Dziewczyny z Powstania

- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Prawdziwe historie
- Wydawnictwo:
- Znak Horyzont
- Data wydania:
- 2014-05-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-05-19
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324030095
1 sierpnia 1944 roku w Warszawie było pół miliona kobiet. Wiele z nich poszło do Powstania jako sanitariuszki, łączniczki, część chwyciła za broń. Wszystkie walczyły o przetrwanie. Panienka z dobrego domu w myślach powtarzała: „Boże, spraw, abym wytrzymała tortury”. Matka, która urodziła tuż przed godziną „W”, kołysała dziecko w rytm wybuchających bomb. I ośmioletnia Helenka, prowadzona na pewną śmierć. „Mamo, ja nie chcę umierać” – szeptała.
Przez 63 dni heroicznej bitwy walczyły, bały się, śmiały, kochały, opłakiwały bliskich. Mężczyźni stwierdzili: „Ojczyzna jest pierwsza. Musicie sobie jakoś radzić”. Kobiety zostały same, w obliczu dramatycznych dylematów. Włożyć coś do garnka czy kupić bandaże dla rannych? Jak zginę: z głodu czy z rąk Niemców? Ale pytanie, czy warto walczyć, w ogóle nie przychodziło im do głowy. Bo odpowiedź była tylko jedna.
Usłyszmy głos dziewczyn z Powstania.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kobiecy wymiar powstania warszawskiego
Nie tak dawno Łukasz Modelski popełnił swoje „Dziewczyny wojenne”. Doskonałe spojrzenie na losy młodych dziewczyny, dla których wybuch II wojny światowej na zawsze zatrzasnął okres radości, niewinności, okres dziewczęcych marzeń i fascynacji. Dojrzewanie musiało przyjść bardzo szybko. To był rok 2011.
Teraz na polskim rynku wydawniczym, za sprawą Anny Herbich, pojawia się równie urzekająca i niezwykła publikacja, „Dziewczyny z Powstania”, doskonale wpisującą się swą treścią w zbliżające się obchody 70 rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.
W obu wspominanych powyżej przypadkach jest to jedenaście wzruszających, niezwykłych, dramatycznych i jedynych w swoim rodzaju, historii. Anna Herbich dotarła do kobiet, które w tamtym okresie były kilkuletnimi dziewczynkami, ale też pewnymi siebie, młodymi kobietami. Najstarsza z bohaterek, babcia autorki, w chwili wybuchu powstania warszawskiego miała niespełna dwadzieścia trzy lata, najmłodsza jedynie osiem.
Piszę o tym nie bez powodu, gdyż świadomość wieku miała istotny wpływ na to, jak odbierane były rozgrywające się wokół wydarzenia. Wybuch powstania warszawskiego zastał każdą z nich w zupełnie innym miejscu i nie wszystkie były do niego odpowiednio przygotowane. Nie wszystkim pisane było być sanitariuszką, łączniczką lub pełnić inną ważną rolę. Czasem trzeba było walczyć o przetrwanie.
Jakże wyjątkowa jest w tym względzie historia Halinki, która żegna męża idącego do powstania, a kilka godzin później, 1 sierpnia 1944 jest już szczęśliwą matką swojego synka Stasia. Tego samego dnia jednak z nowonarodzonym dzieckiem przenosi się do piwnicy, gdzie miała spędzić wiele upiornych dni i nocy. Żywe, dramatyczne opisy i sytuacje, które bez wątpienia w trakcie opowiadania mogły wywołać wiele łez i wzruszenia – Teraz szykuję się do urodzin Stasia, mojego pierworodnego syna, który teraz – jak ten czas pędzi – jest już na emeryturze. To będą wyjątkowe urodziny. Staś kończy przecież 70 lat.
Trudno odnieść się tutaj do wszystkich wysłuchanych i spisanych historii. Swój wzrok skieruję jeszcze na dwie szczególne – relację dziewczyny, która z odległych krańców Polski wraz ze swoim oddziałem przybyła walczyć o swoją stolicę i to samo powstanie warszawskie z perspektywy Wilanowa i osoby, która jeszcze przed wojną w nim mieszkała, w nim, czyli Wilanowie.
