-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-01-29
2023-12-09
2023-12-08
2014-08-01
2017-02-05
2017-09-23
2018-03-23
2020-01-01
2020-02-23
2020-10-24
2021-12-19
Generalnie rzeczywiście rozumowanie p. Władysława Studnickiego biegło innymi torami, niż ówczesnej elity rządzącej i większości liczącej się opinii publicznej (sterowanej w znacznej mierze przez tych pierwszych), a efektem tego było znacznie lepsze zrozumienie przez niego sytuacji międzynarodowej u progu II wojny światowej. Nie można jednak przesadzać z tym "jasnowidztwem", nie przewidział wszystkich możliwych scenariuszy, a tylko kierunek, w którym sprawy się potoczyły. Ale to i tak bardzo wiele, zatem można uchylić kapelusza.
Dane, na których autor się opiera są jednak fragmentaryczne, mają luki i błędy, co częściowo jest podpowiadane i nieco korygowane w przypisach redakcyjnych. Być może wynika to z krótkiego okresu powstawania książki - niecałe dwa miesiące.
Niektóre argumenty mogą jednak nawet śmieszyć, jak ten o cherlawych polskich chłopach, żyjących w przeludnionych wsiach, dla których jedynym ratunkiem wg p. Studnickiego miałaby być kolonizacja wschodu (po zajęciu nowych terenów dawnej Rzeczpospolitej - które przecież utraciliśmy, lub których nie odzyskaliśmy zresztą właśnie za sprawą narodowców w ramach uzgodnień traktatu ryskiego - wtedy się bali, że za dużo będzie obcych nacji na naszym terenie). Jakoś nie brał pod uwagę tego, że przeludnienie polskiej wsi wynikało z niedorozwoju polskich miast i przemysłu, i że to w tą stronę należało sterować rozwojem Polski i jej gospodarki, a nie w stronę rozgęszczania chłopów do "kolonii". Taki trochę "Lebensraum" po polsku.
Co mi jednak przeszkadza najbardziej w tej sylwetce, to jego zapiekły antysemityzm, tak charakterystyczny dla narodowców. Antysemityzm w dodatku nie oparty na żadnych realnych przesłankach, tylko taki pospolity, ze słyszenia, że wszystkiemu winni Żydzi, są wszędzie, wszystkim sterują - Francją, Ameryką, Polską itd. Ich losu zresztą też nie przewidział, choć swoją postawą być może w jakiejś cząstce do niego się przyczynił.
Generalnie rzeczywiście rozumowanie p. Władysława Studnickiego biegło innymi torami, niż ówczesnej elity rządzącej i większości liczącej się opinii publicznej (sterowanej w znacznej mierze przez tych pierwszych), a efektem tego było znacznie lepsze zrozumienie przez niego sytuacji międzynarodowej u progu II wojny światowej. Nie można jednak przesadzać z tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-15
2023-01-01
2023-09-03
2023-08-28
2023-06-08
2023-02-11
2022-09-30
2022-09-11
2022-07-30
Wielka i długotrwała trauma po przeczytaniu. I smutek, że to wszystko rzeczywiście się mogło zdarzyć. Ale tym bardziej konieczne do przeczytania!
Wielka i długotrwała trauma po przeczytaniu. I smutek, że to wszystko rzeczywiście się mogło zdarzyć. Ale tym bardziej konieczne do przeczytania!
Pokaż mimo to