rozwińzwiń

Pokrewne dusze. Wybór listów

Okładka książki Pokrewne dusze. Wybór listów Virginia Woolf
Okładka książki Pokrewne dusze. Wybór listów
Virginia Woolf Wydawnictwo: Wydawnictwo MG biografia, autobiografia, pamiętnik
592 str. 9 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Congenial Spirits. Selected Letters
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2014-09-24
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-24
Liczba stron:
592
Czas czytania
9 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377792209
Tłumacz:
Maja Lavergne
Tagi:
pamiętniki dzienniki listy
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
241
22

Na półkach:

Fascynująca lektura.

Fascynująca lektura.

Pokaż mimo to

avatar
508
508

Na półkach:

Mam przed sobą niesamowity, bogaty wybór listów Virginii Woolf, wydany przez Wydawnictwo MG pod tytułem „Pokrewne dusze”. Ta pisarka o feministycznych poglądach, przeciwniczka małżeństwa, tkwiła zarazem w niespełnionym związku, walcząc przy tym z nawracającą chorobą psychiczną. Jej niechęć do mężczyzn, w znaczeniu głównie seksualnym, bo z wieloma mężczyznami przecież się bardzo blisko przyjaźniła, była tak wielka, że jej małżeństwo nigdy nie zostało skonsumowane. Jak na jedną osobę, to bardzo wiele do dźwigania przez życie.

Była intrygującą i skomplikowaną osobowością, do tego niesamowicie utalentowaną, a jednocześnie pogrążoną w cierpieniu. Bardzo byłam ciekawa jej listów, wiem bowiem, że właśnie w listach, pisanych często pod wpływem chwili, silnej emocji, bieżących wydarzeń, człowiek najczęściej odkrywa, nawet bezwiednie, swoje prawdziwe ja, zaskakując innych, a bywa, że nawet samego siebie.

Listy pisane ręką Virginii ułożone zostały w porządku chronologicznym. Dziewczynka pisząc pierwszy z nich, do ojca, miała zaledwie 6 lat i oczywiście robiła koszmarne błędy. Ale już 14-letnia Virginia, w korespondencji z bratem ujawnia nie tylko talent literacki, ale też specyficzne poczucie humoru. Adresatami listów są członkowie rodziny, przyjaciele, znajomi, a także wydawcy. Abyśmy mogli wszystko lepiej pojąć, książka zawiera obszerne przypisy, tłumaczące kontekst i przedstawiające bliżej osoby wspomniane w korespondencji. To skutecznie rozprasza mętlik, jaki mógłby powstać w naszych głowach i porządkuje informacje, a my możemy po prostu spokojnie przyglądać się, jak dojrzewała Virginia, jakie przechodziła metamorfozy, co ją cieszyło, co trapiło, co interesowało, jak ewoluowały jej poglądy. Te szczere listy otwierają nam drzwi do jej duszy.

Świat sztuki, jej piękno, były dla Virginii ważne już od najmłodszych lat. Później, jako 21-letnia dziewczyna pisała: „Jedyną rzeczą na tym świecie jest muzyka – muzyka i książki, i jeden czy dwa obrazy”.

Virginia wcześnie straciła matkę, co przypłaciła poważnym załamaniem nerwowym. W listach zaś czujemy jej smutek i rozchwianie po stracie ojca, który długo gasł zmagając się z nowotworem. Ta wrażliwość i empatia czyni ją nam jeszcze bliższą. W sposób dowcipny i emocjonalny pisze Virginia o swoich wrażeniach z odbywanych podróży. Zwiedzając Hiszpanię, mówi z zachwytem: „Tutaj moja zdolność opisowa zawodzi”, a jednocześnie stwierdza: „Pisanie jest boską sztuką i im więcej piszę i czytam, tym bardziej to kocham”. W listach pisała więc o wszystkim, co dla niej ważne. Pisała lekko i swobodnie, a nawet dowcipnie, żartując przy tym także z siebie.

