-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
Kocham
Historię Sarah
Historię Any
Całość
Wciągnęła mnie i poszerzyła moją historyczną wiedzę ;-) A co najważniejsze powaliła na kolana! Od książek właśnie historycznych wymagam więcej, bo łatwo można przedobrzyć i stworzyć mit.
Cudna i fantastyczna zapowiedź wielkiej przygody z autorką. <3
Kocham
Historię Sarah
Historię Any
Całość
Wciągnęła mnie i poszerzyła moją historyczną wiedzę ;-) A co najważniejsze powaliła na kolana! Od książek właśnie historycznych wymagam więcej, bo łatwo można przedobrzyć i stworzyć mit.
Cudna i fantastyczna zapowiedź wielkiej przygody z autorką. <3
Jestem w szoku! Wreszcie coś się dzieje!
Akcja, akcja, akcja!
Nie mogę się doczekać następnego tomu
Miasto popiołów bije na głowę Miasto Kości.
Miłe zaskoczenie ;-)
Dary Anioła nie są jakoś bardzo romantyczne, przynajmniej dla mnie, ale jest tu więcej przygód niż, np. w Upadłych których szczerze polecam <3
Jestem w szoku! Wreszcie coś się dzieje!
Akcja, akcja, akcja!
Nie mogę się doczekać następnego tomu
Miasto popiołów bije na głowę Miasto Kości.
Miłe zaskoczenie ;-)
Dary Anioła nie są jakoś bardzo romantyczne, przynajmniej dla mnie, ale jest tu więcej przygód niż, np. w Upadłych których szczerze polecam <3
Taka bajeczka.
Upadli tysiąc razy lepsi ;-)
Lecz tutaj widzę więcej tajemnic i to takich, po których szczena mi opadła ;-D
Clary mnie tak strasznie denerwuje i Jace tak samo ;-/
W skrócie taka fajna książeczka na 1 wieczór, ale odsyłam do Upadłych <3
Taka bajeczka.
Upadli tysiąc razy lepsi ;-)
Lecz tutaj widzę więcej tajemnic i to takich, po których szczena mi opadła ;-D
Clary mnie tak strasznie denerwuje i Jace tak samo ;-/
W skrócie taka fajna książeczka na 1 wieczór, ale odsyłam do Upadłych <3
Za bardzo przewidywalna i nudna. Ot taka lekka książka na jeden wieczór.
Słyszałam tyle pochlebstw na jej temat, że nie mogłam przejść koło nich obojętnie i tak szczerze nie wzbogaciła mnie nowymi doznaniami ;-/
Nie jest zła, ale główna bohaterka jest irytująca, czego nie mogę powiedzieć o panu głównym bohaterze ;-). To co mnie udobruchało, to zakończenie w stylu, który sprawdza się u mnie w 100%
Lecz nie ukrywam, że nie widzę w niej tego czegoś
Za bardzo przewidywalna i nudna. Ot taka lekka książka na jeden wieczór.
Słyszałam tyle pochlebstw na jej temat, że nie mogłam przejść koło nich obojętnie i tak szczerze nie wzbogaciła mnie nowymi doznaniami ;-/
Nie jest zła, ale główna bohaterka jest irytująca, czego nie mogę powiedzieć o panu głównym bohaterze ;-). To co mnie udobruchało, to zakończenie w stylu, który...
Dotychczas najlepsza powieść Colleen Hoover jaką przeczytałam!
Można się dużo o niej rozpisywać, ale ja ujmę całość krótko.
Książka dla nastolatków, ale kłóciłabym się o to, bo jest bardzo uniwersalna.
Coś co kocham w książka CH to tajemniczość do końca jesteś głupi drogi czytelniku ;-)
I druga rzecz jaką kocham to zakończenia, które są po prostu... <3 cudowne
Trzecia rzecz to ta nadzwyczajna romantyczność i delikatność.
Mole książkowe strzeżcie się, bo Confess zmusi was do gadania ;-D
Dotychczas najlepsza powieść Colleen Hoover jaką przeczytałam!
Można się dużo o niej rozpisywać, ale ja ujmę całość krótko.
Książka dla nastolatków, ale kłóciłabym się o to, bo jest bardzo uniwersalna.
Coś co kocham w książka CH to tajemniczość do końca jesteś głupi drogi czytelniku ;-)
I druga rzecz jaką kocham to zakończenia, które są po prostu... <3 cudowne
Trzecia...
