Do tego to nie krótkie opowiadanka, a kawałek porządnej opowieści.
Każda z autorek ma inny styl, inaczej czyta się te historie, inaczej też przypadają do gustu.
Całość 6/10
DEMETER
Niby każdy zna mit o Demeter i Korze, wie jak matka kochała córkę. Ale to zupełnie co innego wiedzieć to, a co innego przeżywać to razem z boginią.
Pięknie opisane, że świat po śmierci też jest piękny i nie trzeba się go bać.
Można uznać, że ta opowieść do manifest feminizmu. Demeter nie poddała się woli Zeusa, nie zgodziła się na jego wizję świata. "Dobrze zrobiłaś, córko. Odebrałaś sprawczość Zeusowi, używając jego własnej broni" powiedziała Rea do Demeter. Obie przeciwstawiły się odwiecznej dominacji mężczyzn.
"Kłos i ziarno, co było pierwsze?
Kwiat, po nim owoc"
Bardzo przyjemnie czytało mi się tę opowieść. 8/10
ECHO
Wygląda na to, że nie znałam historii tej nimfy, albo zupełnie jej nie zapamiętałam.
Czy można żyć bez miłości? Jak mawia moja ulubiona poetka "miłość jest najważniejsza". To samo mówi nam autorka "pustoszeje, wymiera, wysycha od środka, bo nie potrafi wpuścić tam miłości".
"Bogowie lubią takie rzeczy, uwielbiają pokazywać słabszym, że są słabsi, bez tego byliby przecież nie bogami, tylko postaciami z jakiejś drugorzędnej komedii"
"Czy można odczuwać brak czegoś, czego się nigdy nie znało? Więcej: czego nie można sobie nawet wyobrazić? Otóż można. I akurat pod tym względem bogowie nie różnią się od śmiertelników. Jedni i drudzy noszą w sobie pestkę niespełnienia - wystarczy odpowiednia pożywka, a pestka wykiełkuje i urośnie. Każdy, kto nosi w sobie tę roślinę - ten pazerny i bardzo żywotny organizm - dniami i nocami będzie poszukiwać zaspokojenia, ale nie znajdzie".
Zupełnie nie kojarzyłam tej historii, więc nie mogę jej porównać z tym co pamiętam z dawnych lat. Mimo to czytało mi się ją lekko. 8/10
ARTEMIDA
Nigdy wcześniej nie patrzyłam na mity w ten sposób. Może gdy byłam młodsza po prostu tego nie zauważałam. Ale przecież mamy w mitologii to, co dziś jest przedmiotem tak zażartych dyskusji, nietolerancji, często tabu. Mamy homoseksualizm i aborcję. Co ciekawe mitologia nie wzbudza takich kontrowersji jak współcześni ludzie. Straszne jest to, jak wiele osób jest zaślepionych nienawiścią i nie dostrzega, że nasza różnorodność jest naszym atutem.
W tym opowiadaniu ważny jest też aspekt zgody kobiety na to, czego chce od niej mężczyzna. Nawet bogini nie potrafiła otrząsnąć się po gwałcie. Dlaczego tak wielu mężczyzn myśli, że wolno im wszystko. W sumie nie tylko mężczyzn, bo kobiety też bywają w tym względzie okrutne :(
Podobało mi się, wszystko było spójne i jedno wynikało z drugiego. 9/10
EURYDYKA
No nie przypadło mi to opowiadanie do gustu, takie nie w moim stylu.
Podobnie jak w poprzednich, tu też wybrzmiewa wartość kobiety, jej zgoda na poczynania mężczyzn i życie na własnych warunkach.
2/10
MEDEA
W ogóle nie pamiętałam tego mitu. O Złotym runie tak, ale Medea nie utkwiła mi w pamięci. Okrutna jest ta opowieść. Początkowo nie bardzo przypadła mi do gustu, a im dalej tym czytało mi się lepiej. No i ubawiłam się przy dopiskach producentki :)
7/10
PAZYFAE
Ta część jest zupełnie nie w moim stylu. Nie podoba mi się po prostu. Ale z jednym fragmentem się zgadzam, który zaczyna się od słów "Bo tylko miłość jest ważna...".
1/10
GORGONA
Przerażająca, mroczna opowieść, ale mimo tego czytało mi się ją dobrze. Budziła ciekawość co będzie dalej.
8/10
EURYKLEJA, PENELOPA, KIRKE
Nie mogłam się oderwać od tej historii. Czytało mi się ją tak dobrze, tak lekko, tak spójnie.
Nigdy nie czytałam o dalszych losach Odysa :)
10/10
KASANDRA
Świetnie napisana historia wojny trojańskiej. Bardzo dobrze mi się to czytało.
10/10
JOKASTA
Dziwne mam odczucia z tymi opowiadaniami o Jokaście. Bo z jednej strony podobały mi się i dobrze mi się je czytało, a z drugiej strony kompletnie nie podobało mi się to, co autorka zrobiła z tym mitem. W zasadzie to poza imionami i głównymi założeniami fabuły nic nie było z mitu. Jak dla mnie to za bardzo współczesne. A jednocześnie nie mogłam się oderwać i chciałam wiedzieć co dalej.
Po pierwszej części chciałam postanowić 0/10, ale ostatecznie jest 6/10
IFIGENIA
To nie moja bajka, tak kompletnie i totalnie. Ani mi się dobrze nie czytało, ani nie widziałam nawiązania do mitu, ani do końca nie zrozumiałam o co chodzi.
0/10
KORA
Ciekawa interpretacja mitu o Demeter i Korze. I jedno rzuciło mi się w oczy, zresztą w pierwszej części, tej o Demeter też, że matka powinna wypuścić dziecko w dorosłość a nie trzymać je cały czas przy sobie.
7/10
Nie wszystkie części trafiły w mój gust, ale cieszę się, że ta książka trafiła w moje ręce. To była ciekawa przygoda z nową odsłoną greckiej mitologii.
Marta