Nawet podziękowanie za otrzymane w prezencie futro może stać się literacką perełką, o czym możemy się przekonać z listu do jednej z arystokratycznych przyjaciółek Virginii – lady Eleanor Cecil: „(…) futro to inna sprawa. To bardzo poważna i subtelna materia, owinięta wokół najtajniejszych włókien naszej świadomości; nie wiesz, jak wiele można powiedzieć i poczuć, i pomyśleć – zatem jakie ryzy papieru można zapisać o takim podarunku, i oto zaraz wcisnę to wszystko w zwykłe Dziękuję”.

Natomiast w innym liście, do szwagra, z którym była zaprzyjaźniona, pisze: „Prawdziwy list, według mojej teorii, powinien być jak warstwa wosku mocno przyciśnięta do tego, co jest wyryte w umyśle, ale gdybym poszła za własną receptą, ta kartka byłaby porysowana bardzo pokrętnymi i kanciastymi nacięciami”.

Takie jednak są właśnie owe listy, które stanowiły być może ze strony Virginii również jakiś rodzaj terapii i odreagowania emocji i przeżyć. Trzeba je czytać wolno i uważnie, by dostrzec to, co najistotniejsze, to, co ukryte między wierszami, a co najszczersze, zamaskowane dowcipem, szorstką ironią. Trzeba to wyłuskać, przyjrzeć się temu, a spotkamy prawdziwą Virginię, niespokojną, niespełnioną i niepewną, szukającą swego miejsca, a także miłości. Przyjaciółki wychodzą za mąż, rodzą im się dzieci, pochłaniają domowe obowiązki.

Z zapisanych stron aż bije piekielnie ostra, niczym brzytwa, inteligencja Virginii, doprawiona sarkastycznym poczuciem humoru, które wywołuje pełen podziwu uśmiech. Choćby charakterystyka, jakże celna, młodych mężczyzn, których zdarzyło się jej ostatnio spotkać: „Było kilku świetnych, młodych mężczyzn, których światło rozpalono wcześniej w Cambridge, i każde płonęło dokładnie w ten sam sposób; niektórzy mówili, że jest sztuczne, wypożyczone przez hrabstwo po tyle i tyle za sześcian. Wyłączasz je, kiedy nie ma towarzystwa, żeby zapobiec marnotrawstwu; i wiesz, ile zużyłeś, co do pensa”.

Zdaję sobie sprawę, że recenzja to nie wstawianie jeden po drugim cytatów z tekstu. Nie mogę się jednak powstrzymać. Zastanawiam się, czy listy Virginii Woolf są lepsze, czy też jej powieści.

No i rzecz jasna, niesamowicie zazdroszczę jej przyjaźni i korespondencji z Henry Jamesem, jednym z moich ukochanych pisarzy, którego każde zdanie to oszlifowany pięknie diament.

Ponieważ listom nadano kolejność chronologiczną, mamy tu jak na dłoni życie Virginii w pigułce. Jej dzieciństwo, dojrzewanie do dorosłości, wszystkie etapy, jakie były cezurą na jej drodze życiowej, aż do ostatniego listu, adresowanego do męża, który musi po prostu wzruszyć: „Chcę Ci powiedzieć, że dałeś mi pełnię szczęścia. Nikt nie mógłby zrobić więcej niż ty zrobiłeś. Proszę, uwierz w to. Ale wiem, że nigdy tego nie pokonam i marnuję Ci życie. To ten obłęd”.

Postęp choroby, kolejne załamania i dźwigania się z nich, także są widoczne w korespondencji. Po jej lekturze znacznie lepiej znamy i rozumiemy Virginię, ale też czasy, w których żyła i których odbicie w listach jest wyraźne. To cenny, a nawet bezcenny materiał, do którego warto sięgnąć i delektować się nim pomalutku.
Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Mam przed sobą niesamowity, bogaty wybór listów Virginii Woolf, wydany przez Wydawnictwo MG pod tytułem „Pokrewne dusze”. Ta pisarka o feministycznych poglądach, przeciwniczka małżeństwa, tkwiła zarazem w niespełnionym związku, walcząc przy tym z nawracającą chorobą psychiczną. Jej niechęć do mężczyzn, w znaczeniu głównie seksualnym, bo z wieloma mężczyznami przecież się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach:

Virginia Woolf — angielska pisarka, rozgniewana feministka, nieheteronormatywna kochanka, kobieta cierpiąca na zaburzenia psychicznie — uważana za jedną z czołowych postaci literatury modernistycznej XX wieku, zamknięta w zbiorze listów: Pokrewne dusze.