Nietuzinkowa historia o uczuciu dwojga młodych ludzi.
Pragnę zwrócić uwagę na jeden drobny szczegół.
Mianowicie chodzi mi o okładkę, a raczej tekst:
"Oboje zakochali się w sztuce
Tylko taka miłość nie boli"
Samo to, sprawia, że chce się tą książkę przeczytać i dodatkowo wzrusza, przynajmniej mnie, już na samym początku ;-)
Co do samej książki, to nie jest już tak "FAJNIE"
Ogólnie podoba mi się fabuła, jest taka tajemnicza, ale na ostatnich stronach jest do bólu przewidywalna, co mnie zaszokowało.
Nie było nic z efektu WOW na końcu, co w gruncie rzeczy jest dla mnie bardzo ważne ;-D
Książka spodoba się nastolatkom, nie mam co do tego wątpliwości, ale nie wiem, czy się w niej zakochają.
Nietuzinkowa historia o uczuciu dwojga młodych ludzi.
Pragnę zwrócić uwagę na jeden drobny szczegół.
Mianowicie chodzi mi o okładkę, a raczej tekst:
"Oboje zakochali się w sztuce
Tylko taka miłość nie boli"
Samo to, sprawia, że chce się tą książkę przeczytać i dodatkowo wzrusza, przynajmniej mnie, już na samym początku ;-)
Co do samej książki, to nie jest już tak...
Olśniewająca.
Wprost kocham takie psychologiczne, przeszywające książki.
McEwan zaoferował czytelnikowi podróż w czasie, która sama w sobie jest interesująca, a co dopiero tak wielowątkowa ;)
Powiem szczerze: książka mnie zmroziła. Czytając jej opis wiedziałam, że nie może być źle, ale takiej wspaniałości też się nie spodziewałam :-)
Świetna i bolesna. Ja jako dosyć specyficzna osoba, nie mogę pogodzić się z losem bohaterów, choć realiści mogliby kłócić się ze mną o ich rzeczywiste istnienie :-D
W każdym bądź razie Pokuta jest świetna i szczerze powiedziawszy, jak na razie, należy do jednych z najlepszych książek jakie w swoim życiu, choć krótkim, przeczytałam.
Olśniewająca.
Wprost kocham takie psychologiczne, przeszywające książki.
McEwan zaoferował czytelnikowi podróż w czasie, która sama w sobie jest interesująca, a co dopiero tak wielowątkowa ;)
Powiem szczerze: książka mnie zmroziła. Czytając jej opis wiedziałam, że nie może być źle, ale takiej wspaniałości też się nie spodziewałam :-)
Świetna i bolesna. Ja jako dosyć...
Tak samo jak w I tomie.
Nic się nie zmieniło, bo niby co?
Ostatnie strony i tak mną wstrząsnęły, bo po prostu szkoda życia.
I gdzie ta prawdziwa miłość?
Zawód nie z powodu stylu, ale z zakończenia.
Najsmutniejsze jest to, że bohaterowie nie są wymyśleni, tylko kiedyś, dawno temu Kurt Seyit Eminof, Aleksandra Werżeńska i wielu innych bohaterów, żyło naprawdę, a ta dwójka straciła się nawzajem.
Tak samo jak w I tomie.
Nic się nie zmieniło, bo niby co?
Ostatnie strony i tak mną wstrząsnęły, bo po prostu szkoda życia.
I gdzie ta prawdziwa miłość?
Zawód nie z powodu stylu, ale z zakończenia.
Najsmutniejsze jest to, że bohaterowie nie są wymyśleni, tylko kiedyś, dawno temu Kurt Seyit Eminof, Aleksandra Werżeńska i wielu innych bohaterów, żyło naprawdę, a ta...
Płaczę dlatego, że oglądałam serial.
Serial był o niebo lepszy.
Gdy dorwałam od razu dwa tomy, cieszyłam się jak głupia, że przeżyję jeszcze raz historię Szury i Kurta.Tak strasznie się zawiodłam!
Serial całkowicie odbiega od prawdziwej historii, ale nie zgłębiajmy się zbytnio.
Książka składa się ze zdrad Seyita i tego kiedy był z Szurą, ewentualnie wzmianki o jego dzieciństwie. Tak naprawdę nie wiem co napisać bo lektura jest płaska, taka w 2D. Nie ma żadnych emocji!
Za dużo pewnych scen, oj za dużo...
