Kiedyś byliśmy braćmi
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Once We Were Brothers
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2014-11-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-11-19
- Liczba stron:
- 796
- Czas czytania
- 13 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379434718
- Tłumacz:
- Jan Kraśko
- Tagi:
- Jan Kraśko
"Kiedyś byliśmy braćmi" to poruszająca opowieść o dwóch chłopcach i rodzinie, która walczy o przeżycie w rozdartej przez wojnę Polsce, to historia miłości, która próbuje przetrwać mimo niewysłowionych okrucieństw Holocaustu. Dwa życia, dwa światy i zadośćuczynienie po sześćdziesięciu latach - wszystko to tworzy porywającą i wzruszającą opowieść o miłości, przetrwaniu i triumfie ludzkiego ducha.
Elliot Rosenzweig, szanowany żydowski polityk i zamożny filantrop z Chicago, bierze udział w przyjęciu dobroczynnym, kiedy niespodziewanie zostaje oskarżony o to, że w przeszłości nosił nazwisko Otto Piatek i był oficerem SS, znanym jako Rzeźnik z Zamościa. Chociaż oskarżenia wydają się całkowicie niedorzeczne, człowiek, który mu je stawia - Ben Solomon - zatrudnia adwokatkę Catherine Lockhart, żeby udowodniła Rosenzweigowi winę przed sądem. Przekonuje prawniczkę, by przyjęła jego sprawę, ujawniając, że prawdziwy Piatek został porzucony jako dziecko i wychowany przez rodzinę Solomona, którą później zdradził podczas niemieckiej okupacji. Pytanie tylko, czy Solomon oskarżył właściwego człowieka?
Ronald H. Balson jest adwokatem w Chicago. "Kiedyś byliśmy braćmi" to jego debiut.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Czy brat może stać się największym wrogiem?
Za każdym razem, gdy powracam w czytanych przez siebie książkach do czasów II wojny światowej, Holocaustu i zbrodni nazistów, na powrót zadaję sobie te same pytania, choć już wcześniej – jak mi się zdawało – znajdowałam na nie odpowiedzi. Zasadnicze pytanie, które wciąż jest aktualne i które nigdy nie traci na sile, jest najkrótsze: dlaczego? Dlaczego to wszystko się wydarzyło? Dlaczego Bóg na to pozwolił? Dlaczego ludzie na to pozwolili? Całą tę długą listę zdań zwieńczonych znakami zapytania zamyka jeszcze jedno, które padało także w komentarzach pod moimi opiniami na temat rzeczonych książek: dlaczego wciąż o tym czytasz? Przecież to tak trudny i bolesny temat… Nauczyłam się na to pytanie odpowiadać słowami Elisy Springer – czytam, by:
(…) nie zapomnieć, do jakiego szaleństwa może doprowadzić nienawiść rasowa i nietolerancja, ale nie dla rytualnych obrządków, lecz dla kultury pamięci*.
Tymi słowami mogliby odpowiadać na pytanie: dlaczego o tym piszesz? także autorzy podejmujący się tej tematyki w swoich tytułach. Bo pamiętać należy, bo każdy z nas jest to na swój sposób winien tym, którzy przeżyli ten dramat i mierzyli się z nim do końca swych dni, jak i tym, którzy w mękach, bólu i głodzie umierali w obozach zagłady. Podejrzewam, że dokładnie z takiego samego założenia wyszedł autor debiutanckiej powieści pt. „Kiedyś byliśmy braćmi”, Ronald H. Balson, adwokat mieszkający w Chicago, którego częste podróże do naszego kraju i jego dramatyczna historia zainspirowały do stworzenia powieści plasującej się w kręgu historical fiction.
Rozpoczyna się mocnym uderzeniem, gdzie jeden z jej głównych bohaterów, Ben Solomon, znajdując się na jednym z chicagowskich przyjęć dobroczynnych, przystawia do twarzy pistolet znanemu i hojnemu filantropowi, Elliotowi Rosenzweigowi, oskarżając go publicznie o to, że jest byłym i nigdy niesądzonym za swoją zbrodniczą działalność nazistą o nazwisku Otto Piatek. Z racji podeszłego wieku Ben szybko zostaje uznany za człowieka nie do końca świadomego swoich czynów i słów, a samą sprawę Rosenzweig chce zdusić w zarodku. Jednak Ben twardo obstaje przy swoich racjach i za wszelką cenę chce je udowodnić oraz sprawić, by sprawiedliwości stało się zadość. By to osiągnąć, zatrudnia jedną z najlepszych prawniczek w mieście i opowiada jej historię swojego życia, w którym Rosenzweig miał odegrać rolę przyszywanego brata, który, w zamian za sprawowanie nad nim opieki w dzieciństwie, odpłacił się rodzinie Solomonów w najgorszy z możliwych sposobów. Czy wydarzenia, o którym opowiada Ben, to fakty? Czy też chora wizja pana w słusznym wieku?