Virginię Woolf poznajemy poprzez karty kilkuset osobistych zapisków, rozpoczynając od jej pierwszych samodzielnych słów, a kończąc na liście pożegnalnym do męża — gdzieś pomiędzy tego ogromu odkrywając wielowarstwowe życie autorki: okresy płodnego pisarstwa oraz bezczynnej męki, niezliczonych plotek i flirtów, kilkuletniej wojny oraz śmierci, sprawozdań z wieczorów towarzyskich, bolesnej tęsknoty za bliskimi.

Virginia Woolf okazała się być posiadaczką nad wyraz bystrego oka, niewymownie czułego serca oraz szalenie chaotycznego mózgu, która zachwyciła mnie bezlitosnym piórem i humorem, feministycznymi esejami i pokrewnością naszych dusz:

❞ Jedyną rzeczą na tym świecie jest muzyka — muzyka i książki, i jeden czy dwa obrazy.

❞ Ale znowu nic oprócz malowania i pisania nie jest naprawdę interesujące: a że czas jest ograniczony, jak można siedzieć i uśmiechać się?

❞ Trzeba rezygnować, kiedy książka jest skończona, ale nie zanim się ją zaczęło.

Jednocześnie zostałam rozczarowana przejawami głębokiego rasizmu oraz antysemityzmu, za sprawą których dalsza lektura stała się dla mnie nieprzyjemna, a bezdenna ilość listów mnie przytłoczyła. Dodatkowo styczność z zaburzeniami Virginii Woolf, cztery ciężkie załamania psychiczne oraz tragiczny koniec tego niespotykanego umysłu dogłębnie mną wstrząsnęły.

Pokrewne dusze polecam wielkim miłośnikom Virginii Woolf, których obfitość zbioru nie przytłoczy. Pomimo kontrastujących uczuć, która ta lektura we mnie wywołała, Virginia Woolf stała się dla mnie symbolem czystego feminizmu, czułej miłości oraz delikatności duszy.

TW: samobójstwo, rasizm, antysemityzm.

Instagram: @illectum

Virginia Woolf — angielska pisarka, rozgniewana feministka, nieheteronormatywna kochanka, kobieta cierpiąca na zaburzenia psychicznie — uważana za jedną z czołowych postaci literatury modernistycznej XX wieku, zamknięta w zbiorze listów: Pokrewne dusze.

Virginię Woolf poznajemy poprzez karty kilkuset osobistych zapisków, rozpoczynając od jej pierwszych samodzielnych słów,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
221

Na półkach:

"Pokrewne dusze" Virginia Woolf

Jedna z najznamienitszych pisarek w historii literatury, urodzona w 1882 roku Virginia Woolf, pozostawiła po sobie ponad cztery tysiące listów! "Pokrewne dusze" są ich zbiorem, swoistym zapisem życia i fenomenu tej brytyjskiej twórczyni. Korespondowała z rodziną, przyjaciółmi bliższymi i dalszymi, instytucjami, wydawcami.
Lektura prywatnej korespondencji Woolf jest niesamowita, jedyna w swoim rodzaju. Są to zapiski błyskotliwe, mądre, nieco charyzmatyczne i niecodziennie intrygujące. W owych listach kobieta daje upust swojej elokwencji, ogromnej wiedzy i talentowi, który zdarza się raz na milion. Poznajemy punkt widzenia Virginii na wiele spraw codziennego życia, kwestii dotyczących każdego z nas. Każdy wyrażony pogląd na określony temat poparty jest odpowiednimi, niezwykle inteligentnymi argumentami.
Podczas czytania "Pokrewnych dusz" odbywamy podróż po zakamarkach duszy Virginii Woolf, odkrywamy kolejne korytarze jej skomplikowanej osobowości. Krok po kroku poznajemy coraz to lepiej jej portret psychologiczny, odmalowujemy go we własnym umyśle. Na bazie informacji zawartych w zamieszczonych w książce listach wyłuskujemy niebanalny obraz wybitnej pisarki, jaką była Woolf.
"Pokrewne dusze" pokazują, jak stopniowo rozwijała się choroba psychiczna autorki. Ukazane jest to, jakie niosła za sobą skutki, jak wpływała na życie intymne i rodzinne, postrzeganie rzeczywistości. Przedstawia to, jak zaburzenia mające miejsce w sferze psychicznej oddziałują na człowieka, a czasami nawet wyniszczają bardziej niż choroba fizyczna.
Poznajemy Virginię Woolf jako duszę wrażliwą, pełną empatii i ciepła, ale mającą także wady, jak na przykład egoizm i narcyzm. W liście do Madge Vaughan pisarka stwierdziła: "[...] i jeżeli nie jestem pewna swoich sił umysłowych, to jestem zupełnie pewna siły swojego serca".
Podsumowując, "Pokrewne dusze" są książką, która pozostaje z czytelnikiem na dłużej, wbija się w pamięć, nie daje o sobie zapomnieć. Dzięki tej pozycji być może odpowiemy sobie na pytanie - jaka tak naprawdę była Virginia Woolf? Co doprowadziło do jej sławy, a także upadku? Poznajemy jej radości, smutki, troski, przemyślenia i poglądy, wszystko to jest opisane z idealną precyzją słowa, umiejętnością posługiwania się nim i oddziaływania na czytelnika z całą mocą.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu MG.