Właśnie to powstanie w oczach dwudziestoletniej Anny Branickiej miało wyraz szczególny. Tak wiele wraz z rodziną chciała dać z siebie, a jednak były momenty, że tak niewiele mogła, a jednak cokolwiek się działo zawsze starała się być w środku wydarzeń. Wspomniana wcześniej odsiecz stolicy, to historia Jadwigi, która z dalekich Kresów wraz, z Stołpecko-Nalibockim Zgrupowaniem AK w sile prawie 1000 ludzi dotarła do Puszczy Kampinoskiej. Rzecz jasna nie była to letnia wycieczka, jednak o dziwo udało się im nie tylko dotrzeć na przedpola Warszawy, ale działać też na terenie Puszczy Kampinoskiej przez kolejne dwa miesiące.
Nie wiem, czy to babcia zainspirowała Annę Herbich do napisania tej książki, ale jakkolwiek było, dobrze się stało, że do tego doszło. Każda z wysłuchanych historii płynie swoim rytmem, każda dotyka powstania warszawskiego. Dla wszystkich bohaterek, „Dziewczyn z Powstania”, życie po kapitulacji powstania miało być już zupełnie inne, gdyż odcisnęło ono swoje trwałe piętno na duszy, świadomości i postrzeganiu otaczającego świata oglądanego przez druty obozu jenieckiego, czy może odległego łagru.
W trakcie lektury wyróżniłem kilka fragmentów, ale poniżej pojawią się dwa krótkie, które choć krótkie są bardzo wymowne. Dajmy się ponieść tej historii, w pełni na to zasłużyła…
Do powstania poszłabym raz jeszcze. Bez najmniejszego wahania. Nie zrozumie tego nikt, kto nie przeżył okupacji. Te pierwsze sierpniowe dni… Na domach zawisły niewidziane od 1939 roku polskie flagi, pojawili się polscy żołnierze, ludzie rzucali się sobie w ramiona. To był kawałek Polski, tej prawdziwej, wolnej. Straty, jakie ponieśliśmy, były oczywiście potworne. Do tego ci wszyscy niewinni mieszkańcy Warszawy… Innego wyjścia jednak nie było.
Krystyna Sierpińska z domu Myszkowska (rocznik 1929)
Cel, o który walczyłam w powstaniu, cel, dla którego zginęło tylu moich kolegów i koleżanek, się przecież ziścił. Tutaj jest, więc moje miejsce. Tutaj się urodziłam, tutaj walczyłam i tutaj umrę.
Teresa Łatyńska z domu Potulicka (rocznik 1925)
Artur G. Kamiński
Oceny
Książka na półkach
- 5 083
- 4 244
- 1 344
- 298
- 172
- 125
- 107
- 64
- 49
- 46
OPINIE i DYSKUSJE
Książka przedstawiająca historię pań, które walczyły lub musiały uciekać przez powstanie warszawskie.
Książka przedstawiająca historię pań, które walczyły lub musiały uciekać przez powstanie warszawskie.
Pokaż mimo toMoje pierwsze spotkanie z autorką.
"Dziewczyny z Powstania" to historie kobiet walczących o wolność naszego kraju, o chęć bycia niepodległym krajem, ze swoimi zasadami, o chęci wydostania się z rąk władzy niemieckiej, o przywrócenie normalnego życia jakie prowadziły przed wojną...
II Wojna Światowa, była dla Polski ciężkim ciosem. Niemcy nas napadli a z pomocą przyszedł im Związek Radziecki. I tak Polska - kraj potężny i liczący się na arenie międzynarodowej - został zrujnowany i zniszczony, który nie będzie łatwo odbudować.
Powstanie Warszawskie trwało 63 dni. Nikt nie zadawał sobie pytania czy Powstanie ma sens. Wszyscy Polacy, postanowili walczyć o niepodległość swojego kraju w myśl, że gorzej już nie może być, a my musimy walczyć.
Historie kobiet, które miały rodziny, dzieci, ułożone życie, które zniszczyła im wojna. Będąc pod okupacją Niemców w swoim własnym kraju, obowiązywały zasady Niemców. Jednak Polacy nie zamierzali się poddać - zamierzali walczyć do końca. Powstanie sprawiło, że rodziny się rozdzieliły, zostały przewiezione do innych obozów, niektórzy zginęli ku chwale Ojczyzny. Te jedenaście kobiet, opisuje nam co doprowadziło do Powstania, jak one przebiegało i jak się zakończyło. Co było po Powstaniu i kiedy naprawdę Polska została wolność.
Mnie jako młodej osobie, żyjącej długo po wojnie, ciężko jest wyobrazić sobie to co się naprawdę wydarzyło. Żyje w wolnym kraju, mogę mieć swoje zdanie i układać swoje życie jak chce. Teraz nie mogę wyobrazić sobie, że mogłabym żyć tak jak Ci ludzie w czasie wojny. To jest dla mnie nie do pomyślenia.
