Pustostany

182 str. 3 godz. 2 min.
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Niebieska Studnia
- Data wydania:
- 2020-01-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-13
- Liczba stron:
- 182
- Czas czytania
- 3 godz. 2 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366324039
- Tagi:
- dom dom rodzinny Grochów humor literatura polska relacje międzyludzkie rodzina uczucie Warszawa wspomnienia życie codzienne
- Inne
Czy można nie mieć pracy przez rok, chociaż życie jest nieprzyjemnie drogie? To jest książka o tym, jak się mieszka w domu z widokiem na kulę ziemską, czym można się pożywić w mieszkaniach zmarłych sąsiadów, jak się czuje pani w kiosku Ruchu i kto kradnie spod domów azalie. Jedna z bohaterek postanawia zamieszkać w wannie, bo jest jej smutno w Warszawie. Ale wbrew pozorom to bardzo wesoła i pouczająca książka. Można się z niej dowiedzieć, jak powstaje człowiek albo z czego ugotować Polsce smaczną zupę. Poza tym moc wskazówek dla roślin, jak opiekować się ludźmi i dzieje z życia bazaru. Można kupić i czytać zamiast żyć – świetny pomysł na każdą porę roku.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
poszczególne rozdziały, z których każdy jest mini-wycieczką w inny zakamarek specyficznej osobowości i wrażliwości narratorki, są trochę jak wpisy na blogu, który prowadziłam 15 lat temu - „inne od innych, jedyne w swoim rodzaju i wyjątkowe”, a w gruncie rzeczy pretensjonalne i nieco wtórne. momentami pochłania, momentami chce się przewracać kartki jak najszybciej.
poszczególne rozdziały, z których każdy jest mini-wycieczką w inny zakamarek specyficznej osobowości i wrażliwości narratorki, są trochę jak wpisy na blogu, który prowadziłam 15 lat temu - „inne od innych, jedyne w swoim rodzaju i wyjątkowe”, a w gruncie rzeczy pretensjonalne i nieco wtórne. momentami pochłania, momentami chce się przewracać kartki jak najszybciej.
Pokaż mimo toCzytałam kiedyś "Cukry", podobały mi się umiarkowanie. Teraz przeczytalam "Pustostany" i w sumie nie wiem, co powiedzieć.
To, co irytowało mnie w "Cukrach" i niestety dopadło mnie w "Pustostanach" to wylewająca się z każdego zdania arogancja narratorki i zarazem głównej bohaterki. Taka ekscentryczność dla ekscentrycznosci. Byle zrobić wrażenie, pokazać swoją wyjątkowość na tle szarej masy.
Ja jestem kolorowa, ja jestem nietuzinkowana, ja jestem osobliwa. Reszta to masa.
Tak jak sama uciekam od takich ludzi w życiu, tak nie lubię ich w literaturze. To koncepcja, która mnie odrzuca. Być może dlatego, że mam alergię na pretensjonalność.
"Pustostany" to rozdziały-opowiadania, rozdziały-miniatury, które łączą główna bohaterka, dom, w którym mieszka oraz jej życie wewnętrzne. To opowieści pełne cynizmu i autouwielbienia pod przykrywką autokrytyki (i tutaj warto nie dać się zwieść).
Jednocześnie to opowieści o wyobraźni, która odseparowuje jednostkę od świata. Gdy jednostka chce uwolnić się od rzeczywistości, może uciekać w imaginację i marzenia senne. Pełno tu nieprawdopodobnych zapisów snów i wyobrażeń, jednocześnie sporo trafnych opisów Polski i polskiej mentalności.
Czyta się dobrze, sprawnie. Jakbyśmy słuchali specyficznej znajomej, która bardzo chce być w centrum uwagi i w sumie czujemy fałsz i sztuczność, ale laska ma dar opowiadania. Więc słuchamy.
Tak, czyta się dobrze, jeśli ktoś by mnie zapytał.
Czytałam kiedyś "Cukry", podobały mi się umiarkowanie. Teraz przeczytalam "Pustostany" i w sumie nie wiem, co powiedzieć.
więcej Pokaż mimo toTo, co irytowało mnie w "Cukrach" i niestety dopadło mnie w "Pustostanach" to wylewająca się z każdego zdania arogancja narratorki i zarazem głównej bohaterki. Taka ekscentryczność dla ekscentrycznosci. Byle zrobić wrażenie, pokazać swoją wyjątkowość...