*książka bez oceny w skali od 1-10, ponieważ to korespondencja prywatna, która takowej nie może podlegać

"Pokrewne dusze" Virginia Woolf

Jedna z najznamienitszych pisarek w historii literatury, urodzona w 1882 roku Virginia Woolf, pozostawiła po sobie ponad cztery tysiące listów! "Pokrewne dusze" są ich zbiorem, swoistym zapisem życia i fenomenu tej brytyjskiej twórczyni. Korespondowała z rodziną, przyjaciółmi bliższymi i dalszymi, instytucjami, wydawcami.
Lektura prywatnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2404
2356

Na półkach:

Im jestem starsza tym bardziej doceniam prozę przeszłych czasów. Klasyki, powieści mniej doceniane, historie pisane z pasją i oddaniem a nie na potrzebę chwili. Mam całe grono uwielbianych pisarzy a wśród nich szczególne miejsce zajmuje nieoceniona Virginia Woolf. Jej pióro doceniane było przez lata i po dziś dzień sięga po nie wielu czytelników, ale to właśnie listy tej autorki wydają się najważniejsze w jej karierze.

Powyższy zbiór wydany został w nowej szacie graficznej, więc nie martwcie się, że wydaje się Wam znajomy. Dla mnie wznowienie to zawsze idealny pretekst do sięgnięcia po lekturę lub odświeżenie sobie treści, szczególnie tak wyjątkowej. Zawsze chciałam przeczytać listy Woolf, ale przeszkadzały mi w tym inne napotkane po drodze książki aż w końcu nadarzyła się okazja i przyznaję - przepadłam w stylu, skrywanych emocjach oraz lękach, marzeniach, nadziejach Virginii Woolf.

To nie jest łatwa powieść i na pewno nie na jeden wieczór. To lektura, którą trzeba się delektować, analizować, czytać między wierszami, ponieważ autorka okazała się piekielnie inteligentną, błyskotliwą kobietą, która potrafiła w zaledwie paru zdaniach przechwycić znacznie głębszy sens. Woolf uwielbiała pisać listy czego dowodem jest cały ten zbiór a adresatów było całe grono - przyjaciele, rodzina a nawet wydawcy. Czytamy więc o tym co kryło się w sercu autorki i przez moment otrzymujemy szansę, by spojrzeć na świat jej oczami.

Zbiór został bardzo rozsądnie przedstawiony. Wita nas dziecinny list Virginii pisany do ojca, później stopniowo dorastamy wraz z autorką, dzielimy troski, smutki i marzenia a następnie kończymy pożegnalnym listem do męża. Mnóstwo kryje się w tym wszystkim emocji, mnóstwo pragnień i wzruszeń, ponieważ wiele razy zdarzyło się, że w oczach pojawiły mi się łzy. Przemawia za tym oczywiście fakt wiarygodności, ponieważ to wszystko przecież wydarzyło się naprawdę, ale czuć również w tym wszystkim klimat przeszłych czasów, który idealnie wypełnia naszą wyobraźnię i sprawia, że ani jedno słowo nie pozostaje bez echa w duszy czytelnika.