Teraz mamy walkę na Wschodzie. Ukraina walczy z Rosją oto, żeby być wolnym krajem. Historia zatacza koło, chciałoby się rzec. I to właśnie my Polacy, rozumiemy i wspieramy ich w tej walce. Wiemy co to jest wojna i zabranie wolności - rozbiory, I i II Wojna Światowa - sprawiły, że walczyliśmy do końca o nasz kraj. Oto, żeby inni mogli żyć w wolnej Polsce. W wolnej i niepodległej.
Jeszcze nieraz wybuchnie wojna. Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą chcieli mieć więcej władzy, więcej terytorium i zawsze znajdą powód, żeby tę wojnę wywołać. W obecnym świecie i klimacie, który jest jaki jest ciśnie się na usta pytanie "Czy naprawdę wojna jest potrzebna, skoro żywioł niszczy wszystko i pozbawia ich życia? Czy naprawdę jest sens, żeby wystawiać ludzi na pewną śmierć, tracić pieniądze, grabić majątki i zabijać niewinnych ludzi, aby spełnić pragnienie jednego człowieka? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.
Książkę warto przeczytać, bo są tam prawdziwe historie kobiet, które przeżyły Powstanie. To właśnie one opowiadają nam jak było naprawdę. I warto zaznaczyć, że są bohaterkami, walczyły nie tylko oto, żebyśmy żyli w wolnej Polsce, ale o swoje przeżycie i o swoich bliskich.
Moje pierwsze spotkanie z autorką.
więcej Pokaż mimo to"Dziewczyny z Powstania" to historie kobiet walczących o wolność naszego kraju, o chęć bycia niepodległym krajem, ze swoimi zasadami, o chęci wydostania się z rąk władzy niemieckiej, o przywrócenie normalnego życia jakie prowadziły przed wojną...
II Wojna Światowa, była dla Polski ciężkim ciosem. Niemcy nas napadli a z pomocą przyszedł...
„Dziewczyny z powstania” to skrótowe historie jedenastu kobiet, które przeszły przez piekło II Wojny Światowej, w taki czy inny sposób mając do czynienia z Powstaniem Warszawskim.
Oczywiście ich losy są wstrząsające i gdy czyta się opisy bestialstwa i bezmyślnej masakry, jakie miały wówczas miejsce, trudno uwierzyć, że mogły wydarzyć się naprawdę, zwłaszcza, że przeszłość, o której mowa, nie jest aż tak odległa. Niektóre historie czyta się jednakże lepiej niż pozostałe z uwagi na większą spójność i klarowność chronologiczną. Kilka z nich bowiem wygląda zupełnie tak, jakby Herbich podczas wywiadu z daną bohaterką uzyskała od niej tak wiele informacji, że potem, próbując zmieścić je w przewidzianej ilości znaków ze spacjami, każdemu wydarzeniu mogła poświęcić jedno zdanie, więc zamiast zrezygnować z części, upchnęła wszystko razem. Powoduje to, że niektóre rozdziały mają bardzo chaotyczną treść, męczącą natłokiem zdarzeń i nieprzemawiającą do wyobraźni.
Na szczęście inne, w których historia opisana jest przejrzyście, czyta się bardzo dobrze, a losy bohaterek wydają się zajmujące.
Jak każda książka dotycząca tematyki wojennej, tak i „Dziewczyny z powstania” ukazują bezsens ludzkiej egzystencji jako gatunku zdolnego do najgorszych potworności, dokonywanych bez logicznego powodu. Nie jest przecież tak, że II Wojna Światowa wydarzyła się akurat w momencie jakiejś dziwnej kulminacji psychopatów w tym samym miejscu i czasie – ludzie tacy po prostu są, przez cały czas, od zarania dziejów, i wystarczą tylko odpowiednie okoliczności, aby zdecydowana większość z nich ukazała swe prawdziwe, pełne dzikiego zła i okrucieństwa oblicza.
Dla mnie lektury wojenne to najlepszy sposób na przypomnienie sobie, w otoczeniu jakich potworów się znajduję, ale i jakim potworem pewnie sama mogłabym się stać – a także tego, jak dobrze mieć po prostu coś do zjedzenia na co dzień.
Szkoda, że nie wszystkie historie „Dziewczyn z powstania” napisano odpowiednio klarownie, wówczas moja ocena byłaby wyższa.