Choć początkowo odpowiedź na te pytania zdaje się dla czytelnika oczywista, to im dalej w las, tym więcej drzew i nabiera się wątpliwości, aby wreszcie, w pewnym momencie, z całą pewnością stwierdzić, że już niczego nie jest się pewnym, śledząc wersje wydarzeń obydwu bohaterów. Dopiero ostatnie strony powieści rozwiewają wszelkie wątpliwości. Fabuła tej książki – to strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o sam pomysł na nią jak i poprowadzenie jej – akcję śledzimy z perspektywy Bena we współpracy z adwokat Catherine Lockhart, Elliota Rosenzweiga, jak i z doskoku samej Catherine, przyglądając się jej życiu osobistemu. Raz śledzimy akcję w czasie teraźniejszym, a raz – w przeszłym. I tu autorowi powinęła się nieco noga od strony technicznej, bowiem w momencie, gdy stosował retrospekcję, nie trzymał się raz obranego przez siebie czasu. W jednym z akapitów – przykładowo – opowiada o zdarzeniach w wojennym Zamościu, a w kolejnym jest już mowa o teraźniejszości. Podobnie w sytuacji odwrotnej, gdy akcja dzieje się w czasie obecnym, a za chwilę, ni stąd ni zowąd, przenosimy się wstecz. Niby autor stara się to jakoś związać, prezentując panią adwokat jako słuchaczkę opowieści Bena, któremu z kolei zdarza się też znienacka odpływać myślami gdzieś daleko, ale to i tak nie zmienia silnego wrażenia o niekonsekwencji autora.
Mam też delikatne zastrzeżenia do klimatu powieści. W momencie, gdy Ben wraca we wspomnieniach do czasów wojny, naprawdę nie czuć tu jej dramatyzmu. Bohater niby opowiada wszystko szczegółowo i starannie, ale jednocześnie dość oschle i mało emocjonalnie.
Są to jednak drobne uszczerbki, które nie wpływają negatywnie na całość książki, którą czyta się naprawdę świetnie, która nie daje chwili wytchnienia i która – jak wiele mu podobnych – mimo że jest fikcją literacką, daje mocno do myślenia. Autor, pod wpływem emocji wyniesionych ze śledzenia wojennej historii Polski, z poznawania Holocaustu i dramatu z nim związanego, wyraża swój sprzeciw wobec faktu, że tak wielu nazistów nigdy nie doczekało się zasłużonej kary za swoją zbrodniczą działalność (np. Josef Mengele). W pełni to rozumiem i popieram każdy, choćby najmniejszy wyraz sprzeciwu wobec tej niesprawiedliwości, nawet jeśli ma się on wyrażać tylko (albo aż) za pośrednictwem książek takich jak „Kiedyś byliśmy braćmi”. Warto o tym pisać, warto czytać dla wspomnianej już kultury pamięci i dla tych, którzy tego dramatu zasmakowali.
Jest wiele powodów, aby poznawać Holocaust i o nim nauczać, ale chyba najważniejszym jest niedopuszczenie do tego, żeby się powtórzył**.
Ocena: 5/6
* E. Springer, „Milczenie żywych”, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, Oświęcim 2001, s. 16.
** R. H. Balson, „Kiedyś byliśmy braćmi”, Świat Książki, Warszawa 2014, s. 228.
Oceny
Książka na półkach
- 1 073
- 572
- 164
- 39
- 12
- 10
- 9
- 8
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Po przeczytaniu tej książki wraca w czlowieku nadzieja,że każda podłość może być ukarana bez wzgledu na status podłego czlowieka i status domagającego się sprawiedliwości.Tylko trzeba być wytrwałym w dochodzeniu sprawiedliwości!
Po przeczytaniu tej książki wraca w czlowieku nadzieja,że każda podłość może być ukarana bez wzgledu na status podłego czlowieka i status domagającego się sprawiedliwości.Tylko trzeba być wytrwałym w dochodzeniu sprawiedliwości!