Powiedzieć, że jestem zachwycona to jakby nie powiedzieć nic. "Pokrewne dusze. Wybór listów" to opowieść o dojrzewaniu, miłości, pasji, nawet o wojnie a wszystko to rozgrywa się na oczach czytelnika i trafia do jego serca, ponieważ wiemy, że przecież to nie są puste słowa a wszelkie opisywane wydarzenia i wiążące się z tym przeżycia autorki wydarzyły się naprawdę. Otwiera się przed nami ogromna możliwość poznania Virginii Woolf z prywatnej, najważniejszej strony a to jakie wnioski wyciągniemy z lektury zależy tylko od nas.

Im jestem starsza tym bardziej doceniam prozę przeszłych czasów. Klasyki, powieści mniej doceniane, historie pisane z pasją i oddaniem a nie na potrzebę chwili. Mam całe grono uwielbianych pisarzy a wśród nich szczególne miejsce zajmuje nieoceniona Virginia Woolf. Jej pióro doceniane było przez lata i po dziś dzień sięga po nie wielu czytelników, ale to właśnie listy tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
3

Na półkach:

Listy przypadły mi do gustu bardziej niż jej książki! Cudowny obraz kobiety walczącej o miejsce w świecie i swoje szczęcie.

Listy przypadły mi do gustu bardziej niż jej książki! Cudowny obraz kobiety walczącej o miejsce w świecie i swoje szczęcie.

Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach:

Pokrewne dusze to szczególna pozycja w dorobku Virginii Woolf. Jest to wybór listów, które bardzo licznie pisała, do najbliższych, rodziny, przyjaciół, znajomych, ale również do wydawców czy instytucji. Listy te były, są doskonałym obrazem Woolf, ale i były, są jej pamiętnikiem, zwierciadłem jej niespokojnej, udręczonej duszy, myśli, są podróżą przez kolejne dekady życia pisarki.
Pokrewne dusze otwiera dziecinny list do ojca, pisany drukowanymi literami przez sześcioletnią dziewczynkę. Zamyka ostatni, pożegnalny list do męża.
Jest to wyjątkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą, potrafią zagłębić się w życie, istnienie, uczucia drugiego człowieka. A Virginia Woolf była wyjątkowym, niezwykłym człowiekiem. W listach ukazuje swoje myśli, odczucia, plany, marzenia, relacje między ludżmi, ale także opowiada o ówczesnym świecie, o tym, co istniało, czego dokonano, gdzie była etc. Czytamy, co autorka sądzi o jakiejś wystawie, przedstawieniu czy książce, ale także o jej romansie, rodzącym się i umierającym uczuciu.
Listy to przede wszystkim genialny i niezwykle pełen obraz pisarki. Jest to portret pełen uczuć, bólu, namiętności, marzeń, cierpienia, bezradności. Dają one dokładny obraz tego, jaką postacią była Woolf. A była ze wszech miar osobą wyjątkową.
Jak głęboko musiała cierpieć, jak bardzo była niepogodzona sama z sobą skoro 28 marca 1941 roku, w wieku 59 lat, napełniła kieszenie kamieniami i rzuciła się do rzeki. Tragiczna śmierć udręczonej, niezwykłej osoby. Pozostawiła dwa listy pożegnalne: jeden dla swojej siostry Vanessy, a drugi dla swojego męża.
Woolf wiele zrobiła. Była genialną pisarką, ale i wielce zaangażowaną feministką. Bez wątpienia zrewolucjonizowała samą literaturę i powieść. Na zawsze znalazła miejsce w historii literatury. Jej życie prywatne było tragiczne. Cierpiała psychicznie, co widać w jej twórczości, ale przede wszystkim w zbiorze listów.
Listy zebrane w tym tomie są nie tylko świadectwem, obrazem jej duszy i umysłu, ale także genialnym portretem epoki. Czytałam ten zbiór przez ostatnie 1,5 miesiąca, po trochu, co kilka dni, dawkując sobie. Ogrom cierpienia, uczuć, niezrozumienia, zapętlenia duszy autorki jest niewyobrażalny. Nie da się czytać jej listów w dużych porcjach. Jednak bez wątpienia warto. Dają obraz epoki, samej pisarki, ale i bardzo dużo materiału do przemyślenia. Polecam.