Doczytane do połowy i więcej już nie mogę i nie czuje żeby był sens się męczyć i kończyć
Doczytane do połowy i więcej już nie mogę i nie czuje żeby był sens się męczyć i kończyć
Pokaż mimo toParafrazując recenzję Doroty Kotas sprzed 7 miesięcy o warszawskiej restauracji: "Cała książka jest ulepkiem wpisów w stylu postów na Facebooku. Grubo ktoś poleciał w uja, jeśli zakładał, że może wydać taką książkę, a wszyscy to naprawdę chętnie przeczytają. Nie wiem, jak można mieć takie zdanie na temat ludzi.".
Parafrazując recenzję Doroty Kotas sprzed 7 miesięcy o warszawskiej restauracji: "Cała książka jest ulepkiem wpisów w stylu postów na Facebooku. Grubo ktoś poleciał w uja, jeśli zakładał, że może wydać taką książkę, a wszyscy to naprawdę chętnie przeczytają. Nie wiem, jak można mieć takie zdanie na temat ludzi.".
Pokaż mimo toDorotę Kotas poznałam za sprawą jej drugiej książki pt . "Cukry", a teraz sięgnęłam po debiut. Utwierdzam się w przekonaniu, że to autorka, którą należy się interesować, bo jej książki to osobna odnoga literatury, jej własne, prywatne widzenie świata utrwalone celnym piórem. W "Pustostanach" nie ma spójnej fabuły. Są to obrazki połączone osobą narratorki -tak możemy przypuszczać oraz miejscem, w którym się toczą, czyli tytułowymi "pustostanami" znajdującymi się w opuszczonej kamienicy pełnej pustych mieszkań zmarłych właścicieli. Te obrazki to takie swobodne interpretacje rzeczywistości. Wrażliwość autorki, jej świetne pióro, niezwykłe literackie interpretacje to tylko niektóre elementy, które będą mnie do niej przyciągać także w przyszłości. Jej smaczne literackie dania to egzotyczna kuchnia w naszej swojskiej restauracji.
Dorotę Kotas poznałam za sprawą jej drugiej książki pt . "Cukry", a teraz sięgnęłam po debiut. Utwierdzam się w przekonaniu, że to autorka, którą należy się interesować, bo jej książki to osobna odnoga literatury, jej własne, prywatne widzenie świata utrwalone celnym piórem. W "Pustostanach" nie ma spójnej fabuły. Są to obrazki połączone osobą narratorki -tak możemy...
więcej Pokaż mimo tojeśli ktoś szuka fabuły - to nie tutaj. „pustostany” to zbiór lekko powiązanych ze sobą opowiadań, współcześnie osadzonych w jednej z warszawskich dzielnic, w których autorka dokumentuje i komentuje szarą polską rzeczywistość. książka napisana z dozą absurdu, pełnią metafor i okazjonalnym realizmem magicznym, okazała się jednak być dość chaotyczna. nie brak jej poczucia humoru i uszczypliwości trafnie komentujących współczesność - wszystkie facebooki, potrzebę określenia się poprzez zawód, specyfikę pracy w korporacji i tak dalej. niestety, nie do końca umiałam złapać tę narrację (swoją drogą, przypominającą strumień świadomości) i miałam wrażenie, że jest za bardzo w opozycji do absolutnie wszystkiego. to książka bardzo nierówna, bo choć nie można jej odmówić kilku celnych metafor i porównań, to przez większość czasu sprawia wrażenie zbyt protekcjonalnej i w tym nudnej, a czytelnik kończy lekturę przebodźcowany. tym, którzy jednak chcieliby ją poznać, polecam tryb czytania jednej-dwóch historii przy jednym posiedzeniu, bo na dłuższą metę forma męczy. jedno mogę powiedzieć na koniec: autorka chciała napisać książkę o niczym i to się udało, ale ja jej nie zapamiętam.
jeśli ktoś szuka fabuły - to nie tutaj. „pustostany” to zbiór lekko powiązanych ze sobą opowiadań, współcześnie osadzonych w jednej z warszawskich dzielnic, w których autorka dokumentuje i komentuje szarą polską rzeczywistość. książka napisana z dozą absurdu, pełnią metafor i okazjonalnym realizmem magicznym, okazała się jednak być dość chaotyczna. nie brak jej poczucia...