„Dziewczyny z powstania” to skrótowe historie jedenastu kobiet, które przeszły przez piekło II Wojny Światowej, w taki czy inny sposób mając do czynienia z Powstaniem Warszawskim.
więcej Pokaż mimo toOczywiście ich losy są wstrząsające i gdy czyta się opisy bestialstwa i bezmyślnej masakry, jakie miały wówczas miejsce, trudno uwierzyć, że mogły wydarzyć się naprawdę, zwłaszcza, że przeszłość,...
Powstanie ma twarz kobiety. Dziękuję bardzo autorce i wszystkim opowiadającym. Wasze historie i poświęcenie są ważne i nie będą zapomniane.
Powstanie ma twarz kobiety. Dziękuję bardzo autorce i wszystkim opowiadającym. Wasze historie i poświęcenie są ważne i nie będą zapomniane.
Pokaż mimo toJak ocenić tak bezcenny zbiór traumatycznych wspomnień z czasów powstania warszawskiego… Ciężko mi wyobrazić sobie, jakim cudem bohaterki przetrwały to, o czym opowiadają i oby nigdy już nie nadeszły czasy opisywane w wypowiedziach.
Jak ocenić tak bezcenny zbiór traumatycznych wspomnień z czasów powstania warszawskiego… Ciężko mi wyobrazić sobie, jakim cudem bohaterki przetrwały to, o czym opowiadają i oby nigdy już nie nadeszły czasy opisywane w wypowiedziach.
Pokaż mimo toWciągające historie kobiet które walczyły w Powstaniu Warszawskim. Ich relacja z tych trudnych dni i ocena z perspektywy czasu. Polecam.
Wciągające historie kobiet które walczyły w Powstaniu Warszawskim. Ich relacja z tych trudnych dni i ocena z perspektywy czasu. Polecam.
Pokaż mimo toZe wszech miar książka CUDOWNA. Czytałam te historie z zaparty tchem. Każda z kobiet przeżyła coś, co wydawałoby się, ze jest ponad jej siły. I każda opowiada o tym z niesamowita pokorą. To zetknięcie ze starszym pokoleniem w ich nastoletnim wcieleniu jest fascynujące i poruszające. Jakie prawo mamy my, aby narzekać i użalać się nad sobą. One broniły swoich dzieci i rodziny przed wojną. Przeżywały i traciły swoje pierwsze miłości. Każdy dzień naznaczony był strachem i rozstaniem. W każdej chwili chcę o nich pamiętać i dziękować, że były takie dzielne, bo to na ich odwadze zbudowałyśmy własna tożsamość.
Ze wszech miar książka CUDOWNA. Czytałam te historie z zaparty tchem. Każda z kobiet przeżyła coś, co wydawałoby się, ze jest ponad jej siły. I każda opowiada o tym z niesamowita pokorą. To zetknięcie ze starszym pokoleniem w ich nastoletnim wcieleniu jest fascynujące i poruszające. Jakie prawo mamy my, aby narzekać i użalać się nad sobą. One broniły swoich dzieci i rodziny...
więcej Pokaż mimo toDobrze się czytało, dużo zdjęć.
Dobrze się czytało, dużo zdjęć.
Pokaż mimo toPo Dziewczynach z Wołynia i Syberii przyszedł czas na te z Powstania. Generalnie rzecz ujmując, wspomnienia tych kobiet nie mogą nudzić, ale z niewiadomych powodów ich historie zlały mi się w jedną. Z wymienionych trzech pozycji to właśnie Dziewczyny z Powstania mnie najmniej wzruszyły i zapadły w pamięć, mimo że spodziewałam się takich emocji jak np. przy czytaniu o Niteczce w Kolumbach Bratnego.
Wiadomo, że wspomnienia są subiektywne i dlatego z przymrużeniem oka traktowałam te odrealnione opowieści o przedwojennej Polsce. By nie być gołosłowną, niech za przykład posłuży choćby fragment, w którym jedna z bohaterek twierdzi, że przed wojną wszy w Polsce nie było. Ach,… po tych dramatycznych przeżyciach, czy można mieć pretensje o idealizowanie czasów, kiedy bohaterki były piękne, młode i bogate?
Ze względu na tematykę, nie mam sumienia dać niższej oceny niż 7.
Po Dziewczynach z Wołynia i Syberii przyszedł czas na te z Powstania. Generalnie rzecz ujmując, wspomnienia tych kobiet nie mogą nudzić, ale z niewiadomych powodów ich historie zlały mi się w jedną. Z wymienionych trzech pozycji to właśnie Dziewczyny z Powstania mnie najmniej wzruszyły i zapadły w pamięć, mimo że spodziewałam się takich emocji jak np. przy czytaniu o...
więcej Pokaż mimo to