Pokaż mimo to"Jest wiele powodów, aby poznawać Holocaust i o nim nauczać, ale chyba najważniejszym jest niedopuszczenie do tego, żeby się powtórzył"
"Kiedyś byliśmy braćmi" to debiut literacki autora, który na co dzień jest adwokatem w Chicago. I chociaż nie jest Polakiem to wbrew innym negatywnym opiniom uważam, że powieść jest bardzo realistyczna. O holokauście przeczytałam już w swoim życiu wiele, jednak za każdym razem dramaty tych ludzi przeżywam tak samo. Fabuła książki biegnie dwutorowo, mamy tu wątek współczesny i wspomnienia z czasów wojny. Chicago, rok 2004. Ocalały z holocaustu Żyd, Ben Solomon grozi bronią i oskarża znanego na cały stan 80-letniego milionera i filantropa Elliota Rosenzweiga o to, że w przeszłości nosił nazwisko Otto Piatek i był oficerem SS, zwanym Rzeźnikiem z Zamościa. Być może sprawę udałoby się zatuszować, gdyby nie fakt, że wszystko odbywa się na przyjęciu charytatywnym, na którym jest mnóstwo znanych osób i telewizyjnych kamer. Solomon prosi prawniczkę Catherine Lockhart o poprowadzenie jego sprawy i udowodnienie winy niemieckiego zbrodniarza przed sądem. Kobieta pracuje w jednej z renomowanych kancelarii prawniczych i obawiając się sprzeciwu współpracowników początkowo mu odmawia. Jednak z biegiem czasu, kiedy historia staruszka wciąga ją bez reszty i wydaje się być prawdopodobna, decyduje się na prowadzenie jego sprawy. Oskarża milionera o ludobójstwa na polskich Żydach, a przeciwko sobie ma najpotężniejszych adwokatów w stanie, wynajętych przez Rosenzweiga. Solomon zdaje sobie sprawę, że wielu zbrodniarzom udało się zniknąć po II Wojnie Światowej i zbudować sobie nową tożsamość. Dlatego za wszelką cenę chce zdemaskować jednego z nich. Mężczyzna pochodzi z zamożnej żydowskiej rodziny i jest pewny, że Rosenzweig to Otto, niemiecki sierota, którego jego rodzice przygarnęli i wychowali jak własnego syna. Kiedyś byli jak bracia, ale wybuch wojny wszystko zmienił. Otto zdradził rodzinę Solomona i okradł ich z całego majątku. Czy Ben oskarżył właściwego człowieka i czy ma szansę aby dowieść prawdy? Ja już to wiem, a Was zachęcam do przeczytania tej historii. Była to niesamowicie wzruszająca i wstrząsająca powieść o wojnie i holokauście. Ale też o przyjaźni, miłości, bólu i cierpieniu oraz nadziei na zadośćuczynienie. Autor pokazuje nam jak rodzi się zło, a przyjaźń zmienia się w nienawiść i do czego zdolny jest człowiek. Książka należy do tych, które wciągają od pierwszych stron i trzymają w napięciu do ostatniego słowa. Gorąco polecam i dziwię się, że dopiero na nią trafiłam ponieważ została wydana w 2014 roku.
"Jest wiele powodów, aby poznawać Holocaust i o nim nauczać, ale chyba najważniejszym jest niedopuszczenie do tego, żeby się powtórzył"
więcej Pokaż mimo to"Kiedyś byliśmy braćmi" to debiut literacki autora, który na co dzień jest adwokatem w Chicago. I chociaż nie jest Polakiem to wbrew innym negatywnym opiniom uważam, że powieść jest bardzo realistyczna. O holokauście przeczytałam już w...
Rewelacyjna
Rewelacyjna
Pokaż mimo toJedna z lepszych książek o tematyce wojennej. Naprawdę wciągająca i bardzo poruszająca powieść! Jej plusem jest to, że ciągnie paralelnie dwa wątki: historię przyjaźni dwóch młodych mężczyzn (Żyda i Niemca, tytułowych "braci") w późnych latach 30-tych i podczas wojny i jednocześnie współczesny wątek przygotowania rozprawy sądowej. Książka trzyma w napięciu do samego końca (bo nie wiadomo co się tak naprawdę wydarzyło podczas wojny i nie wiadomo, czy oskarżony faktycznie był zbrodniarzem hitlerowskim czy nie). Finał jest poruszający, emocjonalny, odczuwa się coś na kształt katharsis.
Minusem jest trochę suchy reporterski styl pisania.
Jedna z lepszych książek o tematyce wojennej. Naprawdę wciągająca i bardzo poruszająca powieść! Jej plusem jest to, że ciągnie paralelnie dwa wątki: historię przyjaźni dwóch młodych mężczyzn (Żyda i Niemca, tytułowych "braci") w późnych latach 30-tych i podczas wojny i jednocześnie współczesny wątek przygotowania rozprawy sądowej. Książka trzyma w napięciu do samego końca...
więcej Pokaż mimo toWinszuję autorowi za to, że podjął i zgłębił temat trudnej historii Polski (okrutne czasy zbrodni nazistowskich na Polakach i Żydach) bowiem wywiązał się z tego znakomicie. Choć jest to fikcja z tłem historycznym, a wątek współczesny zdaje się być trochę naiwny to dla mnie jest to pozycja z wyższej półki. Historia smutna, ale nie ckliwa, przedstawiona w sposób wiarygodny i bez niestrawnych przejaskrawień. Nie brakowało mi w niej niczego, absolutnie polecam.