więcej Pokaż mimo tokolejna książka nie wiadomo po co, nie wiadomo o czym... do szybkiego zapomnienia
kolejna książka nie wiadomo po co, nie wiadomo o czym... do szybkiego zapomnienia
Pokaż mimo toChciałoby się wzruszyć ramionami i tyle. Ale nie, to… niesmak? Poczucie, że jednak zabrał mi trochę czasu… trup? To mi przychodziło parę razy do głowy. To trup, ta Kotas, to trup. Chciałbym powiedzieć, a co mi tam, nie moja bajka, niech sobie laska robi co chce… No ale – trup?
Bo ta totalna abnegacja, negacja, wycofanie, gdyby dotyczyły samej narratorki/autorki byłyby w końcu jej tylko sprawą. Jednak niemożność, niemożliwość kontaktu, którą tu opowiedziała – całkiem ładnie zresztą, bo ona w ogóle ł a d n i e pisze – również mnie przecież dotyczy, jako łączącego się z autorką czytelnika. Tak, i zaczęła mnie ta niemożność w końcu niepokoić, gdyż… Jest malowana!
Kotas to w stu procentach ułożona, poprawna, grzeczna, karna nawet anarchistka, ładnie pisząca, perfumowana trupem lizuska. Żeby tam chociaż jeden jakiś wyłom, jedno coś oryginalnego, innego na tej liście. Nie, nic. Wszystko odfajkowane: Wege i joga, studia, no przecież, socjologiczne, system – nie, praca – nie, fejsbuk – tak, korpo – nie, lesbijka? – oczywiście, dzieci – nigdy w życiu, Polska – nie, itd, itd. I tak się dostaje Paszport Polityki i nominację na pisarza ery gender.
A najzabawniejsze, że na koniec jest dwustronicowy rozdzialik, w którym Kotas sprzedaje się jako… kobieta pracująca. Czyżby pomysł niepewnego czegoś, mimo wszystko, wydawcy?
Chciałoby się wzruszyć ramionami i tyle. Ale nie, to… niesmak? Poczucie, że jednak zabrał mi trochę czasu… trup? To mi przychodziło parę razy do głowy. To trup, ta Kotas, to trup. Chciałbym powiedzieć, a co mi tam, nie moja bajka, niech sobie laska robi co chce… No ale – trup?
więcej Pokaż mimo toBo ta totalna abnegacja, negacja, wycofanie, gdyby dotyczyły samej narratorki/autorki byłyby w...
Ta książka jest faktycznie o niczym (sama autorka tak mówi) i chociaż z początkiem opisy współczesnej Polski są całkiem zabawne, to jednak pod koniec robią się męczące. Cukry są znacznie lepsze.
Ta książka jest faktycznie o niczym (sama autorka tak mówi) i chociaż z początkiem opisy współczesnej Polski są całkiem zabawne, to jednak pod koniec robią się męczące. Cukry są znacznie lepsze.
Pokaż mimo toDobra książka, ale bardziej spodobały mi się ,,Cukry".
Podoba mi się styl Doroty, który pozwala czytać nam książkę trochę okiem dziecka, którego czasem na brakuje, jako dorosłym ludziom.
Dorota świetnie opisuje codzienne zdarzenia nadając im magiczną aurę, zachwyca codziennością, z którą każdy się spotyka. Pięknie opisuje mikrokosmos warszawskiej dzielnicy tworząc wyobrażenie nijako przestrzeni z innego, zaczarowanego wymiaru.
Rozdział o bazarze mnie zachwycił.
Dużo można się dowiedzieć o autorce czytając jej książki. Podczas książki sam nierzadko miałem ochotę ubrać gruby sweter z lumpeksu, zrobić sobie ,,okład" z psa i leżeć we własnym pustostanie...
Czekam na kolejne książki.
Dobra książka, ale bardziej spodobały mi się ,,Cukry".
więcej Pokaż mimo toPodoba mi się styl Doroty, który pozwala czytać nam książkę trochę okiem dziecka, którego czasem na brakuje, jako dorosłym ludziom.
Dorota świetnie opisuje codzienne zdarzenia nadając im magiczną aurę, zachwyca codziennością, z którą każdy się spotyka. Pięknie opisuje mikrokosmos warszawskiej dzielnicy tworząc...