Mimo to, sama historia tej miłości jest piękna.
A 6 gwiazdek przez miłość do serialu i sentyment do serialowego Kurta ;)
Płaczę dlatego, że oglądałam serial.
Serial był o niebo lepszy.
Gdy dorwałam od razu dwa tomy, cieszyłam się jak głupia, że przeżyję jeszcze raz historię Szury i Kurta.Tak strasznie się zawiodłam!
Serial całkowicie odbiega od prawdziwej historii, ale nie zgłębiajmy się zbytnio.
Książka składa się ze zdrad Seyita i tego kiedy był z Szurą, ewentualnie wzmianki o jego...
"Przygodę" z Kierą Cass zaczęłam od Rywalek. Od Syreny nie oczekiwałam dużo, bo wiedziałam, że historii Ami Singer nic nie jest w stanie pobić.
I dobrze.
Kahlen jest syreną. Taką z ogonem i nieziemskim głosem, który przyciąga ludzi niczym magnes, pchając ich w ręce Matki Ocean. W końcu każdy musi coś jeść, prawda?
W ciągu caaaałej lektury wzruszyłam się szczególnie przy rozstaniach i na ostatnich stronach. Autorka tak potrafi dobić człowieka tym, że czas ucieka itd. że nie ma siły się podnieść.
Styl autorki od początku przypadł mi do gustu, a pomysł o syrenach jest świetny. Bohaterka ciągle walczy, a jej charakter zmienia się z każdą stroną. Uwielbiam takie zmiany.
Kiera Cass chyba namalowała czytelnikowi obraz oceanu bo takie miałam wrażenie. Opisy mną wstrząsnęły, bo czułam się tak, jakbym była na miejscu Kahlen.
Mimo wszystko, nie strąciła z podium Rywalek, aczkolwiek jest również świetna i godna z polecenia.
"Przygodę" z Kierą Cass zaczęłam od Rywalek. Od Syreny nie oczekiwałam dużo, bo wiedziałam, że historii Ami Singer nic nie jest w stanie pobić.
I dobrze.
Kahlen jest syreną. Taką z ogonem i nieziemskim głosem, który przyciąga ludzi niczym magnes, pchając ich w ręce Matki Ocean. W końcu każdy musi coś jeść, prawda?
W ciągu caaaałej lektury wzruszyłam się szczególnie przy...
Romeo i Julia to po prostu klasyka.
Historia dwojga kochanków którym nie dane było zaznać szczęścia i dożyć sędziwego wieku.
Normalnie kiedy czytam książkę, nie mam zielonego pojęcia jak się ona skończy, z tą było inaczej. Jest tak rozpowszechniona, że nie sposób nie wiedzieć o jej tragizmie. To troszkę osłabiło moją ciekawość, ale mimo to nie ustępowałam.
Gdy doszłam do sceny balkonowej wzruszyłam się. Monolog Romea, a w szczególności początek znam na pamięć tak mi się wbił do głowy ;).
Nie winię Szekspira za wiek bohaterów, broń Boże! Jednak 14 lat na małżeństwo, noc poślubną i śmierć w ciągu kilku dni, to jednak za dużo.
Jedna z piękniejszych historii miłosnych.
Koniecznie muszę zobaczyć film i przedstawienie ;)
Romeo i Julia to po prostu klasyka.
Historia dwojga kochanków którym nie dane było zaznać szczęścia i dożyć sędziwego wieku.
Normalnie kiedy czytam książkę, nie mam zielonego pojęcia jak się ona skończy, z tą było inaczej. Jest tak rozpowszechniona, że nie sposób nie wiedzieć o jej tragizmie. To troszkę osłabiło moją ciekawość, ale mimo to nie ustępowałam.
Gdy doszłam do...
Nie obrażając nikogo.
Głupia i pusta.
Obrazuje związek ludzi, jako wyłączny pociąg seksualny.
Okropieństwo.
Poza tym ścieżka którą podążyła autorka, była już aż za bardzo uklepana. Wieje nudą i pustką, więc teoretycznie nawet nie wieje.
Nie obrażając nikogo.
Pokaż mimo toGłupia i pusta.
Obrazuje związek ludzi, jako wyłączny pociąg seksualny.
Okropieństwo.
Poza tym ścieżka którą podążyła autorka, była już aż za bardzo uklepana. Wieje nudą i pustką, więc teoretycznie nawet nie wieje.