Winszuję autorowi za to, że podjął i zgłębił temat trudnej historii Polski (okrutne czasy zbrodni nazistowskich na Polakach i Żydach) bowiem wywiązał się z tego znakomicie. Choć jest to fikcja z tłem historycznym, a wątek współczesny zdaje się być trochę naiwny to dla mnie jest to pozycja z wyższej półki. Historia smutna, ale nie ckliwa, przedstawiona w sposób wiarygodny i...
więcej Pokaż mimo toNaprawdę cudowna książka. Nie mogłam się oderwać. Książka w niektórych momentach doprowadza do uśmiechu a czasami nawet do łez. Opowiada o miłości, rodzinie i zdradzie. Przedstawia bardzo złe traktowanie żydów podczas 2 wojny światowej. Książka naprawdę przypadła mi do gustu. Poleciłam ją znajomym, którzy także, po przeczytaniu nie ośmielili się powiedzieć o niej złego słowa. Uważam, że autor wykonał świetną robotę!
Naprawdę cudowna książka. Nie mogłam się oderwać. Książka w niektórych momentach doprowadza do uśmiechu a czasami nawet do łez. Opowiada o miłości, rodzinie i zdradzie. Przedstawia bardzo złe traktowanie żydów podczas 2 wojny światowej. Książka naprawdę przypadła mi do gustu. Poleciłam ją znajomym, którzy także, po przeczytaniu nie ośmielili się powiedzieć o niej złego...
więcej Pokaż mimo toŚwietnie się czyta. Piękne opisy kraju i przerażające przeżycia rodziny żydowskiej. Podziw dla pióra autora. Skończyłam czytać 2 dni temu, ale ciągle przeżywam opisaną historię. Polecam
Świetnie się czyta. Piękne opisy kraju i przerażające przeżycia rodziny żydowskiej. Podziw dla pióra autora. Skończyłam czytać 2 dni temu, ale ciągle przeżywam opisaną historię. Polecam
Pokaż mimo toAmerykański milioner, filantrop, ceniony w swoim środowisku i darzony szacunkiem zostaje posądzony o to, że w czasie wojny był hitlerowskim zbrodniarzem w Zamościu. Zaczyna się walka o udowodnienie winy, a oskarżony wszelkimi sposobami chce dowieść, że nastąp;iła pomyłka i to nie on był nazistą. Wydarzenia zawarte w książce są fikcją, ale pokazują problem zbrodniarzy wojennych, którzy zmieniwszy nazwiska, zbudowali nowe tożsamości i uciekają w ten sposób od odpowiedzialności. Szacuje się, że po wojnie około 10000 nzaistów w ten sposób ukryło się w USA, a tylko bardzo nielicznych udało się zdemaskować. Autor odwiedził miejsca opisywane w książce, dobrze oddaje charakter miejscowości i stosunków międzyludzkich. Akcja jest wartka, szybka, ciekawie prowadzona opowieść i dobrze zarysowane charaktery. Polecam.
Amerykański milioner, filantrop, ceniony w swoim środowisku i darzony szacunkiem zostaje posądzony o to, że w czasie wojny był hitlerowskim zbrodniarzem w Zamościu. Zaczyna się walka o udowodnienie winy, a oskarżony wszelkimi sposobami chce dowieść, że nastąp;iła pomyłka i to nie on był nazistą. Wydarzenia zawarte w książce są fikcją, ale pokazują problem zbrodniarzy...
więcej Pokaż mimo toJedna z lepszych historii wojennych. Oczywiście sporo fikcji, mało faktów. Fabuła osadzona w tamtych trudnych czasach dodaje adrenaliny powieści. Mimo ogromu stron czytało mi się szybciej, niż nie jedną książkę 200 stronicową. Polecam gorąco :)
Jedna z lepszych historii wojennych. Oczywiście sporo fikcji, mało faktów. Fabuła osadzona w tamtych trudnych czasach dodaje adrenaliny powieści. Mimo ogromu stron czytało mi się szybciej, niż nie jedną książkę 200 stronicową. Polecam gorąco :)
Pokaż mimo toDawno nie czytałam książki z takim zaangażowaniem i niecierpliwością.
Dawno nie czytałam książki z takim zaangażowaniem i niecierpliwością.
Pokaż mimo to