Rumuński filozof, teoretyk nihilizmu i eseista piszący przede wszystkim w języku francuskim. Mówił o sobie: „Nie mam narodowości. To wygodny status dla intelektualisty.”
Pisma Ciorana, wnikliwe i dogłębnie przeżyte, przesiąknięte są pesymizmem, z którego, paradoksalnie, można czerpać siłę. Ból, cierpienie, bezsens istnienia i balansowanie na krawędzi między życiem i samobójstwem – a jednak życie.http://planetcioran.blogspot.com/
Miejscami mocno gimbusiarska i incelowa, ale tylko miejscami. Takie czasy, faszyzmem też się podobno chwilowo zauroczył. Poza tymi dziwnymi fragmentami - zaskakująco inspirująca, choć tytuł adekwatny. Carpe diem, bo czemu nie - żyj, kochaj, zachwycaj się, bo potem może nic nie czekać. "Większy mam szacunek dla człowieka zawiedzionego w swoich pragnieniach, nieszczęśliwego w miłości, desperata niż dla chłodnego mędrca, dumnie i odpychająco niewzruszonego". Robi myśleć czasem.
"Dlaczego kobiety nie piszą? - Bo w każdej chwili mogą sobie popłakać."
"Jedynym sensem istnienia kobiety na świecie, oprócz zaspokajania potrzeb seksualnych, jest umożliwianie mężczyźnie chwilowej ucieczki spod męczącej presji ducha. Albowiem kobieta może być tymczasowym ocaleniem dla tych, co żyją na szczytach, ponieważ jest ona w znikomym stopniu wyintegrowana z życia."
Ale na koniec: "Jakkolwiek bym się szamotał na szczytach rozpaczy, nie mogę i nie chcę wyrzec się i porzucić miłości, nawet gdyby rozpacze i smutki omroczyły świetliste źródło mojej istoty, bijące nie wiadomo gdzie, w jakimś odległym zakamarku mojej egzystencji ".
E. Cioran, lat 23