Pokrewne dusze to szczególna pozycja w dorobku Virginii Woolf. Jest to wybór listów, które bardzo licznie pisała, do najbliższych, rodziny, przyjaciół, znajomych, ale również do wydawców czy instytucji. Listy te były, są doskonałym obrazem Woolf, ale i były, są jej pamiętnikiem, zwierciadłem jej niespokojnej, udręczonej duszy, myśli, są podróżą przez kolejne dekady życia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1485
1249

Na półkach: , , , ,

Myślicie, że Christian Grey jest niezły, bo ma swoje słynne 50 twarzy? Virginia Woolf w swoich listach pokazuje, że takowych twarzy posiada o wiele więcej.
Uwielbiam Wilczycę. Mam do niej niezwykły sentyment, a jej książki "pochłaniałam" w szybkim tempie. Przyznam się szczerze, że "Pokrewne dusze" czytało mi się opornie. Podziwiam redaktorów za żmudną pracę przy zbiorze najciekawszych listów wymienianych z wyjątkowymi osobami w życiu pisarki, jednak po jakimś czasie ta korespondencja zaczyna nudzić. O wiele bardziej podobały mi się dzienniki pani Woolf, i czytało mi się je o wiele szybciej, mimo że były o wiele grubsze od "Pokrewnych dusz". Wolę czytać to, co dana osoba chce "ukryć", niż to, co pokazuje innym. Tak dla mnie jest autentyczniej.
Bardzo dobra ocena to efekt mojego ogromnego sentymentu do Wilczycy. Ten zbiór listów przeznaczony jest dla wielkich fanów pisarki. Inni będą usypiać nad "Pokrewnymi duszami".

Myślicie, że Christian Grey jest niezły, bo ma swoje słynne 50 twarzy? Virginia Woolf w swoich listach pokazuje, że takowych twarzy posiada o wiele więcej.
Uwielbiam Wilczycę. Mam do niej niezwykły sentyment, a jej książki "pochłaniałam" w szybkim tempie. Przyznam się szczerze, że "Pokrewne dusze" czytało mi się opornie. Podziwiam redaktorów za żmudną pracę przy zbiorze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
57

Na półkach: ,

Jedynie dla największych fanów, czyli niestety nie dla mnie. Więcej o książce na blogu: http://ciutwiecej.pl/2018/03/ksiazka-virginia-woolf-pokrewne-dusze/

Jedynie dla największych fanów, czyli niestety nie dla mnie. Więcej o książce na blogu: http://ciutwiecej.pl/2018/03/ksiazka-virginia-woolf-pokrewne-dusze/

Pokaż mimo to

avatar
255
30

Na półkach:

To niebywałe, że ludzie z takim umysłem naprawdę istnieją (istnieli). Polecam te listy wszystkim, których interesują literatura, sztuka, relacje międzyludzkie... czy po prostu życie. Po zamknięciu ostatniej strony nie bardzo wiedziałam, co ze sobą zrobić.

To niebywałe, że ludzie z takim umysłem naprawdę istnieją (istnieli). Polecam te listy wszystkim, których interesują literatura, sztuka, relacje międzyludzkie... czy po prostu życie. Po zamknięciu ostatniej strony nie bardzo wiedziałam, co ze sobą zrobić.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    547
  • Przeczytane
    106
  • Posiadam
    70
  • Teraz czytam
    14
  • Ulubione
    9
  • Chcę w prezencie
    6
  • Listy
    4
  • Biografie
    3
  • Literatura brytyjska
    2
  • Kolejka
    2

Cytaty

Więcej
Virginia Woolf Pokrewne dusze. Wybór listów Zobacz więcej
Virginia Woolf Pokrewne dusze. Wybór listów Zobacz więcej
Virginia Woolf Pokrewne dusze. Wybór listów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także